Grizzlies i Bucks z wielkimi zwycięstwami?
Na następną noc zaplanowano pięć meczów NBA. Porady i kursy można znaleźć w poniższym artykule.
Toronto Raptors vs. Cleveland Cavaliers – 25 marca, godz. 00:30
Kanadyjczycy czekają na kolejne zwycięstwo z Cavs już od trzech pojedynków. W tych spotkaniach szczególnie atak gospodarzy nie przyniósł oczekiwanych rezultatów. Dwukrotnie nie udało im się osiągnąć trzycyfrowego wyniku i zdobyli średnio tylko 98,6 punktu na mecz.
Obecnie jednak widać oznaki lepszego bilansu gospodarzy. Raps są ostatnio w dobrej formie, a goście będą musieli sobie radzić bez swojego silnego defensywnego centra Jarretta Allena.
W przypadku meczu w Scotiabank Arena pomiędzy Toronto Raptors a Cleveland Cavaliers dobrą opcją są zakłady na więcej niż 33,5 punktu i asysty Dariusa Garlanda po stronie gości.
Strażnik punktu jest obecnie w szczególnie dobrej formie: 22-latek przekroczył ustalony limit punktów i udanych asyst dla swoich kolegów z drużyny w ośmiu z jedenastu dotychczasowych meczów w marcu.
Jego średnie 26,4 punktu oraz 11,5 asysty na mecz w bieżącym miesiącu również potwierdzają tę prognozę.
Memphis Grizzlies vs. Indiana Pacers – 25 marca, godz. 01:00
Grizzlies i Pacers zmierzyli się już ze sobą nieco ponad tydzień temu i dla Indy był to blowout różnicą aż 33 punktów. Tym samym zakończyła się passa pięciu zwycięstw Pacers w tej parze.
Teraz jednak na horyzoncie pojawia się kolejne zwycięstwo Memphis. Drużyna Jenkinsa wciąż jest w dobrej formie i wygrała siedem z ostatnich dziesięciu meczów ligowych. Nawet ewentualna nieobecność Ja Moranta, który zmaga się z problemami z kolanem, nie zmienia faktu, że zdecydowanym faworytem są gospodarze.
Nawet bez swojego czołowego obrońcy, gospodarze pokonali wczorajszej nocy drużynę wagi ciężkiej ze Wschodu w postaci Brooklyn Nets.
Chociaż Grizzlies muszą teraz rozegrać back-to-back, to goście mają przed sobą takie samo zadanie, ponieważ wczorajszej nocy również musieli zmierzyć się z Sacramento.
W starciu pomiędzy Memphis Grizzlies a Indiana Pacers, dobrą wartość można znaleźć w zakładach na zwycięstwo gospodarzy z co najmniej dwunastopunktową przewagą.
Milwaukee Bucks vs Washington Wizards – 25 marca, 01:00 rano
Mistrzowie spotkają się z będącymi w formie Capitals. Goście wygrali tylko dwa z ostatnich dziesięciu spotkań i znajdują się w fazie spadkowej na Wschodzie.
Zajmując dwunastą lokatę, wypadli już nawet z turnieju play-in, więc ich szanse na udział w postseason są mniej lub bardziej stracone.
Z kolei gospodarze są na dobrej drodze do play-off i zajmują drugie miejsce w Konferencji Wschodniej. Co więcej, mistrzowie są bardzo mocni u siebie: ponad dwie trzecie z 37 meczów u siebie w Fiserv Forum wygrała drużyna Budenholzera (25-12).
W przypadku starcia Milwaukee Bucks z Washington Wizards warto rozważyć przewidywania dotyczące zwycięstwa gospodarzy z co najmniej kilkunastopunktową przewagą.
New Orleans Pelicans vs. Chicago Bulls – 25 marca, godz. 01:00
Pels czekają na Bulls w Smoothie King Center na ich drugi pojedynek w sezonie. Pierwsze spotkanie odbyło się w październiku ubiegłego roku na początku sezonu, kiedy to zwyciężyli koszykarze z Wietrznego Miasta. Zach LaVine zdobył 32 punkty, najwięcej spośród wszystkich graczy w United Center.
Natomiast w przypadku meczu New Orleans Pelicans z Chicago Bulls 25 marca, warte polecenia są zakłady na więcej niż 25,5 punktu CJ McColluma po stronie gospodarzy.
Wobec absencji Brandona Ingrama, obrońca jest obecnie bardzo potrzebny w ataku Pels, a 30-latek stara się sprostać zwiększonemu obciążeniu w ofensywie.
W połowie z sześciu ostatnich meczów przekroczył wyznaczony limit punktów, a w ramach niniejszego przeglądu rozegrał dwa mecze z 32 punktami.
Ponadto goście grają w back-to-back, dlatego też będą nieco bardziej zmęczeni jako przeciwnicy. Okoliczność, która z pewnością wpłynie również na pracę defensywy Chicago.
Denver Nuggets vs. Phoenix Suns – 25 marca, 02:00
W ostatnim czasie drużyna gospodarzy często nie prezentowała się najlepiej w meczach z Suns: Z sześciu ostatnich pojedynków z Franczyzą z Doliny tylko jeden był zwycięski! Teraz jednak pojawiły się sygnały, że gospodarze mogą wygrać.
Goście jadą na Zachód jako liderzy ligi, ale obecnie z powodu kontuzji nie mają Chrisa Paula, najlepszego asystenta w NBA.
Ponadto drużyna trenera Monty’ego Williamsa rozegrała już wczoraj bardzo trudny mecz z Timberwolves i dlatego będzie słabsza fizycznie od gospodarzy.
W przypadku starcia Denver Nuggets z Phoenix Suns, zakłady na zwycięstwo gospodarzy wydają się być opłacalne.