BVB już pod presją w meczu otwarcia

Nie trzeba być specjalnym ekspertem piłkarskim, by stwierdzić, że Borussia Dortmund po sześciu meczach na pewno będzie musiała zostawić za sobą FC Kopenhagę w walce o upragnione bilety do 16. rundy Ligi Mistrzów UEFA. Mogą nawet potrzebować maksymalnego zdobycia sześciu punktów z dwóch meczów z mistrzami Danii, aby znaleźć się w doskonałej sytuacji.

Czarno-żółci nie mają zatem czasu na start w najwyższych lotach, muszą wytrzymać presję już we wtorkowy wieczór i nie mogą pozwolić sobie na poślizgnięcie, zwłaszcza przed domową publicznością. Jeśli jednak spojrzymy na kursy na trójstronny pojedynek pomiędzy Dortmundem a FC Kopenhagą, to również okaże się, że dość wyraźnym faworytem jest BVB, która solidnie rozpoczęła sezon Bundesligi. Prawdopodobieństwo wygranej gospodarzy wynosi aż 74%.

Wynika to zapewne także z faktu, że Borussia w ostatnich latach rzadko kiedy spuszczała gardę przed własnymi kibicami na Signal Iduna Park w fazie grupowej. Przewaga jakościowa i międzynarodowe doświadczenie na najwyższym poziomie to kolejne argumenty, które wskazują stosunkowo wyraźnie w kierunku jedenastki Terzica. Dobrze spisująca się ostatnio obrona musi jednak jeszcze potwierdzić swoją nową stabilność w Pucharze Europy. Jeśli im się to uda, prognozy na starcie Dortmundu z FC Kopenhagą mówią o zdecydowanym zwycięstwie gospodarzy.

Dortmund – statystyki i aktualna forma

Po raz siódmy z rzędu Borussia Dortmund będzie rywalizować w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Po tym jak Czarno-żółci zaskakująco musieli wycofać się po rundzie wstępnej w poprzednim sezonie, będą zdesperowani, aby zrobić to lepiej w tym sezonie i uniknąć pierwszej eliminacji back-to-back od ponad 20 lat.

Dortmund ostatnio z wynikami football par excellence

Nadzieja na pozytywny start opiera się przede wszystkim na dobrej formie żółto-czarnych, którzy solidnie wystartowali dzięki dwunastu punktom z pięciu meczów Bundesligi. Gdyby legendarny już mecz u siebie z Werderem Brema został odgwizdany po 89 minucie, Marco Reus i spółka byliby teraz nawet na szczycie niemieckiej ekstraklasy bez porażki.

Mimo to miało się wrażenie, że dramatyczna porażka z awansującą drużyną była sygnałem ostrzegawczym w odpowiednim momencie. Potem nastąpiły dwa wąskie zwycięstwa 1:0 w Herthcie i w piątkowy wieczór u siebie z TSG Hoffenheim. Zwłaszcza obrona wokół nowego duetu środkowych obrońców Hummels/Schlotterbeck była przekonująca w połączeniu z będącym w dobrej formie bramkarzem Gregorem Koblem.

Domowy rekord w fazie grupowej jest zachęcający

Priorytetem wicemistrza świata w najwyższej klasie rozgrywkowej musi być także solidność z tyłu, gdyż BVB po odejściu Erlinga Haalanda i kontuzji Sebastiena Hallera brakuje obecnie dużej siły przebicia. Między innymi z tego powodu sensowne może być połączenie zakładu na zwycięstwo w domu z zakładem Under 4.5 pomiędzy Dortmundem a FC Kopenhagą. Wygrana z czystą kartką lub maksymalnie jedną strzeloną bramką wydaje się bardziej realna niż efektowne zwycięstwo.

Naszym zdaniem bardzo prawdopodobne jest, że drużyna Edina Terzica zgarnie pierwsze trzy punkty w pierwszym dniu meczu. Po pierwsze, Borussia wygrała osiem z ostatnich dwunastu domowych meczów CL w fazie grupowej (trzy remisy, jedna porażka). Z drugiej strony Dortmund jeszcze nigdy w swojej historii Pucharu Europy nie przegrał z reprezentantem Danii.

Tylko sytuacja kadrowa powoduje obecnie paciorki potu na czole trenera, który do tej pory potrafił wygrać tylko jedno ze swoich czterech osobistych spotkań w Lidze Mistrzów jako trener piłkarski. Oprócz Hallera, Dahouda i Moreya, którzy byli już niedostępni, teraz dołączyli do nich Bynoe-Gittens, Guerreiro i Malen. O ile dla tych dwóch ostatnich jest jeszcze nadzieja, o tyle Adeyemi również może zaliczyć powrót po przezwyciężeniu kontuzji.

Przewidywany skład Dortmundu:

Ostatnie mecze Dortmundu:

Bundesliga
03/09/2022 – Borussia Dortmund 1 – 0 Hoffenheim

27/08/2022 – Hertha BSC 0 – 1 Borussia Dortmund

20/08/2022 – Borussia Dortmund 2 – 3 Werder Brema

13/08/2022 – SC Freiburg 1 – 3 Borussia Dortmund

06/08/2022 – Borussia Dortmund 1 – 0 Bayer Leverkusen

FC Kopenhaga – statystyki &aktualna forma

Dla FC Kopenhagi nawet udział w fazie grupowej Ligi Mistrzów można uznać za wielki sukces. Po raz pierwszy od sezonu 2016/17 duński okręt flagowy wraca do elitarnej 32-zespołowej grupy. Biało-niebiescy mają to do zawdzięczenia za sukces w kwalifikacjach do play-offów przeciwko Trabzonsporowi. Po wygranej 2-1 u siebie w pierwszym meczu, bezbramkowy remis w Turcji wystarczył, by zdobyć bilet.

Dla trenera Jessa Thorupa wtorkowy mecz będzie jednak pierwszym w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mało tego, 52-latek będzie pierwszym trenerem od czasów Stale Solbakkena, który będzie towarzyszył FCK przy linii bocznej w najważniejszych rozgrywkach klubowych w Europie. To z kolei nie powinno chronić ich przed porażką. Duńscy trenerzy nie wygrali żadnego z ostatnich 19 spotkań w turnieju głównym (pięć remisów, 14 porażek).

Czy FCK opanuje obronę na arenie międzynarodowej?

Całkiem prawdopodobne, że ta niezwykła seria będzie teraz kontynuowana w pierwszym dniu meczowym. Pomiędzy Dortmundem a FC Kopenhagą rozkład kursów daje jasny obraz, choć dwie ciekawe statystyki powinny zachęcić underdoga.

Dla przykładu, panujący mistrzowie kraju nigdy nie przegrali pierwszego meczu w swoich poprzednich czterech występach w fazie grupowej (jedno zwycięstwo, trzy remisy). Poza tym FCK przegrało tylko jeden z ostatnich 14 wyjazdowych meczów w Pucharze Europy, choć ten bilans, który na pierwszy rzut oka wydaje się bardzo imponujący, należy umieścić w perspektywie, o ile uwzględniono również mecze kwalifikacyjne oraz spotkania w Lidze Europy i Lidze Konferencji.

Dodatkowo Duńczycy są jednymi z największych underdogów w tegorocznych rozgrywkach pod względem jakości, a także mają problemy na poziomie krajowym. Z poprzednich ośmiu meczów w rodzimej Superlidze przegrały cztery. Tylko trzy zespoły zdobyły więcej bramek niż obrońcy (13), którzy obecnie zajmują szóste miejsce i będą mówić o spapranym początku sezonu.

Przewidywany skład FC Kopenhaga:

Ostatnie mecze rozegrane przez FC Copenhagen:

Superliga
02/09/2022 – FC Copenhagen 1 – 0 Silkeborg

28/08/2022 – FC Nordsjälland 3 – 1 FC Copenhagen

Kwalifikacje Ligi Mistrzów
25/08/2022 – Trabzonspor 0 – 0 FC Copenhagen

Superliga
19/08/2022 – Lyngby Copenhagen 0 – 3 FC Copenhagen

Kwalifikacje Ligi Mistrzów
17/08/2022 – FC Copenhagen 2 – 1 Trabzonspor

Dortmund – FC Kopenhaga Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H

W sezonie 2001/02 Europa League kluby te zmierzyły się ze sobą już raz w dwóch konkurencyjnych meczach. W trzeciej rundzie Dortmund wygrał 1-0 zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu. Gole Jana Dereka Sörensena i Heiko Herrlicha padły w ostatniej minucie. W czterech próbach BVB nie przegrała więc jeszcze nigdy z reprezentantem Danii (3-1-0). FC Kopenhaga wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo po dziesięciu próbach przeciwko niemieckim klubom (0-3-7).

Dortmund – FC Kopenhaga Tip

Pierwszy w sezonie mecz Ligi Mistrzów ma już kluczowe znaczenie dla BVB. W domu przeciwko mistrzom Danii z Kopenhagi, zwycięstwo z trzema bramkami jest praktycznie obowiązkowe, aby uniknąć odpadnięcia na wczesnym etapie wyścigu o dwa pierwsze miejsca. Szczególnie w obliczu faktu, że kolejne dwa dni meczowe to trudne wyjazdowe spotkania z Manchesterem City i Sevillą.

Borussia jest mocno faworyzowana i może pokonać chyba tylko siebie. Goście z Europy Północnej słabo rozpoczęli sezon w rodzimej Superlidze, zdobywając 13 bramek w ośmiu spotkaniach, są też wyraźnie słabsi jakościowo.

W dodatku strona Terzica nabrała pewności siebie po dwóch ostatnich zwycięstwach 1-0 i może obecnie polegać na swojej solidnej obronie. Imponujący rekord domowy z ośmioma zwycięstwami z ostatnich dwunastu domowych spotkań w fazie grupowej CL oraz fakt, że Schwarz-Gelb nigdy nie przegrał z przedstawicielem Danii we własnej historii klubowej, wspiera naszą rekomendację dla zwycięstwa faworyta.

Jesteśmy wręcz przekonani, że BVB wyląduje ze zwycięstwem na starcie i że postawienie na podwójny wynik HT1/FT1 opłaci się w przypadku grupowego otwarcia pomiędzy Dortmundem a FC Kopenhagą.

Dodaj komentarz