Czy The Reds zdominują południe Francji?
Po trzech dniach rozgrywek w Lidze Europy pozostały dokładnie trzy drużyny ze 100% procentem zwycięstw. Jedną z nich jest Liverpool Football Club, który zarezerwował sobie miejsce w następnej rundzie w czwartkowy wieczór, w dniu meczowym 4. The Reds goszczą zdobywców Pucharu Francji Trident i Toro. The Reds goszczą Toulouse, zwycięzców Pucharu Francji i pokonanych 5-1 na Anfield Road dwa tygodnie temu. Drużyna Jürgena Kloppa po raz kolejny jest faworytem do awansu w

Scousers są zdecydowanie najbardziej prawdopodobnymi zdobywcami tytułu na Bet365 (@3.60). Bayer Leverkusen (@11.00) i AS Roma (@13.00), dwa kluby, które wygrały swoje ostatnie trzy mecze grupowe razem z LFC w drugich największych europejskich rozgrywkach, również mają nadzieję. Patrząc w przyszłość na mecz Tuluzy z Liverpoolem, rozsądne wydaje się przewidywanie, że angielscy giganci będą kontynuować swoją zwycięską passę

Toulouse – statystyki i aktualna forma

Dla piłkarskiej reprezentacji Tuluzy gra przeciwko własnej międzynarodowej drużynie to ważna rzecz. Czternaście lat po tym, jak Biało-Fioletowi po raz ostatni zakwalifikowali się do Ligi Europy, TFC zapewniło sobie miejsce w fazie grupowej, wygrywając Puchar Francji w zeszłym sezonie. Ekipa Carlesa Martineza ma nadzieję na awans do półfinału po trzech etapach. Mają cztery punkty w kieszeni. Tylko pierwszy mecz z Liverpoolem zakończył się porażką 5-1, podczas gdy Tuluza nie przegrała u siebie z LASC (1-0) i Royale Union SG (1-1).

W związku z tym, że o drugim miejscu w grupie E prawdopodobnie zadecyduje bezpośredni remis pomiędzy Francją i Belgią, następny mecz u siebie z the Reds będzie meczem bonusowym.

WV

WVFakt, że w czwartkowym meczu Tuluzy z Liverpoolem kursy są wyraźnie na korzyść przyjezdnych, wynika nie tylko z wyraźnej przewagi w jakości i doświadczeniu, ale także z załamania formy Fioletowych. Drużyna Martineza swoje ostatnie ligowe zwycięstwo świętowała 5 października. Od tego czasu zaliczyli pięć meczów bez wygranej, w tym trzy porażki. W miniony weekend zakończyła się także passa siedmiu meczów bez zwycięstwa u siebie. TFC przegrało 2:1 z Le Havre i spadło na 14. miejsce w tabeli Ligue 1.

Biorąc pod uwagę ich rozczarowującą formę, utratę pewności siebie i fakt, że strzelili dwa lub więcej goli tylko trzy razy w 14 meczach w tym sezonie, warto unikać stawiania na słabszego przeciwnika. Z drugiej strony, południowcy, którzy stracili dziesięć (!) goli w ostatnich trzech porażkach z rzędu, raczej nie przegrają ponownie dwoma lub więcej bramkami w prestiżowym meczu z drużyną Kloppa.

Skład wyjściowy Toulouse:

Liverpool – statystyki i aktualna forma

Liverpool może być jednym ze zwycięzców 11. kolejki Premier League w ten weekend. Trzy z 15 najlepszych drużyn przegrały swoje mecze. Aston Villa przegrała z Nottingham Forest, Arsenal uległ Newcastle, a nawet Tottenham przegrał z Chelsea w szalonym meczu w poniedziałkowy wieczór. Zamiast jednak wykorzystać punkty stracone przez bezpośrednich rywali i awansować na drugie miejsce w ligowej tabeli, drużyna Kloppa rozczarowała i zadowoliła się remisem 1:1 z liderami ligi Luton Town.

Remis na dole tabeli niekoniecznie był jednak powodem do zmartwień, gdyż The Reds nie zdołali wykorzystać swojej nieustannej dominacji. Gdy faworyci przegrywali 1:0 tuż przed przerwą, to Louis Diaz zapewnił emocjonalną iskrę meczu. Rodzice kolumbijskiego zawodnika zostali porwani w poprzednim tygodniu. Matka Diaza została uwolniona, ale jego ojciec nadal jest przetrzymywany przez gang ELN.

W

WPo tym, jak LFC stracił trzy punkty w trzech kolejnych meczach wyjazdowych Premier League, będzie chciał zdobyć przynajmniej trzy punkty na arenie międzynarodowej. Szanse na osiągnięcie tego celu są bardzo duże, ponieważ do tej pory gorsi przeciwnicy nie radzili sobie z intensywnym pressingiem Kloppa. Średnio przeciwnikom udaje się wykonać tylko 6,6 podań, zanim Liverpool odzyska piłkę – to najlepszy odsetek w Lidze Europy. Przeciwnicy nie wywierają zatem wystarczającej presji, co wyraźnie działa na korzyść the Reds w grze w przewadze.

Wyniki podkreślają dominację trzeciej drużyny angielskiej Premier League w Pucharze Europy. The Reds wrócili z 1-0 w połowie meczu, aby pokonać LASK 3-1, zapewnili sobie komfortowe zwycięstwo 2-0 nad Royale Union SG i, jak wspomniano, wygrali 5-1 u siebie z Tuluzą. Wszystkie trzy zwycięstwa zakończyły się remisem (-1). Dziesięć z ich dwunastu zwycięstw we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie zakończyło się co najmniej dwoma golami z miejsca.

Diogo Yota zdobył bramkę w dwóch ostatnich meczach. W sumie Portugalczyk strzelił jedenaście goli w 16 meczach EL. To wystarczy, byśmy zatęsknili za golem Yoty między Tuluzą a Liverpoolem

Prognozy Liverpoolu:

Toulouse vs Liverpool – bezpośrednie porównanie drużyn / wyniki H2H

Pierwszy mecz dwa tygodnie temu był pierwszym spotkaniem obu drużyn w Mistrzostwach Europy. Liverpool objął prowadzenie po dziewięciu minutach za sprawą Diogo Joty i podwyższył je na 3:1 w połowie spotkania. Gravenberts, który strzelił co najmniej jednego gola we wszystkich trzech meczach EL 2023/24, i Mo Salah doprowadzili do wyniku 5-1 w drugiej połowie. Toulouse FC przegrało wszystkie trzy mecze z angielskimi klubami w historii międzynarodowych rozgrywek

Toulouse vs Liverpool tip of the day

Liverpool nigdy nie pokonał francuskiego klubu poza domem w czterech meczach Pucharu Europy. Czwartkowy wieczór powinien zakończyć ten okres bezczynności. Liderzy Premier League są bez wątpienia faworytami starcia z najlepszą drużyną z południa Francji. Potwierdzają to kursy na mecz Toulouse z Liverpoolem, które oferują bardzo jasny obraz i faworyzują starcie w jedną stronę.

Sytuację gospodarzy pogarsza fakt, że przegrali trzy ostatnie mecze ligowe, tracąc łącznie dziesięć bramek i nie wygrali żadnego z ostatnich pięciu spotkań. Choć zakłada się, że Jürgen Klopp po raz kolejny dokona rotacji w składzie i po raz trzeci z rzędu wystawi mieszany skład, nie ma wątpliwości, że The Reds wyjadą ze Stadionu Miejskiego z trzema punktami. Zwycięstwo na wyjeździe oznaczałoby również, że The Reds zakwalifikowaliby się do następnej rundy na początku

Nie zapominając, że angielska drużyna wygrała 5-1 w pierwszym meczu dwa dni temu i że wygrała dziesięć z dwunastu meczów w tym sezonie, wygrywając różnicą co najmniej dwóch bramek, jesteśmy skłonni postawić handicap (-1) między Tuluzą a Liverpoolem na korzyść gości. Znaleźliśmy kurs 2.15 na Interwetten, który gramy z sześcioma

Dodaj komentarz