Pierwszy prawdziwy miernik dla liderów Arsenalu
Choć w sobotę w akcji są już przede wszystkim pretendenci do Ligi Mistrzów w najlepszych ligach Europy, to w angielskiej Premier League możemy się jeszcze cieszyć na absolutnie topowy mecz pomiędzy dwoma najbardziej prestiżowymi klubami piłkarskimi świata. Od 17:30 na Old Trafford będzie można oglądać mecz Manchesteru United z Arsenalem. Zgodnie z kursami możemy spodziewać się również pojedynku równych sobie, bez wyraźnych faworytów.
To, że strona Erika ten Haga jest obecnie uważana za równorzędnego przeciwnika dla The Gunners, pomimo fałszywego startu w postaci dwóch porażek w pierwszych dwóch dniach meczowych, jest zasługą ich ostatnich występów. Dzięki trzem wąskim zwycięstwom, Czerwone Diabły wywalczyły sobie drogę z głębokiej doliny i teraz szukają z jednej strony kontynuacji trendu wzrostowego, a z drugiej strony zamykają lukę po nadchodzących przeciwnikach w klasyfikacji.
To obecnie sześć punktów, przy okazji, bo londyńczycy są właściwie jedynym zespołem Premier League, który po pięciu dniach meczowych wciąż ma maksymalny dorobek 15 punktów. Niemniej jednak, jeśli chodzi o przewidywania dotyczące wyniku meczu Manchester United vs Arsenal, należy pamiętać, że stołeczny klub zdołał wygrać tylko jeden z ostatnich 15 występów gościnnych w „Teatrze Marzeń”. Zadanie nie będzie łatwiejsze w ten weekend, gdyż w wyjściowej jedenastce gospodarzy może zadebiutować dwóch ekstraklasowych zawodników – Antony i Casemiro.
Manchester United – statystyki i aktualna forma
Po pierwszych dwóch dniach meczowych Manchester United musiał obawiać się najgorszego. W pierwszych dwóch konkurencyjnych meczach pod wodzą nowego trenera Erika ten Hag, mistrzowie Anglii nie zdołali się w ogóle rozkręcić i skompromitowali się w domowym meczu z Brighton (1:2), a następnie w przegranym 0:4 spotkaniu z Brentford, kiedy to wszystkie bramki padły w pierwszych 45 minutach.
Tak jak katastrofalny był początek ery holenderskiego trenera, tak jeszcze bardziej imponująca była reakcja w kolejnym starciu z arcyrywalami – Liverpoolem, które zasłużenie wygrali 2-1. Dzięki temu, że Czerwone Diabły zgarnęły również punkty za trefle w Southampton i Leicester, wracają teraz na Old Trafford z szeroką klatką piersiową i dużą pewnością siebie, by w niedzielne popołudnie rzucić wyzwanie liderom ligi.
Man Utd look to end Sunday curse
Czysto statystycznie, na gospodarzy czeka niezwykle trudne zadanie. Po pierwsze dlatego, że United po raz pierwszy w historii klubu przegrali trzy ostatnie kolejne mecze Premier League rozgrywane w niedziele. Po drugie dlatego, że 20-krotni posiadacze tytułu mistrza Anglii wygrali tylko jedno z ostatnich ośmiu ligowych spotkań z przeciwnikami z północnego Londynu.
Te liczby, które opierają się przede wszystkim na przeszłości, to jednak tylko połowa prawdy, bo trzeba też powiedzieć, że dziesięcioosobowa drużyna Hag’s w ostatnim czasie spisuje się jak prawdziwy topowy zespół. W swoim ostatnim jak dotąd meczu domowym MUFC dostarczyło być może swój najlepszy występ od wielu miesięcy przeciwko LFC. We wspomnianych meczach gościnnych na Świętych i Lisach to właśnie niezwykle stabilna obrona nie tylko przekonywała, ale i raz po raz odprawiała za udane tackle i bloki.
Erik ten Hag jest zepsuty do wyboru, jeśli chodzi o kadrę
Jeśli ta mentalność zostanie zaszczepiona w umysłach graczy, a trener nadal będzie błyszczał jako empatyczny facylitator zespołu gwiazd, United naturalnie mają wystarczająco dużo indywidualnej jakości, aby mieć poważny głos w sprawie miejsca w pierwszej czwórce. Co najwyżej jednak spróbować (hedged) zakładu na zwycięstwo gospodarzy w meczu na szczycie Manchester United vs. Arsenal.
Na pewno odpadają Martial, Pellistri i Williams. Shaw i Wan-Bissaka to znaki zapytania, choć Malacia i Dalot po ostatnich występach powinni zadomowić się na pozycjach full-back. Casemiro mógłby zadebiutować w wyjściowej jedenastce jako dzika karta, natomiast nowo podpisany Antony prawdopodobnie znajdzie się na razie na ławce po prawie trzech tygodniach bez gry. Do tego dochodzi jeszcze niejaki Cristiano Ronaldo, który mimo wielu plotek wciąż jest na liście płac i może być nawet kandydatem do pierwszej jedenastki. W swoich ostatnich ośmiu meczach przeciwko The Gunners, CR7 zdobył siedem bramek.
Przewidywany skład Manchesteru United:
De Gea; Dalot, Varane, Martinez, Malacia; Casemiro, Eriksen; Sancho, Fernandes, Ronaldo; Rashford
Ostatnie mecze rozegrane przez Manchester United:
Premier League
02/09/2022 – Leicester 0 – 1 Manchester United
27/08/2022 – Southampton 0 – 1 Manchester United
23/08/2022 – Manchester United 2 – 1 Liverpool FC
13/08/2022 – Brentford 4 – 0 Manchester United
07/08/2022 – Manchester United 1 – 2 Brighton
Arsenal – statystyki & obecna forma
Arsenal Football Club wciąż jest miarą wszystkiego w najwyższej angielskiej lidze. Pięć spotkań, pięć zwycięstw i bramki 13:4 to aktualny rekord, który pozwala drużynie Artety zasiąść na szczycie tabeli. Po Newcastle, Chelsea, Manchesterze City i Liverpoolu, The Gunners mogą stać się dopiero piątym zespołem w historii Premier League, który wygrał wszystkie swoje pierwsze sześć ligowych spotkań.
Oprócz tego do pobicia są też różne klubowe rekordy. Dla przykładu, londyńczycy nie rozpoczęli sezonu PL od trzech wyjazdowych zwycięstw od sezonu 2013/14. W zasadzie tylko raz stołeczny klub pozostał bez zdobycia bramki po trzech meczach wyjazdowych w nowym sezonie.
Oba rekordy mogą być teraz wyrównane, ponieważ po 2-0 w Crystal Palace i 3-0 w Bournemouth, teraz czeka nas trzecia trójka z rzędu, w tym czysta kartka. Jeśli jednak spojrzymy na kursy pomiędzy Manchesterem United a Arsenalem, raczej nie spodziewamy się komenderującego sukcesu liderów ligi.
Czy dotychczasowy program psuje start Gunnersów?
Są jednak statystyki, od których zwolennicy byłych posiadaczy tytułu lepiej słuchali z daleka. Między innymi Arsenal nie zadał tyle porażek żadnemu innemu przeciwnikowi w Premier League, co właśnie MUFC. Tylko jedno z ostatnich 15 spotkań na Old Trafford zostało wygrane na poziomie ligowym. Po intensywnym angielskim tygodniu, w którym jedenastka Artety świętowała do tej pory dwa wąskie zwycięstwa 2-1 z Fulham i Aston Villą, bylibyśmy bardzo ostrożni w przewidywaniu trefu gości pomiędzy Manchesterem United a Arsenalem.
Jak dotąd The Gunners nie mierzyli się z żadnymi wielkimi nazwiskami, dlatego spotkanie w Teatrze Marzeń należy traktować jako pierwszy prawdziwy miernik. A ponieważ hiszpański trener wciąż opiera się na młodej drużynie, która podlega pewnym wahaniom, były asystent Pepa Guardioli z pewnością nie byłby niezadowolony, gdyby w niedzielę na jego drodze stanął punkt. To założenie jest również powodem, dla którego w przypadku zakładu na stronę gospodarzy, jako zabezpieczenie przyjęlibyśmy „draw-no-bet”.
W kwestii nieobecności również można podać kilka złych wiadomości. Najpoważniejszym jest chyba brak Oleksandra Zinchenko, który zmaga się z lekkim urazem kolana. Kapitan Odegaard również musiał zostać zastąpiony w tygodniu, choć według najnowszych doniesień nie należy spodziewać się jego gry. Elneny, Partey i Nelson na pewno odpadają.
Przewidywany skład Arsenalu:
Ramsdale; White, Saliba, Gabriel, Tierney; Xhaka, Lokonga; Saka, Smith Rowe, Martinelli; Jesus
Ostatnie mecze rozegrane przez Arsenal:
Premier League
01/09/2022 – Arsenal FC 2 – 1 Aston Villa
27/08/2022 – Arsenal FC 2 – 1 Fulham
20/08/2022 – Bournemouth 0 – 3 Arsenal FC
13/08/2022 – Arsenal FC 4 – 2 Leicester
06/08/2022 – Crystal Palace 0 – 2 Arsenal FC
Manchester United – Arsenal bezpośrednie porównanie / bilans H2H
Po raz 187. dwa tradycyjne kluby dostają szansę zmierzenia się ze sobą w najwyższej angielskiej dywizji. Z 76 zwycięstwami w porównaniu do 64 porażek i 46 remisów, Manchester United prowadzi w rekordzie. The Gunners zawsze mieli szczególnie trudny okres na Old Trafford. Tylko 15 zwycięstw w 93 gościnnych występach w United podkreśla to w sposób imponujący.
Ten trend utrzymuje się w ostatnich latach – północni londyńczycy wygrali tylko jeden z ostatnich 15 pojedynków w PL na terenie MUFC. Zamiast tego ponieśli dziewięć porażek. W poprzednim sezonie Czerwone Diabły również zwyciężyły u siebie 3-2. Było to jednak jedyne zwycięstwo rekordzistów Anglii w ich ośmiu ostatnich spotkaniach w krajowej ekstraklasie.
Manchester United – Arsenal Tip
Z wielką niecierpliwością spoglądamy na Manchester w niedzielne popołudnie. Tam dochodzi do meczu dwóch będących w formie drużyn w Premier League. The Gunners wygrali wszystkie pięć swoich dotychczasowych spotkań ligowych, natomiast United po słabym początku również wygrali trzy z rzędu. Kto teraz ma dłuższy oddech w niecierpliwie oczekiwanym meczu na szczycie?
Biorąc pod uwagę kursy bukmacherskie Manchester United vs Arsenal, wiele rzeczy wskazuje na wyrównany mecz. Podejrzewamy jednak, że lekką przewagę mają Czerwone Diabły i uzasadniamy to faktem, że ekipa dziesięciu Hagów sprawia ostatnio bardzo dobre i przede wszystkim stabilne wrażenie. Jeśli będą w stanie stworzyć występ podobny do domowego zwycięstwa 2-1 z Liverpoolem, uważamy, że mogą zdobyć kolejne trzy punkty i zrobić kolejny krok w tył do swojej dawnej siły.
Chociaż przeciwnicy ze stolicy rozpoczęli niezwykle obiecująco, to trzeba też wspomnieć, że północni londyńczycy nie mierzyli się jeszcze z naprawdę wielkimi przeciwnikami. W związku z tym powstrzymujemy się od obstawiania na korzyść The Gunners i ufamy nowej mentalności gospodarzy.
Stawiamy na domowe zwycięstwo Manchesteru United i Arsenalu.