Czy Oilers mogą powrócić po raz kolejny?
A shutout, który pojawił się znikąd. Po 14 bramkach w meczu nr 1 i dwóch atakach, które wydawały się płonąć, rezerwowy bramkarz Avs Pavel Francouz w meczu nr 2 zamknął mecz. To było dla mnie zaskoczeniem.
Pokazuje to jednak niesamowitą głębię składu głównego faworyta do zdobycia Pucharu Stanleya i jeśli Oilers nie będą ostrożni, seria skończy się szybciej niż się zaczęła. Dlatego mecz nr 3 jest dla nich niemal meczem „do-or-die”. Tylko cztery drużyny w długiej historii NHL powróciły z pozycji 0-3.
Ale jak mogą to zrobić? Gdy nawet ich najlepsi strzelcy, McDavid i Draisaitl, mają problemy, będzie ciężko. Ponieważ jednak w sobotę spodziewamy się kilku kolejnych bramek dla Oilers, wszystko zależy od ich obrony.
Jeśli znów wpuszczą cztery lub więcej bramek, to po meczu 3 będzie prawdopodobnie 0:3. Choć wielu chciałoby zobaczyć emocjonującą serię, nasze przewidywania dotyczące meczu Edmonton vs. Colorado są takie, że w czwartym spotkaniu padnie dokładnie taki sam wynik 0:3.
Edmonton Oilers – statystyki i aktualna forma
Najpierw zdobyli osiem bramek w meczu nr 1, a następnie zero własnych w meczu nr 2. Oilers wahają się obecnie od skrajności do skrajności, ale nie ma to pozytywnego wpływu na ich grę. Wręcz przeciwnie, Edmonton nie ma już prawie żadnych realnych szans na wygranie tej serii.
Tylko 12,7% wszystkich drużyn zdołało przekuć porażkę 0-2 w zwycięstwo w serii w playoffach NHL. To nie jest dużo. Ale dla Nafciarzy poddanie się nie ma znaczenia, taki powrót zapewniłby im przynajmniej miejsce w podręcznikach historii.
Po obronie, teraz atak ma problemy
Wiadomo już było, że obrona Oilers miała w tych rozgrywkach swoje problemy (3,50 gola na mecz, 12. miejsce wśród 16 drużyn grających w playoffach). Ale fakt, że nie potrafią strzelić nawet jednej bramki z przodu, jest czymś nowym.
Jednak nie do końca, ponieważ w 1. rundzie przegrali 4-0 z Kings, również na wyjeździe. Wówczas walczyli dość dobrze, nawet jeśli następny mecz również przegrali 4:5 po dogrywce.
Ale jak Oilers zareagują na tę ofensywną walkę w sobotę? Zauważalne było między innymi to, że czołowi zawodnicy, tacy jak McDavid (2 strzały na bramkę) czy Nugent-Hopkins (0 strzałów na bramkę) prawie nigdzie nie byli widoczni. To musi się zmienić w meczu nr 3.
Potrzebne co najmniej cztery gole
Ponieważ obrona i bramkarz Edmonton Mike Smith nie powinni znacząco poprawić swojej gry do końca serii, będą potrzebowali co najmniej czterech bramek, aby mieć jakiekolwiek szanse na zwycięstwo. Jest to możliwe, ale mało prawdopodobne w przypadku każdej gry.
W sobotnim meczu nr 2 spodziewamy się tego tylko w ograniczonym zakresie. Dlatego też w przypadku meczu Oilers vs Avalanche kursy na Colorado są dla nas bardziej korzystne. Zwłaszcza, że jak na tak dominującą drużynę, nadal są one dość wysokie – nawet 2,27.
Kluczowi gracze:
G: Mike Smith
D: Darnell Nurse
D: Cody Ceci
LW: Evander Kane
C: Connor McDavid
RW: Leon Draisaitl
Colorado Avalanche – statystyki i aktualna forma
To był kolejny komunikat Avs po Meczu 1 – tym razem od ich obrony i bramkarza Pavla Francouza. Po kontuzji Kuempera musiał przejąć funkcję startera i zrobił to nie tylko dobrze, ale wręcz znakomicie.
Biorąc pod uwagę, że był to dopiero siódmy start w play-off w jego karierze, wykonał swoje zadanie całkiem nieźle. Jednak trzeba też przyznać, że Avs mają na lodzie prawdopodobnie najlepszą parę obrońców w całej lidze – Cale’a Makara i Devona Toewsa.
Obrona Avs o niebo lepsza od obrony Oilers
Gdy Josh Manson również zacznie zdobywać bramki, obrona Avs będzie po prostu poza ligą Edmonton (i być może każdej innej drużyny). Dla porównania, Oilers nie mają w swoim składzie ani jednego porównywalnego obrońcy.
Ich Darnell Nurse, który często jest przedstawiany jako obrońca nr 1, popełnia błąd za błędem. Ogólnie rzecz biorąc, Avs wydają się być mentalnie o klasę lepsi od Kanadyjczyków. Świadczy o tym również kara „zbyt wielu mężczyzn”.
Betting on Avs pays off
Mimo to, Avalanche są uważani za nieznacznych faworytów sobotniego spotkania, oczywiście ze względu na przewagę punktową Canadiens. Jednak w obecnej formie Kolorado nawet przewaga własnego lodowiska jest tylko kroplą w morzu. Avs są o wiele silniejsi niż Calgary.
Tak więc w przypadku meczu Oilers vs. Avs, naszą wyraźną rekomendacją jest postawienie na drużynę z Kolorado. Spodziewamy się również większej liczby bramek niż w czwartek, choć w tym przypadku bylibyśmy nieco bardziej ostrożni w obstawianiu. Zwłaszcza, że w meczu nr 3 obrona Avs była tak przekonująca.
Kluczowi gracze:
G: Pavel Francouz
D: Devon Toews
C: Cale Makar
LW: Valeri Nichuskin
C: Nathan MacKinnon
RW: Mikko Rantanen
Edmonton Oilers – Colorado Avalanche bezpośrednie porównanie / H2H-Balance
2-0 – to chyba jedyna statystyka, która ma znaczenie w tym pojedynku. A oto liczby dotyczące tych dwóch spotkań, w których Avs oddali o 21 więcej strzałów na bramkę niż Edmonton (79:58).
Nie spodziewamy się, aby to się teraz zasadniczo zmieniło. Jedyną szansą dla Oilers jest, jeśli Avs również będą mieli noc, w której nie będą w stanie wykorzystać swoich szans. W końcu w NHL często się to zdarza.
Nie powinniśmy się jednak o to zakładać. Dlatego też, jeśli chodzi o mecz Edmonton vs. Colorado, w każdym przypadku należy skorzystać z kursów na Avalanche. Nawet handicap -1,5 może być brany pod uwagę.
Edmonton Oilers – Colorado Avalanche Tip
Nie dość, że Avs prowadzą w serii 2-0, to jeszcze mają przewagę w prawie wszystkich najważniejszych statystykach. Pod względem zdobytych bramek (4,58 do 4,14 na mecz), bramek przeciwko (2,75 do 3,50), a nawet gry w przewadze (31,6% do 27,9%) i bezpośrednich starć (48,8% do 48,2%).
Oilers prowadzą tylko w rzutach karnych. Ogólnie rzecz biorąc, nie powinno to jednak wystarczyć Edmontonowi do wyrównania stanu serii, dlatego też typ na Avs jest naszym zdecydowanym faworytem w zakładach na Edmonton przeciwko Colorado.
Alternatywą jest jednak ponowne wykorzystanie punktów nadliczbowych. Mimo, że w meczu nr 2 nie udało się tego osiągnąć, w meczu nr 3 spodziewamy się bardziej typowej gry i przekroczenia 6,5 goli.