Czy Bully Boy Smith zawiedzie przeciwko swojemu przerażającemu przeciwnikowi?

Pierwszy dzień nowego roku już dostarczył wielu sportowych atrakcji. Manchester City wygrał z Arsenalem FC w ostatniej sekundzie, a Markus Eisenbichler o włos nie wygrał w Turnieju Czterech Skoczni. Jednakże, było jeszcze więcej emocji na 2022 Darts World Cup, gdzie oba mecze wieczorne poszedł do decydującego seta.

Akcja kontynuowana jest w niedzielny wieczór w Alexandra Palace. Następnie w programie są dwa półfinały. W pierwszym meczu zmierzą się Michael Smith i James Wade. Według kursów bukmacherzy są pewni, że „Bully Boy” po raz drugi w swojej karierze wejdzie do finału. W czołówce jest tylko 1.44 na sukces 31-letniego Anglika, który w sobotę wyrzucił z turnieju obrońcę tytułu Gerwyna Price’a.

Nawet z tego powodu zrozumiałe jest, że między Smithem a Wade’em typowanie na pogromcę światowego numeru jeden jest uważane za bardziej prawdopodobne. Warto jednak zastanowić się nad tym, że „The Machine” nie stracił ani jednego seta w ćwierćfinale z Merwynem Kingiem i generalnie nadaje zupełnie inny rytm gry niż siłacz Smith. Mając to na uwadze, być może jest coś, co można powiedzieć o konkurencyjnym i długim meczu.

Michael Smith – Statystyki i aktualna forma

Mało kto przypuszczał, że Michael Smith dotrze do półfinału przed tymi Mistrzostwami Świata. Chociaż ludzie wiedzieli o klasie „Bully Boya”, trudne losowanie z wczesnymi meczami z Jonnym Claytonem i Gerwynem Price’em oraz nie najlepszy rok 2021 niekoniecznie wskazywały na to, że 31-letni Anglik jest jednym z czterech pozostałych profesjonalistów, którzy mogą jutro zapewnić sobie tytuł.

Jeśli spojrzymy na kursy na zwycięzcę generalnego przed półfinałem pomiędzy Michaelem Smithem a Jamesem Wade’em, to w międzyczasie żonaty mężczyzna prowadzący rodzinę grał nawet w roli głównego faworyta. Triumf finalisty Mistrzostw Świata z 2019 roku jest więc uważany za bardziej prawdopodobny niż zdobycie tytułu przez Petera Wrighta czy Gary’ego Andersona.

Czy tempo Wade’a przypieczętuje koniec „Bully Boy’a”?

Ta ocena wynika oczywiście przede wszystkim z dwóch meczów przeciwko Claytonowi i Price’owi, w których Smith postawił na swoją grę i dwukrotnie wygrał decydującego seta. Średnie w okolicach 100 i łącznie 27 180 uderzeń podkreślają imponującą formę, która słusznie czyni „Bully Boy’a” faworytem w rundzie finałowej.

Ale: Mecz z Jamesem Wade’em nie będzie w żadnym wypadku pewnym sukcesem, bo mimo całej uzasadnionej euforii trzeba wziąć pod uwagę, że tempo jego przeciwników idealnie wpasowało się w rytm gry prawego obrońcy. Praktycznie rozbujali się do absolutnego maksimum. Dokładnie odwrotnej sytuacji spodziewamy się teraz przeciwko wolniej grającemu i w dodatku lodowatemu na scenie Jamesowi Wade’owi. Dlatego nie wykluczamy, że Smith, po dwóch najważniejszych momentach tego mundialu, tym razem będzie potrzebował więcej czasu, aby zaprezentować się jak najlepiej.

W związku z tym można postawić zakład na Smitha przeciwko Wade’owi, że rzekomy faworyt przegra mniejszą ilością punktów niż się spodziewano. Przypomnijmy, że aktualny numer dziewiąty na świecie świętował zwycięstwo w pierwszej rundzie, wygrywając 3-0 z Ronem Meulenkampem. W pozostałych meczach Anglik przegrywał co najmniej dwa sety i dwukrotnie doprowadzał do rozstrzygnięć. Jest więc całkiem możliwe, że James Wade wygra cztery sety także w trybie best-of-11-sets-mode

Ostatnie mecze Michaela Smitha:

Mistrzostwa Świata w rzutkach
01/02 2022 – Michael Smith 6 – 3 James Wade

01/01 2022 – Gerwyn Price 4 – 5 Michael Smith

12/29 2021 – Jonny Clayton 3 – 4 Michael Smith

12/27 2021 – Michael Smith 4 – 2 William O’Connor

12/21 2021 – Michael Smith 3 – 0 Ron Meulenkamp

James Wade – statystyki &aktualna forma

Podczas sobotniej transmisji lunchu z pierwszego ćwierćfinału między James Wade i Mervyn King na DAZN, najbardziej znany niemiecki profesjonalista rzutki prawie nie przegapił okazji, aby wyjaśnić widzom przed ich domowych zestawów, że mecze z James Wade są dość dużo najtrudniejsze do gry na bardzo dużej scenie rzutki.

38-letni Anglik jest „nieuchwytny”, „zimny jak pysk psa” i ma „imponujący timing”. Tego właśnie musiał doświadczyć Mervyn King w porażce 0:5. Co prawda doświadczony King nie był tego dnia żadnym przeciwnikiem dla numeru cztery na świecie, ale Wade po raz kolejny podkreślił, dlaczego jest uważany za groźnego przeciwnika na trasie

James Wade cieszy się grą Michaela Smitha

Wysokie finisze, mało błędów w deblu i wspomniane wcześniej wyczucie czasu, by robić właściwe rzeczy w odpowiednich momentach sprawiają, że „The Machine” wchodzi do swojego czwartego półfinału Mistrzostw Świata w ogóle i pierwszego od 2013 roku z dużą pewnością siebie. Z tymi atutami James Wade zdecydowanie może sprawić problemy nawet „uzależnionemu od harmonii” Michaelowi Smithowi.

Jeśli pójdziemy w stronę średnich, rzucanych maksimów czy ogólnej jakości punktowania obu graczy, to Michael Smith słusznie traktowany jest jako zdecydowany faworyt. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że nieco starszy z dwójki Anglików stracił tylko jednego seta w turnieju i tylko jeden bezpośredni pojedynek z „Bully Boyem” od 2014 roku (!).

Ostatnie mecze Jamesa Wade’a:

Mistrzostwa Świata w rzutkach
01/02 2022 – Michael Smith 6 – 3 James Wade

01/01 2022 – James Wade 5 – 0 Mervyn King

12/30 2021 – James Wade 4 – 0 Martijn Kleermaker

12/27 2021 – James Wade 0 – 0 Vincent van der Voort

12/20 2021 – James Wade 3 – 1 Maik Kuivenhoven

Michael Smith – James Wade Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H

W sporcie takim jak rzutki, bezpośrednie porównanie lubi być brane z ziarnem soli. Nie, gdy bilans dwóch graczy wskazuje tak wyraźnie na jeden kierunek. Z pewnością Michael Smith będzie miał na uwadze fakt, że w ostatnich 17 meczach tylko raz udało mu się pokonać swojego przeciwnika.

Do tego doszedł jeszcze jeden remis w Premier League, ale poza tym same zwycięstwa „Maszyn”, które m.in. wygrały też ostatnie spotkanie aż 6:0. To z kolei potwierdza naszą tezę, że „Bully Boy” zazwyczaj w ogóle nie radzi sobie ze stylem gry 38-latka.

Michael Smith – James Wade Tip

Michael Smith był do tej pory najbardziej przekonującym zawodnikiem w tym Pucharze Świata. W drodze do półfinału „Bully Boy” pokonał dwóch głównych faworytów Price’a i Claytona, a w obu meczach grał średnio 100. W niedzielę numer osiem na świecie zagra w zupełnie innym meczu.

Przeciwko Jamesowi Wade’owi, który podczas turnieju stracił tylko jednego seta i jest obecnie numerem cztery w światowym rankingu, Smith musi być przygotowany na wolniejszą grę bez większego rytmu. Ponieważ w przeszłości 31-latek często miał z tym problemy, a swoją grę na tablicach prezentował zazwyczaj tylko przeciwko przeciwnikom, którzy tak jak on szybko i regularnie zdobywają punkty, może mu grozić nawet niespodziewane odpadnięcie w finale.

Faktem jest, że pomiędzy Michaelem Smithem a Jamesem Wadem kursy bukmacherskie na sukces faworyta nie zawierają żadnej wartości. Uważamy nawet, że niespodzianka w wykonaniu 38-latka, przeciwko któremu tak niewygodnie się gra, nie jest w żadnym wypadku wykluczona i argumentujemy to faktem, że „The Machine” wygrał 15 z ostatnich 17 (!) bezpośrednich pojedynków.

Aby nieco zabezpieczyć naszą końcówkę Smith vs. Wade, postanowiliśmy dać Jamesowi Wade’owi dwa sety więcej jako atut. Niby underdog, który z pewnością znów będzie rzucał niższą średnią, ale jednocześnie pokaże lepszy dublet, musi więc wygrać tylko cztery sety, by nasza rekomendacja się sprawdziła.

Dodaj komentarz