Punktów mnóstwo w pojedynku dywizji NFC West
W szóstym tygodniu rozgrywek National Football League starcie w dywizji NFC West odbędzie się późnym niedzielnym wieczorem, gdy Los Angeles Rams podejmą Arizona Cardinals. Na pierwszy rzut oka zakład na dużą liczbę punktów w tym meczu może okazać się całkiem opłacalny.
Fakt, że obie drużyny mają ujemny bilans po pięciu rozegranych meczach, prawdopodobnie zaskakuje niewielu ekspertów. W końcu w offseason dwaj rywale z NFC West byli wymieniani raz po raz, gdy mówiono o możliwych rozczarowaniach w nadchodzącym sezonie. Trzy zwycięstwa, które obie drużyny odniosły, nie powinny jednak przesłonić faktu, że są one jednymi z niespodzianek pierwszej części sezonu.
Zespół Seana McVaya pokonał Seahawks i Colts, przegrywając jednocześnie z wyznaczonymi do czołówki drużynami z Cincinnati, San Francisco i Filadelfii. W zeszłym tygodniu po kontuzji powrócił odbiorca numer jeden Cooper Kupp, więc ofensywa jest teraz jeszcze trudniejsza do przewidzenia.
Arizona ma już na koncie cztery porażki, z czego co najmniej dwie należały do kategorii „do uniknięcia”. Po niespodziewanym zwycięstwie nad Cowboys w trzecim tygodniu, dali się we znaki zarówno 49ers, jak i Bengals, więc nie należy lekceważyć drużyny Jonathana Gannona.
Los Angeles Rams – statystyki i aktualna forma
Po raz kolejny LA nie sprostało drużynie z czołówki – a to pokazuje, że ekipie z „Miasta Aniołów” wciąż daleko do czołówki ligi. Jednak ofensywa, którą Los Angeles prezentuje na boisku tydzień po tygodniu, powinna odgrywać rolę w ogólnym obrazie. Z 364 jardami ofensywnymi na mecz zajmują ósme miejsce w lidze.
Nacua i Kupp jako broń w matchupach
W pierwszych czterech tygodniach jeden debiutant odcisnął swoje piętno w grze podaniowej, Puka Nacua. Pick z piątej rundy pobił niemal wszystkie rekordy i zaliczył niemal niewiarygodny debiut w NFL. Natychmiast stał się potencjalnym odbiorcą numer jeden, którym nie musi już być od zeszłego tygodnia – ze względu na powrót Kuppa. Łącznie obaj złapali 15 podań na 189 jardów przeciwko Filadelfii. Oczywiście obaj odgrywają kluczową rolę w meczu Rams vs. Cardinals dla naszej prognozy.
Jednak gra podaniowa wokół rozgrywającego Matthew Stafforda również będzie musiała być filarem ataku, ponieważ sukces w grze biegowej był jak dotąd możliwy do opanowania. Chociaż drużyna ma nowego startowego running backa w postaci Kyrena Williamsa, 3,8 jarda na próbę biegu to wciąż wartość, która znajduje się w dolnej jednej trzeciej ligi.
Tylko przeciwko rywalom z dywizji San Francisco defensywa straciła więcej niż 23 punkty i tym samym wynosi średnio 21,6, które przeciwnicy umieszczają na tablicy wyników przeciwko nim. Podsumowując, obrona Raheema Morrisa nie jest jeszcze przekonująca. Poza supergwiazdą Aaronem Donaldem, brakuje jakości do wywierania presji na rozgrywających przeciwników, co pokazuje również 27. miejsce w statystykach sacków – z zaledwie ośmioma sackami.
Kluczowi zawodnicy:
- QB: Matthew Stafford
- RB: Kyren Williams
- WR: Cooper Kupp
- TE: Tyler Higbee
- K: Brett Maher
Arizona Cardinals – statystyki i aktualna forma
Kardynałowie – czysto statystycznie – wciąż są nieco poniżej nadchodzącego przeciwnika i tak pozwalali średnio na 27,2 punktu. Aż trzykrotnie oddawali ponad 30 punktów i na pewno istnieje realne niebezpieczeństwo, że taki scenariusz grozi im po raz trzeci z rzędu w szóstym tygodniu. Co najmniej 28 punktów z meczu Rams vs Cardinals już teraz przynosi świetne kursy bukmacherskie na rynkach.
Defensywnie słabi, ofensywnie teraz z obawami o kontuzje
Dodając do tego, przeciwnicy są zazwyczaj dobrzy w poruszaniu się z piłką przeciwko tej jednostce, co widać w statystykach. Cardinals pozwolili już na 130 pierwszych przyłożeń – więcej niż jakakolwiek inna drużyna. Jednak w bezpośrednim porównaniu z obroną LA, Arizona ma prawie dwa razy więcej sacków, na co Matthew Stafford powinien uważać.
Drużyna z Glendale odniosła zaskakujący sukces w grze biegowej w pierwszych kilku tygodniach. 5,5 jarda na zagranie biegowe to drugi wynik po Miami, a rozgrywający Joshua Dobbs zdobył już 142 jardy. Liderem biegaczy w drużynie jest James Conner, który doznał kontuzji w meczu z Bengals i od wtorku przebywa na rezerwie. Jest więc zdecydowanie wykluczony z meczu pomiędzy Rams i Cardinals. Przewidujemy, że większość snapów rozegra debiutant Emari Demercado.
Wciąż brakuje spojrzenia na grę podaniową: z rozgrywającym podpisanym zaledwie kilka dni przed rozpoczęciem sezonu, nie jest zaskoczeniem, że nie stanowi to podstawy ofensywy. Jednak dzięki Marquise’owi Brownowi i Michaelowi Wilsonowi jest co najmniej dwóch receiverów, z których każdy zanotował ponad 230 jardów odbiorczych i łącznie pięć przyłożeń.
Kluczowi zawodnicy:
- QB: Joshua Dobbs
- RB: Emari Demercado
- WR: Marquise Brown
- TE: Zach Ertz
- K: Matt Prater
Los Angeles Rams – Arizona Cardinals bezpośrednie porównanie / rekord H2H
Te drużyny mierzyły się ze sobą 90 razy, z czego LA Rams mają nieznaczną przewagę 48-40 w zwycięstwach – przy dwóch remisach. Z ostatnich 13 bezpośrednich pojedynków, franczyza LA, która przeniosła się z powrotem do „Miasta Aniołów” w 2016 roku – po 20 latach spędzonych w St. Louis – wygrała 11 meczów.
Arizona co prawda wygrała oba swoje mecze w Kalifornii w tym okresie, ale ta statystyka również sprawia, że bezpiecznie jest postawić na gości pomiędzy Rams i Cardinals.
Los Angeles Rams – Arizona Cardinals zakłady bukmacherskie
Bukmacherzy spodziewają się ofensywnej gry i ustalili wynik tego meczu na powyżej/poniżej 48,5 punktu. Nasza ocena również idzie w kierunku widowiska piłkarskiego ze względu na siłę ofensywną obu drużyn, ale wybieramy opcję Powyżej 46.5 punktów w pojedynku Rams i Cardinals.
Uważamy, że 6,5 punktu, które strona gospodarzy otrzyma jako handicap na rynkach, jest realistyczne, szczególnie w przypadku nieobecności Jamesa Connera. Dlatego dodatkowo obstawiamy, że Rams mogą wygrać mecz co najmniej siedmioma punktami. W tym pojedynku są wyraźnie lepszą drużyną, która może nawet mieć nadzieję na awans do playoffów.