Liverpool ponownie z problemami przeciwko niedogonionym z Shrewsbury?

Najstarszy turniej pucharowy na świecie wkracza w trzecią rundę, w której do akcji wkraczają także przedstawiciele najwyższej klasy rozgrywkowej w brytyjskim futbolu oraz Championship. Po raz kolejny różne niedorajdy, takie jak czwartoligowa drużyna ze Swindon, czekają na znamienitą wizytę w Premier League.

W ich przypadku będzie to jednak szczególnie trudna wizyta, gdyż na mecz trzeciej rundy Pucharu Anglii przyjeżdża lider tabeli i mistrz Manchester City.

Fani mogą również oczekiwać czystych pojedynków pomiędzy drużynami z pierwszej ligi, takich jak starcie pomiędzy obrońcami tytułu Leicester i Watford 8 stycznia lub West Ham przeciwko Leeds 9 stycznia 2022 roku! Odbędą się również derby Londynu, w których Millwall zmierzy się z Crystal Palace.

Swindon Town v Manchester City – 07 stycznia, 21:00

Swindon dostaje wysoką wizytę od liderów Premier League, o czym wspomniano na początku. Z kolei gospodarze, po zeszłorocznym spadku z ligi, grają obecnie tylko w czwartej lidze League Two. Są jednak spore szanse, że ponownie awansują. Obecnie co najmniej jedno miejsce w play-offach o awans zajmują „Robiny”.

W próbie generalnej, która odbyła się w ostatnią sobotę, udało się odnieść zwycięstwo 5:2 nad zajmującą drugie miejsce drużyną z Northampton. Goście naturalnie dadzą też odpocząć niektórym stałym bywalcom, biorąc pod uwagę łatwe zadanie.

Oni również jadą na ten mecz z passą sześciu zwycięstw z rzędu, choć ostatnie spotkanie miało miejsce niemal dokładnie 20 lat temu.

W meczu na County Ground pomiędzy Swindon Town a Manchesterem City, typujemy bramki dla obu stron. Ostatnie domowe zwycięstwo pokazało wyraźną tendencję wzrostową w ataku czwartoligowego klubu.

Co więcej, Guardiola po spodziewanej wyraźnej przewadze w trakcie meczu, zapewne nieco zluzuje nerwy w obronie, co sugeruje przynajmniej bramkę pocieszenia ze strony Town.

Burnley vs Huddersfield – 08 stycznia, 13:30

The Clarets nie przegrali żadnego z siedmiu ostatnich pojedynków z Huddersfield (4-3-0). Spotkania odbywały się w Premier League i Championship w ciągu ostatnich siedmiu lat. W tym drugim kraju grają obecnie goście, natomiast gospodarze występują w angielskiej ekstraklasie.

Jednakże, Town znacznie poprawiło się w tym sezonie w porównaniu do zeszłego, kiedy to zajęli dopiero 20 miejsce w 24-zespołowej Championship w końcowym rozrachunku. Z kolei „Teriery” są obecnie na szóstym miejscu i tym samym zajmują pozycję dającą awans do fazy spadkowej.

W przypadku starcia na Turf Moor pomiędzy Burnley a Huddersfield, prognozy przewidują podwójną szansę na korzyść gości. Piłkarze gospodarzy ponieśli w ostatni weekend porażkę z Leeds i znajdują się na miejscu spadkowym w Premier League. Prawdziwa różnica klas nie jest więc obecnie widoczna w tej parze.

Millwall v Crystal Palace – 08 stycznia, 13:45

Eagles i Millwall spotykają się w derbach Londynu: Gospodarze zostali wyeliminowani w czwartej rundzie FA Cup w zeszłym roku i nie chcą, aby spotkał ich ten sam los o jedną rundę wcześniej. W Championship natomiast „Lwy” z południowo-wschodniej części stolicy radzą sobie dobrze, plasując się w połowie tabeli.

Szklarze również znajdują się w tym obszarze, choć o jeden poziom wyżej. Ze względu na przewagę gospodarzy, którzy nie przegrali przed własną publicznością od połowy października i m.in. zremisowali z liderami ligi – Bournemouth, różnica klas jest nieco zniwelowana.

Na tym tle można spodziewać się wyrównanego meczu pomiędzy Millwall a Crystal Palace, dlatego też warto postawić na remis. Prognozę tę potwierdzają statystyki: sześć z ostatnich dziesięciu pojedynków w ciągu ostatnich dwóch dekad zakończyło się remisem!

West Brom vs. Brighton – 08 stycznia, 16:00

The „Baggies” w poprzednim sezonie musieli pożegnać się z najwyższą klasą rozgrywkową i celują w natychmiastowy sportowy U-turn. Spore nadzieje związane z tym przedsięwzięciem ma West Brom, który obecnie zajmuje czwarte miejsce w Championship. Ta dobra pozycja została osiągnięta głównie w meczach u siebie:

Wciąż są jedyną drużyną w brytyjskiej lidze, która nie przegrała żadnego z dwunastu domowych spotkań w rozgrywkach ligowych (7-5-0). W związku z tym mecz na the Hawthorns pomiędzy West Bromem a Brighton oferuje podwójny kurs na korzyść gospodarzy.

Przemawia za tym również fakt, że pierwszoligowa strona z południowego wybrzeża nie wygrała w regulaminowym czasie gry od pięciu porównań w tej parze (0-4-1). Co prawda Mewy podróżują z wygraną nad Evertonem z weekendu, ale The Toffees również są obecnie w bardzo słabym okresie.

Port Vale vs Brentford – 08 stycznia, 16:00

Gospodarze ze Stoke-on-Trent grają tylko w League Two i w ciągu ostatnich prawie 14 lat w League One i Two nie wygrali z najbliższymi rywalami od pięciu spotkań. Próba generalna w miniony weekend również zakończyła się porażką w NewPort County.

Ze swojej strony, The Bees grają w tym sezonie w angielskiej ekstraklasie po raz pierwszy od 75 lat. W przypadku meczu pomiędzy Port Vale a Brentford, typuje się zwycięstwo na wyjeździe, w tym prowadzenie gości po przerwie.

Londyńczycy nie tylko mają lepszy skład, ale także wzmocnili swoją pewność siebie dzięki wygranej z Aston Villą w ostatnią niedzielę. Zwycięstwo przerwało passę trzech porażek w lidze i EFL Cup.

Leicester vs Watford – 08 stycznia, 16:00

Lisy w swoim ostatnim zakończonym meczu zgarnęły zwycięstwo z Liverpoolem. Jednak w tym roku nie udało im się jeszcze odbić od dna z powodu odwołania meczu. Ze swojej strony, goście rozpoczęli 2022 rok tak jak rok temu, przegrywając 1-0 u siebie z Tottenhamem w Nowy Rok.

To była szósta porażka z rzędu! Na najbliższy mecz w Pucharze Anglii 08.01.2022 pomiędzy Leicester a Watfordem, prognozy na zwycięstwo gospodarzy różnicą co najmniej dwóch bramek są więc godne polecenia.

Prognozę tę potwierdzają statystyki z niedalekiej przeszłości: mistrzowie z 2016 roku zawsze wygrywali pięć ostatnich domowych meczów z Watfordem różnicą co najmniej dwóch bramek!

Newcastle vs Cambridge United – 08 stycznia, 16:00

The Magpies nie mieli do czynienia z piłką od Boxing Day z powodu odwołania meczów w Premier League. Newcastle również nie wygrało od czterech spotkań i zajmując drugie miejsce w tabeli, znajduje się w samym środku walki o spadek z ligi.

Cambridge dwukrotnie w swojej historii dotarło do ćwierćfinału Pucharu Anglii, ale te najlepsze finały miały miejsce około 30 lat temu. W zeszłym roku jednak udało im się przynajmniej awansować do League One, po tym jak Amber Army nie udało się awansować przez ponad siedem lat.

W przypadku starcia pomiędzy Newcastle a Cambridge United warto rozważyć zakłady na zwycięstwo gospodarzy różnicą co najmniej dwóch bramek. Mimo wszystkich problemów z grą gospodarzy, wciąż widać wyraźną różnicę klas.

W dodatku goście nie grali meczu od trzech tygodni, co oznacza, że mają jeszcze mniejsze doświadczenie niż ich przeciwnicy.

Chelsea vs Chesterfield – 08 stycznia, 18:30

The Blues znajdują się w trudnej fazie sezonu. W wyścigu o mistrzostwo gospodarze ostatnio mocno się rozbili, a kadra Romelu Lukaku wprowadziła do zespołu sporo niepokoju.

Ostatnio „Big Rome”, który publicznie wyznał swoją najwyraźniej wciąż niesłabnącą miłość do byłego pracodawcy, Interu Mediolan, został nawet wyrzucony ze składu.

Z kolei „Spireites” z Chesterfield grają u siebie tylko w National League, a więc nie więcej niż w piątej klasie rozgrywkowej. Nic więcej nie trzeba mówić o czynniku Dawid kontra Goliat w starciu na Stamford Bridge.

Natomiast w przypadku starcia Chelsea-Chesterfield dobrym pomysłem są zakłady na zwycięstwo gospodarzy przy maksymalnej różnicy trzech bramek. Biorąc pod uwagę napiętą sytuację londyńczyków, festiwalu bramek nie należy się spodziewać, tym bardziej, że Lukaku, potężny napastnik, jak to się określa, nie jest obecnie zaangażowany.

Hull City v Everton – 08 stycznia, 18:30

Second division side Hull City gości przedstawiciela najwyższej klasy rozgrywkowej w postaci „The Toffees”. Jest to pierwsze spotkanie od prawie pięciu lat. Wtedy gospodarze byli jeszcze w Premier League, ale przegrali na Goodison Park aż 4-0. Obecnie City nawet w niższej lidze radzi sobie tylko z pozycją w dolnej połowie tabeli.

Goście z Mersey również borykają się z problemami: w ostatni weekend przegrali u siebie z Brighton i nawet długo oczekiwany powrót najlepszego napastnika Dominica Calverta-Lewina, który spudłował również rzut karny, nie zmienił tego stanu rzeczy.

Piłkarze Beniteza wygrali tylko jedno z ostatnich dwunastu ligowych spotkań i są obecnie zagrożeni spadkiem. W przypadku meczu na MKM Stadium pomiędzy Hull a Evertonem warto rozważyć zakłady podwójnej szansy na korzyść gospodarzy.

Liverpool, jak już wspomniano, jest w słabej formie i biorąc pod uwagę coraz bardziej niepewną pozycję w Premier League, z pewnością już dawno skierował swoją mentalną uwagę wyłącznie na działania ligowe.

Swansea v Southampton – 08 stycznia, 18:30

Walijskie „Łabędzie” przyjeżdżają z południowego wybrzeża z Southampton. Święci” ostatni raz w lidze zremisowali z Tottenhamem i po raz trzeci z rzędu pozostali bez porażki (1-2-0). Z kolei gospodarze przeżywają kryzys formy.

Od trzech dni meczowych przegrali tylko w Championship, a u siebie nie byli przekonujący. Ostatnie dwa mecze na Swansea.com Stadium były przeciwko Reading i Nottingham Forest.

Southampton wygrał także ostatnie bezpośrednie spotkanie poza domem w maju 2018 roku i była to już czwarta wygrana w ostatnich pięciu meczach wyjazdowych Łabędzi. W przypadku meczu pomiędzy Swansea a Southampton warto zatem rozważyć wskazówki dotyczące zwycięstwa na wyjeździe.

Przemawia za tym również fakt, że gospodarze nie grali od połowy grudnia, przez co mocno brakuje im praktyki zawodniczej.

Wolverhampton vs. Sheffield United – 09 stycznia, 15:00

Wędrowcy podejmą drugoligowe Sheffield United 9 stycznia od godziny 15:00. W próbie generalnej, która odbyła się w poniedziałek wieczorem, gospodarze wygrali na wyjeździe z Manchesterem United 1-0.

Równie dobrą formę prezentują „Ostrza”: Ostatnio pokonali Cottagers, czołową drużynę Championship, i od czterech kolejek konsekwentnie wygrywają. Spojrzenie na dwa ostatnie bezpośrednie pojedynki z Wolves w ubiegłym roku nie daje jednak gościom większych nadziei.

Wówczas jeszcze rywalizowali w Premier League, ale w obu meczach przegrali z portugalską stroną Wolverhampton. Interesujące są natomiast przewidywania na remis w starciu Wolverhampton z Sheffield United, gdyż na kartach widnieje wyrównany mecz.

Tottenham vs Morecambe – 09 stycznia, 15:00

The Lilywhites rozpoczęli nowy rok od wygranej 1-0 z Watfordem w ostatnią sobotę. Potwierdziło to ich stabilną formę z ostatnich tygodni. Od czasu zmiany trenera, w której Antonio Conte przejął zarządzanie sportem na boku, Spurs zauważalnie się ustabilizowali.

Włoch zanotował do tej pory pięć zwycięstw i trzy remisy ze swoim klubem w Premier League! Goście również grają tylko w League One i zajmują dopiero 19. miejsce w 24-zespołowej lidze. Zdobywają też najwięcej bramek w lidze!

W przypadku meczu FA Cup pomiędzy Tottenhamem a Morecambe, rekomendowane są zakłady na więcej niż trzy bramki gospodarzy.

Liverpool vs. Shrewsbury Town – 09 stycznia, 15:00

The Reds przeciwko Shrewsbury Town z League One istniały już jako pary dwa lata temu w FA Cup. W pierwszym spotkaniu drużyna z Mersey nie była w stanie wyjść poza remis 2-2 z Town, co oznaczało powtórkę dla podopiecznych trenera Jürgena Kloppa.

Po raz kolejny wygrana 1-0 na Anfield Road była nieprzekonująca z punktu widzenia LFC. Szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że decydujący gol dla Liverpoolu padł wyłącznie dzięki bramce własnej „Shrewsów”.

Na najbliższą odsłonę meczu Liverpoolu z Shrewsbury Town interesująco przedstawiają się kursy bukmacherskie na maksymalną liczbę trzech goli gospodarzy. Gospodarze wystawią jedynie jedenastkę B, tym bardziej, że tacy zawodnicy jak Mo Salah czy Sadio Mane przebywają na Pucharze Afryki, więc nie zanosi się na jakieś ofensywne fajerwerki.

Do tego dochodzi fakt, że The Reds ewidentnie nie lubią swoich przeciwników, a forma gości jest dość stabilna. W ostatni weekend wygrali próbę generalną przeciwko Sheffield Wednesday i nie przegrali od połowy listopada (3-1-0).

Bramkę w ostatnim zwycięstwie zdobył Matthew Pennington, który będzie szczególnie zmotywowany na mecz z LFC. W końcu 27-latek przed dołączeniem do Shrewsbury miał podpisany kontrakt w arcywrogim Evertonie.

West Ham vs. Leeds United – 09 stycznia, 15:15

Młoty i Leeds spotykają się w starciu United w FA Cup. Piłkarze gospodarzy odbijają się ostatnio od dna w rozgrywkach ligowych: Ostatnio pokonali Watford i Crystal Palace. Tym samym zakończyła się passa pięciu meczów bez zwycięstwa (0-1-4).

Goście również świętowali sukces w ostatni weekend, wygrywając za trzy punkty z Burnley. Kolejną analogią jest odpowiednia, ale wciąż chwiejna obrona. Obie drużyny na kolejne czyste konto czekają już od pięciu spotkań.

W związku z tym interesujące są kursy bukmacherskie na obustronną celebrację gola w meczu FA Cup 09.01.2022 pomiędzy West Ham a Leeds. Prognozę tę potwierdzają ostatnie pojedynki pomiędzy tymi drużynami: Tylko w jednym z ostatnich siedmiu spotkań zakład nie został uwieńczony sukcesem!

Nottingham vs. Arsenal – 09 stycznia, 18:10

Nottingham grają w Championship i ostatnio podupadają na zdrowiu: po serii dziewięciu niepokonanych meczów w angielskiej niższej klasie rozgrywkowej, „Tricky Trees” zostali pokonani przez Middlesbrough na wyjeździe, a następnie Huddersfield na własnym terenie.

Dwie porażki sprawiły, że miejsca spadkowe dające awans do Premier League są już nieco poza zasięgiem wzroku. The Gunners również wciąż liżą rany: W miniony weekend mimo atrakcyjnego występu doznali bolesnej porażki u siebie z mistrzami z Manchesteru.

Jednak w przypadku meczu na City Ground pomiędzy Nottingham Forest a Arsenalem, przewidywania mówią o zwycięstwie na wyjeździe. Przed porażką z The Citizens, londyńczycy mieli passę pięciu zwycięstw z rzędu, co oznacza, że są wyraźnie na fali wznoszącej.

Manchester United vs. Aston Villa – 10 stycznia, 20:55

Steven Gerrard zasiadł w fotelu menedżera The Villans na osiem spotkań w Premier League. Jego bilans na papierze jest mieszany – cztery zwycięstwa i cztery porażki. Jednak ikonie Liverpoolu z pewnością można przypisać pozytywny efekt w jego pierwszej pracy trenerskiej w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju.

Trzy z czterech porażek miały miejsce w meczach z trzema najlepszymi drużynami Premier League. Z tego zestawienia wyróżnia się tylko ostatnia porażka z awansującym Brentford. Jednak wyjazdowy bilans z punktu widzenia Birmingham w tej parze nie jest zbyt zachęcający: w ciągu ostatnich 32 lat udało się odnieść tylko dwa zwycięstwa (2-6-23)!

Z kolei gospodarze w ostatni poniedziałek rozegrali kolejny mecz ligowy z Wolverhampton. Mecz na Old Trafford zakończył się porażką 1-0, dając Ralfowi Rangnickowi pierwszą porażkę w jego szóstym meczu pod wodzą Czerwonych Diabłów (3-2-1).

W ostatnim meczu trzeciej rundy FA Cup w poniedziałkowy wieczór od 20:55 pomiędzy Manchesterem United a Aston Villą, wartość można odkryć w kursach na bramkę gości.

Pod wodzą Gerrarda atak znacznie się ustabilizował: Fakt, że jego drużyna nie zdobyła bramki przynajmniej raz w zaledwie jednym z ośmiu meczów, w których był menedżerem. Co więcej, gospodarze czekają już trzy mecze na kolejne czyste konto.

Dodaj komentarz