Czy mega passa Freiburga zakończy się w Monachium?
Zanim drużyny po raz ostatni w tym roku kalendarzowym udadzą się na międzynarodową przerwę, w najbliższy weekend czeka nas kolejny naprawdę ważny i przede wszystkim emocjonujący dzień meczowy Bundesligi. Szczególnie mecze pomiędzy FC Bayern i Freiburgiem oraz RB Lipsk i Dortmundem dostarczą wielu wrażeń.
Czy Sport-Club z Breisgau pozostanie niepokonany po najtrudniejszym z wyjazdowych spotkań w niemieckiej ekstraklasie, czy też imponująca seria jedenastki Streicha dobiegnie końca u rekordzistów, którzy po pucharowej porażce w Gladbach zrehabilitowali się dzięki dwóm wyraźnym zwycięstwom.
A być może jeszcze bardziej otwarty i ofensywny pojedynek czeka nas w sobotni wieczór od 18:30. Będzie to rewanżowy mecz finału Pucharu DFB z poprzedniego sezonu pomiędzy RB Lipsk a Dortmundem. Szczególnie dla Sasów będzie to mecz, który wskaże im drogę na przyszłość, gdyż w przypadku porażki musieliby pozwolić swoim żółto-czarnym przeciwnikom zniwelować stratę do dwunastu punktów.
Mainz vs. Gladbach – 05 listopada, 20:30
FSV Mainz 05 w tym sezonie ma z pewnością pozytywne doświadczenia z meczami w piątkowe wieczory. Około dwa tygodnie temu drużyna z Rheinhessen wygrała 4-1 u siebie z FC Augsburg w jedynym takim spotkaniu, kończąc tym samym passę porażek, która wcześniej trwała trzy mecze. W miniony weekend drużyna Svenssona świętowała również zwycięstwo w Bielefeld, które pozwoliło jej wspiąć się na piąte miejsce w tabeli.
Przeciwnikom z Mönchengladbach nie brakuje jednak pewności siebie. Po sensacyjnym zwycięstwie 5:0 z FC Bayern w Pucharze DFB, Fohlen wygrali w Bochum 2:1 w ostatnią niedzielę. Dziesięć punktów w ostatnich pięciu meczach to pozytywny wynik, który w imponujący sposób podkreśla rosnącą krzywą formy drużyny znad Dolnego Renu.
Ale ponieważ FSV wygrało tylko jeden z ostatnich dziesięciu meczów u siebie z Borussią, podczas gdy drużyna Hüttera raz po raz nie radziła sobie tak dobrze poza domem, stawianie zakładu na wynik tego meczu jest dla nas zbyt ryzykowne. Zamiast tego, wiele wskazuje na to, że kurs na Over 2.5 gola jest interesującą opcją na otwarcie Bundesligi w 11. dniu meczu
Bayern vs. Freiburg – 06 listopada, 15:30
21 razy SC Freiburg gościł FC Bayern w Bundeslidze. Jednak Breisgauer nigdy nie był w stanie wygrać z mistrzem rekordu. W ostatnich 17 próbach na Isarze, strona szwarcwaldzka zdobyła tylko jeden marny punkt. Znaki przed najważniejszym meczem dnia meczowego 11 wydają się więc jasne. Drużyna z czołówki jest oczywiście zdecydowanym faworytem w meczu z drużyną, która zajęła trzecie miejsce.
Sport-Club rzadko jednak jechał do Monachium z tak szeroką klatką piersiową. Jedenastka Streicha jest wciąż jedyną niepokonaną drużyną na wyjeździe. Mają również najlepszą obronę w lidze i zdobyli więcej punktów niż jakakolwiek inna drużyna w ostatnich pięciu dniach meczowych. Teraz jednak FCB to jedna z najsilniejszych drużyn w Europie, która z tygodnia na tydzień jest w gorącej formie, zwłaszcza pod względem ofensywnym.
W naszych oczach istnieją dwa odpowiednie podejścia do tego pojedynku, oba jednak wskazują na kierunek „Nagelsmänner”. Albo spróbujesz postawić nieco ryzykowny zakład, że Bayern wygra & obie drużyny strzelą przynajmniej raz bramkę. Albo bezgranicznie zaufać dominacji Lewandowskiego i spółki i zagrać w meczu na szczycie Bundesligi w dniu 11 meczu z kursem na podwójne HT1/FT1. Przy siedmiu z ośmiu zwycięstw Monachijczyków w tym sezonie, ta rekomendacja faktycznie by przeszła.
Wolfsburg vs. Augsburg – 06 listopada, 15:30
Florian Kohfeldt nie mógł sobie wymarzyć lepszego początku swojej nowej pracy. Były zawodnik Bremy najpierw poprowadził Wolfsburg do wyjazdowego zwycięstwa w Leverkusen w poprzednim tygodniu, a następnie świętował pierwsze ważne zwycięstwo w obecnym sezonie CL u siebie z RB Salzburg w tym tygodniu. Mecz u siebie z FCA powinien być czystą formalnością…
Pierwsza porażka nowego trenera Kohfeldta?
Nie, jak pokazują statystyki, bo Dolna Saksonia wygrała tylko dwa z ostatnich dziesięciu domowych meczów z Fuggerstädter. Tylko przeciwko FC Bayernowi Zielono-Biali mają niższy wskaźnik zwycięstw przed własną publicznością niż przeciwko FCA, które w poprzednim tygodniu również wzmocniło swoją pewność siebie.
Dzięki zwycięstwu 4:1 w derbach Szwabii z VfB Stuttgart drużyna Weinzierla utrzymała kontakt z miejscami poza strefą spadkową i teraz będzie chciała poprawić ten wynik w Autostadt. Być może pomoże w tym Alfred Finnbogason, którego passa 24 meczów pierwszej ligi bez gola dobiegła końca w poprzednim tygodniu.
Naszym zdaniem jest całkiem możliwe, że VfL nie będzie się dobrze czuł w roli faworyta i w trzecim kolejnym meczu u siebie z Augsburgiem pozostanie bez zwycięstwa. W Bundeslidze w 11. dniu meczu, zakłady bukmacherskie na korzyść bawarskich Szwabów zapowiadają się niezwykle atrakcyjnie.
VfB Stuttgart vs. Bielefeld – 06 listopada, 15:30
Kibice
w sobotnie popołudnie w meczu pomiędzy VfB Stuttgart a Bielefeld nie mogą zapewne liczyć na piłkarskie widowisko z wieloma ofensywnymi atrakcjami. Obie drużyny przechodzą obecnie trudne fazy. Arminia jest jedną z dwóch drużyn, które wciąż pozostają bez zwycięstwa. Szwabowie natomiast wygrali tylko jedno z ostatnich dziewięciu spotkań w Bundeslidze, a w poprzednim tygodniu przegrali w derbach z Augsburgiem 1:4.
Nie należy również lekceważyć sytuacji w tabeli, gdyż stawka między 13 a 17 miejscem jest bardzo duża. Motto mogłoby również brzmieć: przegrana. Z punktu widzenia gości jest to tym bardziej trudne, że ofensywa w ogóle nie działa. Z sześcioma strzelonymi bramkami East Westphalians mają najmniej groźny atak w lidze. W 60% wszystkich meczów DSC, zakład na under 2,5 zostałby uwieńczony sukcesem. Pozytywny jest jednak fakt, że Bielefeld nie zdobyło bramki w czterech z sześciu ostatnich pojedynków ze Szwabami.
W sobotę również nie spodziewamy się wielu bramek. Po prostu brakuje pewności siebie po obu stronach. Dodatkowo, brak bramek oznacza, że drużyna Kramera będzie musiała przyjąć defensywne podejście, aby stworzyć sobie szanse.
Bochum vs. Hoffenheim – 06 listopada, 15:30
Czy wiesz, że VfL Bochum tylko w Bundeslidze ma wyższy procent zwycięstw w meczach z Greuther Fürth (100%) niż z TSG Hoffenheim (50%). Co prawda wartość tę należy rozpatrywać z pewnej perspektywy, ponieważ obie drużyny spotkały się w niemieckiej ekstraklasie tylko cztery razy.
Mimo to zespół z Zagłębia Ruhry nie wydaje się być w sobotnie popołudnie bez szans, bo zwłaszcza u siebie drużyna trenera Thomasa Reisa jak na razie absolutnie nadaje się do gry w Bundeslidze. Siedem punktów w czterech meczach u siebie to solidna zdobycz. W trzech z czterech meczów przed własną publicznością, ósmym finalistom pucharu udało się zachować czyste konto.
Ponieważ jednak TSG również ostatnio osiągało dobre wyniki i wygrało trzy z pięciu ostatnich spotkań ligowych, stawianie na wynik tego meczu byłoby prawdopodobnie zbyt dużym ryzykiem. Bardziej lukratywne wydają się być zakłady na to, która z dwóch rund przyniesie więcej bramek. Należy wziąć pod uwagę, że obie drużyny strzeliły więcej bramek w drugich 45 minutach i zdobyły więcej. W związku z tym, rekomendacja na wyżej punktowaną drugą połowę jest zdecydowanie warta postawienia.
RB Leipzig vs. Dortmund – 06 listopada, 18:30
Najważniejszy mecz na szczycie w najbliższy weekend odbędzie się na Red Bull Arena w sobotni wieczór od 18:30. Po ośmiu kolejnych meczach bez zwycięstwa, RB Lipsk w końcu będzie chciał zdobyć trzy punkty przeciwko Dortmundowi.
Będzie to jednak trudne zadanie dla ekipy Marscha, bowiem BVB wygrało teraz cztery mecze Bundesligi z rzędu. W zasadzie tylko dwa razy w historii Bundesligi drużyna z Dortmundu miała na swoim koncie więcej punktów niż obecna ekipa. Mimo kolejnej porażki 3-1 z Ajaxem Amsterdam w zeszłym tygodniu, drużyna trenera Marco Rose’a, który w ten weekend wraca do swojej ojczyzny, jest w przyzwoitej formie.
To samo można powiedzieć o Saksonach, którzy po słabym początku sezonu zaliczyli sześć kolejnych ligowych spotkań bez porażki, a w tygodniu zdobyli punkt w meczu z Paris St Germain. Również interesujące: We wszystkich siedmiu domowych meczach RB w tym sezonie, zakład na ponad 2,5 gola zostałby przyjęty. BVB strzelała nawet co najmniej trzy gole w ośmiu z dziesięciu meczów Bundesligi.
Dlatego powstrzymujemy się od podejmowania dużego ryzyka w tym starciu i zamiast tego jesteśmy przekonani, że zakłady bukmacherskie na wysokie wyniki będą opłacalne w jednym z najlepszych meczów Bundesligi w dniu 11 meczu. Over 2,5 powinno przejść w miarę bezpiecznie. Przy odrobinie więcej odwagi, można również przejść na Over 3.5.
Hertha vs. Leverkusen – 07 listopada, 15:30
W najwyższej formie Werkself jest trudnym przeciwnikiem dla wielu drużyn w Europie; jednak w gorsze dni zespół trenera Seoane może przegrać z każdą drużyną Bundesligi (a nawet z drużynami z drugiej ligi: patrz DFB Pokal przeciwko KSC).
Czy Leverkusen będzie silniejsze na wyjeździe niż u siebie?
W niedzielne popołudnie Nadreńczycy podejmą Herthę z Berlina. Nadzieję dają m.in. statystyki, bo „Stara Dama” przegrała więcej meczów Bundesligi tylko z Bayernem i Hoffenheim niż z Bayerem Leverkusen. W czterech ostatnich bezpośrednich pojedynkach stołeczny klub pozostał jednak niepokonany, a nawet nie zdobył gola.
Niemniej jednak oczekujemy, że w niedzielę jedenastka z Seoane powróci na zwycięską ścieżkę po zdobyciu zaledwie jednego punktu w trzech ostatnich meczach i wniesie na boisko odpowiednią jakość. Hertha strzeliła w tym sezonie już 23 gole i po raz kolejny zasłużyła na miano „paczki niespodzianek”. Sześć porażek w pierwszych dziesięciu dniach meczowych to z pewnością argument, który pozwala snuć przewidywania w kierunku uczestników Europa League w pierwszym niedzielnym meczu Bundesligi w 11. dniu meczowym
Kolonia vs. Union Berlin – 07 listopada, 17:30
1. FC Köln i Union Berlin – dwie absolutnie kultowe drużyny zmierzą się w niedzielne popołudnie w bezpośrednim pojedynku. To starcie będzie oczywiście kształtowane przez kadrę Steffena Baumgarta, który obecnie prowadzi „Effzeh”, ale w trakcie swojej aktywnej kariery przeżywał ekscytujące lata z Eisernen.
Zasadniczo spodziewamy się otwartego spotkania, w którym może paść jedna lub dwie bramki. Potwierdza to na przykład fakt, że w 60% wszystkich meczów Kolonii w tym sezonie granica 2,5 gola została przekroczona. U siebie tylko remis 1-1 z RB Leipzig dał mniej niż trzy bramki.
Przeciwko przeciwnikowi, który ma za sobą trzeci z rzędu angielski tydzień, katedralne miasta będą forsować tempo bardziej niż kiedykolwiek i szukać swojego ratunku w ofensywie. Logiczną konsekwencją może być ofensywne widowisko, w którym obie drużyny przynajmniej raz strzelą gola. W meczach z udziałem Unionu obie drużyny strzelały w 70% wszystkich spotkań Bundesligi, w przypadku Geißböcken – w 80% przypadków. Wartość jest więc obecna w każdym przypadku.
Fürth vs. Frankfurt – 07 listopada, 19:30
Po tym, jak w czwartek wieczorem Frankfurt był jeszcze w Grecji w ramach rozgrywek Europa League, w niedzielny wieczór drużyna z Hesji zmierzy się z Fürth w meczu o spadek. Drużyna z dołu tabeli, która do tej pory zdołała dopisać do swojego dorobku zaledwie jeden punkt, czeka być może największe rozczarowanie sezonu. Jedno zwycięstwo, sześć remisów i trzy porażki ma na swoim koncie Eintracht.
Całkiem możliwe, że koniczynka będzie upragnionym przeciwnikiem przebudowy. W końcu Spielvereinigung jest bez zwycięstwa w 21 meczach u siebie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Dokładniej mówiąc, Zielono-Biali jeszcze nigdy nie wygrali u siebie w Bundeslidze! Przegrali wszystkie osiem ostatnich meczów ligowych. Od miejsca spadkowego dzieli ich już osiem punktów. Liczby brzmią katastrofalnie.
Choć Orły nie są w tej chwili pełne wiary w siebie, drużyna Olivera Glasnera ma oczywiście więcej indywidualnej jakości i doświadczenia w takich fazach sezonu. Po remisie 1-1 z RB Leipzig w poprzednim tygodniu, jesteśmy optymistami, że Hesjanie wrócą w niedzielę z Frankonii z trzema punktami. Na koniec Bundesligi w dniu 11 meczu, wskazówki dotyczące zwycięstwa Frankfurtu na wyjeździe są wyraźną rekomendacją.