Czy The Magpies zwrócą uwagę na braki kadrowe?
Nagroda Puskása za najlepszą bramkę minionego roku przyznawana jest co roku w ramach Światowej Gali Piłkarzy FIFA. Alejandro Garnacho złożył w miniony weekend doskonałą kandydaturę do tego wyróżnienia. 19-letni talent z Manchesteru United zdobył bramkę w wyjazdowym meczu z Evertonem zaledwie kilka minut po rozpoczęciu spotkania imponującym strzałem bokiem. Dla rekordowych mistrzów Anglii było to wczesne i, co ważniejsze, ważne uderzenie klatką piersiową, aby ostatecznie zdobyć wszystkie trzy punkty w skomplikowanym meczu na Goodison Park (3-0).
Po burzliwym tygodniu w Lidze Mistrzów, w którym pozycja wyjściowa Czerwonych Diabłów uległa dramatycznemu pogorszeniu, drużyna trenera Erika ten Haga ponownie stanie przed wyzwaniem na wyjeździe w sobotni wieczór. Kursy na domowe zwycięstwo Newcastle i Manchesteru United są znacznie niższe. The Magpies cieszą się zatem statusem faworyta jako siódmi w grupie pościgowej wobec szóstego miejsca w tabeli, co wynika przede wszystkim z ich imponującej formy u siebie w Premier League w ostatnich tygodniach
Jednocześnie nie należy zapominać, że trener Eddie Howe po raz kolejny będzie w weekend pozbawiony wielu kluczowych zawodników. Stali gracze Czarno-Białych są na oparach, a główny trener nie ma prawie żadnych opcji wartych wspomnienia do rotacji. Oczekuje się zatem zaciętego pojedynku na poziomie oczu, w którym ważną rolę odegrają linie defensywne obu drużyn. W każdym razie, przewidywania o stosunkowo niskim wyniku meczu pomiędzy Newcastle i Manchesterem United nie wydają się być całkowicie oderwane od rzeczywistości
Newcastle – statystyki i aktualna forma
Wtorkowy wieczór w Lidze Mistrzów UEFA nie mógł być bardziej gorzki dla Newcastle United. Z pewnością byliby zadowoleni z remisu w przygotowaniu do wyjazdowego meczu z Paris St Germain, ale po 98 intensywnych minutach remis 1-1 wydawał się porażką. Powodem był żartobliwy rzut karny w doliczonym czasie gry, który Kylian Mbappé zamienił na wyrównanie w ostatniej minucie. Trzeba jednak przyznać, że Francuzi zmarnowali wiele świetnych okazji w całym meczu i mogli z łatwością wygrać to spotkanie 4:1/5:1.
Wraz ze zbliżającym się ostatnim dniem meczowym w najwyższej klasie rozgrywkowej, Anglicy są ostatecznie zależni od wsparcia w grupie F. Tylko jeśli pokonają Milan u siebie, a PSG przegra w Dortmundzie w tym samym czasie, Magpies nadal będą na kursie do ostatniej 16.
Eddie Howe wciąż musi improwizować pod względem personalnym
Ale zanim to nastąpi, uwaga musi powrócić na scenę krajową. Zeszłoroczna drużyna, która zajęła czwarte miejsce, również pozostaje nieco w tyle za własnymi standardami, zajmując siódmą lokatę. Czarno-biali wygrali tylko siedem ze swoich 13 dotychczasowych meczów ligowych. Spośród czołowej ósemki, tylko sąsiedzi Manchester United (pięć) ponieśli więcej porażek niż drużyna Howe’a (cztery). Trzy z tych czterech porażek miały jednak miejsce na wyjeździe. Z drugiej strony, u siebie NUFC jest niezwykle silny.
Po porażce u siebie 2:1 w trzecim dniu meczu, The Magpies wygrali pięć meczów u siebie z rzędu różnicą bramek 12:1, w tym pokonując Chelsea (4:1) i Arsenal (1:0). Biorąc pod uwagę siłę gospodarzy i fakt, że drużyna z północnej Anglii wygrała dwa ostatnie spotkania z Czerwonymi Diabłami, kurs na zwycięstwo Newcastle i Manchesteru United w sobotni wieczór jest dość niski.
W naszych oczach wartość niekoniecznie jest rozpoznawalna, zwłaszcza że lista kontuzji pretendenta do Ligi Mistrzów pozostaje pełna i widoczna. Wraz z Botmanem, Targettem i Burnem, brakuje trzech potencjalnych regularnych graczy z tylnej czwórki. Willock, Barnes, Murphy i Wilson nie są dostępni w ataku. Sandro Tonali został zawieszony. W związku z tym ci sami gracze musieli wyciągać węgiel z ognia od kilku tygodni i z pewnością stracili dużo energii w bardzo intensywnym meczu wyjazdowym w stolicy Francji. Zmęczenie może zdecydowanie odegrać rolę w weekend.
Przewidywany skład Newcastle:
Manchester United – statystyki i aktualna forma
Manchester United strzelił dwanaście goli w pierwszych pięciu meczach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Pomimo tak imponującego dorobku w ataku, wszystko wskazuje obecnie na to, że międzynarodowe rozgrywki będą kontynuowane bez rekordowych mistrzów Anglii w 2024 roku. Czerwone Diabły zajmują czwarte miejsce w grupie A przed ostatnim dniem meczowym, w którym United zmierzą się z liderami grupy Monachium. Tylko zwycięstwo u siebie z FC Bayern i remis w równoległym meczu wystarczyłyby do zapewnienia sobie miejsca w rundzie 16. Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest jednak ograniczone.
Głównym powodem rozczarowujących wyników w rundzie wstępnej CL jest przede wszystkim praca defensywy. 14 straconych bramek to średnio prawie trzy gole na mecz. Co gorsza, bramkarz Andre Onana miał katastrofalnie zły dzień w remisie 3-3 z Galatasaray w środowy wieczór, prawie samemu tracąc dwa rzuty wolne. Ciekawie będzie teraz zobaczyć, jak zespół trenera Erika ten Haga poradzi sobie z niepowodzeniem i odbije się w lidze
Czy United znów pokazują swoje przyjazne oblicze w PL?
W Premier League zeszłoroczna drużyna z trzeciego miejsca radziła sobie ostatnio naprawdę dobrze. Nie błyszcząc tak naprawdę, globalny klub z angielskiego miasta przemysłowego nie tylko świętował trzy zwycięstwa z rzędu, ale także pięć trzypunktowych zdobyczy w ostatnich sześciu meczach. W trzech ostatnich zwycięstwach Czerwone Diabły nie straciły też ani jednego gola. Ostatni raz 20-krotni mistrzowie kraju wygrali cztery ligowe mecze z rzędu, w tym zachowując czyste konto, w 2017 roku.
Naszym zdaniem punkt dla faworytów jest jak najbardziej możliwy, tym bardziej, że MUFC wygrało ostatnio cztery wyjazdowe mecze w PL z rzędu i z zaledwie 16 straconymi bramkami ma solidną obronę, przynajmniej na poziomie krajowym. W ośmiu z 13 meczów nie stracili więcej niż jednego gola.
Kurs na bramkę Alejandro Garnacho między Newcastle a Manchesterem United jest również ekscytujący. 19-letni Argentyńczyk jest obecnie w świetnej formie. Skrzydłowy podążył za wspomnianym wcześniej wymarzonym golem przeciwko Evertonowi z kolejnym przeciwko Galatasaray
Przewidywany skład Manchesteru United:
Newcastle – Manchester United bezpośrednie porównanie / wynik H2H
Drużyny zmierzyły się ze sobą już raz w tym sezonie. Newcastle wygrało wyraźnie 3:0 na Old Trafford w ostatniej szesnastce EFL Cup, a ponieważ w poprzednim sezonie Sroki również wygrały u siebie 2:0, Czarno-Biali mogą teraz wygrać trzy kolejne mecze z rekordowymi mistrzami po raz pierwszy od ponad 100 (!) lat. Newcastle nie wygrało nawet dwóch kolejnych meczów Premier League od 1972 roku. Jeśli weźmiemy pod uwagę te statystyki i zwrócimy na nie szczególną uwagę, przewidywania dotyczące triumfu Newcastle vs Manchester United niosą ze sobą spore ryzyko:
Prognoza Newcastle – Manchester United
Trzy/cztery lata temu byłoby prawie nie do pomyślenia, że Newcastle będzie zdecydowanym faworytem w meczu z Manchesterem United według kursów bukmacherskich. Jednak duże pieniądze z Bliskiego Wschodu sprawiły, że Magpies są niezwykle konkurencyjni. Chociaż skład ma wiele do zaoferowania, Eddie Howe został ostatnio zmuszony do włączenia do zespołu większej liczby graczy z rezerw/młodzieży. Sytuacja kadrowa jest absolutnie groźna ze względu na liczne kontuzje. Trener nie ma możliwości rotacji, dlatego w sobotni wieczór na boisko wybiegnie prawdopodobnie ponownie ta sama wyjściowa jedenastka, mimo wielu intensywnych meczów.
Właśnie w tym upatrujemy przewagi gości, którzy również zmagają się z kontuzjami, ale mogą być w stanie przyjąć bardziej kontrolowane/defensywne podejście na St James’ Park. United wygrali pięć z ostatnich sześciu meczów w Premier League, wygrali cztery mecze wyjazdowe z rzędu i nie przegrali dwóch kolejnych meczów PL z nadchodzącymi przeciwnikami od 1972 roku
Wierzymy, że Czerwone Diabły są w stanie wywalczyć punkt i dlatego faworyzujemy podwójną szansę X2 w starciu Newcastle z Manchesterem United