Czy Bochum będzie pierwszą prawdziwą przeszkodą BVB?

Borussia Dortmund udała się na przerwę zimową na piątym miejscu w tabeli, odpowiednio sześć i siedem punktów za RB Lipsk i VfB Stuttgart. W nowym roku rozegrano zaledwie dwa dni meczowe, a mimo to żółto-czarni zdążyli już odrobić straty. Ponieważ dwaj bezpośredni rywale o miejsca w Lidze Mistrzów przegrali po dwa razy, a BVB zdobyło maksymalną liczbę sześciu punktów, pierwsza czwórka od dawna jest w zasięgu drużyny trenera Edina Terzicia. Z perspektywy żółto-czarnych celem jest teraz kontynuacja trendu wzrostowego w niedzielne popołudnie

VfL Bochum czeka jednak na Borussię jako przeciwnika, który również dobrze rozpoczął sezon 2024 i wielokrotnie udowodnił, że jest przerażającym przeciwnikiem w niedawnej przeszłości. W odniesieniu do prognozy Dortmund vs Bochum na 19. dzień meczowy w Bundeslidze, w każdym przypadku należy wziąć pod uwagę, że rażąco słabsi przegrali tylko jedno z ostatnich pięciu „małych” regionalnych derbów w niemieckiej ekstraklasie. Przed własną publicznością faworytem będzie oczywiście BVB

Drużyna zajmująca piąte miejsce w tabeli zdecydowanie powinna zostać ostrzeżona, zwłaszcza że VfL w poprzednim tygodniu nieznacznie pokonał VfB Stuttgart 1:0 i pod wodzą trenera Thomasa Letscha rozwinął umiejętność odbierania przeciwnikom ich największej siły z drużyny, która zwykle jest gorsza pod względem jakości. Pewne przewagi meczowe 14. drużyny można również dostrzec w niedzielę. W szczególności, ich wysoki i agresywny pressing może sprawić problemy Borussii. Jest to jeden z powodów, dla których powstrzymujemy się od przewidywania zdecydowanego zwycięstwa wicemistrzów Dortmundu i Bochum

Dortmund – statystyki i aktualna forma

Borussia Dortmund odzyskała spokój. Po licznych rozczarowaniach w ostatnich meczach przed przerwą zimową i beztrosko porzuconych nadziejach na tytuł w Bundeslidze i Pucharze DFB, wiele rzeczy zostało poddanych wewnętrznej próbie w okresie świątecznym. Schorowanemu trenerowi Edinowi Terzicowi pozwolono kontynuować pracę, ale wraz z Sahinem i Svenem Benderem otrzymał dwóch nowych nadzorców jako asystentów trenerów. Pierwsze wrażenia w nowym roku są jednak w dużej mierze pozytywne. Z Darmstadt (3:0) i Kolonią (4:0), zgodnie z oczekiwaniami, udało się odnieść wysokie zwycięstwa.

Aby jednak lepiej sklasyfikować te sukcesy, należy wspomnieć, że obaj przeciwnicy są najgorętszymi pretendentami do spadku do Bundesligi 2, a BVB musiała w tych meczach przezwyciężyć fazy, w których traciła swoją naturalność. Dlatego z pewnością byłoby arogancją stwierdzenie, że czarno-żółci są w szczególnie dobrej formie. Obowiązkowe zadania zostały wykonane, negatywny trend został zatrzymany i widać pierwsze oznaki poprawy. Ale nic więcej! W związku z tym kurs na domowe zwycięstwo Dortmundu i Bochum

nie ma żadnej wartości.

BVB marzą o łatwości minionych dni

Podczas wspomnianej negatywnej passy przed świętami Bożego Narodzenia, Dortmundowi nie udało się wiele osiągnąć nawet na własnym stadionie. Tylko jedna wygrana z ostatnich czterech domowych meczów w Bundeslidze podkreśla to równie imponująco, jak fakt, że tylko VfL Wolfsburg zgromadził mniej punktów niż Borussia przed własnymi kibicami od początku grudnia 2023 roku. Oczywiście te statystyki również należy rozpatrywać w odpowiedniej perspektywie, ale ważne jest, aby pozbyć się myśli, że drużyna Terzicia zdominuje swoich przeciwników każdą sztuczką z książki w niedzielne popołudnie i zanotuje wspaniałe trzy punkty.

Nadzieję na korzystny wynik podsyca przede wszystkim obrona, która po raz pierwszy od półtora roku w Bundeslidze nie straciła gola w dwóch kolejnych meczach. BVB zachowała czyste konto w trzech z pięciu domowych zwycięstw w całym sezonie. W sumie pięć z dziewięciu zwycięstw, w tym czyste konto, zostało odniesionych u siebie. To wystarczający powód, by zastanowić się nad przewidywanym zwycięstwem „do zera” aspirantów do CL w weekend pomiędzy Dortmundem a Bochum.

A propos zastanawiania się: Edin Terzic również mógł mieć wątpliwości przy wyborze wyjściowej jedenastki. Wiele wskazuje na to, że dwaj nowo pozyskani zimą Maatsen i Sancho po raz kolejny rozpoczną mecz od początku. Moukoko wywiera jednak ostatnio coraz większą presję na Niclasie Füllkrugu z przodu. Po raz pierwszy w swojej karierze młody zawodnik strzelił gola w kolejnych meczach BL. Zdobył również swoją jedyną jak dotąd bramkę w niemieckiej ekstraklasie przeciwko nadchodzącym przeciwnikom Bochum…

Przewidywany skład Dortmundu:

Bochum – statystyki i aktualna forma

Można tylko chylić czoła przed VfL Bochum. Choć tradycyjny klub z Zagłębia Ruhry finansowo nie jest usłany różami i przed każdym sezonem Bundesligi uważany jest za potencjalnego kandydata do spadku, Niebiesko-Biali zawsze potrafią wznieść się ponad siebie i przez długie fragmenty meczu ściągać przeciwników na swój poziom. Ciekawa statystyka pokazuje na przykład, że odpowiedni przeciwnicy mają średni współczynnik podań przeciwko VfL, który jest o około 10 procent niższy niż przeciwko innym klubom Bundesligi.

Niewygodny styl gry, który opiera się na wielu długich piłkach i późniejszej obecności na drugiej piłce, może zatem również powodować problemy dla żółto-czarnych. Do tego dochodzi wczesne, agresywne podejście, przeciwko któremu BVB do tej pory rzadko znajdowało rozwiązania. Obecna, absolutnie zadowalająca sytuacja w tabeli jest więc tylko logiczną konsekwencją i zasłużonym efektem ciężkiej pracy. Chociaż Bochum pozostaje w dolnej trzeciej na 14. miejscu, o wiele ważniejsze jest to, że mają już dziewięć punktów przewagi nad miejscami spadkowymi

Bochum wyciągnęło wnioski z ciężkich wyjazdowych porażek

Jednak słabość na wyjeździe jest mniej pozytywna. Z ostatnich 13 meczów Bundesligi poza domem, drużyna Letscha wygrała tylko jeden (1-6-6). Tylko najniżej notowany Darmstadt 98 stracił więcej bramek na wyjeździe. VfL ma również najsłabszą różnicę bramek. Drużyna z Zagłębia Ruhry udowodniła jednak, że można inaczej, na przykład remisując 0-0 w Lipsku i 0-0 w Heidenheim. Ciężkie porażki w Monachium (0:7) i Stuttgarcie (0:5) w pierwszej trzeciej części sezonu można mniej więcej zignorować, ponieważ VfL wygląda teraz znacznie stabilniej. Gościnne występy niebiesko-białych niekoniecznie są więc gwarancją bramkowych spektakli.

Ponieważ Bochum przegrało tylko sześć z 18 meczów ligowych w tym sezonie, o połowę mniej niż w tym samym momencie poprzedniego sezonu, i złapało zapach po pozytywnym starcie z czterema punktami z dwóch meczów i tylko jednym straconym golem, wierzymy, że słabsi mogą osiągnąć przyzwoity wynik przed żółtym murem. Jednak z Takumą Asano, najważniejszym napastnikiem z przodu, wciąż nieobecnym na Pucharze Azji, atak jest ponownie zagrożony, ponieważ nie jest w stanie rozwinąć wystarczającej penetracji. Wąska wygrana BVB 1:0 lub 2:0 wydaje się więc w naszych oczach całkiem możliwa.

Przewidywany skład Bochum:

Dortmund – Bochum Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H

To już 66. spotkanie tych dwóch rywali w niemieckiej ekstraklasie. Dortmund prowadzi w bezpośrednim porównaniu z 25 zwycięstwami, 23 remisami i 17 porażkami. Ich domowy bilans jest jeszcze bardziej imponujący – 19 zwycięstw, siedem remisów i sześć porażek.

O wiele bardziej interesujące niż spojrzenie na historię są jednak ostatnie bezpośrednie spotkania, w których BVB walczyło. Czarno-żółci wygrali tylko jeden z ostatnich pięciu meczów BL. Pierwszy etap w bieżącym sezonie zakończył się wynikiem 1:1. Tylko w jednym z pięciu spotkań od 2021 roku wspomniany powyżej wynik powyżej 3,5 przeszedłby, dlatego zdecydowanie rozważamy kurs na zakład poniżej pomiędzy Dortmundem a Bochum.

Wskazówka bukmacherska Dortmund – Bochum

Pierwsze dwa dni meczowe nowego roku nie mogły potoczyć się lepiej dla Borussii Dortmund. Lipsk i Stuttgart straciły punkty, podczas gdy BVB sama straciła sześć punktów na sześć możliwych. Niemniej jednak nie wszystko, co się świeci, jest złotem dla żółto-czarnych. Chociaż ich występy były przyzwoite, ich przeciwnicy nie byli punktem odniesienia dla finalistów 16. rundy Ligi Mistrzów, którzy teraz staną przed zupełnie innym testem w niedzielne popołudnie.

VfL również zajmuje dopiero 14. miejsce, ale w trakcie sezonu wielokrotnie udowadniał, że jest wyjątkowo niewdzięcznym przeciwnikiem. W poprzednim tygodniu drużyna Letscha wygrała z VfB Stuttgart, a nawet zachowała czyste konto. Ponieważ jednak Kevin Stöger i spółka mają znacznie większe problemy ze zdobywaniem bramek poza domem, zrozumiałe jest, że niższe kursy są oferowane na zwycięstwo u siebie między Dortmundem a Bochum

Odchodzimy również od potencjalnego zakładu na zwycięstwo gospodarzy i zamiast tego zdecydowanie skłaniamy się ku zakładowi na maksymalnie trzy gole w trakcie meczu w małych derbach Revier Dortmund vs Bochum.

Dodaj komentarz