Will Saturday lead the Colts back to winning ways?
Colts i Steelers łączy jedno: ich kapryśność. Czasami obaj grają jak czyste drużyny playoffowe, a potem znowu dostają prawdziwe łomot od drużyn ze średniej półki. Colts byli też pierwszą drużyną sprzed dwóch tygodni teraz, która odpowiedziała na ten brak konsekwencji.
Zwolnili swojego wieloletniego head coacha Franka Reicha i zainstalowali nowego trenera, który do tego czasu był dość nieznany: Jeffa Sobotę. Środek ten był początkowo ostro krytykowany, ale dotychczasowe występy w dwóch pierwszych meczach pod wodzą Soboty dowodzą, że front office ma rację.
Colts w końcu wygrali z Raiders, a z over-teamem z Filadelfii przegrali dość pechowo w ostatniej minucie. Indianapolis odzyskało więc też nieco opanowania. Dla Steelers ta przerwa może być dopiero przed nami.
Z rekordem 3-7 zwycięstw są na dnie AFC North i nawet jeśli trenerowi Mike’owi Tomlinowi obiecano fazę przebudowy, to nie powinna być ona całkowicie katastrofalna. Dla Indianapolis vs. Pittsburgh nasza prognoza to zatem również wygrana u siebie ze względu na stabilizację Colts.
Kickoff pojedynku AFC z dolnego rejonu tabeli już we wtorek wieczorem o 02:15 w Indianapolis. Mecz można oglądać na żywo na DAZN.
Indianapolis Colts – statystyki &aktualna forma
1:1 to dotychczasowy rekord nowego trenera Jeffa Soboty, który jednak o włos zachował jeszcze czyste konto. Na kilka minut przed końcem Colts prowadzili 13:10 i byli blisko strefy końcowej Eagles.
Wtedy jednak po raz kolejny zawiodły nerwy Matta Ryana i pozostał field goal, który nieuchronnie doprowadził do porażki 16:17. To nie był pierwszy raz, kiedy Ryan fumbled krótko przed bramką. W 2017 roku w Super Bowl przeciwko Patriotom i rok później w pierwszej rundzie playoffów przeciwko Eagles przydarzyło mu się dokładnie to samo.
Matt Ryan daleko od Matty Ice
Choć ponowne zainstalowanie Matta Ryana spowodowało również nowe bezpieczeństwo w zespole, to jego słabości w decydujących momentach pozostały. Często po prostu nie udaje mu się założyć klapy na gry.
Niemniej jednak nie chcemy podkreślać tylko negatywnych aspektów jego gry. Z completion percentage na poziomie 69,2% jest w tej statystyce w pierwszej piątce w NFL, a jego 271,4 passing yards na mecz to również dobra wartość.
Jednak przy dziesięciu przyłożeniach jest też już przy dziewięciu przechwytach, co rzeźbi w to samo karb, który już poruszyliśmy. Popełnia zbyt wiele błędów – i to często w kluczowych momentach (patrz też mecz z Teksańczykami w Game Day 1).
Obrona i Taylor gwarantami zwycięstwa
Colts wciąż mają na koncie cztery zwycięstwa, dzięki running backowi Jonathanowi Taylorowi i obronie Colts. Zatrzymują swoich przeciwników na 20,0 punktów na mecz, pozwalając na 4,4 punktów mniej niż Steelers.
To jest właśnie ten punkt, który może doprowadzić do sukcesu w niedzielę. Ponieważ jednak obie ofensywy są ostatnio bardzo słabe (15,7 i 17,0 punktów na mecz), stawianie na Coltów przeciwko Steelers jest nawet bardziej zalecane niż stawianie na Indianapolis.
Kluczowi gracze:
QB: Matt Ryan
RB: Jonathan Taylor
WR: Michael Pittman Jr.
TE: Mo Alie-Cox
K: Chase McLaughlin
Pittsburgh Steelers – statystyki & ostatnia forma
Po ostatniej przegranej z Bengals, kwalifikacje do playoffów stały się dla Pittsburgha odległym wspomnieniem. Po raz pierwszy pod wodzą Mike’a Tomlina drużyna zakończy rozgrywki z ujemnym rekordem i pytanie brzmi, na ile cierpliwy jest front office.
Pojawiają się jednak dobre sygnały. Widać to było w wygranej nad Świętymi, ale także w przegranej 30-37 z silnymi Bengals. Mimo wszystko ten mecz był nietypowy dla Pittsburgha, bo ani 30 punktów zdobytych z przodu, ani 37 zdobytych z tyłu nie są normą.
T.J. Watt daje obronie nowy impuls
To może brzmieć dziwnie po przyznaniu 37 punktów, ale obrona Steelers wyraźnie nabrała rozpędu po powrocie T.J. Watta. Spodziewamy się więc, że również w poniedziałek znajdzie to odzwierciedlenie na tablicy wyników.
Spodziewamy się wyraźnie nisko punktowanego meczu, bo Colts nie są drużyną, która regularnie rzuca więcej niż 20 punktów. Wręcz przeciwnie, Colts udało się to tylko w jednym z pięciu ostatnich meczów, Steelers w dwóch.
Obie drużyny plasują się jednak w dolnej piątce całej ligi pod względem zdobytych punktów. Steelers zdobywają 17.0 punktów na mecz, Colts tylko 15.7. Te 32.7 łącznie to właściwie dobry wskaźnik tego, gdzie sprawy mogą zmierzać w poniedziałek.
Who should score?
Więc dla Colts vs Steelers zakład na under 39.0 punktów jest naszym faworytem. Pytanie, kto w końcu zdobędzie punkty. Jeśli Colts nadal mają w swoich szeregach najlepszego running back’a preseasonu, to sprawy wyglądają w ciemno dla Pittsburgha.
Chase Claypool został przehandlowany w trakcie sezonu, a running back Najee Harris wciąż gra zdecydowanie poniżej oczekiwań (mimo dwóch TD w niedzielę). Jedynie rookie George Pickens częściej wypowiada się pozytywnie, co sprawia, że postawienie na przyłożenie od niego jest również opcją do obstawiania underdogów.
Kluczowi gracze:
QB: Kenny Pickett
RB: Najee Harris
WR: George Pickens
TE: Pat Freiermuth
K: Chris Boswell
Indianapolis Colts – Pittsburgh Steelers porównanie head-to-head / rekord H2H
Porównanie head-to-head w tym matchupie wyraźnie idzie na korzyść Steelers. Wszystkie siedem ostatnich spotkań wygrał Pittsburgh, w tym trzy mecze w Indianapolis. Powód, by preferować zakłady under-point niż te na Colts.
Nawet jeśli ostatni mecz dostarczył łącznie 52 punkty przy stanie 28:24. Wtedy jednak obie drużyny były jeszcze zespołami playoffowymi, a Steelers mieli w swoich szeregach Big Bena. Obecnego rozgrywającego Kenny’ego Pickensa dzielą mile od jego apanaży.
Tak więc ocenione 39 punktów ogółem wciąż wydaje nam się nieco wysokie, co sprawia, że kurs na punkty subpar jest bardzo grywalny w meczu Indianapolis vs Pittsburgh. Przy tych dwóch cudownych torbach, zakłady na wygraną też byłyby tylko trochę za dużym czynnikiem niepewności.
Indianapolis Colts – Pittsburgh Steelers Tip
Colts są uważani za faworytów i idziemy za tą oceną. Dla wszystkich, którzy lubią stawiać na zwycięstwo, obstawianie Indy jest więc również możliwe, choć niekoniecznie polecane jako opcja nr 1. Są jednak faworytami tylko dlatego, że Jonathan Taylor jest w coraz lepszej formie.
Z naszego punktu widzenia lepszą opcją jest jednak postawienie na Indianapolis vs Colts z sumą punktów poniżej 39. Kiedy obie drużyny notują średnio poniżej 18 punktów, rzadko kiedy wychodzi z tego wysoko punktowany mecz.
Możliwa jest jednak także inna opcja zakładu: postawienie na Over 3 Field Goals. W sytuacji, gdy obie drużyny mają problemy ze zdobywaniem punktów, kickerzy będą odgrywali ważniejszą rolę, a każdy field goal jest na wagę złota. To zwykle prowadzi do zwiększenia liczby field goals.