Czy liderzy ligi zatrzymają niepokonaną passę Heidenheim?
Kiedy w sezonie 2016/17 do Bundesligi wkraczał bardzo dobrze sytuowany finansowo RB Lipsk, szybko stało się jasne, że zespół z centrum miasta nie będzie miał nic wspólnego ze spadkiem. Wręcz przeciwnie. W swoim debiutanckim sezonie Saksończycy od razu zajęli drugie miejsce w klasyfikacji końcowej i wygrali 13 (!) kolejnych meczów ligowych bez porażki. Siedem lat później mała galijska wioska Heidenheim przygotowuje się do pójścia w ślady dzisiejszych 16-krotnych finalistów Ligi Mistrzów i wielokrotnych zdobywców Pucharu DFB
Debiutanci z Ostalb nie przegrali od ośmiu spotkań ligowych. Zespół trenera Franka Schmidta ostatni raz przegrał w niemieckiej ekstraklasie na początku grudnia. Dwa i pół miesiąca później imponująca passa awansującej drużyny może jednak dobiec końca. W sobotnie popołudnie zajmujący dziewiąte miejsce zespół zmierzy się z niezachwianymi liderami branży z miasta medycyny. Po zeszłotygodniowym starciu Heidenheim z Leverkusen wszelkie prognozy przemawiają na korzyść Nadreńczyków, którzy nie będą chcieli rezygnować z komfortowej pozycji wyjściowej w wyścigu o mistrzowskie trofeum
Tradycyjnie jednak rzekomo łatwiejsze zadanie kryje w sobie wiele potencjalnych zagrożeń, zwłaszcza po tak ważnym zwycięstwie, jak sobotnia domowa wygrana 3:0 z rekordowymi mistrzami z Monachium. Ponieważ jednak Florian Wirtz i spółka nadal grają jak gwiazdki z nieba, w całym sezonie nie doznali ani jednej porażki we wszystkich rozgrywkach, a do tego kadrowo znów mogą czerpać niemal pełnymi garściami, mniej ryzykownym rozwiązaniem wydaje się postawienie na ekipę trenera Xabiego Alonso pomiędzy Heidenheim a Leverkusen
Heidenheim – statystyki i aktualna forma
Z tygodnia na tydzień potrzeba coraz to nowych superlatywów, by w pełni uhonorować sezon w wykonaniu 1. FC Heidenheim. Po czterech kolejnych remisach punktowych, w tym z Borussią Dortmund (0:0), piłkarze z Ostalb powrócili w minioną sobotę na zwycięską ścieżkę i zepsuli pompatycznym obchodom 125-lecia Werderu Brema wyjazdową wygraną 2:1 nad Wezerą. Obecnie z dorobkiem 27 punktów i na dziewiątym miejscu w klasyfikacji przejściowej, musiałoby dojść do przysłowiowego „diabeł bierze tyły”, gdyby zeszłoroczni mistrzowie Bundesligi 2 mieli jednak wpaść w głęboki bałagan spadkowy w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jeśli jednak 1. FCH uda się wykorzystać znakomite wyniki z ostatnich tygodni, to nawet dążenie do maksimum, czyli zakwalifikowanie się po raz pierwszy do międzynarodowych rozgrywek, nie wydaje się utopijnym marzeniem. Jak już wspomniano, Heidenheim nie przegrało żadnego z ostatnich ośmiu meczów Bundesligi i zgromadziło 16 z 24 możliwych punktów. Jednak prawdopodobieństwo, że w sobotę osiągną kolejny wymierny wynik, jest ograniczone. Na rynku trójstronnym oferowany jest kurs prawie 6.00 między Heidenheim i Leverkusen, jeśli wynik będzie wyrównany po 90 minutach
Czy wiara 1st FCH we własne siły okaże się ich zgubą?
Z całym szacunkiem dla drużyny Schmidta, nie należy zapominać, że w tym sezonie nie udało im się zdobyć punktów przeciwko czołowym zespołom. FCH przegrał pierwszy mecz z Leverkusen 4:1, uległ 4:2 Bayernowi, a także przegrał 2:1 z RB Lipsk. BVB nie było nawet blisko najwyższej formy w żadnym ze swoich bezpośrednich spotkań (2:2, 0:0), a VfB Stuttgart również powinien był opuścić boisko jako zwycięzca w porażce 2:0 na Voith Arena, gdyby lepiej wykorzystał swoje szanse.
Jeśli weźmiemy te wzajemne porównania za miernik i dodatkowo argumentujemy, że ludzie z Brenz stracili już 36 bramek, prognoza zwycięstwa gości z handicapem nabiera znaczenia w spotkaniu Heidenheim vs Leverkusen. Zwłaszcza w obliczu faktu, że pewni siebie słabeusze nie będą siedzieć z założonymi rękami i spróbują odcisnąć swoje piętno. Z subiektywnego punktu widzenia, Werkself prawdopodobnie będą mieli mniej problemów z przeciwnikiem, który gra razem z nimi, niż z przeciwnikiem, który koncentruje się wyłącznie na obronie.
Przewidywany skład na Heidenheim:
Leverkusen – Statystyki i aktualna forma
Z 55 punktami po 21 dniach meczowych Bayer Leverkusen rozgrywa najlepszy sezon Bundesligi w dotychczasowej historii klubu. Tylko Bayern (2013/14 i 2015/16) miał więcej punktów w tym samym momencie – historycznie rzecz biorąc – niż obecni Werkself. Od poprzedniego tygodnia zmieniły się również ich szanse na zdobycie trofeum. O ile wcześniej bukmacherzy ostrożnie podchodzili do stawiania Nadreńczyków w roli faworytów, tak teraz przed sobotnim meczem Heidenheim z Leverkusen na drużynę Alonso oferowane są najniższe kursy na mistrzostwo.
Nic dziwnego, bo z 31 niepokonanymi meczami w tym sezonie, z których aż 27 (!) zostało wygranych, nie ma obecnie fantazji, że Werkself mogliby się nagle załamać. Drużyna jest zbyt konsekwentna, zbyt stabilna i dojrzała w stylu gry, który były hiszpański profesjonalista zaszczepił swoim podopiecznym w ostatnich miesiącach. Nawiasem mówiąc, jeśli Bayer pozostanie niepokonany w sobotę, wyrówna rekord niepokonanego Bayernu w 32 kolejnych meczach pod wodzą Hansiego Flicka (2019-2020).
Leverkusen są miarą wszechrzeczy
Jednym z wyróżniających się zawodników Bayeru 04 Leverkusen w tym sezonie jest oczywiście Florian Wirtz. 20-latek po 21 dniach meczowych ma na swoim koncie pięć goli i osiem asyst. W niemal każdym meczu Bundesligi ten mega-talent stwarzał świetne okazje bramkowe, ale nie potrafił ich jeszcze skutecznie wykorzystać. Niemniej jednak uważamy, że kurs na zdobycie bramki przez tego bardzo poszukiwanego pomocnika w ten weekend jest zdecydowanie zbyt wysoki
Zbyt mało uwagi poświęca się obronie w trakcie sensacyjnej serii. 14 straconych bramek to zdecydowanie najlepszy wynik w niemieckiej ekstraklasie. Tylko w sześciu z ostatnich siedmiu meczów liderzy Bundesligi zachowali czyste konto. Leverkusen oddaje średnio zaledwie osiem strzałów na mecz (1. miejsce). Dla porównania, Heidenheim oddało 16 strzałów na bramkę przeciwników (17. miejsce).
Standardowe sytuacje mogą być również decydujące w sobotnie popołudnie na Voith Arena. Tutaj również Werkself są najlepszymi strzelcami w najwyższej klasie rozgrywkowej niemieckiej piłki nożnej z 15 bramkami z rzutów karnych. Heidenheim również zdobyło 14 bramek dzięki magicznej stopie Jana-Niklasa Beste, ale również straciło 14 goli z rzutów wolnych, rożnych i karnych. Ponieważ Nadreńczycy neutralizują najmocniejsze strony swoich przeciwników, a także mogą polegać na bardzo silnej linii końcowej, przewidujemy wyjazdowe zwycięstwo z co najmniej dwubramkową różnicą między Heidenheim a Leverkusen.
Przewidywany skład Leverkusen:
Heidenheim – Leverkusen bezpośrednie porównanie / wynik H2H
Bezpośrednie porównanie tych klubów szybko załatwione. Pierwsze spotkanie w Pucharze DFB 2018/19 zakończyło się wynikiem 2:1 dla drugoligowego wówczas klubu z Heidenheim. Natomiast pierwszy mecz Bundesligi w pierwszej połowie obecnego sezonu zakończył się wynikiem 4:1 na korzyść Werkself, którzy na półmetku prowadzili 1:0, a po wyrównaniu w międzyczasie dołożyli jeszcze trzy gole. Równie dobrze możemy sobie wyobrazić podwójny wynik HT2/FT2 w nadchodzącym meczu
Heidenheim – Leverkusen typ bukmacherski
Jeśli przed sezonem obstawiałeś, że Heidenheim i Leverkusen zmierzą się ze sobą w meczu 22. kolejki Bundesligi o dziewiąte i pierwsze miejsce, to prawdopodobnie wzbogaciłbyś się o odpowiedni zakład. Jednak ci, którzy spodziewali się, że obie drużyny przystąpią do tego starcia z odpowiednio ośmioma i 21 kolejnymi meczami ligowymi bez porażki, prawdopodobnie zakwestionowaliby ich rozsądek.
W istocie, w sobotnie popołudnie spotkają się dwie z najlepszych drużyn w niemieckiej ekstraklasie. Przewagę mają jednak goście z Nadrenii, którzy wygrali 27 ze swoich 31 meczów w tym sezonie, pokonując Bayern 3:0 w poprzednim tygodniu i zachowując czyste konto w sześciu z ostatnich siedmiu spotkań ligowych. Z drugiej strony, FCH 1 są słusznie świętowani, ale prawdopodobnie osiągną własne limity przeciwko tak utalentowanemu i jakościowo lepszemu przeciwnikowi. Dlatego też wykluczamy niespodziankę. Podobnie zresztą jak bukmacherzy, którzy na domowe zwycięstwo Heidenheim i Leverkusen oferują kurs w wysokości 8,70.
W naszym typowaniu meczu Heidenheim vs Leverkusen podejmujemy nieco większe ryzyko – także ze względu na jednostronny rozkład kursów – i łączymy podwójny wynik HT2/FT2 z handicapem (-1).