’Point God’ unstoppable again?
New Orleans Pelicans i Phoenix Suns zmierzą się w czwartym meczu serii. Gospodarze po raz ostatni przegrali przed własną publicznością, co oznacza, że obecnie przegrywają z trzykrotnymi mistrzami Finałów NBA 2-1 w serii.

New Orleans Pelicans – statystyki &aktualna forma

Drużyna Williego Greena przegrała ostatnio u siebie z Suns, ale przegrała bardzo blisko, bo 111-114. Ponadto Brandon Ingram nadal osiąga bardzo dobre wyniki

Mały skrzydłowy zdobył 34 punkty i potwierdził swoje dobre występy z dwóch poprzednich spotkań.

Tylko Jalen Brunson z Dallas, Donovan Mitchell z Utah i Luka Doncic z Dallas przewyższają jego średnią wartość punktową w postseason (29,7).

Pozytywnie należy również wspomnieć o CJ McCollumie, który niewiele ustępuje Ingramowi pod względem siły ofensywnej, notując średnio 26 punktów na mecz dla drużyny z Luizjany.

Phoenix Suns – statystyki &aktualna forma

Suns są obecnie bez Devina Bookera, swojego czołowego strzelca. Jednak trener Monty Williams wciąż ma do dyspozycji Chrisa Paula. W ostatnim meczu „Bóg punktów” podkręcił tempo gry, zwłaszcza w decydującej czwartej kwarcie.

W tym okresie zdobył 19 ze swoich 28 punktów i w zasadzie w pojedynkę wprowadził swój zespół na zwycięską ścieżkę w decydującym momencie. Dzięki wygranej koszykarze z Arizony odzyskali utraconą wcześniej przewagę własnego boiska i mogą się teraz trochę zrelaksować.

New Orleans Pelicans – Phoenix Suns Tip

Na starcie pomiędzy New Orleans Pelicans a Phoenix Suns w dniu 25/04/2022 od 03:30, zakład na więcej niż 34.5 punktów i asyst Chrisa Paula ze strony gości wydaje się być opłacalny.

Bez Devina Bookera punktowy obrońca będzie musiał wcielić się w rolę strzelca, a Paul sprostał temu zadaniu już w ostatnim spotkaniu z koszykarzami z Big Easy, zdobywając 28 punktów.

Ogólnie rzecz biorąc, „CP3” zachowuje się w tej serii bardzo spokojnie ze względu na swoje ogromne doświadczenie. W dwóch z trzech zakończonych spotkań przekroczył już ustalony limit punktów i udanych asyst dla swoich kolegów z drużyny.

Dodaj komentarz