Czy Bulls wyrwą kolejny blowout?
Mistrzowie z Milwaukee i Chicago Bulls zmierzą się w Game 5 w 2022 NBA Playoffs, a Bucks mogą zakończyć tę serię zwycięstwem.
Zwycięstwo w ostatnim meczu daje im nadzieję na realizację tego zamierzenia, gdyż sześciokrotni mistrzowie zostali wyraźnie pokonani różnicą 24 punktów.
Milwaukee Bucks – statystyki i aktualna forma
Drużyna głównego trenera Mike’a Budenholzera jest obecnie bez Khrisa Middletona, ale ta dość poważna absencja nie przeszkodziła mistrzom w odniesieniu wyraźnego zwycięstwa nad Bulls, o czym pisaliśmy wyżej.
Jednym z pozytywnych czynników był kolejny dobry występ Bobby’ego Portisa, który zanotował double-double w punktach i zbiórkach. Na razie, dopóki Middleton jest wyłączony z gry, center będzie nadal występował w wyjściowej piątce.
Ponadto Grayson Allen jest ostatnio bardzo aktywny: Zawodnik z ławki rezerwowych ustanowił nowy rekord punktowy w meczu playoff, zdobywając 27 punktów w ostatnim spotkaniu.
Szczególnie jego rzuty trzypunktowe są obecnie bardzo dobre: w ciągu meczu rzucił ich aż pół tuzina!
Po zdobyciu zaledwie trzech punktów w dwóch pierwszych meczach serii, Allen w dwóch ostatnich spotkaniach zanotował co najmniej 22 punkty, dzięki czemu jego krzywa formy bezsprzecznie poszybowała w górę.
Chicago Bulls – statystyki i aktualna forma
Chicago jak na razie nie może znaleźć recepty na silną obronę Bucks. Goście zdobywają średnio tylko 94 punkty w serii z podopiecznymi „Greek Freak”.
Jednym z ich niedociągnięć są odbicia. Podczas gdy gospodarze notują 52 tablice na mecz, najwięcej spośród wszystkich drużyn w obecnym sezonie, goście mają ich tylko 45,8.
Co więcej, najlepsi gracze w ofensywie, tacy jak tegoroczni All-Stars DeMar DeRozan i Zach LaVine, zbyt często nie wykorzystywali swojego potencjału w tej serii.
Milwaukee Bucks – Chicago Bulls Tip
W meczu nr 5 pomiędzy Milwaukee Bucks a Chicago Bulls, celem końcówki jest zwycięstwo gospodarzy różnicą co najmniej dziewięciu punktów.
Ostatnie dwa zwycięstwa gospodarzy były bardzo wyraźne, po tym jak pierwsze dwa mecze serii były jeszcze bardziej wyrównane.
Obecnie trener Bucks, Budenholzer, zdaje się znajdować coraz bardziej odpowiedni plan defensywny na mecz z Bulls, gdyż w ostatnich dwóch zwycięstwach różnica wynosiła co najmniej 24 punkty, a średnio 27 punktów.
W szczególności atak gości, jak to zostało opisane, nie będzie w swojej zwykłej formie przeciwko mistrzom. Prognoza ta jest również poparta chroniczną słabością Byków na wyjazdach do „Brew City”.