Los playoff opener for the Bills?

W niedzielny wieczór o godzinie 19:00 czasu niemieckiego współfaworyt do Super Bowl, Buffalo Bills, zadebiutuje w playoffach. W swoim Wild Card Game franczyza skupiona wokół gwiazdy rozgrywającego Josha Allena podejmie Miami Dolphins. Dwa tygodnie po tragicznym wypadku Damara Hamlina, strona domowa znów będzie miała w sercu swojego kolegę z drużyny i z pewnością będzie chciała wygrać również dla niego.

Szanse Buffalo są oczywiście wygórowane, wszak goście z Florydy muszą sobie radzić bez swojego startowego rozgrywającego Tua Tagovailoa. Przypuszczalnie nawet rookie Skylar Thompson będzie musiał pokierować losami swojej ofensywy, co trzeba uznać za spore osłabienie. Co nie dziwi, wydaje się, że nie ma alternatywy między Bills a Dolphins. Obecnie stosowany jest nawet handicap -13,5. Pozycja wyjściowa nie mogłaby być bardziej przejrzysta.

Ponieważ nie warto stawiać zakładu na rynku dwukierunkowym wobec jednostronnego rozkładu kursów, potrzebne są kreatywne pomysły, aby odfiltrować atrakcyjną wartość. Patrząc np. na ostatnie występy Buffalo, przewidywanie na dużo punktów ze strony gospodarzy w starciu Bills z Dolphins może się opłacić. Ofensywa jest przekonująca na całej linii, a w ostatnim pojedynku head-to-head w Week 15 również potrafiła zdobyć ponad 30 punktów. Czy drużyna Seana McDermotta może to powtórzyć w niedzielę?

Buffalo Bills – statystyki i aktualna forma

Jeszcze przed rozpoczęciem sezonu Buffalo Bills byli uważani za jednego z najgorętszych pretendentów do zdobycia tytułu. Nic dziwnego, bo w zeszłym roku również z wielkimi ambicjami startowali w playoffach NFL, ale zostali pokonani w Divisional Round przez Kansas City Chiefs w ofensywnym spektaklu 36:42. Teraz zwycięzcy AFC East z ostatnich trzech lat celują w swoje pierwsze mistrzostwo od 1965 roku.

Droga przed nami jest jednak niezwykle kamienista, choć znakomita forma franczyzy ze stanu Nowy Jork napawa optymizmem. W ostatnich siedmiu meczach sezonu zasadniczego udało się wygrać. Ogólnie Buffalo zakończyło rok z rekordem 13-3; mecz z Bengals sprzed dwóch tygodni nie został zaliczony ze względu na incydent z udziałem Damara Hamlina.

Bills prawie nie do zatrzymania przez powietrze

Jak makabrycznie to brzmi, wydarzenia wokół safety mogą sprawić, że Bills będą jeszcze bardziej spójni w playoffach. W naszych oczach remisują z Chiefs i 49ers jako najgorętszy kandydat do zdobycia Super Bowl. Szczególnie ofensywa siłowa jest niemal nie do zatrzymania. Josh Allen and Co. notują średnio 28,4 punktów i prawie 400 jardów. W trzech ostatnich meczach Buffalo zdobyło 35, 35 i 32 punkty. Znak 27 punktów wydaje się więc realną wartością również w Wild Card Game.

Gra podaniami jest największą siłą Royal Blues. Quarterback Josh Allen ma jedną z najlepiej rzucających rąk w lidze, Stefon Diggs jest uważany za jednego z wybitnych receiverów, a do tego running backowie Hines czy Singletary zawsze biegają krótkimi trasami łapiąc podania. Dodajmy do tego Gabe’a Davisa, który odpowiada za big plays, które mogą się udać przeciwko bardzo agresywnej blitzowej obronie Miami.

Na uwagę zasługuje również tight end Dawson Knox, który w tym roku złapał sześć przyłożeń. 6-foot-9, 115-pound colossus jest również gorącym wyborem, naszym zdaniem, aby zdobyć TD w niedzielę. Przeciwko tight endom, secondary Fins ma wyraźne braki, które Josh Allen wie jak wykorzystać. Między Bills a Dolphins kurs na zdobycie TD przez Knoxa wynosi imponujące 2,87.

Przewidywany skład Buffalo Bills:
QB: Josh Allen – RB: Devin Singletary – WR: Stefon Diggs – TE: Dawson Knox – K: Tyler Bass

Miami Dolphins – Statistics & Current Form

Radość w ostatni weekend była wielka dla Miami Dolphins. Dzięki mało efektownemu zwycięstwu 11-6 nad New York Jets, drużyna Mike’a McDaniela zapewniła sobie jeden z upragnionych biletów do playoffów. W normalnych okolicznościach Fins byliby z szansami w post-season, ale południowcy zmagają się z ogromnymi problemami kadrowymi.

Najpoważniejszym z nich jest brak Tua Tagovailoa, który od około dwóch tygodni znajduje się w protokole wstrząsu mózgu NFL. Po raz drugi rozgrywający musiał zostać zastąpiony z powodu podejrzenia wstrząsu mózgu. Najważniejszy franchise player na pewno nie wróci w niedzielę. Jak na razie jego backup Teddy Bridgewater prawdopodobnie również nie będzie mógł grać, więc Miami będzie musiało polegać na debiutancie Skylarze Thompsonie.

Choć poprowadził swój zespół do playoffów wspomnianym sukcesem przeciwko Jets, to w całym sezonie rzucił więcej przechwytów (trzy) niż przyłożeń (jedno). Dodatkowo brak doświadczenia powinien okazać się trudnością.

Ho many breathers does the Miami D get?

Wraz z top receiverem Jaylenem Waddle’em, który w obu sezonowych pojedynkach z Bills popędził na ponad 100 jardów, oraz running backiem Raheemem Mostertem, dwaj inni bohaterowie ofensywy nie mogli trenować w tygodniu lub trenowali tylko w ograniczonym zakresie, jasne jest, dlaczego przed starciem Bills z Dolphins kursy tak wyraźnie bujają się w jedną stronę.

Trzeba też zaznaczyć, że Miami przegrało pięć z ostatnich sześciu meczów sezonu regularnego, przyznając 32 punkty przeciwko Bills i aż 33 przeciwko 49ers. Fakt, że drużyna McDaniela ma jeden z najwyższych współczynników blitzu w pass rushu, może okazać się bramką własną przeciwko Joshowi Allenowi, który przecież całkiem dobrze wie, jak wyjść z kieszeni, rzucać dobre podania po sobie lub samemu biegać. W ostatnim spotkaniu rozgrywający Bills zarządzał prawie 80 jardami na bieg.

Poza tym, ofensywa nie będzie w stanie zapewnić dużego odciążenia, więc w miarę upływu czasu, przestrzenie w dole pola gry również będą się powiększać. Dlatego pomiędzy Bills a Dolphins patrzymy na kursy na zwycięstwo drużyny gospodarzy z handicapem, a także na kursy na to, że Buffalo zdobędzie więcej niż 27 punktów.

Przewidywany skład Miami Dolphins:
QB: Skylar Thompson – RB: Jeff Wilson – WR: Jaylen Waddle (?) – TE: Durham Smythe – K: Jason Sanders

Buffalo Bills – Miami Dolphins Head-to-head / H2H Record

Ponieważ Bills i Dolphins dzielą dom w AFC East, drużyny te naturalnie znają się bardzo dobrze. W sezonie zasadniczym doszło już do dwóch pojedynków head-to-head. W tygodniu trzecim Fins zaskakująco zwyciężyli 21:19. W połowie grudnia Buffalo zrewanżowało się jednak zwycięstwem 32-29.

To, że te dwa bliskie wyniki dają tylko ograniczony obraz szans w niedzielę, wynika z wielu absencji gości. W sumie Buffalo miało jednak przewagę w ośmiu z ostatnich dziewięciu spotkań.

Buffalo Bills – Miami Dolphins Tip

W sumie w ten weekend w NFL odbędzie się sześć meczów o Dziką Kartę. Najbardziej klarowna pozycja wyjściowa jest przed pojedynkiem Bills z Dolphins. Kurs 1.12 na zwycięstwo gospodarzy sugeruje wyraźną rolę faworyta na korzyść zwycięzcy AFC East, który trzyma się kilku faktów.

Przede wszystkim to bolesne nieobecności ze strony gości komplikują przedsięwzięcie. Dodatkowo jednak kontrastujące krzywe formy wskazują na dość wyraźną przypadłość. Buffalo wygrali siedem z rzędu, natomiast południowcy przegrali pięć z ostatnich sześciu meczów w sezonie zasadniczym.

Czujemy, że Josh Allen i jego koledzy z drużyny zdominują ten matchup. Ofensywa ma za dużo siły, za dużo playmakerów i powinna też korzystać z tego, że obrona Miami dostaje mało przerw. Dlatego pomiędzy Bills a Dolphins gramy zakład na zdobycie przez gospodarzy co najmniej 28 punktów.

Dodaj komentarz