The Gunners nie mogą pozwolić sobie na wpadkę w derbach Londynu

Weekend przyniósł zmianę na szczycie tabeli w wyścigu o mistrzostwo Anglii. Arsenal FC odzyskał miejsce w słońcu, wygrywając 2:0 na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers, ale tylko dlatego, że aktualni liderzy, Manchester City, musieli grać w sobotę w półfinale Pucharu Anglii i w związku z tym rozegrali o jeden mecz mniej jako drużyna zajmująca obecnie trzecie miejsce. We wtorkowy wieczór The Gunners mogą pójść o krok dalej i tymczasowo powiększyć swoją przewagę do czterech punktów, jeśli Arsenal i Chelsea wygrają u siebie

Wątpliwości co do trzech punktów w derbach Londynu są jednak ograniczone, jeśli spojrzeć na tabelę. Podczas gdy gospodarze wciąż gonią za swoim pierwszym mistrzostwem od 20 lat, The Blues pozostają w tyle za własnymi oczekiwaniami. Jednak dzięki ostatnim bardzo dobrym wynikom na poziomie ligowym, drużyna Pochettino przynajmniej dogoniła międzynarodowe szeregi. Niemniej jednak, kursy na trójstronnym rynku wskazują na wyraźny status faworyta na korzyść The Gunners, którzy nawiasem mówiąc mogą wygrać dwa kolejne domowe mecze PL z rywalami z miasta dopiero po raz drugi w tym tysiącleciu.

Gospodarze powinni oczywiście zachować ostrożność, ponieważ dwukrotni zwycięzcy Ligi Mistrzów mają wystarczająco dużo talentu i indywidualnej jakości, aby bez wątpienia zaryzykować sprowadzenie The Blues na ich obecne dziewiąte miejsce w tabeli. Szczególnie ofensywa Cole’a Palmera imponowała ostatnio na poziomie ligowym. Między innymi z tego powodu rozsądnym podejściem może być przewidzenie gola lub dwóch między Arsenalem a Chelsea w trakcie meczu

Arsenal – statystyki i aktualna forma

Po gorzkim odpadnięciu z Ligi Mistrzów z FC Bayernem w ubiegłą środę, The Gunners mają w tym sezonie tylko jeden cel: tytuł Premier League! Londyńczycy mogą nie być w stanie samodzielnie podnieść ligowego trofeum po raz pierwszy od 2004 roku, ale przy pięciu/sześciu meczach do rozegrania, nadzieja na poślizgnięcie się Manchesteru City jest niczym nieuzasadniona. Nie należy jednak skupiać się na wynikach bezpośredniej rywalizacji, na które i tak nie ma się wpływu, ale na odrobieniu własnej pracy domowej.

W weekend udało się to osiągnąć w bardzo dojrzały sposób. Dzięki bramkom Trossarda (45′) i Odegaarda (90′) wygrali trudny mecz z Wolves 2:0. Była to jedenasta wygrana w 13. meczu Premier League w 2024 roku dla drużyny trenera Mikela Artety, która pokazała doskonałą reakcję na eliminację z najwyższej klasy rozgrywkowej i gorzką porażkę 2: 0 u siebie z Aston Villą w poprzednim tygodniu. Celem jest teraz wykorzystanie tego skoncentrowanego występu w ciągu tygodnia

Czy Arsenal zachowa czyste konto przeciwko Chelsea?

Mocny domowy rekord drużyny Artety jest jednym z czynników przemawiających na ich korzyść. Dwanaście z ich dotychczasowych 16 meczów u siebie w PL zakończyło się zwycięstwem. Czerwono-biali nie przegrali dwóch kolejnych meczów u siebie w angielskiej ekstraklasie od kwietnia. Tylko Manchester City stracił u siebie mniej bramek niż obecni liderzy ligi.

Ogólnie rzecz biorąc, solidna obrona The Gunners pozostaje jednym z ich atutów w walce o mistrzostwo. Zachowali czyste konto w siedmiu z ostatnich dziesięciu meczów PL. Wątpimy jednak, by udało im się to powtórzyć we wtorkowy wieczór przeciwko ofensywie The Blues, która ostatnio jest bardzo silna. W związku z tym, przed derbami miasta Arsenal vs Chelsea, sprawdzamy również kursy na gole lub gole obu drużyn.

Jednym z kandydatów do potencjalnego gola dla gospodarzy jest bez wątpienia Bukayo Saka. W końcu ten zwinny prawoskrzydłowy miał udział w większej liczbie goli w derbach Londynu niż jakikolwiek inny zawodnik w Premier League od początku ubiegłego sezonu. Zdobył osiem bramek i zapewnił dziewięć asyst przeciwko drużynom ze stolicy. Jeśli we wtorek powiększy ten imponujący dorobek, kurs na Bukayo Saka w meczu Arsenalu z Chelsea będzie atrakcyjny.

Przewidywany skład Arsenalu:

Chelsea – statystyki i aktualna forma

Po dotarciu do finału Pucharu Ligi, Chelsea FC nie potrzebowała wiele, by w sobotni wieczór awansować do finału Pucharu Anglii. Pomimo odważnego występu przeciwko zmęczonemu i osłabionemu psychicznie Manchesterowi City, The Blues ostatecznie przegrali nieznacznie 1:0 i mogą teraz skoncentrować się wyłącznie na wyścigu o międzynarodowe miejsca startowe w Premier League w pozostałych tygodniach sezonu.

Stołeczny klub ma jeszcze wiele do zrobienia, gdyż podopieczni Mauricio Pochettino są jedyną drużyną w angielskiej ekstraklasie, która rozegrała zaledwie 31 spotkań. Niemniej jednak mają tylko trzy punkty straty do szóstej drużyny, co oznacza, że ich nadzieje na uniknięcie kolejnego sezonu bez europejskiej piłki nożnej są bardziej żywe niż kiedykolwiek. Zwycięzcy Ligi Mistrzów z 2021 roku mają jednak trudny pozostały program, więc The Blues byliby dobrze poinformowani, aby tu i ówdzie dokonać niespodziewanego zamachu stanu

Dzięki Cole’owi Palmerowi: Chelsea przeżywa obecnie swoją najlepszą fazę sezonu

Faktem jest, że londyńczycy w ostatnich meczach tryskają pewnością siebie. Nie przegrali żadnego z ostatnich ośmiu spotkań ligowych (4-4-0). Osiem dni temu na własnym stadionie rozgromili Everton FC aż 6:0. Po raz kolejny wyróżniającym się zawodnikiem na boisku był Cole Palmer, który strzelił cztery gole i ma ich już 20 w tym sezonie. Letni nabytek Manchesteru City zdobył połowę swoich bramek w ostatnich pięciu meczach Premier League. Genialny lewoskrzydłowy może zatem ponownie zrobić różnicę we wtorkowy wieczór na Emirates Stadium. Możliwe, że nawet z rzutu karnego, ponieważ młodzieniec wykorzystał wszystkie dziewięć swoich rzutów karnych w tym sezonie!

Siła formy Palmera jest również symbolem ostatnich doskonałych występów The Blues w ataku. Drużyna Pochettino zdobyła co najmniej dwa gole w sześciu kolejnych meczach ligowych. W dziewięciu z ostatnich dziesięciu meczów PL z udziałem CFC, wynik powyżej 3,5 przeszedłby, dlatego nie jesteśmy przeciwni przewidywaniu czterech lub więcej bramek w regulaminowym czasie gry w derbach Londynu pomiędzy Arsenalem i Chelsea.

Mówiąc o derbach, Chelsea Football Club wygrała pięć z ostatnich ośmiu pojedynków w Londynie (5-2-1). Rekord Arsenalu argentyńskiego trenera jest jednak mniej przyjemny, ponieważ odwiedził on Emirates siedem razy z Southampton i Tottenhamem bez ani jednego zwycięstwa (0-4-3). Trzy punkty dla gości również wydają się mało prawdopodobne w tym meczu dnia 29.

Przewidywany skład Chelsea:

Arsenal – Chelsea bezpośrednie porównanie / wynik H2H

To już 174. spotkanie, w którym rywale z tego miasta mierzą się ze sobą w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Arsenal ma obecnie przewagę 68 zwycięstw w porównaniu do 54 porażek i 51 remisów. The Gunners mieli również przewagę w ostatnich latach. W ostatnich ośmiu pojedynkach PL pomiędzy tymi drużynami, Arsenal przegrał tylko raz (5-2-1). W poprzednim sezonie drużyna Artety pokonała u siebie The Blues 3-1. We wtorkowy wieczór znów może paść podobny wynik

Arsenal – Chelsea tip

W Premier League przed nami angielski tydzień z mnóstwem meczów do nadrobienia. Czekają nas między innymi prawdziwe derby. We wtorek wieczorem rozpocznie się mecz Arsenalu z Chelsea. Z kursem nieco ponad 1,50 na zwycięstwo gospodarzy, The Gunners są zdecydowanymi faworytami, wygrywając dwanaście z dotychczasowych 16 meczów u siebie w PL, prowadząc obecnie w tabeli i nie tracąc bramki w siedmiu z ostatnich dziesięciu meczów ligowych.

Zadanie przeciwko miejskim rywalom ze Stamford Bridge nie będzie jednak łatwym zadaniem, ponieważ The Blues również będą podróżować z rekomendacją ośmiu niepokonanych meczów PL z rzędu. Cole Palmer i spółka strzelali co najmniej dwa gole w lidze sześć razy z rzędu. W weekend doznali jednak gorzkiej porażki 1:0 z Manchesterem City. Choć wierzymy, że ekipa Pochettino jest w stanie strzelić na Emirates Stadium jedną lub nawet więcej bramek, to nie wierzymy, że zajmujący dziewiąte miejsce zespół wywalczy choćby punkt

Dlatego stawiamy na domowe zwycięstwo Arsenalu i Chelsea po kursie 1.52, który znaleźliśmy na Oddset.

Dodaj komentarz