Czy Seahawks pozostaną siłą u siebie?
Seahawks goszczą Raiders, a wraz z nimi kandydat do playoffów spotyka rozczarowanie sezonu. Jednak omeny są dokładnie odwrotne do przedsezonowych oczekiwań. Kandydatami do playoffów są, o dziwo, Seahawks.
Nie mniej jednak, Seattle obecnie schodzi z przegranej z Buccaneers w Meczu Monachijskim, natomiast Raiders byli w stanie zgarnąć jedno ze swoich nielicznych zwycięstw w ostatnią niedzielę. W dodatku Jastrzębie miało bye-week po wyjeździe do Niemiec – tyle jeśli chodzi o warunki wstępne.
Faworytem bukmacherów są Seahawks, którzy w tym sezonie również przegrali tylko jeden mecz na Lumen Field. Nie powinni jednak lekceważyć Raiders. Gdy już się rozkręcą, mogą teoretycznie podjąć każdego przeciwnika.
Ponieważ jednak pokazują to zbyt rzadko, stawianie na Las Vegas jest ryzykowne. Mimo to, nasze przewidywania na mecz Seahawks vs Raiders to walka równych sobie, gdzie obie drużyny mogą przekroczyć granicę 20 punktów.
Kickoff do tego matchupu NFC vs. AFC odbędzie się w niedzielę o 22:05 w Seattle. Mecz można oglądać na żywo na ENDZN na DAZN.
Seattle Seahawks – statystyki & aktualna forma
Jak Seahawks poradzili sobie z przygodą w Niemczech? Po wyczerpującej wyprawie mieli bye-week, który z pewnością dobrze im zrobił. Poza długoterminowymi urazami, żaden zawodnik nie jest obecnie oznaczony jako questionable na ich depth chart.
Teraz jest u siebie przeciwko Raiders, przeciwko którym grają tylko bardzo rzadko. Warunki są też inne niż wielu się spodziewało. Do widzenia: Jastrzębie są uznawane za faworytów przez wszystkie firmy bukmacherskie.
Bye-Week jako push czy stoper formy?
Trochę nieprzewidywalne jest jednak to, jak przedłużona przerwa pasuje teraz Seahawks. Tydzień po tygodniu zaskakiwali występami, które niektórzy określiliby jako „overperforming”. Z czasem jednak stały się one na tyle normalne, że zwłaszcza od Geno Smitha oczekiwano lepszych wyników.
Już sam jego completion percentage na poziomie 72,8% powinien odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ jest on liderem wśród wszystkich startujących rozgrywających w lidze – zdecydowanie. Z Tua Tagovailoa tylko jeden inny rozgrywający przekracza tutaj granicę 70%.
Matchup tylko częściowo pasuje do Seattle
Przy założeniu, że przerwa im nie zaszkodziła, na niedzielę czeka ich jeszcze kilka przeszkód. Po pierwsze, jest Josh Jacobs. Seattle zawsze ma trudniej przeciwko drużynom z silną grą biegową. Przeciwko Bucs w Monachium pozwolili na 161 rushing yardów i to pomimo tego, że Tampa nie była wcześniej najlepszą drużyną rushingową.
To może być problem przeciwko Raiders. Ponieważ Raiders popełnili tylko siedem turnovers (Seattle: 13), Hawks będą musieli tym razem zrobić to na własną rękę. Pod tym względem widzimy, że przed Seattle stoi bardzo trudne zadanie.
Z tych powodów nie polecamy stawiania na Seattle na Seahawks przeciwko Raiders. Zamiast tego faworyzujemy zakłady na to, że Las Vegas zdobędzie przynajmniej 20 punktów, ponieważ osiągnęli ten pułap w ośmiu z dziesięciu swoich dotychczasowych spotkań – a bywali w gorszej formie niż teraz.
Kluczowi gracze:
QB: Geno Smith
RB: Kenneth Walker III
WR: DK Metcalf
TE: Noah Fant
K: Jason Myers
Las Vegas Raiders – statystyki & aktualna forma
Last Chance Seattle. To tyle jeśli chodzi o pozycję wyjściową dla Raiders. Mimo, że są cokolwiek na celowniku z 3-7 zwycięstwami, Raiders wciąż mają małe szanse na playoffy w tej wyrównanej lidze. Jeszcze jedna porażka jednak i tego by już nie było.
Wygrana jest więc dla nich dużo ważniejsza niż dla Seahawks. Następne są domowe mecze z Chargers i Patriots oraz wyjazdowy mecz z Rams. Trudne, ale nie niemożliwe do pokonania zadania, by potem stanąć na 7:7. Najpierw jednak ważne jest, aby krok po kroku wyszli z kryzysu.
Everything on the Top Guns
Przeciwko Broncos ten charakter „ostatniej szansy” również był widoczny. Zamiast zastosować kontrolę obciążenia, head coach Josh McDaniels poszedł na całość w swoich draftowych pickach. Ani jeden running back poza Joshem Jacobsem nie dostał piłki w swoje ręce ani razu, żeby pobiec.
Jeśli chodzi o receiverów, to rzucali się na nich głównie Davante Adams (7 catches) i Mack Hollins (6 catches). Wytyczne były jasne, aby oddać losy franczyzy w ręce jej najlepszych graczy. Przynajmniej przeciwko Denver udało się to w końcu.
Czy ich obrona znów wytrzyma tak jak przeciwko Denver?
Ta mała gra nie zmieni się w niedzielę. Tylko najlepsi gracze dostaną piłkę i mają uratować sezon. W końcu znów powinni postawić ponad 20 punktów, a wtedy weal and woe będzie zależało od ich obrony.
Pozwalają na średnio 24,2 punktów, co przeciwko Seattle może być niemal zbyt wiele. Ponieważ nie chcemy rozstrzygać o zwycięzcy, kursy Vegas 20+ punktów są naszą ulubioną rekomendacją zakładów na Seahawks vs Raiders. W tym ważnym meczu zdecydowanie powinni to uzyskać.
Kluczowi gracze:
QB: Derek Carr
RB: Josh Jacobs
WR: Davante Adams
TE: Darren Waller
K: Daniel Carlson
Seattle Seahawks – Las Vegas Raiders Head-to-head comparison / H2H record
Po raz kolejny patrzymy na starcie NFC vs AFC, co prowadzi do niewielu head-to-head matchupów. Bezpośredni rekord (3:2 na Seattle od 2002 roku) jest więc mniej decydujący niż obecna forma.
Tutaj Raiders wchodzą w ten mecz z ogromnie ważną wygraną z Broncos, co może im dodać otuchy. Spodziewamy się twardego meczu z pewnymi punktami, dlatego zakład na over-points jest ekscytującą alternatywą bukmacherską na Seattle vs. Las Vegas.
Głównym zakładem pozostaje jednak 20+ punktów dla Las Vegas. Skoro tak często będą dawać piłkę swoim czołowym graczom, to zakłady na TD na Josha Jacobsa czy Davante Adamsa są naturalnie w losowaniu.
Seattle Seahawks – Las Vegas Raiders Tip
It’s now or never for Las Vegas, a my ufamy, że Derek Carr i jego ofensywa spełnią to motto. Czy ich obrona będzie w stanie dodać wtedy wystarczająco dużo, aby uzyskać zwycięstwo, pozostaje jednak nieco wątpliwe.
Dlatego zakład na drużynę gości, która zdobędzie więcej niż 20 punktów jest naszym zakładem nr 1 na mecz Seahawks vs. Raiders, ale jeśli wolisz postawić na zwycięstwo, to polecamy Raiders, bo mają po prostu lepsze kursy.
Alternatywnie, zakłady na przyłożenie Davante Adamsa to nasza pierwsza dodatkowa opcja. W ostatnich trzech meczach rzucił pięć przyłożeń i coraz lepiej harmonizuje ze swoim uczelnianym rozgrywającym Derekiem Carrem.