Czy Murray znów zwycięży?
Nareszcie sport ten zajmuje centralne miejsce na scenie, a najbliższe dwa tygodnie relacji z Melbourne będą w całości poświęcone żółtej filcowej piłce. Zawodnik, który w ostatnich latach był naznaczony wieloma niepowodzeniami, a w Melbourne startuje dzięki dzikiej karcie, powinien odegrać w tym rolę. Mowa o pięciokrotnym finaliście Andy Murrayu. W pierwszej rundzie, we wtorek odbędzie się bardzo oczekiwany pojedynek Nikoloza Basilashviliego z Andym Murrayem.
Gruzin podróżuje trochę pod radarem, ale już został sklasyfikowany w światowej czołówce i jest obecnie sklasyfikowany na 23 miejscu na świecie, tuż za jego osobistym career-high (16). Według bukmacherów, Basilashvili jest wciąż uważany za faworyta w walce z Murrayem. Walory Murraya, który w opublikowanych w poniedziałek światowych rankingach zajmuje 113. miejsce, są niepodważalne. Nie należy w żadnym wypadku dać się zaślepić tutejszemu rankingowi.
W dodatku rozmach mówi sam za siebie, bo o ile 29-letni Gruzin nie świętował jeszcze zwycięstwa w tym wciąż młodym roku kalendarzowym, o tyle Andy Murray został zatrzymany dopiero w finale na turnieju przygotowawczym w Sydney.
Nikoloz Basilashvili – Statystyki i aktualna forma
Od listopada 2016 roku wschodni Europejczyk może niezmiennie nazywać się członkiem czołowej setki w tenisowym świecie. Spędził dwa lata w wysokiej dwucyfrówce, zanim wygrał swój pierwszy turniej ATP (z kwalifikacji), zdobywając tytuł w hamburskim Rothenbaum w lipcu 2018 r. i od tego czasu nigdy nie był niżej niż 42. miejsce w rankingu. Od tego czasu powiększył swoją kolekcję tytułów, a kariera 29-latka obejmuje pięć zwycięstw w turniejach ATP (oraz pięć tytułów w Challengerach).
2022 rozczarowujące jak dotąd
W połowie października nie udało mu się odnieść największego jak dotąd sukcesu turniejowego w niespodziewanym finale Masters w Indian Wells przeciwko Cameronowi Norrie. Gorzka porażka, która zdecydowanie odcisnęła swoje piętno. W Europie sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem ani w Wiedniu (odpadnięcie w 2. rundzie), ani w Paryżu-Bercy (odpadnięcie w 1. rundzie). Rozwój ten można było zaobserwować również w pierwszych dniach młodego jeszcze roku 2022. Podczas turnieju ATP Cup w Sydney Gruzin nie był w pełni sił.
Po wyraźnej porażce z Argentyńczykiem Diego Sebastianem Schwartzmanem (1:6 i 2:6), został zmuszony do wycofania się w drugim meczu ze Stefanosem Tsitsipasem przy stanie 1:4. Po przerwie medycznej (poza boiskiem) musiał przejść na emeryturę. Dość zaskakujące, bo nie było żadnych widocznych obrażeń. Prawdopodobnie jest to środek zapobiegawczy przed zbliżającym się turniejem Grand Slam w Melbourne.
No good experience at Melbourne
Jego doświadczenie w pierwszym turnieju Wielkiego Szlema w tym roku niekoniecznie można określić jako pozytywne. W 2016 roku zadebiutował i od tego czasu zawsze znajdował się w głównym losowaniu, ale na „Szczęśliwym Szlemie” wygrał tylko pięć ze swoich jedenastu meczów. Dwa razy dotarł do trzeciej rundy (2018, 2019), ale nigdy nie przeszedł dalej. W zeszłym sezonie doznał rozczarowującej porażki w trzech setach z Tommym Paulem.
Basilashvili i Australian Open – kombinacja, która jak dotąd nie przyniosła owoców. Po przegranym meczu otwarcia w Sydney w zeszłym tygodniu (mimo że występ był całkiem niezły), nie należy spodziewać się sukcesu w starciu z będącym w formie Szkotem. Mimo znacznie lepszego rankingu światowego, stawianie na seed w meczu Basilashvili vs Murray jest zbyt ryzykowne.
Andy Murray – Statystyki i aktualna forma
Dla 34-letniego Andy’ego Murraya wtorkowy mecz będzie niezwykle emocjonalnym powrotem. 14 stycznia 2019 roku Murray po raz kolejny zostawił serce na korcie, rzucając wszystko, co mógł i po ciężkim boju, kompletnie wyczerpany, musiał uznać porażkę z Robertem Bautistą-Agutem w pięciu setach, po przegrywaniu 2-0 w setach. Był to oficjalny koniec kariery Szkota, który nie widział wyjścia z powodu długotrwałych problemów z biodrem. Opuścił boisko zalany łzami – a dzięki sztucznemu biodru udało mu się zrewidować zakończenie kariery i znów może realizować swoją wielką pasję.
Pierwszy finałowy występ od października 2019
Andy Murray nie musi niczego udowadniać żadnemu fanowi tenisa, jednak pasja jest jego wielkim napędem. W tym celu nie wahał się wielokrotnie występować w Challenger Tour. Droga powrotna jest niezwykle trudna i kamienista, ale Murray nie poddaje się. W miniony weekend wreszcie udowodnił, że wciąż jest w stanie dotrzymywać kroku najlepszym. Podczas turnieju przygotowawczego w Sydney, zagrał drogę do finału. Był to pierwszy finał Murraya od października 2019 roku, ale został pokonany w dwóch setach przez Aslana Karatseva. Murray posiada obecnie 46 tytułów ATP, z czego trzy z nich zdobył w turniejach Wielkiego Szlema.
Do tej pory nie udało mu się zdobyć tytułu w Melbourne, ale z pięcioma występami w finale (ostatnio w 2016 roku), już wielokrotnie udowadniał swoje walory. Dzika karta przyznana mu przez organizatorów była więc oczywistym wyborem.
Murray otrzyma wyraźne wsparcie na korcie ze względu na swój ofiarny styl gry i historię powrotu. Pewności siebie na pewno mu nie zabraknie po tym mocnym tygodniu (m.in. wygrana z serwisowym potworem – Opelką). Nie ma obaw o kondycję fizyczną, Murray niejednokrotnie pokazał, że potrafi przekraczać granice swoich możliwości. W związku z tym, przewidywania dla Basilashvili przeciwko Murrayowi są rekomendowane dla zwycięstwa faworyta.
Nikoloz Basilashvili – Andy Murray Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H
Head to Head: 0:2
Deja vu dla tych dwóch profesjonalistów, bo zaledwie tydzień temu również doszło do tego pojedynku w drugiej rundzie turnieju ATP w Sydney. Szkot Murray musiał mocno walczyć i przegrał pierwszego seta. Drugi set został wygrany dopiero w tie-breaku przez faworyzowanego weterana, który zdołał wykorzystać impet w trzecim secie i szybkim przełamaniem ustalił kurs na zwycięstwo. Było to drugie zwycięstwo Murraya w jego drugim spotkaniu z Gruzinem, ale w pierwszym spotkaniu (Wimbledon 2021) również stracił seta.
Nikoloz Basilashvili – Andy Murray Tip
Ten pojedynek to zdecydowanie jedno z najciekawszych spotkań w pierwszej rundzie Australian Open 2022. Już w zeszłym tygodniu obaj zawodnicy stoczyli zaciętą walkę i również we wtorek trudno sobie wyobrazić, by wahadło przechyliło się wyraźnie na korzyść jednego z graczy. W związku z tym, oczywistym wydaje się obstawianie wielu gier w meczu Nikoloz Basilashvili – Andy Murray. Ponad 42,5 meczu brzmi jak dużo, ale w Sydney były dwa tiebreaki. Jeśli tak się stanie, to z łatwością można będzie osiągnąć ten cel nawet w czterech setach. A 2.48 wydaje się tutaj całkiem interesujące.
Najlepszą rekomendacją jest jednak postawienie na to, że faworyzowany Szkot zwycięży albo 3:1 albo 3:2.