Kto wygra kryzysowy pojedynek na Anfield?

Minęło ponad 21 lat, odkąd Jürgen Klopp po raz pierwszy stanął przy linii bocznej na odpowiedzialnym stanowisku trenera głównego. 28 lutego 2001 roku poprowadził swoją stronę Mainz do ważnego wówczas zwycięstwa 1-0 nad MSV Duisburg. Ponad dwie dekady i 998 profesjonalnych gier później, popularny trener piłkarski obchodzi chlubny jubileusz. Po raz tysięczny w sumie Klopp zajmie miejsce na ławce trenerskiej w sobotniej porze obiadowej.

Były trener mistrzów z Dortmundu chciałby uczcić swój wyjątkowy dzień poczuciem osiągnięcia, ale The Reds będą musieli zmierzyć się z prawdziwym postrachem Kloppo. LFC wygrało tylko sześć z 19 meczów przeciwko The Blues z Londynu pod kierownictwem Niemca. Klopp ma gorszy bilans zwycięstw przeciwko żadnemu innemu angielskiemu klubowi, z którym 55-latek mierzył się co najmniej dziesięć razy. Ta statystyka nie wpływa jednak na razie na nasz tip Liverpool vs Chelsea.

Z czysto sportowego punktu widzenia pozycja startowa przed tym bezpośrednim pojedynkiem jest zupełnie inna niż w przeszłości. Na dziewiątym i dziesiątym miejscu obie drużyny są wyraźnie zapóźnione w stosunku do własnych oczekiwań. Grozi im, że już na wczesnym etapie stracą kontakt z miejscami w Lidze Mistrzów.

Ostatnie tygodnie były katastrofalnie złe, więc przed sobotnim spotkaniem w porze obiadowej ciśnienie na kotle jest spore. Jednak dzięki temu, że LFC przynajmniej wciąż ma po swojej stronie przewagę domu, kursy na zwycięstwo gospodarzy pomiędzy Liverpoolem a Chelsea są obecnie niższe.

Liverpool – statystyki i aktualna forma

Z dwoma zwycięstwami w Premier League zarówno przed, jak i po przerwie na mistrzostwa świata, Liverpool Football Club wydawał się być na dobrej drodze. Jednak już w dwóch pierwszych ligowych meczach w tym roku kalendarzowym The Reds roztrwonili wszelki impet. Zwłaszcza rozczarowujące występy w porażkach z Brentford (1:3) i Brighton (1:3) sprawiły, że kryzys sięgnął zenitu.

Obecnie mistrzowie z 2020 roku zajmują dopiero rozczarowujące dziewiąte miejsce. Do czwartej pozycji brakuje dziesięciu punktów, choć LFC wciąż ma na koncie co najmniej jeden mecz mniej od aktualnie zajmującej czwarte miejsce drużyny. Nie zmienia to jednak faktu, że czołowy klub walczy w weekend z kilkoma negatywnymi rekordami. Na przykład po raz pierwszy od 1953 roku (!) można było przegrać trzy pierwsze mecze Premier League w nowym roku kalendarzowym.

Wyniki domowe Liverpoolu napawają optymizmem

Liverpool’s passa zdobywania bramek również wygląda na kontynuowaną, a keeper Alisson Becker został zmuszony do wykonania przynajmniej jednego save’u w ośmiu kolejnych meczach ligowych. Ostatni raz dziewięć kolejnych spotkań w PL bez czystej kartki miało miejsce ponad sześć lat temu. Klopp z pewnością będzie więc dążył do wrzucenia wyższego biegu lub dwóch w defensywie, aby móc wygrać kryzysowe starcie z The Blues.

Oczywiście pomocny w tym kontekście jest fakt, że chłopcy z Merseyside grają przed własnymi kibicami na Anfield Road. 20 z łącznej liczby 28 punktów udało się zdobyć u siebie. Rekord sześciu zwycięstw, dwóch remisów i tylko jednej porażki jest również bardzo godny szacunku, zwłaszcza że na własnym stadionie zdobyli tylko dziewięć z 26 bramek.

Kiedy Gakpo zapłonie po raz pierwszy?

Tylko cztery inne zespoły zdobyły do tej pory w tym sezonie mniej bramek u siebie niż LFC, które wygrały również cztery z ostatnich pięciu domowych spotkań w PL, ale jednocześnie zdołały strzelić więcej niż dwie bramki tylko w trzech z dziewięciu wspomnianych spotkań na Anfield. Wiele przemawia zatem za połączeniem kursów na podwójną szansę 1X z kursem under 3,5 pomiędzy Liverpoolem a Chelsea.

Sztab medyczny wciąż jest pełny z Van Dijkiem, Jotą, Luisem Diazem, Firmino i Arthurem. W porównaniu z wąskim jak i ważnym zwycięstwem 1-0 w zeszłym tygodniu w powtórce FA Cup w Wolverhampton, z pewnością należy spodziewać się zmian personalnych. Salah na przykład prawdopodobnie zastąpi Carvalho w wyjściowej jedenastce i zapewni zagrożenie obok Nuneza i Gakpo. Ten ostatni zresztą wciąż czeka na swojego pierwszego gola w nowym zestawie.

Przewidywany skład Liverpoolu:
Alisson; Alexander-Arnold, Matip, Konate, Robertson; Elliott, Fabinho, Thiago; Salah, Nunez, Gakpo

Ostatnie mecze rozegrane przez Liverpool:

FA Cup
18/01/2023 – Wolverhampton 0 – 1 Liverpool FC

Premier League
14/01/2023 – Brighton 3 – 0 FC Liverpool

FA Cup
08/01/2023 – Liverpool FC 2 – 2 Wolverhampton

Premier League
03/01/2023 – Brentford 3 – 1 Liverpool FC

31/12/2022 – Liverpool FC 2 – 1 Leicester

Chelsea – statystyki &aktualna forma

Jeśli już piszemy o kryzysie w odniesieniu do Liverpool Football Club, to w przypadku Chelsea FC potrzebowalibyśmy jeszcze więcej superlatyw w negatywnym znaczeniu. Patrząc na ostatnie wyniki, forma stołecznego klubu budzi jeszcze większe obawy niż forma ich najbliższych przeciwników.

W rzeczywistości przegrali sześć z ostatnich dziewięciu meczów w rozgrywkach. W rzeczywistości tylko dwa z ostatnich dziesięciu spotkań w Premier League zostały wygrane. Niespełna tydzień temu The Blues wygrali 1-0 u siebie z Crystal Palace, ale po raz kolejny nie zachwycili swoimi umiejętnościami piłkarskimi.

Chelsea imponuje z dala od domu harmiderem w ataku

Graham Potter, który został sprowadzony na Stamford Bridge za sporą kwotę transferową jako następca Tuchela, od dawna jest krytykowany. Kibice są zbulwersowani rozwojem swojego klubu, który jeszcze w 2021 roku wygrał Ligę Mistrzów i tak naprawdę chciał w tym roku włączyć się do wyścigu o tytuł w Anglii. W obliczu występów, które widzieliśmy, z pewnością lepiej byłoby nie przewidywać wyjazdowego zwycięstwa Liverpoolu i Chelsea w sobotę.

Nawiasem mówiąc, przemawia za tym również frustrujący rekord wyjazdowy, gdyż The Blues nie wygrali już od pięciu spotkań wyjazdowych w PL. Dwa punkty w tym okresie sprawiły, że londyńczycy osunęli się na ósmą pozycję w tabeli wyjazdowej. Co gorsza, w dziesięciu wyjazdowych meczach w angielskiej ekstraklasie zdobyli skromne dziewięć własnych bramek.

Czy Mudryk zadebiutuje w Chelsea?

Tylko w wygranym 2-0 domowym spotkaniu nad Bournemouth, Chelsea Football Club zdołała strzelić więcej niż jedną własną bramkę w przeglądzie swoich ostatnich dziesięciu ligowych spotkań. To z kolei wzmacnia nasz pomysł wykorzystania kursów na under 3.5 jako boost przed spotkaniem Liverpool v Chelsea.

Zmagający się z problemami Graham Potter również nadal musi sobie radzić bez kilku kluczowych zawodników. Sterling, Pulisic, Chilwell, Mendy, Kante, James, Broja i Zakaria są niedostępni. W zamian zadebiutować może ukraiński debiutant Mudryk, zwłaszcza wobec faktu, że po raz drugi z rzędu zabraknie Joao Felixa, po tym jak został odesłany przeciwko Fulham.

Przewidywany skład Chelsea:
Kepa; Chalobah, Badiashile, Silva, Hall; Kovacic, Jorginho, Gallagher; Ziyech, Aubameyang, Mount

Ostatnie mecze rozegrane przez Chelsea:

Premier League
15/01/2023 – Chelsea FC 1 – 0 Crystal Palace

13/01/2023 – Fulham 2 – 1 Chelsea FC

FA Cup
08/01/2023 – Manchester City 4 – 0 FC Chelsea

Premier League
06/01/2023 – Chelsea FC 0 – 1 Manchester City

01/01/2023 – Nottingham Forest 1 – 1 Chelsea FC

Liverpool – Chelsea bezpośrednie porównanie / bilans H2H

158 Mecze rozgrywane pomiędzy drużynami z najwyższej angielskiej dywizji. Liverpool wyraźnie prowadzi w bezpośrednim zestawieniu z 70 zwycięstwami wobec 51 porażek. LFC przegrali również tylko dwa z ostatnich 15 meczów w Premier League (sześć zwycięstw, siedem remisów).

W zeszłym sezonie pierwszy i drugi etap zakończył się remisem. Nigdy jednak nie było trzech remisów z rzędu między tymi drużynami na poziomie ligowym. Ekscytujący jest również fakt, że w ostatnich 17 pojedynkach w PL tylko w trzech przypadkach górą byli gospodarze. Niemniej jednak, pomiędzy Liverpoolem a Chelsea, kursy bukmacherskie na rynku trójstronnym są dość wyraźnie na korzyść the Reds.

Liverpool – Chelsea Tip

Kiedy w sobotę o 13.30 rozpocznie się starcie w najwyższej klasie rozgrywkowej pomiędzy dwoma zespołami, które podniosły trofeum Ligi Mistrzów odpowiednio w 2019 i 2021 roku, będzie to prawdziwe starcie kryzysowe. Z LFC na dziewiątym miejscu, a The Blues na dziesiątym, nie ma innego sposobu na opisanie pozycji wyjściowej.

Najlepsi bukmacherzy widzą the Reds w roli faworytów i zapewne mają na myśli przede wszystkim atut domu na Anfield Road. Sześć zwycięstw w dziewięciu meczach u siebie w PL to przyzwoity wynik, który dodatkowo wzmacnia stosunkowo niska liczba zdobytych bramek (dziewięć). Szczególnie w porównaniu z ostatnimi występami na wyjeździe, w domu zdecydowanie należy wyżej oceniać drużynę Kloppa.

Do tego dochodzi subiektywna ocena, że londyńczycy mają obecnie jeszcze większe kłopoty niż gospodarze. Sześć porażek w ostatnich dziewięciu konkurencyjnych meczach maluje jasny obraz. Co więcej, żadnego z ostatnich pięciu meczów w PL nie przegrali, a i przeciwko Liverpoolowi rzadko zdarzały się powody do świętowania – z ostatnich 15 bezpośrednich spotkań odnieśli tylko dwa zwycięstwa.

Dlatego idziemy na zakład łączony pomiędzy Liverpoolem a Chelsea, że LFC zgarnie co najmniej punkt i strzeli maksymalnie trzy bramki w meczu.

Dodaj komentarz