Czy Sparta osiągnie swoje limity przeciwko drużynie B the Reds?

WOW! Te trzy litery tylko zaczynają opisywać, jak wspaniały mecz piłki nożnej kibice na Anfield Road zobaczyli w ostatnią niedzielę. Liverpool i Manchester City stoczyły walkę na najwyższym możliwym poziomie i ostatecznie zremisowały 1-1, co było bardziej niż pochlebne dla Citizens. The Reds zdominowali przebieg spotkania w drugiej połowie i bez wątpienia powinni byli otrzymać rzut karny w doliczonym czasie gry

LFC może odetchnąć z ulgą w tygodniu poprzedzającym ćwierćfinał FA Cup z Manchesterem United. Tłem do tego jest komfortowa pozycja wyjściowa przed drugim etapem rundy 16 Ligi Europy. Po zwycięstwie 5:1 w stolicy Czech, drugie starcie u siebie powinno być czystą formalnością

Fakt, że na Liverpool i Spartę Praga w roli faworytów do zwycięstwa oferowane są relatywnie wysokie kursy, przekraczające 1,30, pokazuje jednak, że bukmacherzy po pierwsze spodziewają się po aktualnych wicemistrzach Premier League drużyny B, a po drugie nie potrafią/nie chcą ostatecznie ocenić powagi, z jaką ekipa Kloppa będzie grała o zwycięstwo, gdy nie jest to absolutnie konieczne.

Poniżej podsumowaliśmy fakty i okrasiliśmy je subiektywnymi wrażeniami. Szczególnie interesujące są over-tipy. Ogromny wybór zakładów na gole można znaleźć na przykład w Happybet, gdzie nowi klienci mają możliwość odebrania bonusu 150% do 100 €

Liverpool – statystyki i aktualna forma

Chociaż wspomniany remis 1:1 z Manchesterem City oznaczał, że Liverpool Football Club musiał na razie oddać prowadzenie w Premier League Arsenalowi ze względu na gorszą różnicę bramek, ich występ w meczu na szczycie przed własną publicznością po raz kolejny udowodnił, że The Reds są obecnie bez wątpienia jedną z najlepszych drużyn w Europie. Prawie żadna inna drużyna nie może się równać z LFC pod względem intensywności gry przez 90 minut na boisku i nawet Sky Blues Pepa Guardioli nie byli w stanie wyrwać się z uścisku gospodarzy po przerwie na Anfield. Zwycięstwo gospodarzy byłoby absolutnie zasłużone.

Jednak każdy, kto automatycznie zakłada, że strona Kloppa zapewni kolejny festiwal w czwartkowy wieczór i podejmie drugi etap 16. rundy Ligi Europy UEFA z taką samą energią, może się mylić. Po zwycięstwie 5:1 w pierwszym etapie przed tygodniem wszystko wskazuje jednak na to, że niemiecki trener dokona dużej rotacji i da kilku dodatkowym zawodnikom cenne minuty na arenie europejskiej. W związku z tym powstrzymujemy się od przewidywania zdecydowanego zwycięstwa Liverpoolu nad Spartą Praga, a zamiast tego skupiamy się na spodziewanej liczbie bramek

Czy Klopp spuszcza młodzież ze smyczy?

Niezależnie od tego, kto ostatecznie pojawi się na boisku, wciąż można zakładać, że padnie gol lub dwa. Z jednej strony gracze z drugiej ligi chcą rekomendować się do wyższych zadań na koniec sezonu. Z drugiej strony ich wyraźna pewność siebie i zinternalizowane DNA nie pozwolą na nic innego niż atak. Jednocześnie jednak wyjściowa jedenastka, która została przetasowana na wielu pozycjach, może również prowadzić do problemów z koordynacją w obronie, a w rezultacie do straconych bramek. Nawet w pierwszym meczu LFC nie powinien był narzekać na utratę od dwóch do czterech bramek w Pradze.

W związku z tym można rozważyć kurs na ponad 3,5 po 90 minutach lub kurs na ponad 1,5 (pierwsza połowa) między Liverpoolem a Spartą Praga. W czterech z ostatnich pięciu pierwszych połówek z udziałem the Reds w Lidze Europy padły dwa lub więcej goli. W sumie w siedmiu pierwszych rundach EL padło aż 14 bramek. Co więcej, aktualni wicemistrzowie Premier League wygrali wszystkie z ostatnich ośmiu meczów u siebie w tych rozgrywkach, a zatem mają pewną pewność siebie przed własną publicznością. Pomimo faktu, że raczej nie będzie żadnych emocji, drużyna Kloppa będzie chciała coś zaoferować fanom, więc jesteśmy bardzo przychylni implikowanym over-betom.

Przewidywany skład Liverpoolu:

Sparta Praga – statystyki i aktualna forma

Oczekiwanie wśród wszystkich osób związanych ze Spartą było ogromne, gdy Liverpool FC został wylosowany jako przeciwnik. Przede wszystkim mecz wyjazdowy na legendarnym Anfield Road miał być prawdziwą atrakcją dla kibiców, zawodników i sztabu szkoleniowego. Panujący mistrzowie Czech nie spodziewali się jednak, że wszelkie nadzieje na awans do kolejnej rundy zostaną pogrzebane przed drugim etapem na wyspie. Porażka 5:1 u siebie oznaczała, że nawet najodważniejsi optymiści z różowymi okularami na głowach nie spodziewali się, że w czwartek znów będzie ciekawie.

To, jak bardzo porażka z rywalami w mistrzostwach Anglii zaszkodziła niebiesko-żółtym, stało się jasne w weekend. W lidze doznali ciężkiej porażki 0:4 z Viktorią Pilzno! Po straceniu dziewięciu bramek w ciągu ostatnich 180 minut, duński trener Brian Priske musi już martwić się przed drugim etapem w atmosferycznej świątyni futbolu na Merseyside. Najważniejszym priorytetem musi być zapobieżenie kolejnej porażce

Sparta nie chce tylko mieć nadziei, że to szybko minie

Jednakże nie jest piłkarskim podejściem Czechów, by odgrywać jedynie rolę reaktywną i skupiać się przede wszystkim na obronie. To nie przypadek, że zakład na powyżej 2,5 w dziewięciu z jedenastu meczów Ligi Europy rozegranych do tej pory w tym sezonie (wliczając w to mecze kwalifikacyjne) okazał się trafny. Łącznie strzelono 41 goli, czyli średnio prawie cztery na mecz. W samych tylko trzech meczach międzynarodowych w tym roku piłkarskim padło 16 (!) goli, co z kolei potwierdza nasze przypuszczenia, że przewidywanie ponad bramek zostanie uwieńczone sukcesem również w drugim meczu pomiędzy Liverpoolem a Spartą Praga.

Wreszcie, należy zauważyć, że Sparta przegrała 17 z ostatnich 21 meczów wyjazdowych w Pucharze Europy i tylko raz zdołała utrzymać przewagę w jedenastu meczach wyjazdowych w Anglii. Niemniej jednak, słabsi zawodnicy postrzegają mecz na Anfield jako wyjątkowe doświadczenie. W następstwie, Czesi z pewnością nie chcą być oskarżani o zbyt bierną i bojaźliwą postawę. Pierwszy etap pokazał jednak w imponujący sposób, że można sprawić obronie LFC ogromne problemy własnym atakiem. Być może właśnie dlatego dobrym pomysłem jest uwzględnienie w kuponie zakładów przed drugim meczem Liverpoolu ze Spartą Praga

kursów na strzelenie gola przez obie drużyny.

Przewidywany skład Sparty Praga:

Liverpool – Sparta Praga bezpośrednie porównanie / wynik H2H

Pierwszy etap omawialiśmy już kilka razy. Liverpool prowadził w Pradze już 3:0 do przerwy i wygrał 5:1. Wynik nie powinien jednak przesłonić przebiegu gry, ponieważ Sparta powinna strzelić trzy lub cztery gole, gdyby była nieco bardziej skuteczna w ostatniej tercji. Biorąc pod uwagę jakość szans i podejście obu drużyn, wiele wskazuje na to, że drugi etap będzie obfitował w bramki. W przeciwieństwie do dwóch pierwszych spotkań w Lidze Europy w sezonie 2010/11, w których LFC wygrało 1:0 po pierwszym i drugim etapie.

Poradnik bukmacherski Liverpool – Sparta Praga

Drugi etap meczu Liverpool FC – Sparta Praga nie będzie już wielkim dramatem. Dzięki wygranej 5:1 w pierwszym meczu, szanse na awans zostały już dawno wytyczone. To sprawia, że jeszcze trudniej jest zidentyfikować odpowiednie value bety. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że The Reds prawdopodobnie wystawią drużynę B w związku ze zbliżającym się meczem Pucharu Anglii z Manchesterem United.

Niemniej jednak dodatkowi zawodnicy będą chcieli zaoferować kibicom widowisko i polecić się trenerowi Kloppowi. Pierwszy etap pokazał również, że obie obrony otwierają dużo przestrzeni i pozwalają na szanse w Lidze Europy. Całkiem możliwe, że w drugim etapie niekoniecznie się to zmieni i zobaczymy kilka bramek więcej. Dlatego widzimy największą atrakcję w wykorzystywaniu kursów na over-bety między Liverpoolem a Spartą Praga

W tym kontekście szczególnie podoba nam się over 1,5 (1. połowa). Na poziomie międzynarodowym The Reds są naprawdę wcześnie. Co więcej, goście z Czech mogą potrzebować trochę czasu, aby wchłonąć i przetrawić atmosferę na Anfield. Nie można zatem wykluczyć szybkiego prowadzenia faworytów. Dwie lub więcej bramek przed przerwą są również możliwe i są atrakcyjnie wycenione na 2.00 w Happybet

Dodaj komentarz