Która drużyna zaskoczy w 1 tygodniu NFL?

Więc 102. sezon „National Football League” w końcu znalazł się w blokach startowych. Po częściowo zakorkowanym offseasonie z draftem, free agency, obozami treningowymi i preseasonem, kickoff do tygodnia pierwszego czeka w piątek rano, o 2:20 czasu niemieckiego. W meczu otwarcia tradycyjnie gra ubiegłoroczny mistrz Super Bowl i tak Los Angeles Rams witają Buffalo Bills.

Po otwarciu sezonu, pierwszy tydzień wtedy naprawdę zaczyna się w niedzielę, zaczynając od 19:00. Dziewięć z 16 meczów odbędzie się w prime time, a kolejne cztery mecze o 22:25 w niedzielę. Jak zwykle program zakończy „Niedziela” i „Poniedziałkowy mecz”. Wyróżniliśmy dla Was większość z tych meczów. Sezon będzie prawdopodobnie bardziej ekscytujący niż kiedykolwiek z punktu widzenia faktu, że w sumie dziesięć drużyn rozpocznie go z nowym trenerem głównym.

Nowi trenerzy trafiają nie tylko do drużyn w przebudowie, ale także do pretendentów do upragnionego Vince Lombardi Trophy. Najbliższymi faworytami do zdobycia tytułu NFL w tym sezonie są Buffalo Bills z rozgrywającym Joshem Allenem, Tampa Bay Buccaneers z rozgrywającym comeback Tomem Bradym oraz Kansas City Chiefs z rozgrywającym Patrickiem Mahomesem.

Los Angeles Rams vs. Buffalo Bills – Sep 09, 02:20am

Panujący mistrzowie Super Bowl, którzy w lutym pokonali w Las Vegas Cincinnati Bengals, tak naprawdę zaczynają pierwszy mecz sezonu jako underdogs. L.A. Rams stracili w offseason kilka elementów konstrukcyjnych z zeszłorocznej drużyny. Najważniejszym personelem jest chyba offensive tackle Andrew Whitworth, który w ostatnich latach był niezwykle solidną postacią na linii ofensywnej i przeszedł na emeryturę w wieku 40 lat. Nastąpiła też ważna zmiana w zakresie pass receivers: Robert Woods przeniósł się do Titans, w zamian franczyza podpisała Allena Robinsona z Chicago. Obrona po raz kolejny może stać się wizytówką drużyny.

Według kursów, Bills są obecnie pretendentem numer jeden do zdobycia Vince Lombardi Trophy, ale będzie to również długi sezon dla drużyny Seana McDermotta. W poprzednim sezonie Bills przegrali z Kansas City Chiefs w drugiej rundzie playoffów. Offseason naturalnie przyniósł kilka zmian w Buffalo, a ściśle rzecz biorąc, trzon wide receiverów i linia ofensywna niekoniecznie stały się lepsze. W obronie, która w zeszłym sezonie była jedną z najlepszych w lidze, doszło do podpisania blockbustera w postaci Vana Millera i to sprawi, że linia defensywna będzie niezwykle silna.

New York Jets vs. Baltimore Ravens – 11 września, godz. 19:00

Jets wchodzą w swój drugi sezon z rozgrywającym Zachiem Wilsonem, którego wybrali jako drugiego ogólnego w drafcie 2021, oraz drugi sezon z trenerem głównym Robertem Salahem. Zmiany personalne powinny były nieco ułatwić rozgrywającemu zadanie. Linia ofensywna, która ma go chronić, dzięki różnym podpisom powinna być co najmniej średniakiem w NFL. W tygodniu pierwszym jednak Zach Wilson będzie musiał odpocząć z powodu kontuzji i dlatego po stronie Jets zacznie QB Joe Flacco. W tym celu grupa pass receivers otrzymała pewną głębię i talent. Po stronie defensywnej, która również została wzmocniona wolnymi agentami, również wraca wielu kontuzjowanych graczy. Przypuszczalnie ponad połowa miejsc startowych po tej stronie zostanie obsadzona przez nowych zawodników.

Po bardzo rozczarowującym poprzednim sezonie, który upłynął głównie pod znakiem kontuzji, w tym roku Ravens są w poszerzonym gronie faworytów. Baltimore wykorzystało przerwę między sezonami na wzmocnienie linii ofensywnej, by położyć większy nacisk na grę biegową. Z takim rozgrywającym jak Lamar Jackson w swoim contract year, to oczywiście imperatyw. Odejście uznanych pass receivers pozostawia dziurę, pozostawiając tę grupę pozycji gorszą ogólnie niż ostatnio. Defensywnie, nowy i tym samym najmłodszy koordynator defensywy w NFL, Mike Macdonald, może budować swoją nową obronę wokół jednej z najsilniejszych secondaries w całej lidze.

Carolina Panthers vs. Cleveland Browns – 11 września, 7:00 p.m.

W okresie nieplayoffowym dwie drużyny wciąż tworzyły mnóstwo rozmów. Panthers, bo przehandlowali za Bakera Mayfielda, a Browns, bo zrobili to właśnie za Deshauna Watsona. Już sam ten fakt gwarantuje, że pojedynek w tygodniu pierwszym będzie pod szczególną gwiazdą. To dlatego, że Baker Mayfield jeszcze w zeszłym roku był wyjściowym rozgrywającym w Cleveland. Został wybrany jako pierwszy ogólny przez Browns w drafcie 2019. Był jednak zdesperowany, by opuścić drużynę po tym, jak zespół właśnie podpisał byłego rozgrywającego Housten – Watsona za horrendalną cenę.

Ten z kolei od 2020 roku nie wyszedł na boisko NFL, bo został oskarżony przez liczne kobiety o molestowanie seksualne. W międzyczasie odbyła się sprawa sądowa dotycząca tego oskarżenia i bezpośrednio po niej kara ze strony NFL. Watson opuści zatem pierwsze jedenaście spotkań w sezonie. Dlatego Cleveland zacznie w Carolinie z Teddym Bridgewaterem jako rozgrywającym, co znacznie osłabi ofensywę. Po drugiej stronie dla Panter rozpocznie Baker Mayfield. Na pewno duża motywacja i trochę złości w brzuchu.

Houston Texans vs. Indianapolis Colts – 03 września, godz. 15:30

Teksańczycy w końcu mogli naprawdę zaobrączkować przebudowę drużyny. To dlatego, że trade z Cleveland Browns, którzy sprowadzili byłego startowego quarterbacka Deshauna Watsona, pozostawił Texans z dużą ilością kapitału draftowego na kolejne lata i wreszcie trochę wolnych pieniędzy do wydania. Nie jest jednak tajemnicą, że Houston po raz kolejny wchodzi w rok przejściowy. Znów z nowym head coachem Lovie Smithem, który w zeszłym roku był koordynatorem defensywy, i z wieloma rookies, od których oczekuje się odpowiedniego rozwoju. Na pozycji rozgrywającego nie ma zmian w stosunku do ubiegłego roku. Były rozgrywający Standford David Mills poprowadzi zespół.

Colts mają też sporo nowych zawodników. Między innymi pozbyli się z Falcons Matta Ryana, który przez 13 lat był rozgrywającym w Atlancie. To powinien być upgrade na najważniejszej pozycji. Zespół Franka Reicha nadal będzie polegał na swojej rewelacyjnej grze biegowej. W poprzednim sezonie był najlepszy w lidze, a linia ofensywna, która po części odpowiada za funkcjonalną grę biegową, została ponownie wzmocniona. Jedną ze zmian w sztabie trenerskim Colts było odejście koordynatora defensywy Matta Eberflussa, który obecnie objął swoje pierwsze stanowisko head coacha w Chicago Bears. Nowy koordynator defensywny Gus Bradley ma na papierze do dyspozycji silną defensywę, a szczególnie linia defensywna może dominować.

Washington Commanders vs. Jacksonville Jaguars – 11 września, 19:00

Z nową nazwą drużyna ze stolicy rusza w nadchodzący sezon. „Washington Redskins” (1937-2020) w 2020 roku stał się „Washington Football Team”, a obecnie „Washington Commanders”. Zmianą kadrową, która wywołała wiele dyskusji, był stosunkowo wczesny trade w offseason z Indianapolis Colts. W ramach tego trade’u do Komandosów trafił Carson Wentz jako nowy rozgrywający. Aby ułatwić mu zadanie, zainwestowano w pass receivers i skill players. Okoliczności powinny więc sprzyjać Wentzowi, w jego już trzeciej drużynie NFL. W defensywie szczególnie przednia linia musi się poprawić. Ta linia, jeśli nikt nie wypadnie z powodu kontuzji, uruchomi pięciu graczy wybranych przez Waszyngton w pierwszej rundzie draftu w latach 2017-2020.

Pierwszym przeciwnikiem Komandosów będą Jaguary z Jacksonville, które dwa razy z rzędu były najgorszą drużyną w NFL i dzięki temu miały prawo dwukrotnie wybrać zawodnika na pierwszym miejscu w drafcie. Dla „1st Overall Pick” z 2021 roku, rozgrywającego Trevora Lawrence’a, to kwestia udowodnienia, na co go stać w tym sezonie. Prawie wszystko wokół niego uległo zmianie. Z Dougiem Pedersonem, mistrzem Super Bowl z Eagles w 2018 roku, przybył też nowy head coach. Dodatkowo wzmocniono linię ofensywną i zainwestowano w wide receiverów. Dodatkowo obrona będzie miała zupełnie nowe oblicze. Ogólnie rzecz biorąc, Jacksonville wydało więcej gwarantowanych pieniędzy niż jakakolwiek inna drużyna kiedykolwiek.

Miami Dolphins vs. New England Patriots – 11 września, 7:00 p.m.

Wraz z Dolphins i Patriots spotkają się dwie drużyny z AFC East. To będzie ekscytujący i ważny sezon dla Dolphins i ich rozgrywającego Tua Tagovailoa, bo przyszłość rozgrywającego jest zagrożona. W bardzo agresywnym offseason zatrudniono debiutującego head coacha w osobie Mike’a McDaniela, który wcześniej pracował jako koordynator ofensywy z 49ers. Co więcej, nowy sztab trenerski dokonał kilku przebojowych ruchów, a więc kolejny krok w rozwoju drużyny jest prawdopodobny. Podpisany został Tyreek Hill, jeden z najlepszych szerokich odbiorników w lidze. Aby mógł być wykorzystywany przez Tua, pass blocking został wzmocniony m.in. superstar Armsteadem z Saints. Spodziewajcie się, że gra biegowa nabierze większej roli w schemacie ofensywnym.

New England Patriots mają przed nowym sezonem kilka pytań bez odpowiedzi. Zwłaszcza w ofensywie mocno oberwali po stracie koordynatora ofensywy Josha McDanielsa. Na papierze Patriotom może brakować indywidualnej jakości Linia, która będzie chronić rozgrywającego Maca Jonesa w jego drugim roku, jednak po raz kolejny będzie jedną z lepszych linii ofensywnych. Konstrukcja defensywna Patriots wygląda na niemal niezmienioną z przodu, gdyż była bardzo mocna w ostatniej tercji sezonu. Mimo to, przy zmianach personalnych w drugiej linii obrony, ponowne osiągnięcie poziomu będzie bardzo trudne.

Atlanta Falcons vs. New Orleans Saints – 11 września, 7:00 p.m.

Zaczyna się nowa era dla obu drużyn. Dla Falcons zaczyna się czas bez Matta Ryana na quarterbacku, a dla Saints zaczyna się czas bez trenera Seana Paytona, który od 2006 roku dzwonił do nich. W pojedynku NFC South w tygodniu pierwszym faworytami są Święci. Dla Falcons Marcus Mariota zastępuje Matta Ryana w roli rozgrywającego. Nikt w Atlancie nie wierzy, że jest on długoterminowym rozwiązaniem. Mariota ma na karku trzeciorundowy pick i debiutanta Dasmonda Riddera, który pokazywał dobre znaki w preseasonie. Grupa receiverów została dodatkowo osłabiona przez zawieszenie przez NFL Calvina Ridleya.

Dennis Allen, koordynator defensywy Saints od 2015 roku, jest teraz nowym człowiekiem przy linii bocznej. W ostatnich latach sprawił, że obrona Nowego Orleanu zawsze była jedną z najlepszych w lidze. Teraz, jako główny trener, oczekuje się od niego, że zrobi to samo z całym zespołem. Obrona nadal będzie wizytówką, nawet jeśli kilka dni temu musieli puścić do Filadelfii Gardnera-Johnsona, ważnego gracza. Ofensywa wokół quarterbacka Winstona dostanie ogromny upgrade, zwłaszcza w kwestii pass receivers. Po pierwsze, z kontuzji wrócił Michel Thomas, dodatkowo franchise podpisał Jarvisa Landry’ego z Browns i w pierwszej rundzie draftował Chrisa Olave. Last but not least, Saints dodali jednego z najlepszych playmakerów w całej lidze w osobie Alvina Kamary.

Detroit Lions vs. Philadelphia Eagles – 11 września, godz. 19:00

Patrząc na zwycięzców i przegranych z offseason, Lions i Eagles są po zwycięskiej stronie. Lwy wchodzą w swój drugi rok pod wodzą trenera Dana Campella, a dla rozgrywającego Jareda Goffa nastał kluczowy rok. Jeśli suma zwycięstw Lions będzie tak niska jak w zeszłym roku, to prawdopodobnie będzie to jego ostatni sezon w Motor City. Prowadzony przez niego zespół został znacząco wzmocniony w drafcie i wolnej agencji. Na linii ofensywnej od początku na boisku pojawią się prawdopodobnie trzy pierwszorundowe picki, nie zabrakło też świeżego personelu na pozycji pass receivera.

W Philadelphii, jednej z drużyn-niespodzianek ubiegłego roku, rozwój zespołu przebiega szybciej niż się spodziewano. Ofensywa wokół quarterbacka Jalena Hurtsa nadal jest budowana wokół gry biegowej i to daje jej dobrą podstawę. Hurts będzie musiał jednak udowodnić w tym sezonie, że może zrobić krok do przodu jako passer. Nick Seriani i jego sztab trenerski wykonali świetną robotę przy kompletowaniu składu Eagles i dzięki podpisaniu A.J. Browna dali Hurtsowi prawdziwego rozgrywającego. Linia ataku i obrony będzie w stanie zdominować mecze i dzięki temu Eagles mogą najpewniej powalczyć o zwycięstwo w dywizji w NFC East.

Cincinnati Bengals vs. Pittsburgh Steelers – 11 września, 7:00 p.m.

Drugi najlepszy zespół minionego sezonu NFL otwiera nowy sezon na własnym stadionie i przyjmuje Pittsburgh Steelers. Bengals byli niespodzianką w zeszłym roku. Z mocnym składem wokół powracającego po kontuzji rozgrywającego Joe Burrowa i debiutanta Ja’Marra Chase’a dotarli w końcu nawet do Super Bowl. Tam ich stosunkowo słaba linia ofensywna była ich zgubą i aby to się nie powtórzyło, została odpowiednio wzmocniona. Nawet jeśli na papierze drużyna nie stała się gorsza, to pozostaje pod znakiem zapytania, czy Cincinnati może mieć podobnie mocny sezon.

Steelers wchodzą w „erę po BigBenie”, gdyż rozgrywający Ben Roethlisberger zakończył aktywną karierę po ostatnim sezonie. Był pickiem Steelers z draftu 2004 i doprowadził ich do dwóch zwycięstw w Super Bowl. Teraz rozgrywający nazywa się Mitchell Trubisky i przyszedł z Buffalo Bills, gdzie ostatnio był rezerwowym. Jego backupem będzie Kenny Pickett, który został wybrany w tegorocznym drafcie. Niezależnie od tego, który to będzie playmaker, będzie miał ciężko za kruchą linią ofensywną. Steelers stracili też jakość w obronie, ale nadal będą w stanie sprawić problemy wielu drużynom w tej lidze.

Chicago Bears vs. San Francisco 49ers – 11 września, godz. 19:00

Chicago Bears przynajmniej od tego offseason są w absolutnej rozsypce. Jedną rzeczą, która odróżnia ten zespół od innych franczyz w przebudowie jest to, że mają młodego i utalentowanego rozgrywającego w Justinie Fields. W przeciwnym razie Bears pogorszyli się na niemal każdej pozycji w porównaniu z zeszłym rokiem i nie zabrakło odejść dużych nazwisk. Fields ma chronić zupełnie nową linię ofensywną, ale będzie ona prawdopodobnie jedną ze słabszych w NFL, więc okoliczności dla niego będą cokolwiek dobre. Są też duże znaki zapytania, jeśli chodzi o pass receivers. Ogólnie Chicago ma chyba jeden z najgorszych składów w całej NFL.

Silny skład, który mimo wszystko budzi znaki zapytania to San Francisco 49ers. Ubiegłoroczny uczestnik finałów konferencji NFC dokonuje teraz oczekiwanej zmiany na pozycji rozgrywającego. Trey Lance zastępuje Jimmy’ego Garoppolo na najważniejszej pozycji i musi teraz pokazać, że jest wart wysokiej ceny, jaką San Francisco za niego zapłaciło. Po preseasonie uwaga skupi się na słabej linii ofensywnej, która może stać się prawdziwym problemem. Jeśli jednak Trey Lance i linia przed nim zagrają solidny sezon, to drużyna z Kalifornii znów będzie pretendentem do playoffów.

Minnesota Vikings vs Green Bay Packers – 11 września, 10:25

Pojedynek na dalekiej północy USA. Za Vikings wokół quarterbacka Kirka Cousinsa leży rozczarowujący poprzedni sezon, w którym przegapili udział w playoffach z rekordem 8-9. Konsekwencją kadrową było rozstanie się z trenerem Mike’m Zimmerem. Zastąpił go były koordynator ofensywy Los Angeles Rams, Kevin O’Connell. Okoliczności dla rozgrywającego Cousinsa będą dobre, a podstawowa struktura ofensywna raczej się nie zmieni. W tym celu franczyza poszerzyła opcje pass receivingowe o trade za Jalena Reagora. Backfield, składający się z duetu running backów Dalvin Cook i Alexander Mattison, jest jednym z najlepszych w lidze.

W przypadku Packers wielu punditów zadaje przed sezonem pytanie: kto będzie łapał podania superstar quarterbacka Aarona Rodgersa? Wraz z odejściem Davante Adamsa i Marqueza Valdesa-Scantlinga, Allen Lazard prawdopodobnie wsunie się w rolę receivera numer jeden. W drafcie było późne uderzenie w wide receivera, ale przynajmniej Christian Watson prawdopodobnie stanie się mainstayem. Z Randallem Cobbem i Sammym Watkinsem w składzie jest też dwóch weteranów na tę pozycję. Ponownie oczekuje się, że obrona będzie niezwykle silna. To może nieco zaskakująco stać się decydującą częścią drużyny z Green Bay.

Arizona Cardinals vs. Kansas City Chiefs – 11 września, godz. 22:25

Kardynałowie zaliczyli mocny start sezonu w zeszłym roku i w tym roku ponownie są w gronie faworytów do miejsca w playoffach w ciasnej NFC West. Gwiazda wide receivera DeAndre Hopkins opuści jednak początek nowego sezonu, gdyż musi odbyć nałożone przez NFL zawieszenie antydopingowe. Wiele oczu będzie więc zwróconych na Marquise Browna, który został podpisany z Baltimore jako pass receiver. Tym samym świętuje ponowne spotkanie ze swoim byłym rozgrywającym Kylerem Murrayem. Ten z kolei musi teraz udowodnić, że jest wart drogiego kontraktu, który podpisał przed rozpoczęciem tegorocznego obozu treningowego.

Pierwszym przeciwnikiem Cardinals będą Chiefs, którzy od początku ery Patricka Mahomesa są odwiecznymi pretendentami do tytułu. W zeszłym roku przeszedł przez prawdopodobnie swój pierwszy prawdziwy trudny okres w NFL, ale potem znów zaimponował w playoffach wyjątkowo mocną grą rozgrywającego. Po ofensywnej stronie piłki pojawiają się pytania, jak uda się zrekompensować odejście Tyreka Hilla. Ale jest też jasne, że trener Andy Reid znajdzie sposób, by rozruszać tę ofensywę.

Los Angeles Chargers vs. Las Vegas Raiders – 11 września, 10:25

Chargers vs Raiders – To się kojarzy. Ten mecz był ostatnim spotkaniem sezonu regularnego w zeszłym roku i tylko zwycięzca mógł awansować do playoffów. Las Vegas wygrało mecz w dogrywce. Na starcie nowego sezonu NFL obie drużyny spotkają się ponownie bezpośrednio w pojedynku dywizyjnym. AFC South może stać się w tym sezonie najsilniejszą dywizją w całej lidze. Jednym z powodów jest to, że Chargers poprawili się w stosunku do poprzedniego sezonu. Playmaker Justin Herbert wchodzi w swój trzeci rok w NFL i już w 2021 roku był top-5 rozgrywającym. Do tego trener Brandon Staley wchodzi w swój drugi rok i ma już pewne doświadczenie. Grupa receiverów i rozgrywających jest bardzo silna. Dodatkowo poprawiona linia ofensywna bardzo pomoże Herbertowi.

Raiders zaczną od nowego head coacha. Josh McDaniels, który był koordynatorem ofensywy New England Patriots za czasów Billa Belichicka, przejmuje drużynę z miasta, które nigdy nie śpi. Do rozgrywającego Dereka Carra w trakcie off-season dołączyła znajoma twarz, która w college’u grała z Davante Adamsem. To z pewnością da impuls do rozwoju ofensywy Raiders. Ze względu na ciasny i silny podział, przegrana jest już koniecznością od pierwszego tygodnia.

Tennessee Titans vs New York Giants – 11 września, godz. 22:25

Ostatni mistrz AFC South nie zdołał awansować do playoffów po field goalu z uciekającym zegarem przeciwko ewentualnemu mistrzowi AFC z Cincinnati. Teraz Titans doświadczyli sporej przebudowy, przede wszystkim po ofensywnej stronie piłki. Dzięki temu zespół jest w pakiecie z niespodziankami. Ryan Tannehill wciąż jest wyjściowym rozgrywającym, ale wraz z A.J. Brownem i Julio Jonesem w drużynie nie ma już dwóch z trzech najlepszych wyjściowych pozycji. To sprawi, że ofensywa będzie wyglądać inaczej, choć oczywiście jest też bardzo zależna od running back Derricka Henry’ego. Nie można wykluczyć regresu Tytanów jako drużyny jako całości.

New York Giants są w trakcie procesu przebudowy. Dla rozgrywającego Daniela Jonesa to sezon „do-or-die”. Musi w tym roku pokazać, że może być długoterminowym rozwiązaniem na pozycji rozgrywającego. Jeśli Giants staną się jedną z najgorszych drużyn w NFL i tym samym dostaną możliwość wczesnego wyboru zawodnika w nadchodzącym drafcie, mogliby tam wybrać np. nowego rozgrywającego. Nowym głównym trenerem drużyny z „Wielkiego Jabłka” został Brian Daboll. Ostatnio był koordynatorem ofensywy w Bills. Realistycznie rzecz biorąc, Nowy Jork zajmie najwyżej trzecie miejsce w NFC East.

Dallas Cowboys vs. Tampa Bay Buccaneers – 12 września, godz. 02:20

Jak w zeszłym roku, Cowboys w pierwszym tygodniu mierzą się z Buccaneers. W poprzednim sezonie był to mecz otwierający 101. sezon NFL, ponieważ Bucs wygrali Super Bowl w poprzednim roku. Na dokładnie ten tytuł „America’s Team” czeka od 1995 roku i niewiele wskazuje na to, że ten sezon może wystarczyć do zdobycia szóstego tytułu w ogóle. Drużyna Mike’a McCarthy’ego straciła sporo jakości pod względem personalnym. Nie dość, że Dallas straciło Amariego Coopera i Cedrica Wilsona w grupie receiverów, to jeszcze osłabiona została linia ofensywna. Zatem dla jednego z najlepszych duetów running backów w osobach Elliotta i Pollarda okoliczności nie są łatwiejsze. Obronie, która w zeszłym sezonie miała 26 przechwytów, trudno będzie ponownie osiągnąć ten poziom.

Podczas przerwy w sezonie, w Tampa Bay na początku dominował jeden temat: emerytura Brady’ego. A potem: powrót Brady’ego. Siedmiokrotny mistrz Super Bowl będzie więc nadal grał dla Buccaneers, a to gwarantuje, że franczyza z Florydy znów jest jednym z bliższych faworytów. Są też jednak ważne zmiany, bo Bruce Arians zdjął kapelusz, a Todd Bowles przejmuje funkcję head coacha. Ponadto na emeryturę odszedł superstar tight end Rob Gronkowski, jeden z najważniejszych playmakerów Brady’ego. Jednak grupa receiverów jest wciąż szeroka i dobrze ustawiona. Obrona mimo kilku odejść nadal będzie jedną z najlepszych w lidze.

Seattle Seahawks vs. Denver Broncos – 13 września, 02:15

Ostatni mecz w tygodniu pierwszym jest szczególny, gdyż oznacza powrót Russella Wilsona do Seattle. Seahawks wybrali rozgrywającego w trzeciej rundzie draftu w 2012 roku, a on następnie przez dziesięć lat pełnił rolę startera Seattle. Latem rozstali się i przehandlowali go do Denver Broncos. To oznacza początek nowej ery w Seattle. Wydaje się mało prawdopodobne, że któryś z dwóch rozgrywających znajdujących się obecnie w rosterze będzie długoterminowym rozwiązaniem. Zespół ze stanu Waszyngton wejdzie w sezon ze starterem Geno Smithem. Franczyza jest w trakcie przebudowy i czeka ją niepewny sezon. Są maksymalnie underdogami w ciasnej i silnej dywizji NFC West.

Denver Broncos znaleźli teraz element układanki, którego brakowało franczyzie w postaci wspomnianego Russella Wilsona. Przez ostatnie kilka lat drużyna miała w najlepszym wypadku przeciętnych rozgrywających. Dla Wilsona wymiana opłaca się również finansowo, gdyż Broncos podpisali z nim przed rozpoczęciem sezonu nowy, pięcioletni kontrakt. Zespół z Kolorado będzie jeszcze pakietem niespodzianek, bo wraz z Nathanielem Hackettem drużyna ma debiutanta na stanowisku head coacha. Jednak okoliczności z linią ofensywną i grupą pass receivingową zapewne ułatwią nowemu playmakerowi zabłyśnięcie. Mają też nowego koordynatora defensywy w osobie Ejiro Evero, ale ten jak na razie nie ma doświadczenia w playcallingu. Zastanie jednak linię defensywną, która będzie należała do ligowej czołówki, zwłaszcza na pozycjach linebackera i safety.

Dodaj komentarz