Czy Brighton może wygrać także drugi mecz z Wolves?

W poniedziałkowy wieczór Brighton & Hove Albion i Wolverhampton Wanderers zakończą 21. dzień meczowy Premier League. Obie drużyny dzielą obecnie zaledwie trzy punkty, co sugeruje, że obie strony pójdą łeb w łeb. Niemniej jednak kursy bukmacherów na Brighton i Wolverhampton wyraźnie faworyzują zwycięstwo gospodarzy. Powodom takiego rozkładu kursów przyjrzymy się bliżej w naszym artykule

Obecna forma obu drużyn nie mogła jednak odegrać żadnej roli w podziale kursów, ponieważ Mewy nie są w dobrej formie z dwoma zwycięstwami w ostatnich siedmiu meczach ligowych. Co więcej, Wolves odnieśli cztery zwycięstwa w tym samym okresie, a nawet wygrali wszystkie trzy ostatnie mecze Premier League. Dlatego kursy powinny być bliższe Brighton i Wolverhampton w naszej ocenie

Polecamy postawić na bramkę Joao Pedro w meczu Brighton – Wolverhampton. Brazylijski napastnik zdobył 15 bramek we wszystkich rozgrywkach, co czyni go zdecydowanie najgroźniejszym zawodnikiem gospodarzy. Napastnik strzelił również pięć goli w ostatnich sześciu meczach i dlatego jest w ogniu

Początek meczu Premier League o godzinie 20:45 w poniedziałek na American Express Community Stadium w Falmer. Mecz można obejrzeć na żywo i w całości na Sky lub Wow.

Brighton – statystyki i aktualna forma

Brighton ma za sobą bardzo przyzwoity sezon, gromadząc 31 punktów w pierwszych 20 meczach. Dzięki temu zespół Roberto De Zerbiego zajmuje ósme miejsce w Premier League i walczy o miejsca na arenie międzynarodowej. Obecnie tracą zaledwie trzy punkty do szóstego West Hamu, co wystarczyłoby do zakwalifikowania się do Ligi Konferencyjnej. Choćby z tego powodu wygrana z Wolverhampton Wanderers byłaby bardzo ważna

Sukces nowego zawodnika

Joao Pedro przeniósł się do Falmer z Watford FC za około 34 miliony euro przed tym sezonem. Wiele dyskutowano na temat opłaty transferowej, gdyż rzadko kiedy klub pierwszoligowy przekazywał tak duże pieniądze za zawodnika do klubu drugoligowego. Z perspektywy czasu wydaje się jednak, że transakcja się opłaciła, ponieważ Brazylijczyk jest obecnie najlepszym strzelcem Mew z 15 golami i dwiema asystami. Ponieważ jednak napastnik ponad połowę swoich goli zdobył z rzutów karnych, wielka euforia jeszcze się nie zmaterializowała

Wspaniały domowy rekord

Gospodarze grają znacznie lepiej u siebie niż na wyjeździe, gromadząc 19 punktów z dziesięciu meczów u siebie (bramki 22:14). Podopieczni Roberto De Zerbiego przegrali tylko jeden mecz, a było to starcie z West Ham United w trzecim dniu rozgrywek. Nawet przeciwko silniejszym drużynom, takim jak Liverpool i Tottenham, gospodarze zdołali zdobyć punkty w tym sezonie

Zawsze dobry na gola

Z 52 bramkami w 28 meczach we wszystkich rozgrywkach (⌀ 1.86), drużyna Roberto De Zerbiego jest niemal niemożliwa do obrony przez 90 minut. W rezultacie Mewy tylko trzy razy nie strzeliły gola w tym sezonie i trafiły do siatki w 89% swoich meczów. U siebie wskaźnik ten jest jeszcze lepszy i wynosi niewiarygodne 100%. Gol po stronie gospodarzy jest więc niemal przesądzony

Defensywnie raczej słabo

Podczas gdy ofensywa gospodarzy spisywała się znakomicie, obrona Mew rzadko była przekonująca. Ekipa Roberto De Zerbiego w Premier League uległa tylko raz i po 20 meczach ma już na koncie 33 stracone gole. W angielskiej ekstraklasie tylko Luton i Sheffield pozostają bez czystego konta.

Przewidywany skład Brighton:

Wolverhampton – statystyki i aktualna forma

Wolverhampton zajmuje obecnie jedenaste miejsce w Premier League. Na pierwszy rzut oka nie brzmi to najlepiej, ale w tym przypadku pozory mylą. Wanderers mają dwanaście punktów przewagi nad strefą spadkową i tylko sześć nad szóstą lokatą. Dzięki wygranej z Brighton i przynajmniej jednemu punktowi w meczu o odrobienie strat, drużyna Gary’ego O’Neila może nawet wskoczyć na siódme miejsce. Miejsca na arenie międzynarodowej wydają się być nawet w zasięgu

Puchar Azji

Hee-chan Hwang zgodnie z oczekiwaniami został powołany do reprezentacji Korei Południowej i tym samym opuści Wolves na kilka tygodni. To ogromna strata dla Wolverhampton, gdyż napastnik zdobył w tym sezonie już jedenaście bramek, co czyni go najgroźniejszym zawodnikiem w szeregach drużyny przyjezdnej. Bez swojego napastnika goście stracą sporo siły w ataku, co oznacza, że tacy gracze jak Matheus Cunha i Pablo Arabia będą szczególnie zagrożeni

Słaby rekord wyjazdowy

Przyjezdni rozegrali już dziesięć wyjazdowych spotkań w Premier League, zdobywając w nich zaledwie dziesięć punktów. To plasuje drużynę Gary’ego O’Neila na 13. miejscu w wyjazdowej tabeli, z trzema wyjazdowymi zwycięstwami nad Evertonem, Bournemouth i Brentford, które są obecnie za Wolves. Wygrana z Brighton, zwłaszcza w Falmer, nie jest więc raczej na kartach

Zawsze ze szpilkami

Z 41 bramkami w 24 meczach, ofensywa gości spisywała się do tej pory solidnie. Nic więc dziwnego, że drużyna Gary’ego O’Neila w tym sezonie tylko dwa razy nie zdobyła bramki. Z drugiej strony oznacza to, że Wilki zdobyły co najmniej jedną bramkę w prawie 92% swoich meczów. Przeciwko słabej obronie Seagulls, drużyna przyjezdna również powinna być w stanie zrobić swoje

Air to the top

Podobnie jak w przypadku Brighton, problemy Wolves leżą bardziej w ich defensywie. W Premier League Wolverhampton straciło 31 bramek w 20 meczach, wpuszczając średnio 1,55 gola na mecz. Co więcej, drużynie Gary’ego O’Neila tylko trzykrotnie udało się w tym sezonie zachować czyste konto. W rezultacie bramkarz Jose Sa i jego zmiennik Daniel Bentley zostali pokonani w 85% meczów ligowych.

Przewidywany skład Wolverhampton:

Brighton – Wolverhampton bezpośrednie porównanie / rekord H2H

Bezpośrednie porównanie tych dwóch drużyn wyraźnie faworyzuje gospodarzy. Brighton wygrało 19 meczów z Wolverhampton, podczas gdy 14 spotkań zakończyło się remisem, a goście wygrali tylko osiem. Ostatni raz obie drużyny spotkały się w drugim dniu meczowym obecnego sezonu, prawie pięć miesięcy temu. Mewy wygrały wtedy 4:1, dlatego nasz typ na mecz Brighton – Wolverhampton jest zdecydowanie na korzyść gospodarzy.

Brighton – Wolverhampton typ bukmacherski

W meczu Brighton – Wolverhampton stawiamy na zwycięstwo gospodarzy. Wynika to przede wszystkim z faktu, że Wolves nie odnieśli do tej pory szczególnych sukcesów poza domem i są bez swojego najważniejszego gracza, Hee-chan Hwang. Ponadto gospodarze i tak są lepsi pod względem gry. Mewy wygrały również pierwszy etap wyraźnie 4:1, odnosząc piąte zwycięstwo z rzędu

Alternatywnie, polecamy kurs na „Drużyny, które strzelą gola – tak” pomiędzy Brighton i Wolverhampton. Obie drużyny rzadko w tym sezonie nie strzeliły lub nie straciły bramki, tak jak miało to miejsce w pierwszym meczu. Nie zdziwilibyśmy się zatem, gdybyśmy zobaczyli mecz z taką samą liczbą bramek, jak ten sprzed niespełna pięciu miesięcy.

Dodaj komentarz