Czy Sheffield poniesie porażkę na Anfield?

Od niedzieli Liverpool Football Club ponownie znajduje się na szczycie tabeli Premier League. Dzięki dwupunktowej przewadze nad Arsenalem, The Reds są obecnie jedyną drużyną z mistrzostwem Anglii we własnych rękach. Do tego jednak jeszcze daleka droga, bo w programie pozostało dziewięć dni meczowych. Najłatwiejsze zadanie na papierze czeka drużynę Kloppa w czwartkowy wieczór. Na Anfield Road zawita bowiem drużyna zajmująca najniższe miejsce w tabeli

W okresie poprzedzającym mecz Liverpoolu z Sheffield United, zakład na zwycięstwo gospodarzy wydaje się być czystą formalnością. Logicznie rzecz biorąc, przemawia za tym również fakt, że Steel Cities mają zdecydowanie najsłabszą obronę w angielskiej ekstraklasie i ostatnio stracili ogromną liczbę bramek. Między innymi ponieśli ciężkie porażki z Arsenalem i Brighton. Ściśle rzecz biorąc, jedynym pytaniem jest to, jak bardzo Mo Salah i spółka wygrają swój domowy mecz z Blades?
To samo dotyczyło jednak pierwszego etapu, w którym The Reds pracowali więcej niż oczekiwano i ostatecznie tylko gol Szoboszlaia w ostatniej minucie zapewnił zwycięstwo 2: 0. Ponieważ kursy między Liverpoolem a Sheffield United są zdecydowanie na korzyść drużyny gospodarzy, trudno jest zidentyfikować wartościowe oferty. Dlatego przy obstawianiu zakładów wymagana jest odrobina kreatywności. Szeroką gamę zakładów specjalnych można znaleźć na przykład w Interwetten, gdzie można również natychmiast skorzystać z bonusu w wysokości 100 euro przy pierwszym depozycie po udanej rejestracji.

Liverpool – statystyki i aktualna forma

Ostatnia niedziela nie mogła potoczyć się lepiej dla Liverpoolu FC. Najpierw The Reds wygrali u siebie z Brighton 2:1 po porażce 1:0, aby zapewnić sobie niezwykle ważne trzy punkty. Następnie Jürgen Klopp i jego podopieczni byli zachwyceni bezbramkowym remisem w meczu na szczycie tabeli pomiędzy Manchesterem City i Arsenalem, który przywrócił ich na szczyt tabeli.

Tego miejsca w słońcu trzeba teraz bronić przez cały tydzień. Szanse na to są bardzo duże, ponieważ cokolwiek innego niż udane typowanie Liverpoolu przeciwko Sheffield United na zwycięstwo gospodarzy jako faworytów byłoby wielką niespodzianką. Liderzy ligi z miasta Beatlesów byli szczególnie imponujący przeciwko nowicjuszom w niedawnej przeszłości. Przegrali tylko jeden z ostatnich 39 meczów u siebie w PL przeciwko nowo awansowanym drużynom (32-6-1). Od czasu porażki z Fulham w marcu 2021 roku, The Reds zawsze wychodzili na prowadzenie w ostatnich ośmiu takich meczach, strzelając 28 bramek, średnio ponad trzy na mecz.

Liverpool często potrzebuje dużo czasu, aby rozkręcić się w Premier League

Poza tym za LFC przemawiają też inne argumenty empiryczne. Dla przykładu, zwycięzcy Ligi Mistrzów 2019 przegrali tylko jeden z ostatnich 20 domowych meczów PL rozegranych w kwietniu (13-6-0). Należy również wspomnieć, szczególnie dla maniaków statystyk, że późna godzina rozpoczęcia meczu, 20:30, z pewnością wydaje się być zaletą dla Liverpoolu. Drużyna Kloppa wygrała wszystkie z ostatnich ośmiu wieczornych spotkań w PL. Atmosfera na Anfield, oświetlone boisko i wyraźna przewaga jakościowa gospodarzy stwarzają warunki do wspaniałego wieczoru piłkarskiego z dużą ilością bramek.

Nie byłby to jednak pierwszy raz w tym sezonie, kiedy „Scouserzy” zamienili swoją przewagę na bramki dopiero w miarę postępów w grze. W rzeczywistości liczba zdobytych bramek nie rozkłada się równomiernie na obie połowy. 23 gole padły przed przerwą, a aż 44 po przerwie. Siódme miejsce w tabeli w pierwszej połowie jest dalekie od pierwszego miejsca po przerwie. W rzeczywistości tylko trzy z ostatnich 15 bramek zostały zdobyte w pierwszych 45 minutach. To wystarczający powód, by przyjrzeć się kursom na wyższą liczbę bramek w drugiej połowie meczu Liverpoolu z Sheffield United w czwartkowy wieczór.

Przewidywany skład Liverpoolu:

Sheffield United – statystyki i aktualna forma

Można trochę współczuć Blades. Po rozpoczęciu sezonu z wielkimi oczekiwaniami, świeżo upieczeni mistrzowie przez kilka tygodni nie byli w stanie udowodnić swojej przydatności do pierwszej ligi. Choć drużyna trenera Chrisa Wildera, który objął posadę na początku grudnia i jest obecnie na drugim stanowisku, od czasu do czasu dawała sygnały, że może być groźnym przeciwnikiem, to w ostatecznym rozrachunku ledwo zdołała strzelić gola.

Stalowe Miasta mają obecnie marne 15 punktów i znajdują się na dole tabeli Premier League. Jednak ich szanse na utrzymanie nie są jeszcze beznadziejne, ponieważ ich bezpośredni rywale rzadko punktują, a inne kluby, takie jak Everton i Nottingham, zostały już ukarane odjęciem punktów. Wystarczyłaby więc mała passa sukcesów, aby dać im nową nadzieję

Sheffield po prostu nie może opanować obrony

Pierwszym pomocnym punktem wyjścia byłoby ustabilizowanie obrony. 77 goli straconych po 29 dniach meczowych. Tylko raz Blades stracili więcej bramek w angielskiej ekstraklasie. Prawie 50 lat temu stracili 82 gole – choć po 42 (!) dniach meczowych.

Praca przeciwko piłce jest zatem niewątpliwie największym mankamentem zespołu Wildera, który musiał wyławiać piłkę z siatki 17 razy w ostatnich pięciu meczach ligowych. Bramkarz Grbic musiał bronić co najmniej dwa razy w dziewięciu z ostatnich jedenastu meczów PL. Ciężkie porażki z Arsenalem (0:6), Brighton (0:5) i Aston Villą (0:5) dopełniają niepokojącego obrazu.

Przynajmniej należy zauważyć, że dolna drużyna jest obecnie w nieco lepszej fazie. Zdobyli solidne cztery punkty z trzech ostatnich meczów wyjazdowych w PL. Zremisowali 3-3 u siebie z Fulham w weekend i 2-2 z Bournemouth przed przerwą międzynarodową. W obu przypadkach czerwono-biało-czarni mieli nawet momentami przewagę. Ich pewność siebie została nieco wzmocniona dzięki tym przyzwoitym wynikom, co oznacza, że my również wierzymy, że tandetni słabeusze mogą strzelić gola w czwartkowy wieczór. Właśnie dlatego kurs 2.37 między Liverpoolem a Sheffield United na przewidywanie zwycięstwa LFC u siebie, w tym straconego gola, znajduje się w naszej tabeli najlepszych typów bukmacherskich

Przewidywany skład Sheffield United:

Liverpool – Sheffield United bezpośrednie / rekord H2H

Liverpool v Sheffield United to prawdziwy klasyk w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Te tradycyjne kluby zmierzyły się ze sobą w bezpośrednim pojedynku już po raz 114. Liverpool ma wyraźną przewagę z 55 zwycięstwami. The Reds wygrali również wszystkie z ostatnich sześciu spotkań. W rzeczywistości Blades przegrali dziesięć z ostatnich dwunastu wyjazdów na Anfield Road, a ich ostatnie zwycięstwo miało miejsce w 1994 roku…

Tymczasem pierwszy etap zakończył się wynikiem 2:0 na korzyść LFC, który objął prowadzenie za sprawą Virgila van Dijka w pierwszej połowie, a następnie zmarnował wiele szans i musiał czekać do końcowych etapów, zanim Dominik Szoboszlai zrobił różnicę. A propos Szoboszlaia: były reprezentant Lipska zmierzy się z Niemcami w grupie A na EURO 2024 w czerwcu z reprezentacją Węgier

Typ bukmacherski

Liverpool – Sheffield United

Pod względem tabeli mamy do czynienia z parą najlepszego obecnie angielskiego klubu piłkarskiego z najgorszą drużyną pierwszej ligi. Liverpool wita Sheffield United i zgodnie z logiką jest zdecydowanym faworytem według kursów bukmacherskich. Kwotowanie maksymalnie 1.10 na zwycięstwo gospodarzy ma raczej symboliczny charakter z szacowanym prawdopodobieństwem 90%. (Prawie) nikt nie wierzy w sensacyjną wygraną faworytów, którzy mają już siedem punktów przewagi.

Jesteśmy również zdania, że LFC nie pozwoli, by cokolwiek wypaliło przed własną publicznością, przy świetle reflektorów i z prowadzeniem w tabeli do obrony. Ponieważ jednak wszystkie kursy faworyzujące (wysoki) sukces the Reds nie zawierają żadnej wartości, używamy innej statystyki jako podstawy naszego preferowanego zakładu. Tylko około jedna trzecia wszystkich bramek w PL została zdobyta przez drużynę Kloppa przed przerwą. Pretendenci do mistrzostwa byliby dopiero na siódmym miejscu, gdyby wszystkie mecze kończyły się po 45 minutach. Całkiem możliwe zatem, że gospodarze będą potrzebowali trochę czasu, aby rozkręcić się w czwartkowy wieczór

W związku z tym polecamy postawić na to, że Liverpool i Sheffield United strzelą więcej goli po przerwie niż w pierwszych 45 minutach. W Interwetten można za to zgarnąć dumne 1,95. Wybieramy pięć jednostek jako stawkę, a także argumentujemy, że głównym priorytetem Blades będzie jak najdłuższy czas bez utraty bramki. Okaże się, czy im się to uda, ponieważ najważniejsze jest to, że nadal wierzymy, że Mohamed Salah i spółka zapewnią sobie zdecydowane zwycięstwo u siebie. Nawiasem mówiąc, Egipcjanin postawił sobie osobisty cel zdobycia bramki przeciwko drużynie awansującej po raz pierwszy w tym sezonie…

Dodaj komentarz