Czy BVB pokaże w Eindhoven swoje przyjazne oblicze w CL?

Tylko nieliczni eksperci przypuszczaliby, że Borussia Dortmund zakwalifikuje się nawet do rundy 16 w grupie śmierci z Paris St. Germain, AC Milan i Newcastle United. Po początkowych trudnościach żółto-czarni przeszli jednak samych siebie i ostatecznie zapewnili sobie nawet zwycięstwo w grupie, remisując z mistrzami Francji. Ten przyjemny wynik nie wiązał się jednak raczej z rzekomo łatwiejszym przeciwnikiem w rundzie 16, bowiem BVB zmierzy się z PSV z Eindhoven, które wciąż pozostaje niepokonane w Eredivisie

Na papierze bukmacherzy wciąż widzą w wicemistrzach Bundesligi nieznacznych faworytów. Przynajmniej jeśli chodzi o dotarcie do ćwierćfinału po pierwszym i drugim etapie. Jednak przed pierwszym meczem we wtorek wieczorem, w którym PSV Eindhoven ma przewagę u siebie nad Dortmundem, kursy na drużynę byłego trenera BVB Petera Bosza są niższe. Nic dziwnego, skoro „Rood-Witten” nie ponieśli ani jednej porażki przed własnymi kibicami we wszystkich rozgrywkach w całym sezonie 2023/24

Najważniejsze jest jednak to, że przeciwnicy mają równe szanse. Drużyna Terzicia pokazała do tej pory zupełnie inne oblicze w najwyższej klasie rozgrywkowej niż na szczeblu krajowym, podczas gdy Holendrzy są spragnieni pierwszego meczu pucharowego CL od sezonu 2015/16. Trudno o lepsze widoki na intensywne, a przede wszystkim emocjonujące spotkanie.

W obliczu meczu, który nawet eksperci tacy jak Michael Henke ocenili jako całkowicie otwarty w swoim wywiadzie na temat PSV vs BVB, po raz kolejny pokazuje, dlaczego ODDSET może być pierwszym portem dla fanów, jeśli chodzi o zakłady. Dzięki państwowej licencji i wieloletniemu zaufaniu, ODDSET oferuje solidne podstawy dla każdego, kto chce przekształcić swoją wiedzę sportową i intuicję w ekscytujące zakłady. Przyjazna dla użytkownika platforma i uczciwe warunki dopełniają ofertę i sprawiają, że ODDSET jest idealnym partnerem dla tej gry „fifty-fifty”.

PSV Eindhoven – Statystyki i aktualna forma

Z 24 mistrzostwami i jedenastoma zdobytymi pucharami, PSV Eindhoven jest bez wątpienia jednym z najbardziej utytułowanych klubów piłkarskich w Holandii. Podczas gdy ostatni tytuł mistrzowski pochodzi z 2018 roku, zdobyli puchar w ostatnich dwóch sezonach. W sezonie 2023/24 „Lampy” mają zakończyć swoją sześcioletnią suszę. Z obecną dziesięciopunktową przewagą nad panującymi mistrzami Feyenoordem Rotterdam, mało kto wątpi, że zdobędą tytuł, co byłoby pierwszym dla trenera Petera Bosza. Były trener BVB wciąż czeka na swoje pierwsze znaczące trofeum w karierze.

60-latek, który latem zastąpił Freda Ruttena/Ruuda van Nistelrooya, wykonał do tej pory znakomitą pracę i stworzył sprawnie funkcjonujący kolektyw, który nie musi ukrywać się przed żadnym przeciwnikiem w Europie. W 35 meczach pod wodzą Bosza biało-czerwoni odnieśli 27 zwycięstw, zanotowali sześć remisów i ponieśli zaledwie dwie porażki. Jedną w fazie grupowej Ligi Mistrzów z Arsenalem (0:4) i jedną w ćwierćfinale pucharu z Feyenoordem (0:1). 96 strzelonych bramek i rewelacyjna średnia 2,49 punktów również podkreślają, jak świetny sezon ma obecnie Philips’ Sport Vereniging

Czy PSV Eindhoven wciąż brakuje niezbędnej dojrzałości do gry w pucharach CL?

W ostatnich tygodniach niekwestionowani liderzy Eredivisie zaliczyli jednak kilka drobnych wpadek. Na przykład z ostatnich sześciu meczów tylko trzy zakończyły się zwycięstwem. Wszystkie te porażki miały jednak miejsce w meczach wyjazdowych. Z drugiej strony, u siebie „Boeren” nie przegrali jeszcze meczu w całym sezonie.

Wliczając kwalifikacje do CL, w których bardzo komfortowo pokonali Sturm Graz i Glasgow Rangers, mają na koncie trzy zwycięstwa i dwa remisy u siebie na arenie międzynarodowej. Ogólnie rzecz biorąc, Holendrzy pozostali niepokonani w pięciu ostatnich meczach grupowych CL (2-3-0), wyrównując swój własny klubowy rekord w najważniejszych międzynarodowych rozgrywkach klubowych. Biorąc pod uwagę te imponujące statystyki, typowanie podwójnej szansy X2 pomiędzy PSV Eindhoven i Dortmundem jest dla nas zbyt ryzykowne.

Nie ulega jednak wątpliwości, że wielu zawodnikom PSV wciąż brakuje doświadczenia w grze w meczach pucharowych na tym poziomie. Ostatni raz biało-czerwoni dotarli do rundy 16 w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2015/16. Ostatnie zwycięstwo na poziomie pucharowym miało miejsce 17 (!) lat temu. Ponieważ Peter Bosz i jego podopieczni wciąż mają ambicję, by na własnym stadionie grać w piłkę, która budzi strach, ale może być podatna na błędy w związku z napięciem i emocjami, sprawdzamy kursy na to, że goście z Zagłębia Ruhry strzelą pierwszego gola w pierwszym etapie meczu PSV Eindhoven – Dortmund.

Przewidywany skład PSV Eindhoven:

Dortmund – statystyki i aktualna forma

Czy wiesz, że fani BVB to zazwyczaj także miłośnicy rollercoasterów? Sugeruje to zwłaszcza powszechna afirmacja regularnych wzlotów i upadków. Radość i smutek są często bardzo blisko siebie wśród sympatyków żółto-czarnych. Podczas gdy prawie dwa tygodnie temu sympatycy Borussii czuli się, jakby ich drużyna w końcu wróciła na właściwe tory po mocnym zwycięstwie 3:0 u siebie z SC Freiburg, kolejna porażka nie trwała długo, gdy w sobotnie popołudnie padł skromny remis 1:1 w Wolfsburgu. Nie ma wątpliwości, że drużyna Terzicia jest dobrym kandydatem do miana „cudownej drużyny”.

Czarno-żółci prezentowali się jednak dobrze w tegorocznej fazie grupowej najwyższej klasy rozgrywkowej, dając nadzieję na grę w 16. rundzie Ligi Mistrzów przeciwko liderom ligi holenderskiej. Po zaledwie jednym punkcie i braku bramek w pierwszych dwóch meczach, Dortmund nie tylko zapewnił sobie awans, ale także zwycięstwo w grupie z dziesięcioma punktami w kolejnych czterech spotkaniach. Polegali przede wszystkim na swojej obronie, tracąc tylko dwa gole w ostatnich pięciu międzynarodowych meczach

BVB wyraźnie czuje się komfortowo w roli reaktywnej

Jednak prawda jest taka, że linia obrony wokół ubezpieczenia na życie Gregora Kobela często miała szczęście po swojej stronie. Niemniej jednak, zazwyczaj stabilna i skoncentrowana obrona BVB gwarantowała, że czarno-żółci zawsze obejmowali prowadzenie 1-0 w ostatnich czterech meczach CL. Jest to jeden z powodów, dla których po raz kolejny odnosimy się do kursów PSV Eindhoven vs Dortmund, które faworyzują stronę Bundesligi, aby ponownie strzelić pierwszego gola w meczu. Ocenę tę dodatkowo potwierdza fakt, że w pięciu z sześciu meczów ligowych w 2024 roku odpowiedni zakład również zostałby rozstrzygnięty. Również na poziomie krajowym praca przeciwko piłce przyciągnęła uwagę dwoma bramkami straconymi w sześciu meczach

Mniej uspokajający jest fakt, że klub przegrał osiem z ostatnich dziewięciu wyjazdowych meczów CL w fazie pucharowej. Jednak jedyne takie zwycięstwo Edina Terzicia miało miejsce w jego pierwszym sezonie u sterów w sezonie 2020/21, kiedy to wygrał 3: 2 w Sewilli. Dortmund wygrał jednak dwa ostatnie mecze gościnne CL w rundzie wstępnej z Newcastle i AC Milan. Jeśli czwarta drużyna Bundesligi będzie w stanie wykorzystać swoje występy, rozsądne wydaje się przewidywanie, że PSV Eindhoven zdobędzie co najmniej jedną bramkę przeciwko Dortmundowi.

Najbardziej prawdopodobnym strzelcem jest oczywiście Niclas Füllkrug, który zdobył tyle samo bramek w sześciu meczach Bundesligi po przerwie zimowej, a także uwiecznił się na tablicy wyników w czterech z ostatnich pięciu meczów ligowych. W Premier League międzynarodowy napastnik strzelił do tej pory jednego gola. Między innymi w aplikacji Bet365 można zagrać bardzo solidne 3.20 na strzelenie gola przez Füllkruga, co może stać się jeszcze ważniejsze, jeśli Donyell Malen, który ostatnio był w dobrej formie, nieoczekiwanie nie wystartuje na Philips Stadion w swoim byłym klubie po kontuzji kolana.

Przewidywany skład Dortmundu:

PSV Eindhoven – Dortmund bezpośrednie porównanie / wynik H2H

Jedyne poprzednie spotkanie pomiędzy Eindhoven i Dortmundem miało miejsce w sezonie 2002/03 Ligi Mistrzów. BVB wywiozła z Holandii wszystkie trzy punkty w fazie grupowej (3:1), ale u siebie musiała zadowolić się remisem 1:1. Ogólnie rzecz biorąc, wyjazdowy bilans Borussii w Eredivisie jest całkiem niezły: przegrali tylko jeden z czterech ostatnich meczów w Holandii (2-1-1). Z kolei PSV z Eindhoven grało dwanaście razy przeciwko niemieckim klubom w najwyższej klasie rozgrywkowej, przegrywając osiem razy (3-1-8).

PSV Eindhoven – Dortmund typ bukmacherski

Po tym, jak w poprzednim tygodniu RB Lipsk i FC Bayern przegrały swoje pierwsze mecze rundy 16 w najwyższej klasie rozgrywkowej, nadzieje wielu niemieckich kibiców spoczywają na żółto-czarnych we wtorkowy wieczór. Zwycięzcy grupy Borussia Dortmund zmierzą się z wicemistrzami PSV Eindhoven, którzy przegrali tylko dwa z 35 meczów w tym sezonie (27-6-2). Holendrzy, którzy chcą wygrać mecz pucharowy Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 2007 roku (!), będą mieli przewagę własnego boiska w pierwszym meczu. Liderzy Eredivisie nie przegrali ani jednego meczu przed własnymi kibicami w sezonie 2023/24!

Niemniej jednak nie uważamy, że BVB jest bez szans. Z jednej strony dlatego, że drużyna Terzicia nie przegrała jeszcze po przerwie zimowej i straciła tylko dwa gole w sześciu meczach ligowych. Z drugiej strony, ze względu na bardzo mocną poprzednią rundę, która pokazała, że Borussia znacznie lepiej czuje się w roli wyczekującej i reaktywnej niż mającej za sobą status faworyta. Dzięki dobrej grze w okresie przejściowym i istniejącej jakości, nie mamy nic przeciwko obstawianiu kursów na korzyść klubu z Zagłębia Ruhry pomiędzy PSV Eindhoven a Dortmundem

Jednak postawienie zakładu na trójstronny rynek nie jest dla nas opcją. Niewykluczone jednak, że Füllkrug i spółka wyjdą na prowadzenie 1:0, tak jak miało to miejsce w ostatnich czterech meczach CL i w pięciu z ostatnich sześciu meczów BL. W związku z tym zalecamy obstawienie, że BVB strzeli pierwszą bramkę w pierwszym meczu pomiędzy PSV Eindhoven i Dortmundem. Na Bwin maksymalny kurs wynosi 2.15.

Dodaj komentarz