Ostatni w tabeli odwiedza Old Trafford
33. kolejka spotkań w brytyjskiej ekstraklasie kończy się w wyśmienitej formie. Powodem są rozgrywane równolegle mecze w Pucharze Anglii, dlatego niektóre kluby musiały przełożyć swoje spotkania w lidze.
Niemniej jednak w nadchodzący weekend można znaleźć kilka interesujących zestawień. Na przykład Tottenham będzie chciał odnieść piąte zwycięstwo z rzędu w lidze w meczu z Brighton!
Przedsięwzięcie, które jest również dobrym punktem z punktu widzenia statystyki, ponieważ goście czekają na swoje kolejne zwycięstwo nad londyńczykami już od ponad 40 lat.
Ponadto, po ostatniej zaskakującej porażce z Evertonem, piłkarze Manchesteru United będą mieli nadzieję na powrót na właściwe tory przeciwko drugoligowej drużynie z Norwich
Tottenham v Brighton – 16 kwietnia, 13:30
The Lilywhites wygrali 2-0 z Seagulls w pierwszym etapie rozgrywek. Gra odbyła się zaledwie w zeszłym miesiącu i miała charakter spotkania nadrabiającego zaległości.
Było to również drugie zwycięstwo stołecznej drużyny nad Brighton w tym roku. W lutym zeszłego roku Hove przegrało 3-1 z Tottenhamem w FA Cup.
Piłkarze gospodarzy mają również bezbłędny bilans meczów z Brighton od przełomu tysiącleci, wygrywając siedem spotkań u siebie z drużyną z południowego wybrzeża!
W przypadku spotkania w Londynie w Premier League w dniu 33. meczu warto rozważyć zakłady na kolejne zwycięstwo gospodarzy. Gospodarze są w stabilnej formie i wygrali wszystkie swoje ostatnie cztery mecze ligowe.
Są też zdesperowani, by obronić czwarte miejsce, które daje im bezpośredni bilet do następnej edycji Ligi Mistrzów.
Southampton v Arsenal – 16 kwietnia, 16:00
Święci przegrali każdy z dwóch ostatnich domowych meczów z The Gunners w rozgrywkach ligowych, a londyńczycy zdołali strzelić w nich aż pięć goli!
Ostatnio jednak Capitals doznali bolesnej porażki 2-1 z Brighton w lidze. Ponadto w dalszym ciągu utrzymywał się spadek koniunktury z ostatnich tygodni: W końcu była to już trzecia porażka w ostatnich czterech kolejkach spotkań.
W rezultacie Arsenal spadł na piąte miejsce w tabeli. Jednak w ostatnim czasie drużyna gospodarzy była jeszcze słabsza.
W ostatni weekend przegrali u siebie z Chelsea 6-0 i przegrali cztery z ostatnich pięciu meczów ligowych.
Na tym tle doskonale prezentują się zakłady na zwycięstwo na wyjeździe w 33. meczu Premier League na południowym wybrzeżu.
Co prawda Arsenal nie był ostatnio konsekwentny, ale kryzys formy Southampton jest w porównaniu z nim jeszcze bardziej widoczny.
Watford przeciwko Brentford – 16 kwietnia, 16:00
Hornets czekają na kolejne zwycięstwo od trzech pojedynków z Pszczołami (0-1-2). W dwóch z tych meczów Ivan Toney wykonywał rzuty karne na korzyść londyńczyków.
W najbliższym meczu piłkarze z Vicarage Road powinni zwrócić szczególną uwagę na napastnika. Żaden zawodnik po stronie gości nie zdobył w tym sezonie więcej bramek niż Toney.
Brytyjczyk strzelił już kilkanaście goli. W miniony weekend ponownie został zwycięzcą meczu. Strzelił bramkę w meczu z West Hamem i asystował przy drugim golu w wygranym 2-0 meczu!
W przypadku meczu z Watfordem w Premier League w dniu 33. kolejki, przewidywania dotyczące kolejnej bramki Toneya są godne polecenia.
Powinien też dostawać wiele szans, ponieważ gospodarze mają trzecią najsłabszą obronę w angielskiej ekstraklasie, w której strzelili już 60 goli.
Manchester United v Norwich – 16 kwietnia, 16:00
Szczegółowi mistrzowie nieznacznie wygrali 1-0 z „Kanarkami” w pierwszym etapie rozgrywek. Był to piąty z rzędu sukces Czerwonych Diabłów w tej parze.
W lidze Manchester doznał jednak bolesnej porażki z Evertonem. W wyścigu o miejsca w Lidze Mistrzów ta wpadka była oczywiście mało pomocna z punktu widzenia gospodarzy.
Ze swojej strony, goście przyjeżdżają z nowymi nadziejami w walce o spadek. Niedawno pokonali Burnley 2-0, choć z obiektywnego punktu widzenia remis byłby bardziej zasłużonym wynikiem.
Teemu Pukki strzelił jedną bramkę, dzięki czemu Fin ma już na koncie dziewięć trafień i 45% wszystkich bramek zdobytych przez gości w tym sezonie.
W przypadku spotkania na Old Trafford w ramach 33. dnia meczowego Premier League można jednak znaleźć wartość w kursach na zwycięstwo gospodarzy różnicą co najmniej dwóch bramek.
Gospodarze nie mogą sobie pozwolić na kolejną porażkę, taką jak ta, którą ponieśli w ostatnim meczu z Evertonem, dlatego z pewnością będą bardzo zmotywowani i skoncentrowani
Newcastle v Leicester – 17 kwietnia, godz. 15:15
The Magpies mimo to w pierwszym meczu przegrali z Leicester 4-0. Jednak w międzyczasie obrona uległa wyraźnej poprawie. Z wyjątkiem porażki z Tottenhamem, w ostatnich dziesięciu meczach ligowych zdobyli tylko jedną bramkę.
Co więcej, gospodarze mają przewagę fizyczną, ponieważ Lisy zmierzyły się już w tym tygodniu z PSV z Eindhoven w ramach rozgrywek Conference League
West Ham v Burnley – 17 kwietnia, 15:15
Młoty nie zdołały wyjść z bezbramkowego remisu z Clarets w pierwszym meczu. Z drugiej strony, był to trzeci z rzędu mecz z Burnley, w którym londyńczycy nie przegrali (2-1-0).
Z drugiej strony, w ostatnim dniu meczu drużyna gospodarzy poniosła porażkę. W meczu derbowym z Brentford, West Ham został pokonany 0:2.
Był to kolejny dowód na to, że gospodarzom brakuje konsekwencji – w ostatnich pięciu kolejkach spotkań na przemian odnosili zwycięstwa i ponosili porażki.
W meczu z Burnley
United będzie również nieco zmęczone, ponieważ w tym tygodniu zmierzyło się już z Lyonem w Lidze Europy.
Przyjezdni powinni jednak uważać na Michaila Antonio w drużynie gospodarzy: Jamajczyk zdobył trzy ostatnie bramki dla gospodarzy w meczu z Burnley w najwyższej klasie rozgrywkowej!
Jednak napastnik jest obecnie bez formy: Antonio czeka na swoją kolejną bramkę już od dwunastu występów ligowych.
W przypadku starcia w Londynie w Premier League w dniu 33. meczu ponownie zaleca się obstawianie wygranej gospodarzy różnicą jednej bramki.
Mimo że goście nie mają dobrej passy i zajmują dopiero trzecie miejsce w tabeli, londyńczycy są obecnie w równie słabej formie, co opisywany zespół, dlatego też w grę wchodzi tylko nieznaczne zwycięstwo gospodarzy.