Brighton top the table for one night?

Jeśli trzeba by było wybrać drużynę-niespodziankę w angielskiej Premier League po czterech dniach meczowych, to wybór zdecydowanie padłby na Brighton Hove & Albion. The Seagulls zgarnęli do tej pory dziesięć punktów, co czyni ich jednym z elitarnej grupy pięciu zespołów, które wciąż są całkowicie niepokonane na drodze.

Ta seria powinna być kontynuowana w tygodniu, jeśli to możliwe. Wówczas w stolicy goszczą będący w formie podopieczni trenera Grahama Pottera. Biorąc pod uwagę ostatnie wrażenia, nie jest zaskoczeniem, że przed meczem Fulham vs Brighton oferowane są niższe kursy na stronę przeciwną.

Nie należy jednak lekceważyć awansującej strony z zachodniego Londynu, gdyż The Whites zgarnęli imponujące cztery punkty z dwóch pierwszych domowych spotkań nowego sezonu Premier League, strzelając przy tym jeszcze bardziej imponujące pięć własnych bramek.

Wątpliwe jest jednak, czy uda się utrzymać tę średnią wobec dotychczas stabilnej obrony miast nadmorskich. Bardziej realistyczne wydaje się przewidywanie maksymalnie trzech bramek pomiędzy Fulham a Brighton. Dokładnie wtedy goście też mieliby duże szanse na zabranie czegoś wartościowego.

Fulham – statystyki i aktualna forma

Trzeba było czekać aż do czwartego dnia meczu, zanim awansujące Fulham zaliczyło pierwszą ligową porażkę w sezonie. Mimo że Cottagers objęli prowadzenie za sprawą Mitrovicia w sobotni wieczór w wizycie u niepokonanych liderów Arsenalu, strona trenera Marco Silvy skończyła bez punktu. Ödegaard wyrównał po nieco ponad godzinie, a środkowy obrońca Gabriel, który popełnił błąd, by doprowadzić do stanu 0:1, zdobył nawet zwycięzcę 2-1 w emocjonującej fazie końcowej.

Niemniej jednak pięć punktów po czterech meczach czyta się bardzo schludnie dla klubu, który nigdy nie zdołał uniknąć spadku w swoich trzech ostatnich próbach w Premier League. Jedenaste miejsce w rankingu pośrednim również napawa zadowoleniem, podobnie jak sześć strzelonych już bramek. Cztery z tych sześciu bramek zdobył wspomniany Mitrovic. Jeśli serbskie ubezpieczenie na życie londyńczyków również we wtorkowy wieczór sprawi, że piłka przeleci nad poprzeczką bramki przeciwnika, kurs na Fulham i Brighton wyniesie 2,75 w szczycie.

Czy Mitrovic i spółka znów znajdą u siebie dobre rozwiązania w ataku?

W naszych oczach stawianie na awanturniczego napastnika, który tej zimy będzie reprezentował swoją ojczyznę na Mistrzostwach Świata w Katarze w 2022 roku, należy jednak traktować z przymrużeniem oka, gdyż przyjdzie im się zmierzyć z niezwykle kompaktowym przeciwnikiem, który wyraźnie ma swoje mocne strony w grze przeciwko piłce.

W przeciwieństwie do dwóch pierwszych domowych meczów w tym sezonie, kiedy to awansowana strona skorzystała z atakującego podejścia swoich przeciwników przeciwko Liverpoolowi (2-2) i Brentford (3-2), w tygodniu wymagane są inne cnoty. Z tego powodu polecamy postawić na bramki poniżej oczekiwań w starciu Fulham z Brighton. Jednocześnie nie zdziwimy się, jeśli strona portugalskiego trenera Marco Silvy po raz drugi w pięciu próbach obejdzie się bez własnej bramki.

Ponieważ sobotnie derby pochłonęły sporo energii, a piłkarze mogli nieco nadwyrężyć się psychicznie po roztrwonionym prowadzeniu, nie można wykluczyć zmian personalnych. Harry Wilson i Manor Solomon na pewno są poza zasięgiem kontuzji. Letnie nabytki Issa Diop i Kevin Mbabu są natomiast kandydatami do miejsca w wyjściowym składzie, choć oznaczałoby to, że trener zmieniłby swoją tylną czwórkę na dwóch pozycjach.

Przewidywany skład Fulham:
Leno; Robinson, Mbabu, Adarabioyo, Tete; Palhinha, Reed; Cairney, Pereira, Decordova-Reid; Mitrovic

Ostatnie mecze rozegrane przez Fulham:

Premier League
27/08/2022 – Arsenal FC 2 – 1 Fulham

Carabao Cup
24/08/2022 – Crawley 2 – 0 Fulham

Premier League
20/08/2022 – Fulham 3 – 2 Brentford

13/08/2022 – Wolverhampton 0 – 0 Fulham

06/08/2022 – Fulham 2 – 2 Liverpool FC

Brighton – statystyki & aktualna forma

Brighton obecnie zajmuje czwarte miejsce w angielskiej Premier League za Arsenalem, Manchesterem City i Tottenhamem, ale przed Chelsea, Manchesterem United czy Liverpoolem. Nawet jeśli to tylko migawka po czterech dniach meczowych, to już teraz można stwierdzić, że zespół trenera Grahama Pottera ewidentnie zrobił duży skok w rozwoju w porównaniu z poprzednim sezonem.

Na szczególną uwagę zasługują walory defensywne, jakie Mewy zapakowały do tej pory na zielone boisko. Jedynie w meczu otwarcia na Old Trafford z Manchesterem United opiekun Sánchez musiał dokonać ratunku. Bez znaczenia była jednak bramka, którą zdobył w zaskakującym wyjazdowym zwycięstwie 2-1. Innymi słowy: Niebiesko-biali jeszcze nigdy w tym sezonie nie byli w tyle. Jeśli chcesz potraktować ten fakt jako okazję, możesz postawić 1.83 w BildBet, że drużyna Garncarzy zdobędzie pierwszą bramkę w meczu również we wtorkowy wieczór.

Brighton przekonuje na całej linii jak dotąd

Bo strona East Sussex wygrała oba swoje dotychczasowe mecze wyjazdowe, a także w miniony weekend pokonała u siebie Leeds United dzięki bramce Niemca Pascala Großa, ich pewność siebie jest niemalże w stanie wrzenia. W tej chwili prawie wszystko działa. Defensywnie nie pozwalają prawie na nic, ofensywnie Mewy przekonują z jednej strony skutecznością, z drugiej bardzo niebezpiecznymi standardami.

Warto też wspomnieć, że Brighton już w zeszłym sezonie było silną drużyną wyjazdową. W sezonie 2021/22 przegrali tylko cztery z 19 meczów wyjazdowych. W osobnej tabeli gości, garncarska jedenastka zakończyła rozgrywki na znakomitym piątym miejscu. Tylko cztery zespoły zdobyły mniej bramek niż Niebiesko-Biali, którzy są więc naszym zdaniem słusznymi faworytami na Craven Cottage.

Brak Lallany, Sarmiento i Modera z powodu kontuzji niczego nie zmienia. Skład jest wystarczająco szeroki, a ponieważ sprawy i tak idą w dobrym kierunku, Niebiesko-Biali mogą jechać do stolicy bez żadnej presji, jesteśmy przekonani, że nawet zmiany rotacyjne w wyjściowej jedenastce nie wpłyną na niepokonaną passę zeszłorocznego dziewiątego zespołu.

Przewidywany skład Brighton:
Sanchez; Veltman, Webster, Dunk, Lamptey; March, Mac Allister, Caicedo, Trossard; Gros, Welbeck

Ostatnie mecze Brighton:

Premier League
27/08/2022 – Brighton 1 – 0 Leeds

Carabao Cup
25/08/2022 – Forest Green 0 – 3 Brighton

Premier League
21/08/2022 – West Ham 0 – 2 Brighton

13/08/2022 – Brighton 0 – 0 Newcastle

07/08/2022 – Manchester United 1 – 2 Brighton

Fulham – Brighton Bezpośrednie porównanie / Rekord H2H

Te kluby nie są wielkim tradycyjnym pojedynkiem. O ile w drugoligowej Championship doszło już do 20 spotkań, o tyle w angielskiej ekstraklasie ich drogi skrzyżowały się tylko cztery razy. Pozytywną stroną dla londyńczyków było jednak to, że żadnego z tych czterech spotkań nie przegrali. Oprócz jednego zwycięstwa były też trzy remisy. Ostatnie dwa bezpośrednie pojedynki w sezonie 2020/21 również zakończyły się bez zwycięzcy. W obu przypadkach kluby rozstały się nawet z bezbramkowym remisem. We wtorkowy wieczór również nie spodziewamy się wielu bramek.

Fulham – Brighton Tip

Dwie drużyny, które z pewnością mogą żyć ze swojego dotychczasowego startu sezonu, zmierzą się ze sobą na Craven Cottage w zachodniej części stolicy we wtorkowy wieczór w ramach matchday five w Premier League. Awansujące Fulham poniosło w weekend pierwszą porażkę w czwartej próbie, ale wciąż ma na koncie schludne pięć punktów. Brighton ma nawet dwa razy więcej punktów.

The Seagulls wygrali już trzy spotkania i zdobyli tylko jedną bramkę. Ostatnio keeper Sánchez zachował nawet trzy razy z rzędu czyste konto. Dwa mecze wyjazdowe również były zwycięskie. Szczególnie z dala od domu, zespół Garncarzy kontynuuje tam, gdzie zostawił w pre-sezonie jako piąty najlepszy zespół przyjezdny w angielskiej ekstraklasie.

Wobec tych wrażeń i liczb możemy zdecydowanie zrozumieć ocenę bukmacherów, że Fulham są underdogami przeciwko Brighton według kursów bukmacherskich. Mewy udadzą się do Londynu z szeroką klatą, by kontynuować swoją niepokonaną passę. Ich siła formy w połączeniu z bardzo solidną obroną sprawi większe problemy drużynie Silvy, która ma w kościach męczące derby.

Dodaj komentarz