Czy The Blues awansują do półfinału przeciwko słabym Magpies?
Manchester City odpadł, Arsenal odpadł, Tottenham i Aston Villa również zostały już wyeliminowane. Wraz z Liverpoolem, Newcastle United jest więc jedyną drużyną z czołowej szóstki Premier League, która wciąż może mieć nadzieję na zdobycie EFL Cup, czyli Pucharu Ligi Angielskiej. Sroki wylosowały jednak trudnego rywala w ćwierćfinale. Drużyna trenera Eddiego Howe’a stanie przed trudnym wyzwaniem na Stamford Bridge – w klubie, który w tym sezonie przywiązuje szczególnie dużą wagę do krajowych rozgrywek pucharowych
Ponieważ The Blues z Londynu przebywają na międzynarodowym urlopie naukowym, a wyścig o mistrzostwo w angielskiej ekstraklasie ma odbyć się bez udziału jedenastki Pochettino, szansa na srebro jest tylko we wspomnianych rozgrywkach pucharowych. Spodziewamy się zatem dwóch mocno zmotywowanych drużyn, które będą zdeterminowane, by awansować do finału. Bukmacherzy w roli zdecydowanych faworytów upatrują obecnie gospodarzy i w związku z tym oferują kursy w wysokości maksymalnie 1.80.
na zwycięstwo gospodarzy po regulaminowym czasie gry w starciu Chelsea z Newcastle.
Nawiasem mówiąc, drużyny te spotkały się ostatnio w lidze cztery tygodnie temu. Na St James’ Park, Newcastle zwyciężyło 4-1. Jednak rozbieżność między występami NUFC przed własnymi kibicami i poza domem była ostatnio ogromna. Jest to jeden z powodów, dla których przewidywania pomiędzy Chelsea i Newcastle wydają się faworyzować stołeczny klub. Jednak po wyeliminowaniu z Pucharu Ligi dwóch czołowych klubów, Manchesteru United i Manchesteru City, nie ma co ukrywać przed The Blues, których występy bardzo się wahały
Chelsea – statystyki i aktualna forma
Chelsea Football Club staje się coraz bardziej szarą myszką w angielskiej ekstraklasie. Byli zwycięzcy Ligi Mistrzów zajmują obecnie dziesiątą lokatę. Do swoich najbliższych rywali i zajmującego szóstą lokatę Newcastle United tracą już siedem punktów. Wiele wskazuje więc na to, że The Blues raczej nie zasmakują Pucharu Europy w sezonie 2024/25.
W związku z przewrotem XXL przypuszczano, że faza dostosowawcza i ponowne uruchomienie pod wodzą trenera Mauricio Pochettino zajmie trochę czasu, ale londyńczycy skorzystaliby na punkcie lub dwóch więcej. Młody zespół raz po raz zaliczał niewytłumaczalne wpadki, by kilka dni później odegrać się w imponujący sposób. Szczególnie przeciwko czołowym drużynom w lidze, stołeczny klub zdołał zaimponować na własnym stadionie
Chelsea była w stanie znacząco ustabilizować swoje występy u siebie
Drużyna Pochettino zanotowała po jednym punkcie w meczach z faworytami Championship – Manchesterem City (4:4) i Arsenalem (2:2). The Blues nie przegrali także u siebie z Liverpoolem na starcie sezonu (1-1). Londyńczycy zdobyli również siedem punktów na dziewięć możliwych w ostatnich trzech meczach na Stamford Bridge. Brighton zostało rzucone na kolana wygraną 3:2, podczas gdy najniżej notowany klub Sheffield również był bez szans przeciwko wściekłej Chelsea (0:2) w weekend. Te przyjemne występy przed własną publicznością, w połączeniu z preferencją dla meczów na szczycie, służą jako argumenty uzasadniające kurs na domowe zwycięstwo Chelsea i Newcastle.
Należy również zauważyć, że „Emeryci” będą znacznie bardziej wypoczęci przed wtorkowym meczem pucharowym. Bez międzynarodowych obowiązków, The Blues będą w pełni skoncentrowani na EFL Cup i szansie na zdobycie krajowego tytułu po raz pierwszy od 2018 roku. Nawiasem mówiąc, Chelsea po raz ostatni podniosła EFL Cup w 2015 roku, kiedy to trzy kluby – Wimbledon, Brighton i Blackburn – zostały wyeliminowane na własnym stadionie. W przeciwieństwie do tych raczej mało punktowanych meczów, teraz jest znacznie więcej widowiska i potencjalnie dzikiej walki. Podobnie jak w porównywalnych meczach PL z najlepszymi klubowymi drużynami z wyspy. Nawiasem mówiąc, The Blues nie są obecnie jednym z nich – pomimo ich hojnej kiesy i rozdętego składu.
Przewidywany skład Chelsea:
Petrović; Gusto, Disasi, Badiashile, Maatsen; Caicedo, Fernandez; Sterling, Gallagher, Palmer; Broja
Newcastle – statystyki i aktualna forma
W tych tygodniach można współczuć Newcastle United Football Club. Ubiegłoroczna czwarta drużyna z północno-wschodniej części kraju miała awans w Lidze Mistrzów UEFA we własnych rękach, a dzięki remisowi Paris St Germain w Dortmundzie potrzebowała „tylko” zwycięstwa u siebie z Milanem, aby zapewnić sobie bilet do ostatniej szesnastki w Grupie Śmierci. Drużyna Howe’a prowadziła nawet 1:0, miała mecz pod całkowitą kontrolą przez długie fragmenty i ostatecznie przegrała 2:1, co oznaczało, że nie tylko straciła miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej na zimę, ale także miejsce w Lidze Europy.
The Magpies muszą teraz naprawić swoje błędy i zakończyć piłkarski rok 2023 pozytywnym akcentem. Półfinałowy występ w EFL Cup z pewnością smakowałby szczególnie dobrze dla Black & Whites. W zasadzie nie wydaje się nierealistyczne przewidywanie, że Chelsea i Newcastle awansują. W końcu czterokrotni mistrzowie Anglii w piłce nożnej dotarli do finału tego pucharu w sezonie 2022/23, ale przegrali nieznacznie z Manchesterem United. W końcu zemścili się w tym sezonie. Zarówno Manchester United, jak i Manchester City wyeliminowały już Newcastle z Carabao Cup w ostatnich miesiącach
Zmartwienia kadrowe Newcastle przybierają nieludzkie rozmiary
Tym bardziej dziwi fakt, że kursy na mecz Chelsea vs Newcastle są tak wyraźnie na korzyść The Blues. Główny powód jest jednak oczywisty i wiąże się z wciąż napiętą sytuacją kadrową w zespole Eddiego Howe’a. Z Andersonem, Barnesem, Manquillo, Murphym, Pope’em, Willockiem, Targettem i zawieszonym Tonalim, trenerowi brakuje niemal całego składu. Trippier i Isak są również wątpliwi, podczas gdy wypożyczony z Chelsea Lewis Hall nie może zagrać przeciwko swojemu macierzystemu klubowi. Joelinton i Schär również będą niedostępni z powodu kontuzji w porównaniu do zwycięstwa 3-0.
Mając na uwadze, że Magpies grają już szósty mecz w tym miesiącu, a niektórzy z ich najbieglejszych zawodników pojawiali się na boisku niemal co trzy dni przez ostatnie cztery tygodnie, przetrwanie na Stamford Bridge będzie zadaniem herkulesowym. Co gorsza, ostatnie trzy mecze wyjazdowe na poziomie ligowym zostały przegrane wynikami 2-0, 3-0 i 4-1. Ostatnie wyjazdowe zwycięstwo w Premier League datuje się na wrzesień 2023 roku i choć nadal uważamy, że mentalne potwory z północno-wschodniej Anglii mogą strzelić gola, najprawdopodobniej nie wystarczy to do awansu do półfinału.
Przewidywany skład Newcastle:
Dubravka; Krafth, Lascelles, Botman, Burn; Miley, Guimaraes, Longstaff; Ritchie, Wilson, Almiron
Chelsea – Newcastle head-to-head / rekord H2H
Kluby po raz pierwszy zmierzyły się ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii 25 listopada. Newcastle dominowało u siebie i ostatecznie wygrało 4:1, ale Chelsea nie była szczególnie dobrym miejscem dla Magpies w ich historii Pucharu Ligi. W pięciu meczach w drugich najważniejszych rozgrywkach pucharowych na wyspie, The Blues wygrali cztery razy w regulaminowym czasie gry. Newcastle wygrało tylko raz. We wtorkowy wieczór starzy faworyci nie będą jednak mieli znaczenia, a karty zostaną przetasowane przed meczem pucharowym. Jeśli po 90 minutach nie wyłoni się zwycięzca, mecz przejdzie od razu do rzutów karnych
Chelsea – Newcastle tip
Ciekawe, że cztery tygodnie po tym, jak Newcastle pokonało Chelsea 4-1 w lidze, kursy są nagle wyraźnie na korzyść The Blues. Ostatecznie od tego czasu zmieniły się tylko dwie podstawowe rzeczy. Po pierwsze, zmieniła się przewaga gospodarzy. Po drugie, sytuacja kadrowa The Magpies znacznie się pogorszyła.
Między innymi z tego powodu wydaje się uzasadnione, że kurs na domowe zwycięstwo Chelsea i Newcastle wzrósł do zaledwie 1,80. Nawiasem mówiąc, ten trójstronny zakład można również zagrać na Tipwin:
Biorąc pod uwagę dość ryzykowne znaki, podejmujemy jednak nieco więcej ryzyka i próbujemy szczęścia w ćwierćfinale Chelsea vs Newcastle, stawiając zakład, że gospodarze dotrą do następnej rundy, czy to po 90 minutach, czy w rzutach karnych, i że obie drużyny nadal będą strzelać bramki w regulaminowym czasie gry. Maksymalny kurs na „Chelsea TQ i obie strzelą gola” wynosi 2,67. Wybieramy cztery jednostki jako stawkę i podsumowujemy, wskazując, że drużyna Pochettino ostatnio dobrze radziła sobie u siebie i była szczególnie przekonująca przeciwko czołowym drużynom ligi. Jednak ich słabość defensywna nigdy nie pozostała niezauważona