Czy Szwedzi są ognioodporni?
Druga runda na szczycie północ-południe i po wyrównanym meczu na dalekiej północy, teraz jedziemy do jednego z bardziej nieprzyjemnych klimatów na mecz wyjazdowy. Stadion Toumba ma reputację, którą spełnia raz za razem. Prawdopodobnie jest to jeden z powodów, dla których kurs na zwycięstwo gospodarzy w meczu PAOK Saloniki – Malmö
jest dość niski.
Oba kluby mają stosunkowo podobne podejście do taktyki i było to dość widoczne w pierwszym meczu. Nie zabrakło widowiska i szans z obu stron. Tydzień temu drużyny zremisowały 2:2. Teraz najważniejsze pytanie brzmi, kto będzie bardziej odważny w drugim etapie
Ostatnie występy drużyn były momentami przeciętne. W pierwszym etapie stało się jednak jasne, jak blisko będzie drugi etap.
Zarówno Grecy, jak i Szwedzi mają za sobą kilka meczów rywalizacji, a w połączeniu z upałami Peloponezu, kursy na mecz PAOK Saloniki z Malmö wyraźnie zmierzają na południe.
PAOK Saloniki – statystyki i aktualna forma
Dikefalos tou Vorra krąży nad swoim oczkiem w głowie. Czuje się tam jak w domu, ponieważ kiedy uderza, rozpętuje się piekło. Biało-czarni są jednym z najlepszych przykładów na to, jak dobry może być spokój i konsekwencja na poziomie zarządzania. Przez dziesięciolecia określany jako klub chaosu z wielkiej czwórki na Peloponezie, w ostatniej dekadzie przeszedł transformację w poważny klub.
Rezultatem jest ogromna publiczność, silna atmosfera i drużyna, która, podobnie jak klub, uwielbia rolę słabszego. Kiedy więc przewiduje się, że PAOK Saloniki wygra u siebie z Malmö, to głównie dzięki duchowi zespołu.
Gra Orłów opiera się na zwartej obronie i szybkich kontratakach. Z biegiem lat rozwinęli jednak niepohamowaną wiarę we własne siły. Ta postawa „nigdy nie mów nigdy” doprowadziła ich do sukcesów w ostatnich latach i jest jednym z powodów, dla których Eagles nie tracą nerwów nawet wtedy, gdy przegrywają. Ani na wyjeździe, ani w domu
Cierpliwy i skuteczny – PAOK się dostosowuje
Ten styl gry, a przede wszystkim filozofia, były również bardziej niż widoczne w pierwszym etapie. Grecy nie byli ani drużyną, która zdominowała grę, ani nie mieli przewagi pod względem szans.
Przyjechali do domu z rozsądnym wynikiem. Przede wszystkim po raz kolejny dały o sobie znać ich umiejętności taktyczne i mentalne. Po stracie bramki wrzucili wyższy bieg i wyrównali. Druga połowa przyniosła kolejny deficyt i kolejne wyrównanie.
Od początku meczu w Salonikach można spodziewać się nieco więcej ofensywy, ale Orły raczej nie rzucą słów na wiatr. Tak więc, gdy kursy bukmacherskie spekulują na festiwal bramek w PAOK Saloniki i Malmö, należy to traktować z przymrużeniem oka. Oba spotkania mogą być spektakularne, ale nie muszą.
Przewidywany skład PAOK Saloniki:
Kotarski – Sastre, Kedziora, Koulierakis, Baba – Schwab, Osdoev – Zivkovic, Konstantelias, Murg – Taison
Malmö – statystyki i aktualna forma
The Sky Blues zdominowali pierwszy etap. To się nie opłaciło. Jak podejdą do drugiego etapu? Schemat gry mistrzów Szwecji nie różni się od tego, który prezentują Tesalczycy. W meczach z mniejszymi drużynami są zmuszeni do aktywnej gry. W dużych meczach często wystarcza im dobra obrona i skuteczność.
W pierwszym etapie zostali pokonani właśnie przez taki styl gry i teraz pozostaje pytanie, jak podejdą do tego na wyjeździe. Z jednej strony jest to idealna pozycja wyjściowa dla cierpliwości i lodowatego kontrataku. Z drugiej strony, już w Szwecji było jasne, co może się stać, gdy Eagles wystartują.
Jeśli przewidywania dotyczące zwycięstwa u siebie w meczu PAOK Saloniki z Malmö wyglądają znacznie lepiej, nie musi to oznaczać, że Szwedzi są tak beznadziejni, jak sugerują kursy. Muszą jednak pilnie coś wymyślić
Przypadek „nie poluj na to, czego nie możesz zabić?”
Takie wrażenie odnosili momentami kibice w pierwszym meczu. Drużyna z Himmelblaue rozpoczęła zaskakująco spokojnie. Momentami PAOK miał około 70% posiadania piłki. W przeciwieństwie do tego Szwedzi objęli prowadzenie. To jednak tylko nieznacznie zmartwiło Greków, gdyż już dziesięć minut później doprowadzili do wyrównania.
Druga połowa zaskoczyła niezwykle dominującym Malmö. Wydawało się, że Szwedzi zdali sobie sprawę z powagi sytuacji i przekroczyli 80% posiadania piłki, w tym prowadzenie. Wszyscy czekali na trzeciego gola i Eagles natychmiast uderzyli.
Podręcznikowy atak został zakończony i dodał pikanterii drugiemu etapowi. Malmö nie miało środków, aby pokonać ludzi z Salonik, ani czekając, ani atakując w pełni. Ciekawie będzie zobaczyć, jak podejdą do drugiego etapu na nieznanym terenie. PAOK może być zarówno aktywny, jak i reaktywny. Jest mało prawdopodobne, że w pierwszej połowie wyczaruje szturmową serię bramek, ale jeśli istnieje zespół, który jest bezwzględny i skuteczny, to prawdopodobnie niekoniecznie będzie nosił jasnoniebieskie barwy w tym starciu.
Przewidywany skład Malmö:
Dahlin – Busanello, Zatterstrom, Jansson, Larsen – Nanasi, Pena, Johnsen, Bolin – Botheim, Thelin
PAOK Saloniki – Malmö bezpośredni / H2H rekord
Nie tylko ze względu na odległość geograficzną ten pojedynek był do tej pory rzadkością. Mówiąc dokładniej, pierwszy etap z poprzedniego tygodnia był pierwszym tańcem w niedawnej przeszłości. Jeśli jednak dało ci to przedsmak tego, czego możesz się spodziewać w drugim etapie, to PAOK Saloniki i Malmö są warte ponownego spojrzenia na kursy na strzelanie bramek. Obaj mają na pokładzie wystarczającą ilość prochu na małą kanonadę
PAPOK Saloniki – Malmö typ bukmacherski
Podejście drużyn prawdopodobnie nieco się zmieni. Tylko aktywna i reaktywna część może zamienić się tutaj miejscami ze względu na odwrócone warunki domowe. Jednak tydzień temu stało się jasne, że będzie to miało ograniczony wpływ na rozrywkę
Jeśli bukmacherzy postawią na swoim, mecz PAOK Saloniki z Malmö zakończy się typem 1 i tym samym awansem Tesalczyków. Sądząc po ich występach w poprzednim sezonie, jest to z pewnością możliwe.
Nie powinniśmy jednak popełniać błędu, całkowicie lekceważąc Szwedów. W boxie jest wystarczająco ciasno na kilka dogrywek. Należy to również wziąć pod uwagę na kuponie