Czy The Reds poślizgną się w derbach Merseyside?

Poszukiwania trenera w Liverpool Football Club ostatnio nieco utknęły w martwym punkcie. Jeszcze dwa tygodnie temu zakładano, że Portugalczyk Rúben Amorim zastąpi Jürgena Kloppa, ale teraz The Reds zmienili zdanie. Obecny trener Sportingu Lizbona, który podobno spotkał się z przedstawicielami klubu West Ham United, najwyraźniej nie jest już pierwszym wyborem do pójścia w ślady legendy niemieckiego klubu

Podczas gdy proces selekcji nowego trenera LFC przeciąga się, profesjonaliści muszą skupić się na tym, co najważniejsze i w środę wykonać zadanie, które w wyścigu o mistrzostwo Anglii jest obowiązkowe. Chociaż derby Merseyside są oczywiście szczególnie wybuchowe, a The Blues logicznie chcieliby być lepsi od swoich rywali z miasta, jeśli chodzi o zdobycie tytułu, kursy na trójstronnym rynku przed meczem Evertonu z Liverpoolem nie pozostawiają innego wniosku, jak uczynić obecnych wicemistrzów Premier League faworytami.

W ostatnich latach The Toffees nie mieli jednak zbyt wiele do powiedzenia w starciach z rywalami ze stolicy. Niebiesko-biali nie wygrali żadnego z ostatnich dwunastu meczów u siebie w PL. Dziewięć z tych dwunastu spotkań zakończyło się jednak remisami, co oznacza, że środowe starcie Evertonu z Liverpoolem, często określane mianem „towarzyskich derbów”, raczej nie będzie łatwym zwycięstwem na wyjeździe.

Everton – statystyki i aktualna forma

Everton Football Club odetchnął w weekend z ulgą. W niedzielę w porze lunchu udało się wygrać 2:0 niezwykle ważny domowy mecz z bezpośrednimi rywalami z Nottingham. Dzięki bramkom Gueye i McNeila drużyna menedżera Seana Dyche’a zasłużenie utrzymała przewagę i oddaliła się od strefy spadkowej dzięki drugiemu zwycięstwu u siebie z rzędu. Zajmując 16. miejsce w tabeli, widmo spadku nie zostało jeszcze ostatecznie wypędzone z niebieskiej części Liverpoolu, ale z pięciopunktową przewagą pozycja wyjściowa zdecydowanie się poprawiła.

O tym, że The Toffees daleko do miana stabilnej drużyny przekonali się jednak niespełna dziesięć dni temu, gdy zostali rozgromieni 6:0 przez Chelsea FC. Ogólnie rzecz biorąc, The Blues mieli jak dotąd rozczarowujący 2024 rok, a kibice musieli czekać aż do początku kwietnia na pierwsze zwycięstwo swojej drużyny w Premier League od przełomu roku. Patrząc wstecz na ostatnie 16 meczów ligowych, były tylko dwa zwycięstwa do świętowania. Osiem porażek i sześć remisów dopełnia ich kiepski bilans w tym okresie.

Mizerny bilans Evertonu w środowe wieczory
Choć wspomniane zwycięstwa nad Burnley (1:0) i Nottingham (2:0) podbudowały pewność siebie Evertonu i z pewnością zdjęły pewien ciężar z barków piłkarzy, to wątpliwe jest, by The Whites wygrali trzy domowe mecze Premier League z rzędu po raz pierwszy od lata 2021 roku. Drużyna Dyche’a pozostaje jedną z najsłabszych drużyn domowych w angielskiej ekstraklasie, strzelając najmniej bramek przed własnymi kibicami (18) za Burnley. Na Goodison Park ponieśli porażki z Arsenalem, Manchesterem United i Manchesterem City.

Co gorsza, The Toffees niekoniecznie są znani jako eksperci od meczów przy oświetleniu w ciągu tygodnia. Dziewięciokrotni mistrzowie Anglii wygrali zaledwie jeden z dziewięciu meczów PL rozegranych między wtorkiem a czwartkiem. W środy tradycyjnie klub czeka nawet siedem ligowych spotkań bez pełnego sukcesu.

Zakładamy, że nie zmieni się to w derbach Merseyside, a przepowiednia pomiędzy Evertonem i Liverpoolem jest najbardziej obiecującą opcją. Oprócz Beto, który doznał urazu głowy przeciwko Nottingham, zabraknie także Dobbina, Alliego, Colemana i Pattersona. Tym większa odpowiedzialność spada na Dwighta McNeila, który z ośmioma bramkami prowadzi w klubowej klasyfikacji strzelców, ale w dziesięciu meczach przeciwko LFC nie zdobył jeszcze pierwszego gola ani nie zanotował pierwszej asysty.

Przewidywany skład Evertonu:

Liverpool – statystyki i aktualna forma

Liverpool FC w miniony weekend odbił się od dna w wyścigu o tytuł angielskiej Premier League. Po zaledwie dwóch zwycięstwach w poprzednich pięciu meczach, The Reds zasłużenie wygrali skomplikowaną wizytę w Fulham 3:1 dzięki lepszej grze w drugiej połowie.

Ponieważ jednak drużyna Kloppa nadal ma gorszą różnicę bramek w porównaniu z Arsenalem, a Manchester City może nawet wyprzedzić wicemistrzów punktami dzięki zwycięstwu w powtórce, LFC ma obecnie najgorsze szanse na zdobycie tytułu. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że pozostały program wciąż ma wiele do zaoferowania z meczami z Tottenhamem i Aston Villą

The Reds love Wednesdays

Aby podkreślić własne ambicje, a jednocześnie utrzymać presję na rywalach na wysokim poziomie, w środowy wieczór w derbach Merseyside liczą się tylko trzy punkty. W swoich 17. i ostatnich derbach Liverpoolu trener Jürgen Klopp może nawet przejść do historii. Do tej pory były dortmundczyk ma na koncie dziewięć zwycięstw w 16 próbach. Żaden trener LFC nigdy nie osiągnął dwucyfrowej liczby zwycięstw w Premier League przeciwko rywalom z tego samego miasta. Perspektywy w tym względzie są różowe, gdyż kurs na mecz Evertonu z Liverpoolem implikuje 67% prawdopodobieństwo zwycięstwa na korzyść pretendentów do tytułu.

Podczas gdy omówiliśmy środową słabość gospodarzy, w przypadku the Reds jest dokładnie odwrotnie. Ich statystyki pokazują dwanaście kolejnych zwycięstw w Premier League z wynikiem 33:5 w środowe wieczory. Nie jest to jednak bynajmniej jedyny argument, który tym razem powinien przechylić wahadło dość wyraźnie na korzyść Mo Salaha i spółki. Jest jeszcze ogromna siła ataku, która ostatnio zbyt rzadko przekładała się na odpowiedni dorobek. Jeśli krzywa formy pod względem wykorzystania szans będzie nadal rosła, nic nie stoi na przeszkodzie, by odnieść ważne wyjazdowe zwycięstwo.

Wspomniany wcześniej Mohamed Salah jest prawdopodobnie najbardziej prawdopodobnym potencjalnym strzelcem gola w tych wyczekiwanych towarzyskich derbach. Prawoskrzydłowy był zaangażowany w sześć goli w swoich ostatnich pięciu meczach PL przeciwko Evertonowi, a także strzelił dwa razy w pierwszym meczu. Zakłady na strzelców bramek są teraz częścią stałego portfolio większości bukmacherów

Przewidywany skład Liverpoolu:

Everton – Liverpool bezpośrednie porównanie / wynik H2H

Po raz 210. w angielskiej ekstraklasie dojdzie do derbów Merseyside. Liverpool opuszczał boisko jako zwycięzca 82 razy i prowadzi w tabeli (82-69-58). The Toffees również nie mieli zbyt wiele do powiedzenia przeciwko the Reds w ostatnich latach. W rzeczywistości Everton wygrał tylko jeden z ostatnich 26 pojedynków w PL (1-13-12). U siebie The Blues pozostają bez zwycięstwa z LFC od dwunastu spotkań ligowych, choć wygrali tylko trzy z tych dwunastu spotkań na Goodison Park (3-9-0).

Pierwszy mecz w październiku był jednak stosunkowo wyrównany na korzyść drużyny Kloppa. Wygrana 2:0 była również czwartym z rzędu meczem, w którym The Toffees nie zdobyli bramki przeciwko the Reds. Jeśli ta passa się utrzyma, zwiększy to również szanse na prognozę zwycięstwa trzema bramkami z co najmniej dwubramkową różnicą między Evertonem a Liverpoolem w środowy wieczór

Poradnik bukmacherski Everton – Liverpool

W tygodniu w Anglii odbędzie się kilka ważnych meczów, w których będzie można nadrobić zaległości. Na przykład, wszyscy trzej pretendenci do tytułu stają przed wyzwaniem. Przed Arsenalem, Manchesterem City i Liverpoolem trudne zadania, choć The Reds mają najsłabszego przeciwnika w tabeli. Nie należy jednak lekceważyć zadania na Goodison Park, ponieważ LFC wygrał tylko trzy z ostatnich dwunastu derbów Merseyside w Everton FC, a The Toffees przystępują do tego meczu z rekomendacją i pewnością siebie dwóch domowych zwycięstw z rzędu.

Niemniej jednak zgadzamy się z bukmacherami w kwestii kursów bukmacherskich Everton vs Liverpool i uważamy, że zwycięstwo trzema bramkami jest bardzo prawdopodobne. The Reds nie mogą sobie pozwolić na potknięcie, są prawdziwymi ekspertami od środy i zrobili kolejny krok we właściwym kierunku, wygrywając 3: 1 z Fulham w weekend. Ponieważ LFC przegrał tylko jeden z ostatnich 26 pojedynków w PL przeciwko The Blues, a także wyszedł na prowadzenie 2-0 w pierwszym etapie, spodziewamy się, że faworyci ponownie wygrają

Naszym zdaniem można nawet postawić na handicap na zwycięstwo drużyny Kloppa pomiędzy Evertonem a Liverpoolem. W Oddset można odkurzyć kurs 2.05 na zwycięstwo na wyjeździe różnicą co najmniej dwóch bramek.

Dodaj komentarz