Klasycy są w modzie!
Po pierwszym dniu odpoczynku Tour of France, peleton staje przed wyzwaniem 10. etapu Tour de France. Porady i kursy są dostępne w bazie zakładów. Jonas Vingegaard wciąż prowadzi w klasyfikacji generalnej. Na ostatnim etapie do Puy de Dôme ponownie stracił jednak czas na rzecz swojego największego rywala, Słoweńca Tadeja Pogacara.
Teraz jednak uwaga jest mniej skupiona na dwóch czołowych kolarzach w walce o „Maillot Jaune”. Zamiast tego profil trasy jest bardziej nastawiony na zawodowców, którzy dobrze czują się w wiosennych klasykach, takich jak Liège-Bastogne-Liège w Walonii. Z tego powodu przedstawiciele tego grona zajmują czołowe miejsca także na 10. etapie Tour de France.
Chociaż przynajmniej „Pogi” również może być zaliczany do tego grona dzięki zwycięstwom takim jak w tegorocznym Tour of Flanders, to oczywiście na Tourze ma on na uwadze przede wszystkim klasyfikację generalną, dlatego w rywalizacji o etapowe zwycięstwo będzie zapewne trzymał się na uboczu.
Trasa 10. etapu Tour de France 2023
Dzisiaj kolarze wystartują w „Europejskim Parku Wulkanizmu” i okaże się, którzy zawodowcy będą szczególnie zainspirowani ognistym motywem lokalizacji otwierającej kolejną trasę. Przede wszystkim kolarze będą zadowoleni, że tym razem ominą Puy de Dôme, po tym jak musieli go pokonać w wyczerpujący sposób przed dniem odpoczynku.
Łatwiejsze zadania czekają peleton na dziesiątym etapie, z górami drugiej i trzeciej kategorii. Jednak przed metą w Issoire w Masywie Centralnym znajduje się pięć takich klasyfikacji.
Nie zabraknie metrów przewyższeń
Mając to na uwadze, 10. etap TDF można jednak uznać za wymagający. W tym kontekście należy wyróżnić Col de la Croix z około 1450 metrami przewyższenia. Łącznie peleton będzie musiał pokonać ponad 3100 metrów przewyższenia.
Ze swoim pagórkowatym profilem, jak wspomniano na początku, 10. etap Tour de France oferuje wskazówki dla kolarzy, którzy dobrze czują się również w klasykach. Takimi „puncheurs” są na przykład dwukrotny szosowy mistrz świata Francuz Julian Alaphilippe czy Holender Mathieu van der Poel.
Powtórka solowego sukcesu w Issoire?
Można się spodziewać, że etap wygra ucieczka lub ewentualnie solówka zawodowca. W jedynym jak dotąd finiszu w Issoire w historii Tour de France w 1983 r. miał miejsce ten drugi scenariusz. Wówczas Francuz Pierre Le Bigaut samotnie przejechał prawie 100 kilometrów i wygrał etap w miejscowości mety w regionie Owernia!
10th stage Tour de France tip
Na 10. etapie TDF 2023 wskazówki i kursy na podium Wouta van Aerta wydają się obiecujące. Belg lubi pofałdowany profil trasy, a w minioną sobotę był już trzeci na podium na odcinku do Limoges. Przy lepszej taktyce w sprincie do mety, możliwe byłoby więcej.
Co więcej, 28-latek zna się na zwycięstwach etapowych w Tour. Wout van Aert wygrał już dziewięć etapów w swojej karierze. W ubiegłym roku kolarz Jumbo-Visma zdobył „zieloną koszulkę”.
Na koniec przywiózł do domu „czerwony numer pleców”, który jest przyznawany najbardziej bojowemu kolarzowi w Tour de France. Od 1974 roku, kiedy to legenda kolarstwa Eddy Merckx otrzymał tę nagrodę, żaden belgijski kolarz nie był w stanie wygrać jej dla siebie!
Wout van Aert mógłby z łatwością podążać za ewentualnymi grupami uciekinierów i miałby w nich spore szanse na koniec, ponieważ zwycięzca wyścigu szosowego Igrzysk Olimpijskich 2021 ma również wystarczającą jakość do ewentualnych sprintów finiszowych. Sugeruje to co najmniej kolejny finisz w pierwszej trójce przez zawodowca z Herentals.