Która nierozstawiona zawodniczka przejdzie do finału?
Elina Svitolina pisze swoją własną bajkę na Wimbledonie. Ukrainka stała się pierwszą posiadaczką dzikiej karty od czasu Sabine Lisicki w 2011 roku, która dotarła do półfinału najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego na świecie. To już drugi raz od 2019 roku, kiedy były numer trzy na świecie gra o miejsce w wielkim finale. Cztery lata temu Svitolina została pokonana przez ostateczną zwyciężczynię Simonę Halep. W 2023 roku żona Gaela Monfilsa zmierza do swojego pierwszego finału Wielkiego Szlema w historii.
Mama dziewięciomiesięcznego dziecka ma przed sobą jeszcze tylko jeden krok. Ten jednak może okazać się szczególnie skomplikowany, ponieważ Ukrainka zmierzy się w czwartek z Marketą Vondrousovą, bardzo dobrą zawodniczką na kortach trawiastych, która dotarła nawet do finału French Open w 2019 roku i, w przeciwieństwie do swojej przeciwniczki, zrobiła już wspomniany ostatni krok do meczu o tytuł GS. Być może to jest również powód, dla którego w okresie poprzedzającym pierwszy półfinał Svitolina vs. Vondrousova, kurs na Czeszkę został nieco obniżony.
Niemniej jednak Elina Svitolina wcale nie musi się ukrywać. Z jednej strony na świętej murawie w Londynie osiągnęła już więcej, niż mogła sobie wyobrazić w najśmielszych snach.
Z drugiej strony, w ćwierćfinałowym zwycięstwie nad rozstawioną z numerem pierwszym Igą Świątek udowodniła, że w obecnej formie jest w stanie stawić czoła każdej zawodniczce. Niewykluczone zatem, że atrakcyjniejszy walor kryje się między Svitoliną a Vondrousovą w prognozie na numer 76 na świecie.
Elina Svitolina – statystyki i aktualna forma
Elina Svitolina w ostatnich dniach w Londynie szturmem podbiła serca wielu kibiców. I to z wielu powodów, a przede wszystkim całkiem słusznie. Zwłaszcza fakt, że Ukrainka urodziła dziecko dopiero w październiku ubiegłego roku (!) i wróciła na trasę w mocnej formie zaledwie pół roku później, budzi największy szacunek widzów na Church Road.
Oprócz tego, to również skromny i sympatyczny sposób bycia sprawił, że 28-latka zyskała przychylność przede wszystkim brytyjskich zwolenników tenisa. Po zaskakującym zwycięstwie w 16. rundzie nad Viktorią Azarenką musiała z konieczności zrezygnować z dwóch biletów na koncert Harry’ego Stylesa i przedłużyć swój pobyt w stolicy Anglii. Wszystko, co nadchodzi, jest czystym bisem.
Mama, posiadaczka dzikiej karty i półfinalistka Wimbledonu
Dzięki tej łatwości i ogromnej pewności siebie, były numer trzy na świecie, który w międzyczasie spadł na pozycję 76 w rankingu i wślizgnął się do głównego losowania Wimbledonu dzięki dzikiej karcie, może nawet marzyć o naprawdę wielkim przewrocie. Naszym zdaniem, jest wystarczająco dużo argumentów, aby zagrać wyższy kurs na żonę Gaela Monfilsa przed półfinałem Svitolina vs. Svitolina.
Przemawia za tym nie tylko duch walki, jaki finalistka Wimbledonu 2019 pokazała w dotychczasowych turniejach. W trzech z pięciu meczów praworęczna zawodniczka, która oddaje wiele piłek, jest bardzo zwinna na nogach i gra swój najlepszy tenis w ważnych momentach, musiała pokonać cały dystans.
Nie jest to jednak oznaka słabości, ponieważ musiała już pokonać wiele czołowych zawodniczek, takich jak Venus Williams, Elise Mertens, Sofia Kenin, Victoria Azarenka i wysoko latająca Iga Swiatek.
Markéta Vondroušová – Statystyki i aktualna forma
Chociaż Marketa Vondrousova obchodziła swoje 24. urodziny zaledwie dwa tygodnie temu, w WTA Tour występuje od 2014 roku. W ciągu ostatnich dziewięciu lat przeżyła już kilka ważnych momentów, ale także kilka upadków. Jej dwa największe sukcesy to dotarcie do finału French Open w 2019 roku i sensacyjny srebrny medal na Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Tokio w 2021 roku, kiedy to w drodze do finału pokonała niejaką Elinę Svitolinę.
Jednak Czeszka nie zawsze była w stanie konsekwentnie utrzymywać bardzo wysoki poziom, który już pokazała na szczycie. Jako były numer 14 na świecie, obecnie zajmuje dopiero 42. miejsce. Tenisowy rok 2023 niekoniecznie wskazywał na to, że leworęczna zawodniczka nagle zagra gwiazdkę z nieba na Wimbledonie. Na Australian Open została wyeliminowana w trzeciej rundzie, a na French Open Vondrousova musiała wycofać się z turnieju w drugiej rundzie.
Nikt nie miał Vondrousovej na kartach
Ale mężatka z Sokolova w Czechach wydaje się czuć szczególnie dobrze na trawie. Przynajmniej w tym sezonie. Podczas gdy jej najlepszym dotychczasowym wynikiem na Wimbledonie był występ w drugiej rundzie w 2021 roku, jej półfinał jest już wielkim i przede wszystkim nieoczekiwanym triumfem. Z Kudermetovą, Vekic, Bouzkovą czy Pegulą 24-latka pokonała już kilka dobrych zawodniczek, choć ścieżkę Svitoliny sklasyfikowalibyśmy jako nieco trudniejszą.
Dla pełnego obrazu należy również wspomnieć, że leworęczna zawodniczka była w zasadzie beznadziejnie w tyle w trzecim secie swojego ćwierćfinału przeciwko Peguli z USA, zanim przełamanie zamykające dach zagrało w jej ręce, a mecz przybrał szalony obrót.
Okaże się jednak, czy Czeszka będzie w stanie doprowadzić się do szału przeciwko zawodniczce, która popełnia tylko kilka prostych błędów, czy też jej forehand znów zacznie błądzić. Podoba nam się kurs między Svitoliną a Vondrousovą, że Ukrainka wygra. Nie uważamy 42-letniej zawodniczki za faworytkę w jej drugim półfinale Wielkiego Szlema, mimo że wygrała swój jedyny półfinał GS w 2019 roku z Johanną Kontą w dwóch prostych setach.
Elina Svitolina – Markéta Vondroušová Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H
To już szósty raz, kiedy obie zawodniczki zmierzyły się ze sobą w czwartkowym pojedynku. Elina Svitolina ma obecnie niewielką przewagę z trzema zwycięstwami. Jednak ostatnie spotkanie odbyło się prawie dwa lata temu. Co więcej, będzie to pierwsze spotkanie obu zawodniczek na trawie. Bilans należy więc traktować z przymrużeniem oka, choć warto wspomnieć, że Czeszka wygrała dwa ostatnie mecze.
Elina Svitolina – Markéta Vondroušová Tip
Cztery kobiety pozostały w rywalizacji singlowej na Wimbledonie 2023. Podczas gdy wielu ekspertów spodziewa się, że zwycięzca będzie pochodził z niższego losowania, dwie nierozstawione zawodniczki zwyciężyły w górnej połowie losowania. Svitolina wyeliminowała numer jeden na świecie Swiatek w ćwierćfinale, Vondrosouva również zaskakująco wygrała z numerem czwartym Jessicą Pegulą.
W pierwszym półfinale Svitolina przeciwko Vondrousovej, kursy bukmacherskie sugerują teraz sporny mecz. Nie ma wyraźnej faworytki. Zadecyduje forma dnia. Mentalnie widzimy nawet Ukrainkę z przodu, ponieważ jako posiadaczka dzikiej karty i świeżo upieczona mama prawdopodobnie odczuwa jeszcze mniejszą presję niż jej czeska przeciwniczka, która dotarła już do finału Wielkiego Szlema w 2019 roku. Svitolina wciąż na to czeka.
Stawiamy na Ukrainkę pomiędzy Svitoliną i Vondrousovą, a u bukmachera Betano otrzymujemy kurs 2,12.