Derby w Manchesterze i piwniczny pojedynek w Leicester
Po przerwie międzynarodowej nadszedł dzień meczowy 9 w Premier League. Porady i kursy na wszystkie mecze można przeczytać w poniższym zestawieniu! Główny nacisk kładzie się na Londyn,
Dwie czołowe drużyny, Arsenal i Tottenham, stają naprzeciw siebie w wyjątkowo emocjonujących derbach! W tym samym czasie w Manchesterze odbywa się pojedynek miast, w którym City przyjmuje swoje nemezis United.
W poprzednim sezonie The Citizens wygrali oba pojedynki i teraz liczą na trzecie derbowe zwycięstwo z rzędu. Ponadto dojdzie do popisu na dole tabeli.
Ostatni z Leicester spotyka się z drugim ostatnim z Nottingham. „Lisy” są jedynym zespołem w lidze wciąż bez zwycięstwa. W meczu nie powinno zabraknąć bramek, gdyż na King Power Stadium zmierzą się ze sobą najsłabsza i trzecia obrona.
Arsenal v Tottenham – 01 października, 13:30
„Gunners” po raz pierwszy w przedostatnim dniu meczowym doznali porażki z Manchesterem United. Wcześniej udało się wygrać wszystkie pięć ligowych spotkań, a występ w porażce na Old Trafford był stabilny mimo wyniku.
Ostatnio gospodarze wrócili na właściwe tory dzięki wyraźnej wyjazdowej wygranej w derbach przeciwko Brentford i obronili prowadzenie w tabeli. „Lilywhites” ze swojej strony zaliczyli ostatnio zwycięstwo 6:2 z Leicester.
Mecz był odkupieniem przede wszystkim dla Son Heung-min. Najlepszy strzelec poprzedniego sezonu nie zdobył jeszcze bramki w obecnej edycji angielskiej ekstraklasy, ale sęk pękł przeciwko City.
Południowy Koreańczyk zdobył przeciwko „Lisom” trzy bramki! Dzięki temu sukcesowi goście są jedyną drużyną w krajowej ekstraklasie oprócz Manchesteru City, która nie przegrała jeszcze meczu!
Na starcie w Londynie w Premier League w dniu meczowym 9, końcówka obejmuje bramki po obu stronach. Ofensywa obu drużyn była do tej pory niezawodna, ale obrona gości czeka na czyste konto od trzech kolejek spotkań.
Gospodarze w swoich trzech domowych meczach również konsekwentnie notowali zwycięstwa, ale zawsze nie po nilu.
Bournemouth v Brentford – 01 października, 16:00
AFC zanotowali godny szacunku remis 1-1 w Newcastle w swoim ostatnim meczu ligowym przed przerwą międzynarodową. Dzięki remisowi potwierdzony został poprzedni trend wzrostowy: Gospodarze nie przegrali od trzech kolejek i zgarnęli pięć z ośmiu swoich punktów w tym sezonie.
Z kolei Pszczoły nie wygrały z dala od domu w trzech dotychczasowych próbach (0-2-1). Jednak za każdym razem zdobyli przynajmniej jeden punkt, a ich atak jest generalnie silny na drodze.
Tylko trzy zespoły z czołówki tabeli zdobyły więcej bramek i tylko w ostatnim dniu meczowym w przegranym 3-0 meczu z liderami ligi – Arsenalem, zespół trenera Thomasa Franka nie zdobył bramki.
Dlatego postawienie na to, że goście strzelą więcej niż jedną bramkę w starciu dnia 9 meczu w Bournemouth w Premier League wydaje się być opłacalne.
Za tym przewidywaniem przemawia chwiejna obrona gospodarzy – więcej bramek zdobyło tylko znajdujące się na dole tabeli Leicester!
Fulham vs. Newcastle – 01 października, 16:00
Fulham są jak na razie wyraźnie najlepszym awansującym zespołem w porównaniu do Nottingham i Bournemouth. Ten werdykt potwierdził się po raz kolejny w ostatnim dniu meczowym, gdyż londyńczycy wygrali 3-2 w Forest.
Mając na koncie jedenaście punktów z pierwszych siedmiu ligowych spotkań, „Cottagers” mogą być bezsprzecznie zadowoleni ze swojego początku sezonu. Jedyne dwie porażki przyszły przeciwko topowym drużynom, Tottenhamowi i Arsenalowi.
Nadchodzący przeciwnicy również wydają się powoli wrastać w tę kategorię. „Sroki” czekają jednak na kolejne zwycięstwo od pierwszego dnia meczowego i wygranej z Nottingham.
Z drugiej strony, z kolejnych sześciu ligowych spotkań przegrali tylko jedno. Do tego doszła niefortunna porażka z Liverpoolem, gdyż decydujący o porażce 1:2 gol został zdobyty bardzo późno w doliczonym czasie gry.
Tylko jedno zwycięstwo i jedna porażka szybko dają do zrozumienia, że goście są specjalistami od remisów. Pięć z ich siedmiu ligowych meczów zakończyło się remisem – to najwyższa liczba w dywizji!
Na wizytę United w Fulham w Premier League w Matchday 9, wskazówki bukmacherskie na kolejny remis są warte polecenia.
Liverpool v Brighton – 01 października, 16:00
„Czerwoni” nie rozegrali ligowego spotkania od niespełna miesiąca, dwukrotnie trafiając na odwołane mecze. Dla gospodarzy przerwa mogła być jednak zaletą, bo wcześniej nie układało się po myśli wiceliderów.
Zespół trenera Jürgena Kloppa w pierwszych sześciu kolejkach spotkań zdołał odnieść tylko dwa zwycięstwa. Goście również nie rywalizowali w lidze od około miesiąca.
Udanie rozpoczęli jednak sezon, notując cztery zwycięstwa, jeden remis i jedną porażkę. Teraz jednak będą musieli sobie radzić bez swojego trenera Grahama Pottera.
Trener przeniósł się do Chelsea, gdzie zastąpił zaskakująco zwolnionego Thomasa Tuchela. Należy się spodziewać, że ta strata osłabi Albion, bo sukces Brighton opierał się również na jego pracy na touchline.
Tylko około jednej trzeciej meczów pod jego sterami zostało przegranych od momentu objęcia sterów w maju 2019 roku (42-46-47), a Potter zabrał ze sobą na Stamford Bridge także pięciu swoich trenerów.
Ponadto dla jego włoskiego następcy Roberto de Zerbi jest to pierwsza praca trenerska w angielskim futbolu. W przypadku starcia w Liverpoolu w Premier League w dniu meczu nr 9 zaleca się zatem zakłady na zwycięstwo gospodarzy różnicą co najmniej dwóch bramek.
Przemawia za tym również fakt, że gospodarze będą bardzo zmotywowani, gdyż w końcu chcą awansować w tabeli.
Southampton vs Everton – 01 października, 16:00
W ostatnich tygodniach „Święci” wyraźnie podupadli: trzy z czterech ostatnich ligowych spotkań przegrali z punktu widzenia gospodarzy.
Zwłaszcza ofensywa ma pole do poprawy ze średnią jednego gola na mecz, a w ostatnim czasie jest szczególnie słaba, z trzema czystymi kartkami dla przeciwników w ostatnich czterech kolejkach spotkań.
Zrównani punktami The Toffees mają jednak jeszcze większe problemy idące do przodu – drużyna Franka Lamparda zdobyła tylko pięć bramek.
Teraz jednak podróżują z odnowioną pewnością siebie: Po czterech remisach i dwóch porażkach, ostatnio pokonali West Ham, by zanotować pierwsze zwycięstwo w sezonie!
Co prawda londyńczycy są obecnie w istnym kryzysie formy i zajmują dopiero trzecie, ostatnie miejsce w tabeli.
W przypadku starcia na południowym wybrzeżu w Premier League w dniu meczowym 9, wskazówki bukmacherskie na mniej niż trzy bramki do końcowego gwizdka stanowią pierwszy wybór bazy zakładów.
Dotychczasowe mecze gości były bardzo słabo punktowane ze względu na ich słaby atak, który jest jednak sparowany z niezawodną obroną: tym samym w siedmiu zakończonych meczach ligowych padało średnio tylko 1,6 gola – drugie miejsce pod względem ilości zdobytych bramek.
Co więcej, tylko jedno z tych spotkań zakończyło się wynikiem powyżej 2,5 gola. Sam West Ham również ma tylko jeden ligowy mecz z więcej niż dwoma bramkami jako wynik w zestawieniu ligowym.
Crystal Palace vs. Chelsea – 01 października, 16:00
„Orły” nie dotarły jeszcze do nowego sezonu: W ciągu pierwszych sześciu kolejek spotkań zanotowali tylko jedno zwycięstwo z Aston Villą (1-3-2). Jednym z problemów jest nieskuteczna ofensywa.
Z tej krytyki musi być zwolniony jedynie Wilfried Zaha: Zawodnik z Wybrzeża Kości Słoniowej zdobył cztery z siedmiu bramek gospodarzy!
W Chelsea Graham Potter świętuje swój ligowy debiut w roli trenera w pojedynku w londyńskim mieście. Po zwolnieniu Thomasa Tuchela, były menadżer Brighton obejmuje stery na Stamford Bridge.
Goście również mają pole do popisu: Tylko połowa z sześciu rozegranych przez nich spotkań ligowych była zwycięska, a dwa ostatnie mecze gości zakończyły się porażką.
To za mało na „The Blues”, zwłaszcza że ich skład jest bezsprzecznie jednym z najlepszych w angielskiej ekstraklasie. W derbach na Selhurst Park w Premier League w Matchday 9, kurs na bramkę Raheema Sterlinga można postawić na value według naszej analizy.
Były napastnik Manchesteru City strzelał w dwóch z trzech ostatnich meczów ligowych, a także przyczynił się do zdobycia jedynej bramki w zremisowanym 1-1 spotkaniu z Salzburgiem w ostatnim meczu Ligi Mistrzów.
27-letni Brytyjczyk jest obecnie najlepszym strzelcem CFC i nie ma wątpliwości co do jego fundamentalnej jakości jako egzekutora: w ostatnich pięciu sezonach Sterling konsekwentnie zdobywał dwucyfrową liczbę bramek w angielskiej ekstraklasie!
West Ham v Wolverhampton – 01 października, 18:30
Młoty ostatnio doznały porażki 1-0 z Evertonem na Goodison Park. Po raz kolejny rozczarowała ofensywa gospodarzy. Wraz z nadchodzącymi przeciwnikami mają najgorszy bilans z zaledwie trzema bramkami.
Wilki również doznały porażki 3-0 z rąk mistrzów z Manchesteru. Ponadto stracili w meczu obrońcę z nowym podpisem Nathana Collinsa z Burnley z powodu czerwonej kartki za brutalny faul.
Zgodnie z opisem, mecz stawia przeciwko sobie dwie najsłabsze linie ataku. Jako że poszczególne obrony obu przeciwników są znacznie stabilniejsze, mecze londyńczyków i „Wilków” są zazwyczaj nisko punktowane.
Tylko dwa z siedmiu spotkań przyjezdnych zakończyły się wynikiem powyżej 2,5 gola, a średnia wartość 1,4 gola na mecz jest najniższa w lidze!
Jednak w meczach gospodarzy pada również średnio zaledwie 1,7 gola, a tylko w jednym z ich siedmiu ligowych spotkań padł wynik powyżej dwóch bramek – wspólnie najniższy z Evertonem.
W przypadku starcia w Londynie w Premier League w dniu meczowym 9, zakłady na maksymalnie dwie bramki do końcowego gwizdka w stolicy wydają się więc obiecujące.
Manchester City vs Manchester United – 02 października, 15:00
Mistrzowie zanotowali ostatnio efektowne zwycięstwo 3-0 nad Wolverhampton. Przy tej okazji Erling Haaland pobił kolejny rekord.
Dzięki bramce przedłużył swoją serię meczów poza domem z przynajmniej jednym golem do czterech – żaden zawodnik nie zaczął lepiej w Premier League w występach gościnnych!
Ponadto Norweg po sześciu występach dla Skyblues zdobył już jedenaście bramek.
Skyblues – ewidentnie najlepszy strzelec. Wraz z Kevinem de Bruyne trener City, Guardiola, ma również do dyspozycji najlepszego dostarczyciela asyst w lidze (6).
United jednak również przyjeżdżają w stabilnej formie. W ostatnich czterech kolejkach wszystkie mecze były zwycięskie, a zespół zdołał od tego czasu odrobić słaby początek sezonu.
Ostatni dzień meczowy był dowodem ich formy, kiedy to pokonali Arsenal, który wcześniej wygrał wszystkie pięć swoich ligowych spotkań, 3-1. W meczu tym debiutował również zawodnik Ajaxu, Antony, który zdobył bramkę dla mistrzów Rekordu.
W starciu w Manchesterze w Premier League w ramach 9. kolejki spotkań, przewidywania na zwycięstwo gospodarzy, w tym prowadzenie w przerwie meczu przez gospodarzy, są jednak wskazane.
City po raz kolejny są w tej chwili w swojej własnej lidze i Haaland raczej nie zostanie pozbawiony przynajmniej jednej bramki w swoim derbowym debiucie.
Leeds v Aston Villa – 02 października, 17:30
Leeds w nadchodzącym meczu będzie bankować na przewagę domową: Jak dotąd United zanotowali zwycięstwa z Wolverhampton, a także z Chelsea oraz remis z Evertonem.
Jednak dzięki temu, że nie wygrali żadnego ze swoich trzech meczów wyjazdowych (0-1-2), ich przejściowy bilans ośmiu punktów jest zaledwie przeciętny.
Villa dokonała comebacku w ostatnim dniu meczowym dzięki zwycięstwu nad Southampton, kończąc suszę trzech porażek i remisu.
Trener Steven Gerrard po zwycięstwie siedzi już nieco pewniej w fotelu, ale dopiero okaże się, czy jest to trwała poprawa. W przypadku starcia w Leeds w Premier League w dniu meczu 9, wskazówki dotyczące zwycięstwa domu (DNB) wydają się obiecujące.
Za tą prognozą przemawia nie tylko wspomniana domowa siła ekipy Marscha, ale także wyjazdowa słabość drużyny z Birmingham.
Przegrali wszystkie trzy swoje mecze poza domem, choć w większości były to mecze ze słabymi przeciwnikami jak Bournemouth czy Crystal Palace. Ponadto gospodarze mają bardzo dobrego zawodnika w ataku w osobie Luisa Sinisterry.
Kolumbijczyk przybył przed sezonem z Feyenoordu i w swoich trzech występach w wyjściowej jedenastce konsekwentnie punktował! 23-latek potwierdził również swoją mocną formę podczas przerwy międzynarodowej, zdobywając ponownie bramkę w wygranej 4-1 nad Gwatemalą.
Leicester v Nottingham – 03 października, 21:00
Leicester nie może uporać się ze swoimi problemami w defensywie, ostatnio ponosząc porażkę 6-2 z Tottenhamem. Ze względu na pół tuzina kolejnych zdobytych bramek, gospodarze mają obecnie najsłabszą linię defensywną w Premier League.
Ponadto była to szósta porażka w siódmym meczu ligowym, a gospodarze są jedynym zespołem w Premier League bez zwycięstwa. Nic dziwnego, że dzięki temu fatalnemu wynikowi gospodarze zajmują dopiero ostatnie miejsce w tabeli.
W ostatnim dniu meczowym awansująca drużyna po raz kolejny pokazała swoją niezwykle słabą obronę. W ciągu sześciu minut pozwolili Fulham zdobyć trzy bramki w drugiej połowie walki o awans.
To oddało wcześniejsze prowadzenie i w końcu te minuty zbiorowej porażki defensywy były również odpowiedzialne za porażkę 3-2 u siebie z Cottagers.
Problemy w obronie gospodarzy nie są nowe: tylko najbliżsi przeciwnicy i Bournemouth zdobyli więcej bramek niż „Drzewa Tricky”.
W przypadku tego meczu, biorąc pod uwagę dwie słabe obrony w Premier League w dniu meczu 9, przewidywania dotyczące celebracji bramki po obu stronach są warte rozważenia.