Dusić najsłabszy i najlepszy atak Wolverhampton
Po uśpieniu piłki nożnej w Wielkiej Brytanii w miniony weekend z powodu śmierci królowej, Premier League kontynuuje z dniem meczowym 8. Kursy i wskazówki na wszystkie mecze przedstawiamy zwięźle poniżej.
Nie wszystkie zaplanowane wcześniej mecze zostaną jednak rozegrane. Odwołane zostanie na przykład starcie Chelsea z wiceliderem Liverpoolem. Mistrzowie z Manchesteru znów zagrają
Guardiola będzie chciał przedłużyć swoją niepokonaną passę sześciu spotkań w Wolverhampton. Z kolei Leicester będzie szukało pierwszego zwycięstwa w sezonie w starciu z Tottenhamem.
Ale szanse są niewielkie – Spurs idąc do starcia zajmują trzecie miejsce w tabeli. Są też jedyną niepokonaną drużyną w dywizji oprócz Manchesteru City.
Aston Villa vs. Southampton – 16 września, 21:00
Villa po sześciu kolejkach zajmuje dopiero 17 miejsce, a ich słaby początek sezonu w dużej mierze wynika z defensywnej klapy w drugiej połowie.
Gospodarze zdobyli nie mniej niż siedem z dziesięciu swoich dotychczasowych bramek po przerwie!
Na wizytę drużyny Ralpha Hasenhüttla na Villa Park w Premier League w Matchday 8, warte polecenia są zatem wskazówki bukmacherskie na bramkę gości po półmetku.
Szczególnie Che Adams wchodzi w rachubę za to. Napastnik Świętych zdobył cztery z sześciu bramek gości poza domem w lidze i EFL Cup!
Nottingham v Fulham – 16 września, 21:00
Nottingham od trzech kolejek konsekwentnie przegrywa i praktycznie nie wygląda konkurencyjnie w defensywie, zdobywając średnio 3,66 gola.
Awansowane Drzewce są również jedyną drużyną w lidze, która zdobyła więcej niż 100 bramek (104). Fulham wyraźnie lepiej radzi sobie jako drużyny awansujące.
Przegrali tylko dwa ze swoich sześciu ligowych spotkań (2-2-2). Ponadto goście mają w składzie silnego napastnika w osobie Aleksandara Mitrovicia.
Serb jest obecnie drugi w tabeli strzelców z sześcioma bramkami i od czterech kolejek konsekwentnie zdobywa bramki. W przypadku starcia z dnia meczu nr 8 na City Ground w Premier League, postawienie na wyjazdowe zwycięstwo wydaje się obiecujące.
Wolverhampton v Manchester City – 17 września, 13:30
Wanderers po raz pierwszy w tym sezonie wygrali z Southampton w ostatnim dniu meczu. Szczególnie ich atak jednak rozczarowuje: wraz z West Hamem ma najsłabszy dorobek z zaledwie trzema bramkami w zestawieniu całej ligi.
Co więcej, po przerwie herbowej praktycznie nie istnieje, bo w tej części gry nie padła w tym sezonie ani jedna bramka! Zamiast tego, goście podróżują z najlepszym atakującym składem w dywizji.
Średnio Obywatele strzelali do tej pory ponad trzy bramki na mecz ligowy! Ponadto mają najwyższy współczynnik konwersji strzałów z 19,6 procent i dotyczy to również oczekiwanych bramek z + 6,1.
Wprawdzie w meczach wyjazdowych wartość spada, ale dwa gole na mecz wyjazdowy są oczywiście równie imponujące. Erling Haaland jest też jak na razie nie do zatrzymania poza domem – w trzech wyjazdowych meczach w tym sezonie Norweg zawsze strzelał przynajmniej raz.
W przypadku starcia z dnia meczu nr 8 na Molineux w Premier League, zakłady na wyjazdowe zwycięstwo do zera wydają się być opłacalne.
Newcastle v Bournemouth – 17 września, 16:00
Newcastle są w dobrej formie: Gospodarze przegrali tylko jedno ze swoich ostatnich ośmiu ligowych spotkań. Tendencja wzrostowa z końca ubiegłego sezonu została utrzymana.
Duża w tym zasługa solidnej obrony, która zachowała czyste konto w połowie z sześciu rozegranych w tym sezonie spotkań ligowych. Bournemouth ze swojej strony zdobyło tylko pięć bramek, a trzy padły w ostatnim meczu z samym Nottingham.
W ostatnim remisie dającym awans, goście po raz kolejny skorzystali z bardzo słabej obrony przeciwnika, dlatego trzy bramki trzeba postawić w odpowiedniej perspektywie. James Park w Premier League, w dniu 8. meczu, typuje się zwycięstwo gospodarzy do zera.
Tottenham vs Leicester – 17 września, godz. 18:30
Tottenham może niezachwianie polegać na Harrym Kane. Brytyjczyk zdobył w tym sezonie już pięć bramek. Szczególnie upodobał sobie zdobywanie bramek przeciwko Leicester. Przeciwko temu przeciwnikowi ma już 19 bramek – przeciwko żadnej innej drużynie nie ma ich więcej.
Co więcej, tylko Alan Shearer zdobył więcej bramek przeciwko jednemu przeciwnikowi w historii Premier League. W jego przypadku jest to 20 przeciwko Leeds, a Kane ma obecnie 17 przeciwko City.
Gospodarze będą również korzystać z przewagi własnej: Do tej pory wygrali wszystkie trzy swoje domowe mecze. Leicester znajduje się na dole tabeli. „Lisy” są w poważnym kryzysie formy i wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo.
Ponadto przegrali swoje trzy mecze poza domem, a żadna drużyna w lidze nie przyznaje więcej bramek poza domem niż mistrzowie z 2016 roku.
Brentford v Arsenal – 18 września, 13:00
Nie powinno zabraknąć bramek w derbach Londynu pomiędzy Brentford a Arsenalem. Tylko jedno z sześciu zakończonych ligowych spotkań „Pszczół” zakończyło się mniej niż trzema bramkami, a w odniesieniu do gości są to również tylko dwie.
Atak gospodarzy był do tej pory szczególnie przekonujący: z 15 bramkami jest drugim najlepszym w angielskiej ekstraklasie. Dodatkowo można było niemal podwoić średnią wartość bramek własnych z poprzedniego roku do 2,5 bramki na mecz.
Goście jednak niewiele ustępują tym liczbom jako liderzy ligi z 14 bramkami. Choć The Gunners ponieśli w ostatnim dniu meczu pierwszą porażkę na Old Trafford, to ta porażka raczej nie pozostawi większych śladów.
Występ przeciwko Manchesterowi United był mimo wszystko godny szacunku, a poprzednie występy, z pięcioma zwycięstwami na początek sezonu, były konsekwentnie mocne. Zatem na starcie w dniu meczu nr 8 w stolicy w Premier League, stawianie na więcej niż 2,5 gola jest drogą do celu.
Everton vs West Ham – 18 września, 15:15
Gospodarze dołączają do Leicester jako jedyne zespoły w najwyższej klasie rozgrywkowej brytyjskiego futbolu, które po sześciu kolejkach wciąż czekają na swoje pierwsze treble.
Wcześniej tylko trzykrotnie (1926/27; 1956/57 i 1994/95) przeszli siedem kolejek bez zwycięstwa w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju.
Przynajmniej obrona jest stosunkowo bezpieczna. W pierwszych sześciu kolejkach spotkań nie zdobyli średnio więcej niż jedną bramkę. Goście podróżują również z wyjątkowo słabym atakiem.
Punktowali tylko trzy razy – to ich najsłabszy dorobek obok Wolverhampton. Przewidywania na maksymalnie dwie bramki są zatem warte rozważenia w przypadku starcia na Goodison Park w Premier League w dniu meczu nr 8.