Czy piłkarska bajka będzie kontynuowana dla kraju gospodarza?
Mistrzostwa Świata kobiet powoli dobiegają końca. Z Hiszpanią, Anglią, Australią i Szwecją o tytuł walczą już tylko cztery drużyny. W drugim półfinale Australijki spotkają się z Angielkami. Role wydają się wyraźnie podzielone, bo o ile Lwice są faworytkami do zdobycia Pucharu Świata, o tyle Matildas po raz pierwszy na mundialu dotarły do półfinału. Z tego powodu kursy bukmacherskie na mecz Australii z Anglią również skłaniają się ku zwycięstwu gospodarzy.
Bajka Australijek trwa nadal. Mistrzostwa Świata we własnym kraju są zawsze bardzo wyjątkowe i Australia pokazała to również na tym turnieju. Drużyna Tony’ego Gustafssona po raz pierwszy dotarła do półfinału mistrzostw świata i przeszła do historii. Jednak Australia zajmuje dopiero dziesiąte miejsce w tabeli wszech czasów Pucharu Świata, za Anglią. Z tego powodu kursy bukmacherskie między Australią a Anglią faworyzują zwycięstwo Lwic.
Anglia zajmuje obecnie szóste miejsce i jest jednym z największych narodów piłkarskich. Jeśli drużyna Sariny Wiegman wygra kolejne dwa mecze, może nawet wyprzedzić Brazylię. Miejsce w finale również wydaje się realne, ponieważ Lwice przegrały tylko siedem ze swoich 31 meczów na Mistrzostwach Świata. Biorąc jednak pod uwagę ich obecną formę i ostatnie przeciętne występy, finał nie jest przesądzony.
Zalecamy remis pomiędzy Australią i Anglią. Angielki są lepsze pod względem gry, ale ich występy w ostatnich dwóch meczach były raczej rozczarowujące. Ponieważ Australijki mają przewagę własnego boiska, a co za tym idzie, także kibiców po swojej stronie, spodziewamy się wyrównanego pojedynku. Nie będzie więc niespodzianką, jeśli po 90 minutach wynik nadal będzie remisowy.
Australia – statystyki i aktualna forma
Australia zgodnie z oczekiwaniami pokonała w grupie B Irlandię, Kanadę i Nigerię. Zespół Tony’ego Gustafssona zdobył sześć punktów w trzech meczach, przegrywając tylko z Nigeryjczykami. Mimo porażki Matildas wygrali grupę.
Następnie Australijczycy spotkali się z Danią w rundzie 16, po czym wyeliminowali Francję z turnieju w ćwierćfinale. Krajowi gospodarzowi brakuje już tylko dwóch zwycięstw do sprawienia wielkiej sensacji. Anglia jest jednak ich najsilniejszym przeciwnikiem w półfinałach.
Najlepszy występ
The Matildas zagrali swój najlepszy mecz w ćwierćfinale przeciwko Francji i spisali się znakomicie. W regulaminowym czasie gry Australia była nawet nieco lepszą drużyną i zasłużyła na zwycięstwo. Dopiero w drugiej połowie dogrywki Australijczykom zabrakło pary, co pozwoliło Francuzom zdobyć przewagę i prawie strzelić późnego zwycięzcę.
Defensywnie na szczycie
Tony Gustafsson stracił tylko dwa gole w obecnych rozgrywkach, co czyni ich jedną z najlepszych linii defensywnych w turnieju. Co więcej, Matildas już czterokrotnie utrzymywali wynik remisowy, a nawet przewodzą w tej statystyce. Bramkarka Mackenzie Arnold odegrała do tej pory kluczową rolę i już raz znalazła się w drużynie tygodnia. Może jednak podziękować za to swojej czwórce z tyłu, ponieważ do tej pory nie mieli zbyt wiele do roboty.
Zawsze niebezpieczny
Z dziewięcioma bramkami w pięciu meczach Australia ma najsłabszy atak z czterech pozostałych drużyn. Nie oznacza to jednak, że drużyna Tony’ego Gustafssona nie jest w stanie zapewnić zagrożenia bramkowego. Wręcz przeciwnie, nawet przeciwko Francji Matildas stworzyli cztery świetne szanse.
Najbardziej efektowną zawodniczką w australijskiej drużynie jest jak dotąd Caitlin Foord. Napastniczka Arsenalu zdobyła już trzy gole na tych Mistrzostwach Świata i jest najlepszym strzelcem drużyny wraz z Hayley Raso.
Przewidywany skład Australii:
Australia (przewidywany skład) 4-4-2
Anglia – Statystyki i aktualna forma
Anglia była jedną z niewielu drużyn, które wygrały wszystkie trzy mecze w fazie grupowej. Zgodnie z oczekiwaniami Anglia pokonała Haiti, Danię i Chiny w grupie D. Wszystko inne byłoby wielką niespodzianką. Ale wszystko inne byłoby wielką niespodzianką.
W rundzie 16 Lwice miały jednak poważne problemy i awansowały dopiero w rzutach karnych przeciwko Nigerii. Nie zasłużyły jednak na awans. W ćwierćfinałowym meczu z Kolumbią drużyna Sariny Wiegman również nie zachwyciła.
Mierny występ
W końcu Anglia zasłużenie wygrała 2:1 z Kolumbią i awansowała do półfinału. Drużyna Sariny Wiegman była lepsza pod względem gry, ale nie zdołała zdominować meczu. Kolumbijczycy mieli nawet więcej prób w polu karnym i ogólnie więcej strzałów. Przeciwko Australii Anglicy powinni więc pójść o krok dalej.
Trochę minimalistycznie
Z dziesięcioma bramkami w pięciu meczach mistrzostw świata, atak Anglii wydaje się działać dobrze, ale pozory mylą. Anglia strzeliła zaledwie cztery gole w czterech meczach z Haiti, Danią, Nigerią i Kolumbią, a swój dorobek bramkowy powiększyła dopiero w wygranym 6:1 spotkaniu z Chinami.
Zdecydowanie najlepszą zawodniczką w drużynie Sariny Wiegman jest Lauren James. Napastniczka Chelsea FC zdobyła już trzy bramki i zanotowała trzy asysty. W meczu z Nigerią wywaliła jednak bezpiecznik i z powodu czerwonej kartki nie zagra w kolejnym meczu na tym mundialu.
Trudna do złamania
Zespół Sariny Wiegmann stracił do tej pory tylko dwie bramki w turnieju i jest bardzo zwarty. Niemniej jednak Anglia w każdym meczu traciła przynajmniej jedną dużą szansę, a to może być zbyt wiele w półfinale. Australia jest jak dotąd najsilniejszym przeciwnikiem w obecnych rozgrywkach. Do tej pory Lwice miały sporo szczęścia w losowaniu.
Przewidywany skład Anglii:
Anglia (Przewidywany skład) 3-4-1-2
Bezpośrednie porównanie Australia vs Anglia / Bilans H2H
Bezpośrednie porównanie obu drużyn jest całkowicie wyrównane. Australia wygrała dwa pojedynki z Anglią, podczas gdy jeden mecz zakończył się remisem, a Lwy również odniosły dwa zwycięstwa. Ostatni raz obie drużyny spotkały się w meczu testowym w kwietniu 2023 roku. Australijki zwyciężyły wówczas 2:0. Z tego powodu spodziewamy się bardzo emocjonującego i wyrównanego półfinału. W związku z tym nasza prognoza między Australią a Anglią przemawia w kierunku zakładu bramkowego.
Australia – Anglia Tip
Gramy zakład na „obie drużyny strzelą gola – tak” pomiędzy Australią i Anglią. Gospodarze rozegrali do tej pory mocny turniej i znacznie poprawili się w trakcie zawodów. Ofensywa wciąż stwarza szanse, a obrona również wykonuje świetną robotę. Ponieważ Anglia walczyła z Nigerią i Kolumbią, ufamy, że nieznacznie słabsi strzelą przynajmniej jednego gola.
Wierzymy w wielki cud i dlatego ufamy Australijczykom, że dotrą do finału. Drużyna nieustannie przerasta samą siebie, broni z ogromną pasją, a do tego potrafi grać naprawdę dobry futbol. Wyniki Anglii w rundach pucharowych były raczej słabe i brakuje jej najlepszego zawodnika, Jamesa. Dlatego polecamy kurs na „Australia kwalifikuje się” między Australią a Anglią