Aston Villa musi na razie odłożyć imprezę w CL

Jürgen Klopp będzie miał jeszcze tylko dwa mecze u boku swojego Liverpool Football Club. Potem niezwykle udana era, która rozpoczęła się w 2015 roku i charakteryzowała się różnymi tytułami, dobiegnie końca. Jest już jasne, że żadne kolejne trofeum nie zostanie dodane. Ogólnie rzecz biorąc, dwa pozostałe mecze mają przede wszystkim charakter statystyczny, a przede wszystkim emocjonalny. Pociąg w kierunku mistrzostwa odjechał ze stacji, ale bilet na nadchodzący sezon Ligi Mistrzów został już zapewniony. Mimo to Virgil van Dijk i spółka chcą oczywiście godnie pożegnać odchodzącego trenera. Trzy punkty w ostatnim wyjazdowym meczu na Villa Park są więc jak najbardziej na miejscu

Szanse są zapewne niemałe, bo gospodarze pod wodzą Unaia Emery’ego przystępują do ostatniego domowego meczu w sezonie PL z ogromnym rozczarowaniem w bagażu. W półfinale Ligi Konferencyjnej The Villans zostali niespodziewanie pokonani przez Olympiakos Pireus. Anglicy wrócili z Grecji dopiero w piątek, co oznaczało, że praktycznie niemożliwe było przygotowanie się do meczu w najlepszy możliwy sposób. Jest to jeden z powodów, dla których oferowane są znacznie niższe kursy na zakład pomiędzy Aston Villą a Liverpoolem na zwycięstwo trzema bramkami

Zanim zagłębimy się w analizę i ostatecznie wytypujemy wynik meczu pomiędzy Aston Villą a Liverpoolem, należy wspomnieć, że w żadnej innej parze w historii Premier League nie padło więcej zwycięstw na wyjeździe niż pomiędzy tymi dwoma klubami. Jeśli nadal uważasz, że postawienie zakładu na trójstronny rynek jest zbyt ryzykowne, możesz również skorzystać z konfiguratora zakładów Oddset, aby stworzyć własną kombinację meczów. Jako nowy klient masz również możliwość skorzystania z bonusu powitalnego Oddset w wysokości do 100 euro przy pierwszym depozycie

Aston Villa – Statystyki i aktualna forma

Kiedy za tydzień osoby odpowiedzialne w Aston Villa Football Club zaczną podsumowywać ten sezon, duma i satysfakcja będą przeważać nad znakomitymi wynikami na poziomie ligowym. Pomimo mocnej drugiej połowy ubiegłego sezonu i siódmego miejsca w końcowej klasyfikacji w sezonie 2022/23, niewielu fanów uwierzyłoby, że ich ulubiona drużyna może nawet przebić się przez falangę absolutnie najlepszych drużyn w angielskiej ekstraklasie. Ale to jest dokładnie to, co udało się zrobić ludziom z Birmingham.

Z dwoma meczami do rozegrania pozostają na czwartym miejscu w ligowej tabeli. Wyprzedzają Tottenham o cztery punkty. Innymi słowy, jeśli przewidywania Aston Villi dotyczące zwycięstwa u siebie z Liverpoolem spełnią się w poniedziałkowy wieczór, gospodarze zajmą czwarte miejsce i tym samym automatycznie zakwalifikują się do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA 2024/25. Nawet jednak w przypadku porażki, w normalnych okolicznościach nie powinno być już o co grać, ponieważ Spurs nadal muszą grać z Manchesterem City jako bezpośrednimi rywalami w ciągu tygodnia, mają gorszą różnicę bramek i dlatego faktycznie potrzebowaliby dwóch zwycięstw, aby utrzymać własne szanse przy życiu

Jak Aston Villa poradziła sobie z odpadnięciem z Conference League

Chociaż chęć odrobienia pracy domowej i imprezowania po niej jest logicznie bardzo wyraźna, to mamy wątpliwości, czy kurs na trzy punkty dla gospodarzy w starciu Aston Villi z Liverpoolem się sprawdzi. Z jednej strony wynika to z podwójnego obciążenia, którego w żadnym wypadku nie należy lekceważyć, biorąc pod uwagę wyjazd do Grecji, wysiłek fizyczny i psychiczny oraz załamanie psychiczne po otrzeźwiającej porażce w czwartkowy wieczór.

Z drugiej strony należy wspomnieć, że drużyna Emery’ego raz po raz słabła w ostatnich tygodniach. Przegrali cztery z ostatnich sześciu spotkań we wszystkich rozgrywkach. AVFC przegrało również z Brighton w miniony weekend i musiało zadowolić się remisem 2: 2 u siebie z Chelsea tydzień wcześniej.

W czterech z tych sześciu meczów tracili co najmniej dwa gole. The Villans stracili impet i zaprzepaścili swoją przejściową passę zwycięstw. Do tego dochodzi wspomniane wcześniej zmęczenie, które w żaden sposób nie ułatwia zadania w poniedziałkowy wieczór. W naszych oczach uzasadnione jest zatem traktowanie Ollie’ego Watkinsa i spółki jako underdogów przeciwko trzeciej drużynie w tabeli. A propos Watkinsa: tylko przeciwko Brighton Watkins strzelił więcej goli w Premier League niż przeciwko LFC. Wysoki napastnik ma obecnie na koncie 19 bramek w tym sezonie. Jeśli uda mu się strzelić jeszcze jednego gola, będzie najlepszym strzelcem Villi w najwyższej klasie rozgrywkowej od czasów Petera White’a ponad 40 lat temu!

Przewidywany skład Aston Villi:

Liverpool – statystyki i aktualna forma

W połowie marca wierni sympatycy Liverpool Football Club wciąż marzyli o czterech tytułach w tym sezonie. Ostatecznie jednak The Reds zdobyli „tylko” Puchar Ligi Angielskiej. LFC poniósł dramatyczną porażkę z Manchesterem United w Pucharze Anglii, finaliści Atalanta Bergamo okazali się o jeden rozmiar za duzi w Lidze Europy, a Liverpool nie był w stanie dotrzymać kroku Manchesterowi City i Arsenalowi w trójstronnej walce o tytuł Premier League.

Wydaje się jednak, że profesjonaliści The Reds mają już za sobą okres żałoby po straconych szansach. W miniony weekend drużyna trenera Jürgena Kloppa w imponujący sposób odbiła się od dna, wygrywając u siebie 4:2 z Tottenhamem, podkreślając, że nie zamierza rezygnować z końcowych meczów sezonu z powodu braku znaczenia w tabeli. Zamiast tego ludzie z miasta Beatlesów postawili sobie wewnętrzny cel, aby dać swojemu trenerowi pożegnanie, na które zasługuje po dziewięciu latach

W maju the Reds rzadko są w ogniu

Spodziewamy się zatem bardzo zmotywowanej drużyny gości, która w ostatnich ośmiu sezonach pod wodzą niemieckiego szkoleniowca tylko raz przegrała ostatni mecz wyjazdowy w sezonie (5-2-1). Kolejnym pozytywnym aspektem jest fakt, że Scouserzy to prawdziwi majowi eksperci. W piątym miesiącu roku Liverpool przegrał tylko jeden z ostatnich 26 (!) meczów w PL. The Reds nie przegrali żadnego z ostatnich 18 spotkań w tym wesołym miesiącu. To, czy jest to tylko ciekawa gra liczbowa, czy też wpłynęło to w jakiś sposób na umysły zawodników, zależy od każdego.

Choć trzecioligowcy z Merseyside wygrali tylko jedno z czterech ostatnich wyjazdowych spotkań w PL, jesteśmy przekonani, że w poniedziałek odniosą 24. zwycięstwo w sezonie. Całkiem możliwe, że Mo Salah, który również prawdopodobnie odbędzie pożegnalną trasę koncertową i latem przeniesie się do Arabii Saudyjskiej, może stać się ważnym czynnikiem w grze. Prawoskrzydłowy był w świetnej formie przeciwko Tottenhamowi w poprzednim tygodniu (jeden gol, jedna asysta) i będzie chciał dodać do swojego rekordowego dorobku w ataku na Villa Park. Atrakcyjne kursy na gola Salaha w meczu Aston Villa – Liverpool można obstawiać w aplikacji Sunmaker.

Przewidywany skład Liverpoolu:

Aston Villa – Liverpool bezpośrednie spotkanie / rekord H2H

To spotkanie jest jednym z najciekawszych meczów w angielskiej piłce nożnej. To już 189. spotkanie tych dwóch tradycyjnych klubów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Liverpool jest liderem z 93 zwycięstwami, Aston Villa ma 56 zwycięstw, a 40 meczów zakończyło się remisami. W niedawnej przeszłości wahadło przeważnie przechylało się jednak na korzyść gości, którzy wygrali dziesięć z ostatnich dwunastu bezpośrednich spotkań (10-1-1). LFC wygrał więcej meczów wyjazdowych z Aston Villa Football Club niż jakikolwiek inny klub w Premier League

Poradnik bukmacherski Aston Villa – Liverpool

W poniedziałkowy wieczór odbędzie się przedostatni mecz ligowy Aston Villa Football Club i LFC. Podczas gdy trzecie miejsce dla gości z miasta Beatlesów jest już pewne, The Villans są również w komfortowej sytuacji w walce o bilet do CL. Jeden punkt z dwóch meczów wystarczy, by zapewnić sobie czwarte miejsce w końcowej klasyfikacji. Przed bezpośrednim pojedynkiem Emery’ego z Kloppem jesteśmy jednak nieco sceptyczni co do szans gospodarzy.

Choć The Villans mają za sobą świetny sezon, w którym odnieśli wiele zaskakujących zwycięstw i przez długie fragmenty byli praktycznie niepokonani, zwłaszcza u siebie, to wydaje się, że po wyeliminowaniu z Ligi Konferencyjnej powietrze z nich ostatecznie uszło. Po wielu kolejnych tygodniach spędzonych w Anglii i biorąc pod uwagę wyjazd do Pireusu w ubiegły czwartek, uważamy, że bateria gospodarzy jest po prostu rozładowana. W związku z tym stawiamy kurs na wyjazdowe zwycięstwo the Reds pomiędzy Aston Villą a Liverpoolem

Jeśli zgadzasz się z tą oceną, możesz uzyskać 1.75 w Bet3000, na przykład na zwycięstwo podopiecznych Kloppa z trzema bramkami. Ci, którzy nie czują się komfortowo obstawiając na rynku trójstronnym, mogą alternatywnie przełączyć się na rynek bramek.

Dodaj komentarz