Kto zdobędzie koronę Wimbledonu?

W tym roku na Wimbledonie startowało wiele pań, które już wygrały ten turniej. Jednak przed sobotnim wielkim finałem wiadomo, że zawodniczka, która jeszcze tam nie była, będzie mogła uwiecznić się na liście honorowej, gdyż obie finalistki, Elena Rybakina z Kazachstanu i Tunezyjka Ons Jabeur, po raz pierwszy wystąpią w finale na Church Road.

W zasadzie finał jest zawsze godny, bo ktokolwiek dotarł do tego momentu, wygrał wcześniej sześć meczów i jest w zniewalającej formie. Jednak po tym, jak niektóre z czołowych zawodniczek rankingu WTA złapały się w każdej rundzie, w tym finale Wimbledonu 2022 są jeszcze dwie rozstawione panie.

Nie tylko Elena Rybakina i Ons Jabeur nie były jeszcze w finale Wielkiego Szlema. Będzie też pierwszy poważny tytuł dla Kazachstanu, a inaczej dla Tunezji i tym samym dla całego czarnego kontynentu.

Wynika to głównie z rankingu, gdyż Kazach jest sklasyfikowana na 23. miejscu na świecie, podczas gdy jej 27-letnia przeciwniczka dobiła do drugiego miejsca na świecie. W sobotę można spodziewać się świetnego tenisa. Ponieważ 23-letnia Kazachka ma za sobą również dwa mocne tygodnie w Londynie, zakład na więcej niż 2,5 seta w tym finale pomiędzy Eleną Rybakiną a Ons Jabeur brzmi całkiem wiarygodnie.

Elena Rybakina – statystyki i aktualna forma

Obecny ranking światowy: 23
Pozycja w rankingu: 17

Elena Rybakina jest z urodzenia Rosjanką, ale w 2018 roku przeszła do kazachskiej federacji i dzięki temu może startować w Wimbledonie. Szczęście dla 23-latki, która w swojej karierze zdobyła dwa tytuły WTA Tour, w przeciwnym razie nie zostałaby dopuszczona do tegorocznych zmagań na Church Road. Teraz jednak ma na swoim koncie największy sukces w karierze, który w sobotę może jeszcze ozłocić

Easy way to the final?

W ubiegłym roku Kazach dotarł do ćwierćfinału French Open na Stade Roland Garros. Swój najlepszy wynik w turnieju Wielkiego Szlema osiągnęła na Wimbledonie. Właściwie szkoda dla niej, że nie ma punktów do rankingu światowego, bo w przeciwnym razie zdołałaby wydrapać się do pierwszej dziesiątki w rankingu i wspięłaby się do absolutnej klasy światowej w kobiecym tenisie.

Nie ma tak naprawdę łatwej drogi do finału Wielkiego Szlema, ale Kazachowi nieco sprzyjało losowanie. Dopiero w półfinale zmierzyła się z zawodniczką z jednego miejsca. Po drodze pokonała Coco Vandeweghe (USA), Biancę Andreescu (Kanada), Zheng Qinwen (Chiny), Petrę Martic (Chorwacja) i Ajlę Tomljanovic (Australia).

Największe wyzwanie czekało jednak w rundzie finałowej. Tam zmierzyła się z ostatnim żyjącym mistrzem Wimbledonu. Simona Halep do tej pory w turnieju nie straciła seta, ale Elena Rybakina grała z presją i pokazała mecz na światowym poziomie. W końcówce wygrała wyraźnie 6:3 i 6:3. Jeśli uda jej się wygrać także w finale, to na pewno warto przyjrzeć się bliżej kursom na Elenę Rybakinę i Ons Jabeur na przynajmniej jednego wygranego seta przez Kazachkę.

Ons Jabeur – Statystyki i aktualna forma

Obecny ranking światowy: 2
Pozycja w rankingu: 3

W przeciwieństwie do Eleny Rybakiny, Ons Jabeur ma za sobą nie tylko cały kraj, ale oprócz Afryki także świat arabski. Tunezyjczyk jest dla wielu ludzi latarnią nadziei. To nie tylko jej wybitny tenis czyni ją wzorem do naśladowania, ale także sympatyczny sposób bycia, którym imponuje całemu tenisowemu światu, nie tylko na Wimbledonie.

Rekord trawnika bez makijażu

Obecnie 27-latek jest w znakomitej formie. Już w przygotowaniach pokazała całą swoją klasę. Jeszcze przed przyjazdem do Londynu Tunezyjka wygrała turniej na trawie w Berlinie i obecnie ma na swoim koncie jedenaście zwycięstw na trawie z rzędu. Jest zupełnie niepokonana na tej nawierzchni w tym sezonie

Mimo, że jej przeciwniczka jest silna, to prognoza w pojedynku Eleny Rybakiny z Ons Jabeur musi iść w kierunku wygranej Tunezyjki. Numer dwa na świecie dotarł do ćwierćfinału, nie tracąc seta w czterech pierwszych meczach z Mirjam Björklund (Szwecja), Katarzyną Kawą (Polska), Diane Parry (Francja) i Elise Mertens (Belgia).

W ćwierćfinale miała potem problemy w starciu z Czeszką Marie Bouzkovą, gdy Ons Jabeur musiała się otrząsnąć po przegraniu pierwszego seta. Ostatnio w półfinale straciła też seta przeciwko swojej koleżance Tatjanie Marii. Tunezyjczyk zawsze jednak potrafi podnieść się po niepowodzeniach i potem znów grać swój najlepszy tenis.

Elena Rybakina – Ons Jabeur Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H

Trzy razy Elena Rybakina i Ons Jabeur spotkały się w WTA Tour. Ogólnie rzecz biorąc, bezpośrednie zestawienie zwycięstw 2:1 wypada na korzyść Tunezyjczyka. Pierwsze spotkanie miało miejsce w 2019 roku w rundzie 16 w chińskim Wuhan. Wówczas Kazach wygrał w trzech setach 6:1, 6:7 i 6:2. Minęły dwa lata, zanim Ons Jabeur mógł się odwdzięczyć.

W marcu 2021 roku obie panie spotkały się w drugiej rundzie w Dubaju. Wówczas Kazach wciąż znacznie wyprzedzał Tunezyjczyka w rankingach. Ons Jabeur awansował do kolejnej rundy po zwycięstwie w trzech setach. Ostatni pojedynek miał miejsce w październiku ubiegłego roku. Po tym jak Tunezyjka objęła prowadzenie 1-0 w pierwszym secie, Elena Rybakina musiała wycofać się z meczu w Chicago z powodu kontuzji.

Elena Rybakina – Ons Jabeur Tip

Elena Rybakina rozgrywa znakomity turniej na Church Road. Nie ma innego sposobu na awans do finału. Kazachka musiała jednak wyeliminować tylko jedną przeciwniczkę z pierwszej dwudziestki rankingu WTA, Simonę Halep. Ons Jabeur został nawet całkowicie oszczędzony przez czołowych zawodników. Obaj mieli więc trochę szczęścia w drodze do tego finału.

Dla obu pań jest to największy mecz w ich karierze. Można zatem śmiało założyć, że obaj będą w sobotę nieco zdenerwowani na świętej murawie. W końcu mogą zostać legendami tenisa

Ale w sumie to chyba więcej można powiedzieć o triumfie Tunezyjczyka. Nie na darmo jest numerem dwa na świecie, ustabilizowała swoją grę niezwykle dobrze, a jednocześnie jest bardzo zmienna. Dzięki temu 29-latek wygrał jedenaście meczów na kortach trawiastych z rzędu. Dlatego postanowiliśmy zagrać kursy bukmacherskie na zwycięstwo Tunezyjczyka w finale Wimbledonu pomiędzy Eleną Rybakiną a Ons Jabeur.

Dodaj komentarz