Dzika walka tam i z powrotem pomiędzy dwoma zataczającymi się bokserami

Piłka nożna potrafi być czasem naprawdę okrutna. Nie krępuj się zapytać o to kibiców Unionu Berlin. Eisernen mieli wszystko pod kontrolą przez 40 minut przeciwko Bradze w swoim domowym debiucie w Lidze Mistrzów na Olympiastadion, zasłużenie prowadząc 2-0 dzięki brace Sheraldo Beckera, ale potem z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu całkowicie stracili kontrolę nad grą. Portugalczycy najpierw wyrównali na 2:2, by ostatecznie, niemal w ostatniej akcji meczu, świętować szczęśliwe wyjazdowe zwycięstwo 3:2.

Dla Köpenicker była to już szósta (!) porażka z rzędu w meczu, który trzeba wygrać, a to nieuchronnie robi coś z głowami zawodników. Jest to jeden z powodów, dla których bukmacherzy z niemiecką licencją są najwyraźniej pewni, że jedenastka Fischera nie będzie w stanie zdobyć niczego na wyprzedanym Signal Iduna Park w ten weekend. W starciu Dortmundu z Unionem Berlin zakłady na niespodziewaną wygraną stołecznej drużyny dają najwyższy kurs 5,40, co odpowiada prawdopodobieństwu mniejszemu niż 20%.

Borussia Dortmund również nie była w stanie wygrać u siebie z AC Milan trzema bramkami w ciągu tygodnia. Czarno-żółci zaprezentowali się solidnie przeciwko zeszłorocznym półfinalistom z modnego miasta, ale Brandt, Malen i spółka często podejmowali złe decyzje w ostatniej tercji. Wynik 0:0, który tak naprawdę nie pomaga w silnej grupie CL, był logiczną konsekwencją.

W poniższych akapitach można przeczytać, dlaczego przewidujemy stosunkowo wysoki wynik i żywy mecz w nadchodzącym starciu Bundesligi pomiędzy Dortmundem a Unionem Berlin. Przy okazji, starcie w świątyni futbolu Borussii już w sobotę o godzinie 15:30.

Dortmund – statystyki i aktualna forma

Po raz pierwszy od sezonu 2018/19 Borussia Dortmund pozostaje niepokonana po pierwszych sześciu dniach meczowych w Bundeslidze. Do tej pory wygrali cztery mecze i zremisowali dwa. Po nieudanym starcie z tylko jednym trzypunktowym trafieniem w pierwszych trzech meczach, drużyna trenera Edina Terzicia odniosła ostatnio trzy sukcesy w rozgrywkach ligowych. Zajmując czwarte miejsce, zaledwie dwa punkty za liderami Bayerem Leverkusen, żółto-czarni są na celowniku w tabeli. Pod względem wyników wciąż jest jednak wiele do poprawy.

We wszystkich trzech wspomnianych zwycięstwach BVB nie było przekonujące z piłkarskiego punktu widzenia. Niemniej jednak jest to również jakość, aby strzelać gole w odpowiednich momentach i wygrywać mecze, które wiszą na włosku. Prawie stało się to w środowy wieczór w najwyższej klasie rozgrywkowej, choć aktualni wicemistrzowie byli zbyt niechlujni w wielu sytuacjach w ostatniej tercji.

Podobnie jak przeciwko Paris St. Germain, Borussia ponownie nie zdołała strzelić własnego gola. W lidze sytuacja wygląda znacznie lepiej, z dwunastoma golami w sześciu meczach, ale słynne trio napastników Füllkrug/Haller/Moukoko zdobyło do tej pory tylko jedną bramkę.

Siła gospodarzy sprawia, że BVB jest faworytem

Jednakże, jeśli na razie zepchniemy statystyki na dalszy plan i będziemy oceniać wyłącznie to, co widzieliśmy, to prawdopodobnie dojdziemy do wniosku, że we wszystkich meczach z udziałem BVB mogło/musiało paść znacznie więcej bramek. Zarówno dla Dortmundu, jak i dla poszczególnych przeciwników. Chociaż goście z Köpenick z pewnością nie mają największej pewności siebie na Signal Iduna Park, zdecydowanie można oczekiwać, że strzelą gola przeciwko czarno-żółtej obronie, która w wielu przypadkach broni bardzo ryzykownie.

Co więcej, ponieważ wielokrotni mistrzowie Niemiec strzelili gola w 54 kolejnych meczach ligowych u siebie i nie przegrali żadnego z ostatnich 18 meczów u siebie w niemieckiej ekstraklasie, oczywiste jest rozważenie kursów powyżej 2,5 w starciu Dortmund vs. Union Berlin.

Ekscytujące będzie również to, jaką drużynę Edin Terzic wyśle na boisko w trzecim meczu w ciągu tygodnia. Czy Füllkrug znów będzie lepszy od Hallera? Czy kapitan Emre Can był w stanie zarekomendować siebie do występu w wyjściowym składzie w ciągu tygodnia i czy Schlotterbeck/Hummels nadal będą tworzyć parę środkowych obrońców? Trener i tak będzie musiał zmienić swój wyjściowy skład z Ligi Mistrzów, ponieważ lewy obrońca Bensebaini otrzymał żółtą kartkę w poprzednim tygodniu

Przewidywany skład Dortmundu:

Union Berlin – statystyki i aktualna forma

Przez lata ścieżka Unionu Berlin wiodła wyłącznie w górę. Najpierw z 2. ligi do najwyższej klasy rozgrywkowej, następnie po raz pierwszy na arenie europejskiej, a w końcu do pierwszej czwórki Bundesligi oraz fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA. Obecnie jednak sympatyczny klub ze stolicy Niemiec, któremu ewidentnie brakuje tchu, wydaje się być zmuszony do zrobienia sobie krótkiej przerwy.

Eisernen są obecnie jedną z drużyn z najgorszą formą w niemieckiej ekstraklasie, ponieśli cztery porażki z rzędu na szczeblu krajowym, a także drogo zapłacili dwa razy z rzędu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dla porównania, w całym sezonie 2022/23 przegrali cztery mecze. W każdym razie, w sumie sześć porażek z rzędu w meczach rywalizacyjnych stanowi wystarczające argumenty, aby nie dokonywać żadnych prognoz dotyczących drużyny trenera Ursa Fischera na weekend pomiędzy Dortmundem a Unionem Berlin.

Obrona Unionu traci zbyt wiele bramek

Na korzyść tej tezy przemawia również fakt, że obrona biało-czerwonych była ostatnio wyjątkowo słaba. Trzy bramki stracone przeciwko Bradze i co najmniej dwa gole stracone w trzy z ostatnich czterech dni meczowych Bundesligi podkreślają to imponująco. Co gorsza, Eisernen przegrali wszystkie cztery dotychczasowe mecze Bundesligi na Signal Iduna Park.

Oprócz tego, w analizie należy również uwzględnić brak pewności siebie i rosnącą niepewność. W przypadku pomyślnej dla gospodarzy przepowiedni Dortmund vs. Union Berlin, dystans berlińczyków do międzynarodowych miejsc w tabeli wzrósłby już do dziewięciu punktów. Pewna presja spoczywa więc także na podopiecznych trenera Ursa Fischera, którzy w każdej chwili mogą sprawić problemy defensywie BVB swoją mocną grą switcherską.

Przewidywany skład Unionu Berlin:

Dortmund – Union Berlin bezpośrednie porównanie / bilans H2H

Borussia Dortmund i Union Berlin grały do tej pory w ośmiu meczach pierwszej ligi. BVB wygrało pięć z tych meczów, podczas gdy Köpenickers wygrali trzy z nich. Do tej pory na poziomie ligowym nie padł żaden remis.

Bezpośrednie porównanie jest jeszcze wyraźniejsze, gdy spojrzymy na domowy rekord wicemistrzów. Schwarz-Gelb wygrali wszystkie cztery mecze u siebie z Eisernen, zawsze prowadząc po przerwie i różnicą bramek 13:3. W sześciu z ośmiu spotkań strzelili więcej niż 2,5 gola.

Dortmund – Union Berlin Tip

W tym momencie lubimy używać obrazu zataczającego się boksera, który wygląda na zmęczonego i wyczerpanego, ale wciąż zadaje dzikie ciosy, aby być może zadać szczęśliwy cios i posłać przeciwnika na deski.

Aby zastosować tę metaforę do nadchodzącego meczu BVB z Eisernen w Bundeslidze, możemy spodziewać się dwóch „zataczających się bokserów”, którzy grają trzeci mecz w ciągu kilku dni, nie udało im się zdobyć zwycięskiego gola w ciągu tygodnia i, przynajmniej pod względem piłkarskim, nie spełnili swoich własnych oczekiwań w tym sezonie. Zdobywca punktów prawdopodobnie założy jednak żółto-czarne koszulki w sobotnie popołudnie. Według kursów bukmacherzy widzą w Dortmundzie wyraźną przewagę nad Unionem Berlin.

W rzeczywistości my również skłanialibyśmy się bardziej w kierunku jedenastki Terzicia. Z jednej strony dlatego, że BVB wygrało wszystkie dotychczasowe domowe mecze Bundesligi z Unionem i zawsze prowadziło po 45 minutach. Z drugiej strony, ze względu na trwającą posuchę berlińczyków, którzy przegrali sześć razy z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Na myśl przychodzi tutaj podwójny wynik HT1/FT1 po atrakcyjnym kursie 2.25.

Jeszcze bardziej interesujące w starciu Dortmund vs. Union Berlin są jednak zakłady na co najmniej trzy gole strzelone w trakcie meczu. Chociaż kurs na to wynosi tylko 1.62, nadal wierzymy, że mecz będzie obfitował w bramki. Osiem jednostek podkreśla nasze zaufanie do tego wyboru.

Dodaj komentarz