Brentford obawia się klapy, a Norwich chce się wspiąć dalej

Premiera League kończy swoją krótką przerwę 24 dniem meczowym, a poniżej przedstawiamy wskazówki i kursy na wszystkie spotkania. Między innymi liderzy z Manchesteru dostaną wizytę od Brentford, a najgorszy pogromca Obywateli, LFC, podejmie Lisy z Leicester na domowym Anfield Road.

Z Newcastle przeciwko Evertonowi jest również pojedynek w piwnicy. W tym spotkaniu nowy trener The Toffees Frank Lampard, który był zawodnikiem obu klubów, będzie miał nadzieję na drugie zwycięstwo w swoim drugim meczu po udanym debiucie w FA Cup w ostatnią sobotę.

Soon, the Toffees będą mieli nadzieję na drugie zwycięstwo w swoim drugim meczu po udanym debiucie w FA Cup w ostatnią sobotę.

The Blues, którzy obecnie podnoszą europejską flagę na Klubowych Mistrzostwach Świata w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, również odpadli.

Newcastle v Everton – 08 lutego, 20:45

Newcastle znane jest z tego, że w ostatnim czasie stało się jeszcze bardziej miękkie finansowo niż są już kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej w Anglii. Pieniądze z Arabii Saudyjskiej zostały wydane obiema rękami w zimowym okienku transferowym.

Brazylijczyk Guimaraes został kupiony z Lyonu za ponad 40 milionów euro jako wzmocnienie defensywnego pomocnika. Ponadto na lewą stronę obrony wypożyczony został Matt Target z ligowych rywali Aston Villi, a z Burnley podpisany został Chris Wood. Nie zapominając o Kieranie Trippierze, który został sprowadzony z Colchoneros i który oczywiście zna się na Premier League, mając za sobą kilka lat spędzonych pod kontraktem w Tottenhamie.

Nowe przybysze powinny załatwić sprawę

Gwara Mapgies ma tylko jeden cel: utrzymanie ligi za wszelką cenę. Przeciwnicy również mają na swoim koncie bramki z tego sezonu. W związku z tym, że w ostatnich czterech miesiącach udało im się odnieść tylko jedno zwycięstwo w rozgrywkach ligowych, Everton mocno się załamał.

Nie wygrali kolejnego spotkania od 14 dni meczowych, a debiut Duncana Fergusona w roli nowego tymczasowego trenera również zakończył się porażką 1-0 na Goodison Park w ostatnim dniu meczu. Jednak w przypadku spotkania z Newcastle w Premier League w dniu 24 meczu, zakłady na remis wydają się być opłacalne.

Kilka dni temu The Toffees zatrudnili nowego trenera, Franka Lamparda, a jego debiut był obiecujący w ostatnią sobotę, kiedy to odnieśli wyraźne zwycięstwo 4:1 nad Brentford w FA Cup. Na tym tle widać oznaki poprawy losu gości.

West Ham v Watford – 08 lutego, 21:00

Młoty zeszły z boiska z dwoma porażkami. Wciąż jednak zajmują piąte miejsce i marzenia o Lidze Mistrzów są w Londynie żywe. Z kolei goście w ostatnią sobotę grali w Burnley i na Turf Moor wywalczyli bezbramkowy remis.

Capitals również byli w akcji tego dnia. Grali oni jednak w FA Cup, a ich rywalem był Kidderminster, zespół z szóstego szczebla National League North. Przeciwko „Harrierom” wystarczyło to jednak tylko na zwycięstwo po dogrywce.

W przypadku meczu na Stadionie Olimpijskim w Londynie w Premier League w dniu 24 meczu, przewidywania co do zwycięstwa gospodarzy, w tym także prowadzenia londyńczyków w przerwie meczu, są jednak dobrym pomysłem. Choć ostatnie występy gospodarzy w pucharze nie były przekonujące, to teraz, po powrocie do składu m.in. Michaila Antonio, powinno być lepiej. Ogromnie ważny zawodnik ataku i najlepszy strzelec Młotów w historii Premier League został jeszcze oszczędzony w ostatnim meczu w FA Cup.

Burnley v Manchester United – 09 lutego, 20:45

The Clarets w ostatnią sobotę rozegrali uzupełniający mecz z Watfordem, o czym przed chwilą była mowa. Mimo debiutu po stronie jedenastki trenera Seana Dyche’a Wouta Weghorsta, który został sprowadzony w miejsce odchodzącego do Newcastle Chrisa Wooda, wystarczyło to jedynie na zerowy remis w starciu z The Hornets.

Manchester znów będzie polegał na swojej sile na wyjeździe. Przegrali tylko dwa z jedenastu dotychczasowych meczów wyjazdowych, a ich atak jest szczególnie niezawodny poza domem: zdobyli 18 bramek w tych meczach i strzelili przynajmniej raz w każdym spotkaniu wyjazdowym do tej pory.

Jednak to głównie w drugiej połowie meczu są w dobrej formie: Tylko cztery z 18 bramek padły przed przerwą! W przypadku starcia na Turf Moor w Premier League w Matchday 24, warto rozważyć przewidywania dotyczące gola gości w drugiej połowie spotkania.

Manchester City v Brentford – 09 lutego, 20:45

Mistrzowie w ostatnią sobotę rozegrali mecz FA Cup z drużyną Championship – Fulham. Zanotowali wyraźne zwycięstwo 4-1 u siebie z Cottagers, którzy przecież jechali na mecz jako liderzy Championship.

Gospodarze są również niepokonani od 13 ligowych spotkań (12-1-0), a Kevin de Bruyne w ostatnich meczach prezentuje się znacznie mocniej. Formę gospodarzy można więc uznać za bardzo stabilną. Sytuacja przyjezdnych jest zupełnie odwrotna.

Po udanym starcie w 2022 roku od wygranej z Aston Villą, nowicjusze przegrali cztery mecze z rzędu. Średnio Pszczoły zdobywały nie mniej niż trzy gole na jedną porażkę w tym sezonie. Ich występ w FA Cup w ostatnią sobotę również zakończył się katastrofalnie – wyraźną porażką 1:4 z Evertonem.

W przypadku meczu na Etihad Stadium w Premier League w dniu meczu 24, kursy na więcej niż dwie bramki gospodarzy są zatem interesujące.

Tottenham v Southampton – 09 lutego, 20:45

Stołeczni w ostatnim dniu meczowym doznali pierwszej porażki w Premier League pod wodzą trenera Antonio Conte. Zostali pokonani 2-0 przez The Blues, kończąc tym samym passę dziewięciu niepokonanych meczów ligowych Włocha z jego nowymi pracodawcami (6-3-0).

Teraz jednak Heung-Min Son, kluczowy gracz ataku, który musiał opuścić ostatni mecz z powodu kontuzji, jest znów dostępny. Mecz na stadionie Tottenhamu Hotspur w Premier League w Matchday 24 oferuje zatem wskazówki na zwycięstwo gospodarzy.

Gospodarze są w lepszej sytuacji dzięki powrotowi Sona i mogą liczyć na bonus dla gospodarzy: Tylko w trzech dziesięciu zakończonych meczach u siebie nie odnieśliśmy zwycięstwa (7-1-2).

Norwich v Crystal Palace – 09 lutego, 20:45

Norwich odnaleźli ostatnio nadzieję: dzięki dwóm zwycięstwom z Evertonem i Watfordem mogą opuścić strefę spadkową. Z Crystal Palace, teraz również podróżują do słabego przeciwnika na wyjeździe.

Londyńczycy wygrali tylko jedno ze swoich dziesięciu dotychczasowych spotkań wyjazdowych (1-4-5), choć sukces ten był szczególnie zasłużony, bo odniesiony w październiku ubiegłego roku w meczu na szczycie tabeli w Manchesterze i stanowi jedyną domową porażkę ekipy Guardioli w bieżącej kampanii ligowej.

Szczególnie obrona nie spisuje się najlepiej poza domem – zdobywa średnio 1,9 gola w meczach wyjazdowych. Biorąc pod uwagę poprawę formy gospodarzy, która trwała w ostatnią sobotę w FA Cup, kiedy to wygrali z Wolverhampton, zakłady bukmacherskie na zwycięstwo gospodarzy (DNB) w meczu dnia 24 na Carrow Road wyglądają obiecująco.

Aston Villa v Leeds – 09 lutego, 21:00

Aston Villa i Leeds dzielą w tabeli zaledwie cztery punkty, a już starcie w pierwszym etapie było wyrównane i zakończyło się wynikiem 1-0 na korzyść strony z Birmingham. W ostatnim meczu Premier League gospodarze wygrali z Evertonem 1-0.

Lucas Digne strzelił decydującego gola przeciwko swoim starym pracodawcom. Aston Villa kupiła go ostatnio od The Toffees za 30 milionów euro i wydaje się, że ta transakcja może się Villi opłacić.

To samo dotyczy innego nowego zimowego nabytku Philippe Coutinho, który przybył z FC Barcelony i strzelił gola w swoim pierwszym meczu w Aston Villi.

Zmiana scenerii wydaje się inspirować Coutinho: W ostatnim międzynarodowym meczu swojej reprezentacji Brazylii, strzelił również gola w wygranym 4-0 meczu z Paragwajem w eliminacjach do Mistrzostw Świata.

Goście nie dokonali żadnych zmian w swoim składzie. Ale być może było to konieczne – United zajmują obecnie dopiero 15. miejsce, a miejsca spadkowe są niebezpiecznie blisko. Na mecz na Villa Park w Premier League w dniu meczowym 24, interesujące są kursy zakładów na zwycięstwo gospodarzy.

Dzięki różnym uzupełnieniom, gospodarze mają więcej indywidualnej jakości w porównaniu do Leeds, a domowy bonus jest równie na ich korzyść.

Liverpool v Leicester – 10 lutego, 20:45

W Liverpoolu musieli sobie ostatnio radzić bez Mo Salaha i Sadio Mane. Dwaj najlepsi gracze w ataku wystąpili w Pucharze Afryki. Rozgrywki w ramach kontynentalnego turnieju naturalnie pochłonęły sporo energii, zwłaszcza że wymienieni zawodnicy byli w akcji aż do finału pomiędzy Senegalem a Egiptem.

Z tego powodu prawdopodobnie będą oni mieli chwilę wytchnienia lub ewentualnie wystąpią tylko w niepełnym składzie przeciwko Leicester. Goście z pewnością nie będą mogli skorzystać z usług swojego czołowego napastnika Jamiego Vardy’ego. Napastnik wciąż jest wyłączony z gry z powodu kontuzji.

Lisy mają jednak zdolnego zmiennika w postaci Patsona Daki. Zambijski napastnik wystąpił w Premier League tylko w dziewięciu spotkaniach dla Leicester, ale ma na swoim koncie cztery gole i trzy asysty. Zdobył również pięć bramek w sześciu meczach Europa League.

Biorąc pod uwagę starcie na Anfield Road w Premier League w dniu 24 meczu, postawienie na byłego gracza Salzburga jako kolejnego strzelca jest dobrym pomysłem. Prognoza ta jest poparta jego niedawnym powrotem po kontuzji – Daka uderzał raz w każdym z dwóch kolejnych meczów przeciwko Tottenhamowi i Brighton!

Wolverhampton v Arsenal – 10 lutego, 20:45

Arsenal rozstał się niedawno ze swoim czołowym napastnikiem Pierre-Emerickiem Aubameyangiem. Gabończyk został nawet oddany za darmo do Barcelony. Londyńczycy zaoszczędzili sobie jednak dwucyfrową kwotę miliona na wypłacie pensji, gdyż napastnik miał jeszcze przez 18 miesięcy kontrakt z The Gunners. Relacje między Aubameyangiem a klubem były najwyraźniej na tyle popsute, że zdecydowano się na ten dość kiepski ze sportowego punktu widzenia interes w stolicy.

Z punktu widzenia wyników, Arsenalowi również nie wiedzie się najlepiej: po porażce z liderami ligi z Manchesteru, udało im się jedynie zremisować z zajmującym ostatnie miejsce Burnley. Nadzieje na awans do Ligi Mistrzów zostały więc na razie zaprzepaszczone.

Z kolei strona gospodarzy może być bardziej zadowolona z ostatnich tygodni: cztery zwycięstwa i budzący respekt remis z Chelsea w rozgrywkach ligowych to bardzo zacny wynik. Co prawda w ostatnią sobotę przegrali z Norwich w FA Cup, ale w obliczu ich wcześniejszej bardzo stabilnej formy nie powinno to być nic więcej niż wpadka.

W przypadku starcia na Molineux Stadium w Premier League w dniu 24. meczu warto rozważyć zakłady na zwycięstwo gospodarzy.

Dodaj komentarz