Festiwal bramek w drugiej odsłonie. A może będzie szacunek w decydującym meczu?
Pierwszy etap w Szwajcarii można śmiało określić jako jeden z bardziej rozrywkowych w obecnej fazie kwalifikacyjnej do Ligi Europy. Jeśli tak dalej pójdzie, przewidywania, że Besiktas i Lugano strzelą mnóstwo goli, nie mogą być całkowicie błędne
Jednym z powodów, dla których pierwszy mecz był tak brutalny pod względem bramkowym, jest prawdopodobnie filozofia gry trenerów. Obie strony faworyzują atakujący futbol, więc nie powinno dziwić, że nasz typ Besiktasu przeciwko Lugano na drugi etap również wskazuje na remis.
Spojrzenie na ostatnie występy przeciwników również przemawia za kursem na zwycięstwo Besiktasu i Lugano u siebie. Remis 3-3 w pierwszym starciu był pierwszą stratą punktów Turków w nowym sezonie
Besiktas – statystyki i aktualna forma
Turecki futbol w ostatnich latach definiowany jest przez wielkie transfery. Gala kilkakrotnie zdobywała tytuł mistrzowski z gwiazdorską obsadą, a Fener również wywołał poruszenie dzięki „The Special One”. Z drugiej strony Orły w pierwszych tygodniach na boisku prężyły muskuły, zwłaszcza w ataku. W końcu Besiktas gra obecnie najgroźniejszy atakujący futbol nad Bosforem i chętnie gra do przodu.
Jeśli Besiktas i Lugano zapowiadają się na mecz z dużą liczbą punktów, to przede wszystkim ma to związek z atakiem Czarno-Białych. Latem pozyskali gwiazdę w postaci Ciro Immobile i staruszek wygląda młodziej niż kiedykolwiek.
Galatasaray zostało rozgromione 5:0 w Superpucharze, a nowy napastnik dwukrotnie trafił do siatki, za pierwszym razem już po minucie. Dzięki dwóm kolejnym golom przeciwko Antalyasporowi ma teraz na koncie cztery bramki. Jednak gospodarze zdobyli oszałamiające 14 bramek w samych czterech meczach, co oznacza średnią około 3,5 gola dla Orłów. Jeśli ktoś jest teraz gorący, to właśnie ta ofensywa
Besiktas chce zemsty za zeszły rok
Fakt, że sukcesy obecnie się materializują, należy przypisać głównie atakowi. W defensywie Orły radzą sobie tak dobrze tylko w ograniczonym zakresie. Choć zachowały czyste konto w Superpucharze i ligowym starciu z Samsunsporem, w kolejnych dwóch meczach straciły aż pięć bramek.
Nic więc dziwnego, że kursy na bramki Besiktasu i Lugano są popularne, ale też dość wysokie. W atakującym 4-3-3 Turcy są atrakcyjni wizualnie i mają wystarczająco dużo ruchu do przodu, ale są też luki w obronie.
Ciekawie będzie zobaczyć, jak poradzi sobie z tym zespół nowego trenera Giovanniego van Bronckhorsta. W drugim meczu na własnym stadionie będą musieli prowadzić grę i nie popadać w przesadę. Mogą być zdecydowanymi faworytami, ale przegrali już u siebie z Lugano w zeszłorocznej fazie grupowej Ligi Konferencyjnej.
Przewidywany skład Besiktasu:
Günok – Svensson, Gabriel Paulista, Uysal, Masuaku – Al Musrati, Ndour – Rashica, Fernandes, Rafa Silva – Immobile
Lugano – Statystyki i aktualna forma
Jeśli szwajcarskie ruchy są precyzyjne, to Lugano jest chyba odmieńcem, jeśli chodzi o kolejność wyników. Choć gospodarze mają już kilka dobrych argumentów, by stawiać na gole, to teraz są one zwielokrotnione przez przyjazd Szwajcarów. W końcu jeśli jest jakaś drużyna, która kultywuje naprawdę dziki styl, to są to prawdopodobnie goście.
Sezon w Szwajcarii trwa od końca lipca, a Szwajcarzy rozegrali już dziesięć spotkań w różnych rozgrywkach. Wynik? Ani jednego meczu bez gola i od jednej do ośmiu bramek na mecz.
Każdy, kto myśli o tym jako o wyjątku, powinien zdać sobie sprawę, że cztery lub więcej bramek strzelono w sumie w sześciu występach. System 4-2-3-1 jest zatem interpretowany bardziej jako system ofensywny. W rezultacie przewidywania Besiktasu i Lugano dotyczące bonanzy bramkowej są bardzo modne, a neutralny obserwator będzie zachwycony
Obrona Lugano zawsze w tarapatach
Gdy spojrzymy na wysokie wyniki gości, szybko zdamy sobie sprawę, że na boisku jest nie tylko mocny atak. Jest też ogromny problem z defensywą, przynajmniej czasami.
Łącznie w różnych rozgrywkach padło już 19 bramek. Jeśli weźmiemy za przykład eliminacje do Ligi Mistrzów przeciwko Fenerbahce, to w trzech meczach z reprezentantami Turcji stracili już dziewięć bramek. Ale drugi etap z dala od domu dopiero nadejdzie.
Tylna linia musi być po prostu bardziej zwarta we własnej szesnastce i wyeliminować błędy pozycyjne oraz brak koncentracji. Stracili nawet bramkę w Pucharze Szwajcarii przeciwko drużynie z niższej ligi SC Brühl (7:1). Na dłuższą metę nie tylko zagraża to awansowi, ale także napędza licznik bramek.
Przewidywany skład na Lugano:
Saipi – Valenzuela, Hajdari, Papadopoulos, Zanotti – Belhadj Mahmoud, Doumbia, Bislimi – Aliseda, Vladi, Steffen
Besiktas – Lugano bezpośrednie porównanie drużyn / wynik H2H
Obie strony spotkały się w poprzednim sezonie. I było ono niezwykle zacięte. Eagles nieznacznie zwyciężyli z ogólnym wynikiem 4:3 po jednej wygranej i jednej porażce. To, co przewija się przez mecze do dziś, to zauważalne wahania na liczniku bramek. Rozdano 7 kartek, Steffen i Oxlade-Chamberlain otrzymali czerwone kartki, a Rosier został również odesłany w drugim etapie
Besiktas – Lugano typ bukmacherski
Rok później możemy więc spodziewać się wysokiego wyniku w kursach bukmacherskich Besiktas vs Lugano. Wskazówka, która prawdopodobnie ma więcej sensu niż handicap. Luki są na to zbyt małe. Ani obrona, ani atak nie sugerowały do tej pory inaczej, więc obstawianie bramek może stać się darmowym zakładem.
Pomimo zaciętego pierwszego etapu, Tip 1 jest zdecydowanym faworytem przed drugim etapem pomiędzy Besiktasem a Lugano. Własne boisko, temperatura, atmosfera, a przede wszystkim tak wysokie tempo gry w ataku sprawiają, że wydaje się to niemal nieuniknione. Zaleca się jednak ostrożność. W zeszłorocznym starciu
były dwa wyjazdowe zwycięstwa.