Czy Gojo sprawi niespodziankę w Newport?

Czas po turnieju Wielkiego Szlema na Wimbledonie to zawsze trochę szara strefa. Przygotowania do US Open nie rozpoczynają się od razu, dlatego jest to niemal jedyna faza, podczas której mecze rozgrywane są na różnych nawierzchniach. W Europie tenisowe cracki grają obecnie turnieje na kortach glinianych, ale w Newport w USA w tym tygodniu serwują jeszcze na trawie.

W środę Niemiec Peter Gojowczyk w drugiej rundzie zmierzy się z amerykańskim weteranem Johnem Isnerem. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że jest to sprawa oczywista. Testowani bukmacherzy wskazują swoimi notowaniami, że Gojo nie ma w tym meczu praktycznie żadnych szans. Jednak naszym zdaniem niespodzianka jest całkiem możliwa.

Niemiec w ostatnich tygodniach nie był w zbyt dobrej formie, ale już w pierwszej rundzie w Newport w amerykańskim stanie Rhode Island pokazał, że teraz znów jest w dobrej formie. Dlatego nie będzie to przesądzone dla lokalnego bohatera. W tym meczu drugiej rundy pomiędzy Piotrem Gojowczykiem a Johnem Isnerem, uważamy, że przewidywanie jednoznacznego zwycięstwa Amerykanina jest nieco lekkomyślne.

W wieku 37 lat John Isner nie stracił nic ze swojej siły w grze serwisowej, ale to w rajdach ma swoje problemy i to właśnie tam może leżeć przewaga niemieckiego challengera i dlatego dobrze wyobrażamy sobie postawienie zakładu na zwycięstwo Niemca w pojedynku Piotra Gojowczyka z Johnem Isnerem.

Peter Gojowczyk – statystyki i aktualna forma

Obecny ranking światowy: 91
Pozycja na liście rankingowej: unseed

Kariera Piotra Gojowczyka przebiegała tak, jak wielu drugoligowych niemieckich piłkarzy. Dostał się do Top 50, ale nie był w stanie utrzymać się tam długo. W wieku 32 lat prawdopodobnie nie wróci w te okolice rankingów, ale jeśli ma dobry dzień lub nawet dobry tydzień, może być konkurencyjny, zwłaszcza na szybkich kortach.

Pierwsze zwycięstwo na głównym polu od lutego

Rodzic z Dachau w ostatnich meczach udowodnił jednak, że zdecydowanie zbyt rzadko. Na French Open Niemiec, który gra w austriackiej Bundeslidze, poniósł już porażkę w pierwszej rundzie. Później nie przebrnął przez eliminacje na rodzimych turniejach w Stuttgarcie i Halle. Nie były to najlepsze warunki do osiągnięcia sukcesu na Wimbledonie.

Przegrał z Oscarem Otte na Church Road w trzech krystalicznie czystych setach. Może to był właściwy kierunek, by teraz pojechać do USA, by w Newport odnaleźć swoją formę, nieco niezauważoną przez zainteresowanie mediów. Udało mu się to bardzo dobrze, przynajmniej w pierwszej rundzie. Przeciwko Francuzowi Ugo Humbertowi, który w Wimbledonie wyeliminował Caspera Ruuda, Gojo pokazał się z jak najlepszej strony i wygrał swój pierwszy mecz w main draw od lutego.

Szczególnie w pierwszym secie Niemiec miał problemy ze swoim serwisem, ale stopniowo coraz lepiej odnajdywał swoją grę i ostatecznie wygrał po 1:45 7:5 i 6:4. Szczególnie w dłuższych rajdach zawodnik z Dachau wyróżniał się. Jeśli uda mu się ustabilizować swój serw, to przed meczem Piotra Gojowczyka z Johnem Isnerem przewidujemy przynajmniej jeden tiebreak w tym spotkaniu.

John Isner – statystyki &aktualna forma

Obecny ranking światowy: 22
Pozycja w rankingu: 2

W ATP Tour jest wielu zawodników, którzy mają świetny serw. John Isner góruje jednak nad nimi wszystkimi. Na Wimbledonie zarządził swoje 13,729 asów, bijąc rekord świata Ivo Karlovica. Zawodnik, który tak dobrze serwuje, rzadko pozwala na odebranie swojego podania. Oznacza to, że mecze Johna Isnera bardzo często trafiają do tiebreaka.

Sukces w Stanach Zjednoczonych

Tymczasem John Isner ma 37 lat, ale nie jest jeszcze old ironem. W jego karierze uderza jednak to, że jest wyraźnie silniejszy i odnosi większe sukcesy w turniejach w Stanach Zjednoczonych niż poza granicami tego kraju. Do tej pory dotarł do finału 30 turniejów ATP Tour. 26 z tych turniejów odbyło się w USA. Teraz znów wraca do domu, więc z pewnością jest kimś, na kogo warto zwracać uwagę.

Choć Amerykanin wciąż zajmuje 22 miejsce w światowych rankingach, nie jest już w stanie dotrzymać kroku naprawdę wielkim graczom gildii. Przegrał w drugiej rundzie dwóch turniejów Masters w Madrycie i Rzymie, a na French Open nie przeszedł trzeciej rundy. Ale 37-latek i tak nigdy nie był najmocniejszy na glinie.

W Wimbledonie mogło to być dobre spotkanie, ale po zwycięstwie nad Andym Murrayem, Jannik Sinner z Włoch po raz kolejny wyciągnął na niego wtyczkę w trzeciej rundzie. Oznacza to, że stary mistrz jest oczywiście bezbronny i dlatego w środę również widzimy szansę na zwycięstwo, a pomiędzy Piotrem Gojowczykiem a Johnem Isnerem możemy wyobrazić sobie zapowiedź udanego meczu ze strony Gojo.

Peter Gojowczyk – John Isner Bezpośrednie porównanie / rekord H2H

Do tej pory Piotr Gojowczyk i John Isner skrzyżowali swoje drogi tylko raz. W lutym 2018 roku doszło do bezpośredniego pojedynku w rundzie 16 w Delray Beach. To prawda, Delray Beach leży w USA, ale Niemiec i tak zachował przewagę w trzech długich setach. W zasadzie był to typowy wynik dla meczu z udziałem Johna Isnera.

Trzeba było rozegrać dwa tiebreaki i tak Gojo wygrało ostatecznie 7:6, 6:7 i 7:5. To powinna być kolejna podpowiedź na co najmniej jeden tiebreak w środę i może warto obstawiać wiele meczów. Swoją drogą Piotr Gojowczyk doszedł wtedy nawet do finału, ale poniósł tam porażkę z Francisem Tiafoe.

Peter Gojowczyk – John Isner Tip

Na pewno John Isner jest gruby i kiedy wprowadza swój serwis jest niezwykle trudny do przełamania. Piotr Gojowczyk będzie musiał albo przekonywać w rajdach, albo przeważać w ewentualnych tiebreakach. Już w 2018 roku w Delray Beach udowodnił jak to działa przeciwko gigantowi serwu.

Gojo nie radził sobie dobrze od lutego i w międzyczasie miał bardzo przeciętne pół roku, ale jego wygrana w pierwszej rundzie w Newport z potężnym Francuzem Ugo Humbertem sugeruje, że może być siłą, z którą trzeba się liczyć w tym tygodniu.

Spodziewamy się, że w tym starciu będzie mnóstwo gier i może nie rozstrzygnie się ono w dwóch rundach, ale im dłużej trwa to starcie, tym bardziej widzimy, że przewaga idzie w stronę Niemca i również dlatego w ostatecznym rozrachunku zdecydowaliśmy się zagrać kurs na wygraną człowieka z Dachau pomiędzy Piotrem Gojowczykiem a Johnem Isnerem.

Dodaj komentarz