Czy Lipsk może dokonać niemożliwego?

Trudno się spierać, jak potoczyłby się pierwszy mecz pomiędzy RB Lipsk i Realem Madryt, gdyby główka Benjamina Sesko we wczesnych fazach meczu została uznana za możliwą wygraną 1-0 dla klubu Bundesligi. Ponieważ jednak bramka została odrzucona z niejasnych i przede wszystkim nieprawidłowych powodów, Biali ostatecznie wygrali 1-0 dzięki genialnemu uderzeniu Brahima Diaza. Pozycja wyjściowa ośmiokrotnych zwycięzców Ligi Mistrzów wygląda zatem bardzo komfortowo, ponieważ remis przed własną publicznością na Estadio Santiago Bernabéu w środowy wieczór wystarczy, aby zapewnić sobie miejsce w ćwierćfinale.

Jednak środkowi obrońcy bynajmniej się nie poddali. Podopieczni trenera Marco Rose’a bez wątpienia mają potencjał, by sprawić problemy madrytczykom na ich własnym terenie. Zwłaszcza, jeśli Galaktyczni będą tak podatni na ataki i nieskoncentrowani, jak ostatnio na poziomie krajowym. Niemniej jednak potrzeba pewnej wyobraźni i chęci podjęcia ryzyka, aby postawić na jednego z najgorętszych faworytów do sensacyjnego podniesienia trofeum w drugim etapie rundy 16 pomiędzy Realem Madryt a RB Lipsk

Nadchodzący mecz pomiędzy RB Lipsk i Realem Madryt to starcie dwóch nastawionych na atak drużyn.

Real Madryt – statystyki i aktualna forma

Każdy, kto myśli, że w piłce nożnej widział już wszystko, po raz kolejny przekonał się o tym w sobotni wieczór w hiszpańskiej La Liga. W wyjazdowym meczu Realu Madryt z Valencią sędzia po prostu zagwizdał w środku dośrodkowania, które przepłynęło i zostało skierowane przez Jude’a Bellinghama, wywołując prawdziwy skandal. Były gracz Dortmundu nie potrafił się uspokoić i został ukarany czerwoną kartką za przewinienie, o które został oskarżony.

Tak się złożyło, że mecz zakończył się wynikiem 2:2, a Biało-Czerwoni powiększyli swoją przewagę nad Gironą o kolejny punkt. Drużyna trenera Ancelottiego ma teraz siedem punktów przewagi i jest na dobrej drodze do zdobycia mistrzostwa Hiszpanii. Dzieje się tak pomimo faktu, że liderzy ligi wygrali tylko dwa z ostatnich pięciu meczów ligowych (2-3-0) i stracili co najmniej jedną bramkę w pięciu z ostatnich ośmiu meczów w hiszpańskiej ekstraklasie.

Real Madryt bez skazy w najwyższej klasie rozgrywkowej

W środowy wieczór uwaga kibiców skupi się jednak na rozgrywkach Ligi Mistrzów UEFA, w których Biało-Czerwoni nie odnieśli w tym sezonie jeszcze porażki. Wygrali wszystkie sześć meczów grupowych i pierwszy etap rundy 16. Jeśli drugi etap między Realem Madryt a RB Lipsk okaże się kolejnym z przewidywań galaktycznej strony, będzie to równoznaczne z nowym rekordem klubu. Madridistas wygrali już siedem kolejnych meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej w sezonie 2014/15 – również pod wodzą Ancelottiego. Nigdy jednak nie wygrali ośmiu z rzędu w najważniejszych europejskich rozgrywkach klubowych!

Ściśle rzecz biorąc, nie potrzebują nawet zwycięstwa, ponieważ remis wystarczyłby do awansu. Sprytni Hiszpanie wybiorą zatem kontrolowane podejście i będą polegać przede wszystkim na swojej znakomitej grze przejściowej. Dzięki wyjątkowej indywidualnej jakości w ataku, zespół Ancelottiego zawsze jest w stanie wykorzystać przestrzenie, które nieuchronnie się pojawiają. Vinicius Jr, Rodrygo i Bellingham są uosobieniem zagrożenia bramkowego i generalnie nie potrzebują wielu szans, aby uwiecznić się na tablicy wyników. To jeden z powodów, dla których sprawdzamy kursy przed meczem Realu Madryt z RB Lipsk, aby sprawdzić, czy w obu połowach padnie przynajmniej jedna bramka.

Na koniec przyjrzyjmy się sytuacji kadrowej, która ostatnio nieco się uspokoiła. Dwóch regularnych środkowych obrońców, Alaba i Militao, jest jednak nadal nieobecnych. Gwiazda DFB Antonio Rüdiger powrócił po kontuzji i oczekuje się, że w środowy wieczór utworzy środek tylnej czwórki wraz z rezerwowym obrońcą Tchouameni. Andriy Lunin, który zaliczył dobry występ w pierwszym meczu, broniąc osiem razy, nadal będzie bronił bramki. Poza tym Don Carlo może praktycznie skorzystać z pełnego składu.

Przewidywany skład Realu Madryt:

RB Leipzig – Statystyki i aktualna forma

RB Leipzig nie może się doczekać jednego z największych wyzwań, jakie ma do zaoferowania międzynarodowa piłka klubowa. Chodzi oczywiście o wyjazdowy mecz na Estadio Santiago Bernabéu z Realem Madryt. Wyzwanie to jest jednak tym większe, że Saksończycy muszą odrobić deficyt 0:1 z pierwszego etapu, aby kontynuować swoją przygodę z Ligą Mistrzów w sezonie 2023/24. Bukmacherzy traktują więc klub z Bundesligi jako wyraźnego underdoga

Jeśli weźmiemy za miernik występ z pierwszego etapu, zdecydowanie jest nadzieja, ponieważ słabsi zawodnicy stoczyli bardzo dobrą walkę z wielokrotnymi zdobywcami tytułu z Madrytu przed własnymi kibicami, ale ostatecznie odeszli z pustymi rękami. Właśnie dlatego zespół trenera Marco Rose’a musi teraz znaleźć równowagę między podejmowaniem ryzyka a cierpliwością. Wczesnemu strzeleniu gola należy zapobiec ze wszystkich sił, nawet jeśli w DNA piątej drużyny Bundesligi niekoniecznie jest skupianie się w tej chwili na obronie

RB Leipzig może wygrać mecz tylko dzięki swojej ofensywie

Podkreślają to również statystyki, które pokazują, że ostatni raz drużyna z Central City straciła bramkę poza domem na poziomie krajowym 23 września 2023 roku (!). Zaledwie dwa czyste konta w dziewięciu dotychczasowych meczach w 2024 roku również mówią same za siebie. Ponadto duet bramkarzy Blaswich/Gulacsi musiał obronić co najmniej jedną bramkę we wszystkich siedmiu meczach CL. W sumie na jeden mecz RB w najwyższej klasie rozgrywkowej przypadło 3,42 gola, co z kolei można wykorzystać jako argument za rzekomo wysokim wynikiem drugiego etapu rundy 16.

Jednak fakt, że zdobywcy Pucharu DFB z ostatnich dwóch sezonów nie wygrali żadnego z ostatnich sześciu meczów pucharowych w Lidze Mistrzów UEFA (0-1-5) sprawia, że trudne zadanie w Madrycie, który w weekend był pokryty śniegiem, jest jeszcze trudniejsze. W dwóch ostatnich przypadkach, w których Bulls przegrali w rundzie 16 w CL, również kończyli w ostatniej 16 – przeciwko Manchesterowi City w poprzednim sezonie i Liverpoolowi FC w sezonie 2020/21.

Trener Marco Rose nie ma obecnie większych zmartwień kadrowych. Boli jedynie brak Lukasa Klostermanna na środku obrony. Obok defensywnej kotwicy Willego Orbana, trener musi zatem zdecydować się na młodego Lukebę lub Simakana. W ataku nie wydaje nam się wykluczone, że były gracz Dortmundu od początku ustawi swoje cztery najlepsze bronie w postaci Sesko, Olmo, Simonsa i Opendy, tym samym od razu wysyłając sygnał Madrilenczykom. Środkowi obrońcy zdecydowanie nie chcą się chować na Bernabéu!

Przewidywany skład RB Lipsk:

Real Madryt – RB Lipsk bezpośrednie porównanie / wynik H2H

To już czwarty raz, gdy obie drużyny mierzą się ze sobą od początku ubiegłego sezonu. W fazie grupowej 2022/23 za każdym razem górą była drużyna gospodarzy. RB Lipsk wygrał 3:2, Real Madryt 2:0, podczas gdy pierwszy etap rundy 16 zakończył się zwycięstwem Madrytczyków 1:0, którzy zwyciężyli dzięki mieszance szczęścia, sprytu i inteligencji w całkowicie wyrównanym meczu dzięki bramce Brahima Diaza.

Choć w pierwszym meczu piłka tylko raz przekroczyła linię bramkową, starcie Realu Madryt z RB Lipsk w środowy wieczór prawdopodobnie będzie obfitować w bramki. Z jednej strony, trzy tygodnie temu mogło paść (znacznie) więcej goli, gdyby obie strony lepiej wykorzystały swoje szanse. Z drugiej strony, konstelacja i ogólnie atakujące podejście klubów zachęca do postawienia na jedną lub dwie bramki

Poradnik bukmacherski Real Madryt – RB Lipsk

W 19 z 20 przypadków, w których Real Madryt wygrywał pierwszy etap rundy pucharowej Ligi Mistrzów, Biało-Czerwoni awansowali dalej. Omen przed środowym drugim etapem w rundzie 16 CL wydaje się zatem jasny. Każdy inny wynik niż ćwierćfinał dla liderów La Liga ze stolicy Hiszpanii byłby ogromną sensacją, a obecnie niewiele na to wskazuje. Potwierdzają to również kursy bukmacherskie Real Madryt vs RB Lipsk, które wyraźnie faworyzują Biało-Czerwonych.

Zasadniczo zgadzamy się z tą oceną, ale podnosimy ostrzegawczy palec i zwracamy uwagę, że goście z Saksonii mają mnóstwo jakości w ataku, a strona galaktyczna również miała ostatnio problemy z utrzymaniem szczelności w defensywie. Aby pogodzić te podejścia, można postawić na zakład 1X & Obaj strzelą gola. W tym celu Bwin oferuje kurs 1.88 na tip.

Tymczasem mniej ryzykowni gracze mogą przejść na niższe kursy. Na przykład między Realem Madryt a RB Lipsk faworyzujemy zakład, że w obu połowach padnie co najmniej jedna bramka, niezależnie od tego, która strona zdobędzie gola. Obrona obu drużyn nie wygląda stabilnie, pierwszy etap – pomimo tylko jednej bramki – obfitował w wiele scen w polu karnym, a pozycja wyjściowa również sugeruje ożywioną grę. Najwyższy kurs wynosi 1.52 i gramy z pięcioma jednostkami

Dodaj komentarz