Czy ALBA zapewni sobie hat-trick na własnym boisku?

14,500 widzów pojawi się w piątkowy wieczór w Mercedes Benz Arena w stolicy z nadzieją, że ALBA zdobędzie mistrzostwo przed własną publicznością po raz pierwszy od 19 lat. Z punktu widzenia berlińczyków pozycja wyjściowa przed trzecim meczem finałowym nie mogła być lepsza. Dzięki dwóm zwycięstwom w dwóch pierwszych meczach, Albatrosi muszą wygrać tylko jedno z trzech kolejnych spotkań, aby po raz trzeci z rzędu zostać mistrzami Niemiec.

To, że szanse drużyny trenera Israela Gonzaleza przed meczem nr 3 serii finałowej pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem są wyraźnie korzystne, wynika po części z wrażeń z dwóch pierwszych spotkań. Z drugiej jednak strony, jest to również spowodowane fizycznym i psychicznym zmęczeniem, którego drużyna z Monachium nie jest w stanie pozbyć się ze swoich nóg i głów. Byłoby więc niespodzianką, gdyby seria została przeniesiona z powrotem do stolicy Bawarii.

A dodatkowym utrudnieniem dla gości jest fakt, że podobnie jak w meczu nr 2, jeden z ich kluczowych graczy, Vlado Lucic, nie będzie dostępny z powodu kontuzji. Drużyna Trinchieriego jest przyparta do muru i potrzebuje małego koszykarskiego cudu, aby odsunąć świętowanie swojego odwiecznego rywala przynajmniej o kilka dni.

Niemniej jednak nie jesteśmy zbyt chętni do przewidywania niespodzianki w piątkowy wieczór pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem, więc pozostaniemy przy naszym przypuszczeniu, że ALBA wyjdzie górą w trzecim meczu.

Alba Berlin – statystyki &aktualna forma

Jeśli ALBA Berlin zapewni sobie w piątkowy wieczór trzecie mistrzostwo z rzędu, wszyscy będą mówić o absolutnie zasłużonej obronie tytułu. Przez cały sezon Albatrosi byli miarą wszystkiego na poziomie krajowym. Żółto-niebiescy zakończyli sezon zasadniczy na pierwszym miejscu, zdobyli Puchar BBL, a w playoffach również nie dali się pokonać stołecznej drużynie.

Mimo że ALBA dysponuje tylko połową budżetu swoich przeciwników z Monachium, dyrektor sportowy Marco Baldi i zespół trenerski skupiony wokół głównego trenera Israela Gonzaleza po raz kolejny znaleźli sposób, by w tym roku zostawić za sobą wszystkie inne kluby.

Wszystko jest w porządku z ALBA w tej chwili

Przede wszystkim warto podkreślić fakt, że żaden inny klub nie opiera się w tak dużym stopniu na niemieckich zawodnikach, jak wielokrotny mistrz Niemiec. Każdy zawodnik w zespole zna swoją rolę i wypełnia ją zgodnie z oczekiwaniami wszystkich. Zgranie jest doskonałe, a jeśli chodzi o pewność siebie, to nikt nie oszuka drużyny, która zajęła pierwsze miejsce w rundzie zasadniczej.

To już 19 (!) mecz z rzędu, który berlińczycy wygrali w całych rozgrywkach. W ćwierćfinałach play-off zostali zmieceni byli posiadacze tytułu z Bambergu, w półfinałach Ludwigsburg nie miał szans, a w dwóch dotychczasowych finałach margines zwycięstwa Albatrosów wynosił w każdym przypadku 13 punktów. Biorąc pod uwagę te statystyki, byłoby rażącym zaniedbaniem nie postawić zakładu między ALBA Berlin a Bayernem na kolejne zwycięstwo ówczesnych mistrzów.

Z czysto taktycznego punktu widzenia, wiele do powiedzenia ma także stołeczna drużyna, która ma ogromne atuty zwłaszcza pod koszem. Ma to wpływ z jednej strony na zbiórki, a z drugiej na łatwe punkty w strefie. Jeśli w piątkowy wieczór procent rzutów za trzy punkty również będzie się pozytywnie kształtował, kursy na zwycięstwo gospodarzy powyżej 156,5 punktu będą interesujące także w meczu nr 3 Finałów BBL ALBA Berlin vs. Bayern. Uważamy, że jest mało prawdopodobne, aby doszło do kolejnego meczu z niską liczbą punktów, jak w zeszły wtorek.

Przewidywany skład Alba Berlin:
PG: Maodo Lo
SG: Jaleen Smith
SF: Louis Olinde
PF: Łukasz Sikma
C: Johannes Thiemann

Bayern – statystyki &aktualna forma

Startując z jasnym celem przywiezienia tytułu mistrzowskiego z powrotem nad Izarę po raz pierwszy od 2019 roku, obecnie wiele wskazuje na to, że monachijczycy po raz kolejny zawiodą w tej misji. Już w półfinale podopieczni włoskiego trenera Wulkana Andrei Trinchieriego byli na skraju eliminacji po dwóch zaskakujących porażkach u siebie z Bonn, ale potem zdołali zapewnić sobie miejsce w finale w meczu nr 5 na Telekom Dome.

Teraz jednak można odnieść wrażenie, że drużyna jest zmęczona i nie jest już w stanie grać swojej najlepszej koszykówki. Z jednej strony to nic dziwnego – w końcu żadna inna drużyna Bundesligi nie rozegrała tylu meczów co FC Bayern Basketball (82) – ale z drugiej strony niezrozumiałe jest to, że wciąż wysoko notowani ćwierćfinaliści Euroligi nie potrafili znaleźć sposobu na zatrzymanie tempa i gry wewnętrznej berlińczyków w dwóch pierwszych meczach.

Czy FCB straciło już nadzieję?

W piątkowy wieczór Trinchieri nie będzie miał łatwiejszego zadania, tym bardziej, że będzie musiał sobie poradzić bez prawdopodobnie swojego najważniejszego zawodnika Vladimira Lucica. Obok Coreya Waldena i Darruna Hilliarda, Serb jest już trzecim profesjonalistą, który miał być kluczowym zawodnikiem, nieobecnym w najważniejszej fazie sezonu. Ponieważ inni zawodnicy, tacy jak Nick Weiler-Babb, Ognjen Jaramaz, Augustine Rubit czy DeShaun Thomas również nie są w najlepszej formie, a skład nie jest już tak silny ze względu na absencje, słusznie oferuje się niższe kursy na zwycięstwo gospodarzy przed trzecim meczem finałowym pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem

Problemem jest przede wszystkim kiepska skuteczność strzałów z pola, która w drugim wtorkowym meczu wyniosła nawet poniżej 40%. Wygranie meczu koszykówki na tym poziomie z 27% zza linii rzutów za trzy punkty jest bardzo skomplikowane. Bayern rozdał o sześć mniej asyst, zanotował o osiem mniej zbiórek i tylko sześć razy stanął na linii rzutów wolnych. Mimo dobrej defensywy na tablicy wyników w Audi Dome widniała zasłużona porażka 58-71. Nawiasem mówiąc, siedział tam również niejaki Uli Hoeneß, który wyszedł po końcowej syrenie wyraźnie rozczarowany.

Przewidywany skład Bayernu:
PG: Nick Weiler-Babb
SG: Nihad Dedovic
SF: Ognjen Jaramaz
PF: Augustyn Rubit
C: Leon Radosevic

ALBA Berlin – Bayern Bezpośrednie porównanie / H2H-balance

Sześć pojedynków pomiędzy dwoma najlepszymi drużynami koszykarskimi z Niemiec w bieżącym sezonie. Dwa w sezonie zasadniczym BBL, dwa w Eurolidze, a także dwa pierwsze finały playoff. Podczas gdy w pierwszych trzech spotkaniach zawsze zwyciężała drużyna z Monachium, ostatnio ALBA miała przewagę trzy razy z rzędu.

Dwa ostatnie spotkania zakończyły się różnicą 13 punktów, więc w meczu nr 3 pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem można typować, że stołeczni znów wygrają różnicą co najmniej siedmiu punktów.

Alba Berlin – Bayern Tip

Wszystko jest przygotowane. Trofeum mistrzowskie będzie już w hali, z sufitów zwisają już choinki, a większość z około 14 500 widzów w wyprzedanej hali Mercedes Benz Arena również będzie miała nadzieję, że sezon BBL zakończy się w środowy wieczór. Jeśli zakłady na faworyta pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem się sprawdzą, oznaczałoby to trzecie mistrzostwo z rzędu dla stołecznego klubu.

Nasze wątpliwości są ograniczone, ponieważ już w pierwszych dwóch meczach było widać, że drużyna Gonzaleza w wielu dziedzinach przewyższa obecnie drużynę z Monachium. Żółto-niebiescy wydają się być lepiej przygotowani, sprawniejsi, szczęśliwsi i bardziej pewni siebie. Z kolei w FCB przeważa zmęczenie, zarówno w głowie, jak i w nogach. Ale nie można ich winić po 82 meczach i w obliczu wielu nieobecności…

Jesteśmy przekonani, że Albatrosi po raz kolejny będą grać na swoją korzyść w okresie przejściowym i w strefie. Ponadto można założyć, że tym razem padnie więcej punktów niż w miniony wtorek, kiedy to obie drużyny rzucały na miernym procencie zza łuku. Nie wykluczamy nawet małego festiwalu koszykówki w wykonaniu gospodarzy przed wyprzedaną publicznością.

W związku z tym zdecydowaliśmy się postawić na zwycięstwo gospodarzy i co najmniej 157 punktów w meczu (włącznie z dogrywką) pomiędzy ALBA Berlin a Bayernem.

Dodaj komentarz