Czy Howe pokona osobistą klątwę Kloppa?
Łącznie osiem lat Eddie Howe spędził u boku klubu swojego serca – AFC Bournemouth. Mimo narzuconych ograniczeń finansowych, 45-latek już wtedy wykonywał naprawdę dobrą robotę w południowo-zachodniej Anglii i był postrzegany jako wielka trenerska obietnica na przyszłość. Przyszłość jest teraz. W międzyczasie były profesjonalista jest odpowiedzialny za Newcastle, absolutnie topową drużynę na wyspie, a za kilka tygodni zadebiutuje w Lidze Mistrzów.
Eddie Howe wciąż musi pracować nad swoim rekordem przeciwko wielkim trenerom. Na przykład przeciwko Jürgenowi Kloppowi blondyn, który na początku listopada będzie obchodził dwuletnią rocznicę pracy na St. James Park, poniósł dziesięć (!) porażek z rzędu w Premier League.
W niedzielne popołudnie może dojść do jedenastej porażki z rzędu. Wówczas Newcastle i Liverpool zmierzą się ze sobą w meczu na szczycie trzeciego dnia meczowego w angielskiej ekstraklasie. Kursy na gospodarzy są niższe, a LFC jest nawet traktowany jako underdog.
Jest to ryzykowna ocena, ponieważ biorąc pod uwagę fakt, że The Reds można określić jako rodzaj strachu przed przeciwnikiem dla NUFC, przewidywanie zwycięstwa gospodarzy po 90 minutach pomiędzy Newcastle i Liverpoolem może być ryzykowne.
Bardziej interesujące są jednak kursy na to, że drużyny spotkają się na równych prawach i zneutralizują się nawzajem przez długie fragmenty meczu.
Newcastle – statystyki i aktualna forma
Po dwóch dniach meczowych Newcastle United ma na koncie trzy punkty. The Magpies wygrali pierwszy mecz przed własną publicznością w bardzo przekonującym stylu 5:1 z Aston Villą. Tydzień wcześniej doznały jednak pierwszej porażki, przegrywając 1:0 z Manchesterem City. Niemniej jednak, Czarno-Biali zaprezentowali się przyzwoicie na tle aktualnych mistrzów i zwycięzców Ligi Mistrzów i przegrali tylko dzięki wymarzonej bramce Juliana Alvareza.
Podobnie jak w poprzednim sezonie, kiedy to drużyna z północnego wschodu sensacyjnie zajęła czwarte miejsce, aby zarezerwować sobie bilet do fazy grupowej najwyższej klasy rozgrywkowej, drużyna Eddiego Howe’a musi liczyć na to, że w sezonie 2023/24 ponownie znajdzie się w czołówce Premier League. Ich pierwsze dwa występy w rywalizacji imponująco to potwierdziły, a także służą jako prawdziwy argument, aby przyjrzeć się bliżej kursom na podwójną szansę 1X pomiędzy Newcastle i Liverpoolem w niedzielę.
Newcastle są bardzo trudni do pokonania u siebie
Jest niezwykle prawdopodobne, że The Magpies zachowają co najmniej jeden punkt u siebie w trzecim dniu meczowym PL, również ze względu na ich dobry bilans domowy. W sezonie 2022/23 ponieśli tylko dwie porażki w 17 meczach u siebie w PL. Po 34 meczach u siebie pod wodzą Eddiego Howe’a, NUFC ma na koncie 20 zwycięstw, dziesięć remisów i tylko cztery porażki. Dla porównania, przed erą Howe’a w angielskiej ekstraklasie potrzeba było 62 meczów, aby osiągnąć wspomniane 20 sukcesów.
Już i tak niezwykły rekord na St. James Park jest jeszcze bardziej niezwykły, gdy The Magpies obejmują prowadzenie. W 26 przypadkach, gdy zeszłoroczna drużyna zajmująca czwarte miejsce prowadziła u siebie, nie było ani jednej porażki, a zamiast tego 20 zwycięstw i sześć wspólnych punktów. Lepiej więc, by The Reds nie pozostali w tyle w niedzielę…
Pomimo faktu, że Czarno-Biali nie wygrali żadnego z ostatnich 13 meczów Premier League z nadchodzącymi rywalami z Merseyside, w naszych oczach jest całkowicie zrozumiałe, że Newcastle jest nawet postrzegane jako faworyt przeciwko Liverpoolowi tym razem według kursów. Gdyby nie wspomniana we wstępie negatywna seria trenera Eddiego Howe’a przeciwko jego przeciwnikowi Jürgenowi Kloppowi.
Przewidywany skład Newcastle:
Newcastle (przewidywany skład) 4-3-3
Liverpool – statystyki i aktualna forma
Międzynarodowy futbol zawsze dostarcza ciekawego dynamitu. Tak było w przypadku ostatniego meczu Liverpool Football Club przeciwko AFC Bournemouth, w którym argentyński zdobywca Pucharu Świata Alexis MacAllister został odesłany za rażący faul. Pomimo półgodzinnej gry w osłabieniu, The Reds ostatecznie wygrali 3:1 i byli zachwyceni, że zawieszenie wobec przybysza z Brighton zostało zniesione ze skutkiem natychmiastowym.
To śmieszne, że w erze VAR popełniane są tak szalone błędy, które następnie muszą być unieważniane przez organ zarządzający ligą.
Czy Liverpool pozostanie niepokonany w PL po raz 14. z rzędu?
To, co już po dwóch dniach meczowych przyprawia o lekki ból głowy, to dziurawa obrona. W meczu otwarcia LFC mógł żyć bardzo dobrze z remisem 1-1 na Stamford Bridge przeciwko Chelsea z powodu wielu szans The Blues, a obrona również nie pozostawiła najbezpieczniejszego wrażenia przeciwko Bournemouth. Ponieważ jednak Jürgen Klopp z pewnością zdecyduje się na nieco głębszy pressing na St. James Park i prawdopodobnie dostosuje ryzyko do sportowego wyzwania, under-bet wydaje się uzasadniony.
The Reds zdecydowanie nie muszą się jednak ukrywać. LFC jest obecnie jedyną drużyną Premier League, która nie przegrała od 13 meczów. Nawet przegrywając pięcioma bramkami w tym okresie, mentalne potwory trenera Kloppa zawsze zdołały przynajmniej zremisować. Cztery zwycięstwa w ostatnich pięciu meczach wyjazdowych z Newcastle również powinny dodać pewności siebie drużynie zajmującej piąte miejsce.
Luis Diaz i Mo Salah są głównymi potencjalnymi strzelcami bramek. Ten drugi świętował swojego 200. gola w koszulce the Reds przeciwko Bournemouth. Żaden inny afrykański zawodnik w najlepszej angielskiej lidze nie osiągnął takiego wyniku. Luis Diaz tymczasem wpisał się na listę strzelców w każdym z dwóch pierwszych dni meczowych i może teraz zostać dopiero czwartym napastnikiem Liverpoolu po Fowlerze, Sturridge’u i Mané, który strzeli gola w trzech kolejnych meczach na początek PL.
Przewidywany skład Liverpoolu:
Liverpool FC (przewidywany skład) 4-3-3
Newcastle – Liverpool Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Z dotychczasowych 166 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii, Liverpool Football Club wygrał 81. Oznacza to, że The Reds wygrali prawie dwa razy więcej meczów niż Newcastle (43). W ostatnim czasie wskazówka również wyraźnie przechyliła się na korzyść LFC. Drużyna Kloppa nie przegrała z Newcastle w lidze 13 razy z rzędu. Wygrali nawet cztery z pięciu ostatnich meczów na St James’ Park. W poprzednim sezonie wygrali 2:1 u siebie na Anfield Road i 2:0 w Newcastle upon Tyne.
Newcastle – Liverpool Tip
Newcastle United było zdecydowanie jedną z najbardziej konsekwentnych drużyn w Premier League w okresie przedsezonowym. Ostatni raz Magpies ponieśli dwie ligowe porażki z rzędu na przełomie lutego i marca 2023 roku. Przeciwnikami były wówczas Manchester City i Liverpool. Ten sam scenariusz pojawia się ponownie tym razem, gdy The Reds podróżują na St James’ Park po wąskiej porażce 1: 0 ze Sky Blues w poprzednim tygodniu.
To powiedziawszy, odeszlibyśmy od wczesnego typowania zakładów między Newcastle i Liverpoolem na zwycięstwo na wyjeździe. Po pierwsze, czarno-biali są po prostu niezwykle silni u siebie i w zeszłym sezonie ponieśli tylko dwie porażki u siebie. Z drugiej strony LFC już w dwóch pierwszych meczach sezonu pokazało słabości defensywy.
W naszych oczach bardziej prawdopodobne jest zatem, że gospodarze zdobędą przynajmniej punkt, a być może nawet po raz pierwszy zdobędą trzy punkty po 13 bezpośrednich pojedynkach z rzędu. Ponieważ kursy na podwójną szansę są zbyt niskie w odosobnieniu przed meczem na szczycie Newcastle vs. Liverpool, łączymy to z maksymalnie czterema bramkami w trakcie meczu i ostatecznie otrzymujemy solidne 1.82 na 1X & Under4.5, który obejmuje wiele możliwości i jest przez nas grany sześcioma jednostkami.