Czy Bulls zbliżą się do pierwszego miejsca na Wschodzie?
Miami Heat i Chicago Bulls zagrają mecz na szczycie w Konferencji Wschodniej 01.03.2022. Gospodarze są liderami ligi na wschodzie, a goście są tuż za nimi. Dzięki wygranej koszykarze z Wietrznego Miasta mogą dogonić gospodarzy pod względem procentu zwycięstw.
Miami Heat – statystyki i aktualna forma
Pogromcy koszykówki ze Słonecznego Stanu postawią w tym spotkaniu na domowy bonus. Główny trener Erik Spoelstra, który również ostatnio trenował drużynę Duranta w All-Star Game, ma już na koncie 20 domowych zwycięstw ze swoją drużyną i tylko w siedmiu meczach przed własną publicznością doznał porażki.
Po raz kolejny ten rekord jest najlepszym wynikiem przed zbliżającymi się przeciwnikami. W ostatnich dwóch meczach podopieczni Jimmy’ego Butlera mieli też do dyspozycji silnego point guarda w postaci Tylera Herro. W dwóch meczach od powrotu 22-latek zdobył co najmniej 25 punktów!
Chicago Bulls – statystyki &aktualna forma
Chicago w ostatnim czasie najbardziej może polegać na DeMarze DeRozanie. Small forward jest na piątym miejscu w klasyfikacji strzelców NBA, a ostatnio po raz kolejny rozpalił turbo: były gracz Raptors i Spurs w dziesięciu meczach zanotował ponad 30 punktów.
Co więcej, jego dorobek punktowy w bieżącym miesiącu wynosi 35,5 punktu na mecz! Na podstawie tych liczb szybko staje się jasne, że trudno o bardziej dokładnego gracza w NBA niż DeRozan!
Miami Heat – Chicago Bulls Tip
Mecz na Florydzie będzie wyrównany, ponieważ zmierzą się dwie najlepsze drużyny w Konferencji Wschodniej. W przypadku starcia pomiędzy Miami Heat a Chicago Bulls, postawienie na wyjazdowe zwycięstwo lub porażkę gości przy maksymalnej różnicy czterech punktów wydaje się być dobrą opcją.
Na korzyść tej prognozy przemawia fakt, że w składzie gospodarzy zabraknie skutecznego point guarda – Kyle’a Lowry’ego. Były zawodnik Toronto, gdzie zdobył tytuł w 2019 roku, nie zagra przeciwko Chicago z powodów osobistych.
Przybysze również ostatnio przegrali z Memphis, ale wcześniej byli na sześciomeczowej passie zwycięstw, więc ich formę można uznać za stabilną. Na dodatek Bulls mają najlepszego strzelca w NBA w tym momencie w osobie DeMara DeRozana.
Jak dotąd w lutym prawie 56% jego prób z pola trafiło do siatki, a 35,5 punktu na mecz to o całe dziesięć punktów więcej niż w poprzednim miesiącu.