Ferencvaros Budapeszt walczy z demonami z poprzedniego roku

W poprzednim sezonie Ferencvaros Budapeszt dotarł do rundy pośredniej Europa Conference League. Tam Fradi zostali dwukrotnie nieznacznie pokonani przez ostatecznych mistrzów Olympiakos Pireus 1-0, ale Biało-Czerwoni i tak zrobili przyzwoite wrażenie i przeszli przez rundę wstępną bez porażki.

Panujący mistrzowie Węgier celują nawet w miejsce w fazie grupowej Ligi Mistrzów w sezonie 2024/25. W drugiej rundzie kwalifikacyjnej francuski zespół miejski jest już uważany za zdecydowanego faworyta. Przed pierwszym spotkaniem Ferencvarosu Budapeszt z TNS, kurs na oczekiwane zwycięstwo gospodarzy wynosi zaledwie 1.20 w

Niezwykle jednostronna konstelacja wyjściowa opiera się z jednej strony na fakcie, że FTC ma oczywiście znacznie większe doświadczenie międzynarodowe i indywidualną jakość niż ich przyszli przeciwnicy. Z drugiej strony niebagatelną rolę odgrywa przewaga własnego boiska. Zwłaszcza w obliczu faktu, że goście z Walii osiągnęli już dla siebie wielki sukces, docierając do drugiej rundy. We wtorkowy wieczór wszystko wskazuje jednak na pewne zwycięstwo Ferencvaros Budapeszt u siebie przeciwko TNS

Podczas gdy mistrzowie Niemiec z Leverkusen są w trakcie letnich przygotowań, a w przyszły weekend rozpoczyna się piłkarski turniej olimpijski w Paryżu, mecze kwalifikacyjne w trzech europejskich rozgrywkach to tradycyjnie coś dla wtajemniczonych lub miłośników niespodzianek.

Ferencvaros Budapeszt – statystyki i aktualna forma

O niezwykle przyzwoitych występach Ferencvarosu Budapeszt w ostatnim sezonie Ligi Konferencyjnej pisaliśmy już we wstępie. Ich udział w trzecioligowych rozgrywkach UEFA poprzedziło jednak gorzkie rozczarowanie w kwalifikacjach do Ligi Mistrzów. Biało-Czerwoni odpadli w pierwszej rundzie po kompromitującej porażce u siebie 3:0 w drugim meczu z bezimiennym zespołem KI Klaksvik z Wysp Owczych. Fradi również nie spełnili swoich oczekiwań w bezbramkowym pierwszym meczu na wyjeździe.

Pod tym względem FTC wciąż ma wiele do nadrobienia w najwyższej klasie rozgrywkowej. Mając jednak na uwadze zbliżający się pierwszy etap drugiej rundy, należy wziąć pod uwagę, że od lata w stolicy Węgier rządzi inny trener, Pascal Jansen. 51-latek był związany kontraktem z AZ Alkmaar do stycznia 2024 roku i zastąpił Dejana Stankovica, który wyjechał do Spartaka Moskwa po zdobyciu mistrzostwa w swoim debiutanckim roku we francuskim mieście.

Na swoim pierwszym stanowisku głównego trenera poza Holandią, Jansen może polegać na prawie całym zwycięskim składzie. Najbardziej znaczącym odejściem był z pewnością Krisztian Lisztes, który przeniósł się do Eintrachtu Frankfurt za 4,5 miliona euro. Poza tym nie doszło do większych wahań po stronie przychodzących i odchodzących.

Ferencvaros chcą obrać kurs na progres u siebie

Przygotowania do nowego sezonu przebiegają jak na razie pomyślnie dla węgierskich gigantów, którzy w ostatnim czasie zdobyli sześć ligowych tytułów z rzędu. Biało-Czerwoni pozostają niepokonani od pięciu meczów. Ich forma jednak zwyżkuje, gdyż po zwycięstwie 3:1 nad chorwacką pierwszoligową drużyną Istra, w zeszłotygodniowej próbie generalnej zremisowali 2:2 z West Ham United.

Po dotarciu do ostatniej 16 Ligi Europy w sezonie 2022/23 i przetrwaniu fazy grupowej Ligi Konferencyjnej w sezonie 2023/24, ambitni Fradi postawili sobie teraz za cel zapewnienie sobie biletu na rozszerzone 36-klubowe losowanie główne w najwyższej klasie rozgrywkowej po raz pierwszy od sezonu 2020/21. Mecz u siebie z seryjnymi mistrzami Walii powinien być pod tym względem czystą formalnością.

W każdym razie uważamy, że strona gospodarzy, która jest znacznie silniejsza pod względem jakości, zwycięży stosunkowo łatwo. Przed pierwszym meczem pomiędzy Ferencvarosem Budapeszt a TNS analizujemy zatem kursy na zwycięstwo Biało-Czerwonych. Nawet przewaga dwóch lub więcej bramek w połowie meczu wydaje nam się absolutnie możliwa. Dzięki kodowi promocyjnemu Bet365 w lipcu 2024 r. masz świetną okazję do gry w azjatyckich zakładach z handicapem. Przykładowo, za typ AHC (-2.25) w aplikacji Bet365 oferowany jest atrakcyjny kurs 2.20.

Przewidywany skład Ferencvarosu Budapeszt:
Dibusz; Botka, Knoester, Cisse, Ramirez; Loncar, Abu Fani, A. Toth; Traore, Pesic, Kehinde

TNS – Statystyki i aktualna forma

Po raz 16. w tym tysiącleciu The New Saints dostąpili zaszczytu zakwalifikowania się do Ligi Mistrzów UEFA. Rekordowi mistrzowie Walii wciąż czekają na swój pierwszy występ w głównym losowaniu jednych z trzech obecnie europejskich rozgrywek. W ubiegłym sezonie klub z Llansantffraid-ym-Mechain, niewielkiego miasteczka przy granicy z Anglią, został wyeliminowany w drugiej rundzie przez reprezentanta Szwecji, BK Häcken. Wynik wynosił 1:5 po pierwszym i drugim meczu.

W sezonie 2024/25 klub, który został założony nieco ponad 20 lat temu, po raz kolejny zostanie sklasyfikowany jako rażący underdog w drugiej rundzie kwalifikacyjnej. Jeśli spojrzymy na kursy na awans przed pierwszym z dwóch bezpośrednich meczów pomiędzy Ferencvaros i TNS, ocena ta jest w pełni potwierdzona. Betano oferuje kurs 7.10 na to, że niepopularna drużyna niespodziewanie awansuje do trzeciej rundy kwalifikacji CL po raz pierwszy od ponad dziesięciu lat. Nawet z jednym z wielu darmowych zakładów bez depozytu, potrzeba dużo wyobraźni, aby uzasadnić tak ryzykowny zakład.

Nowi Święci znają wysokiej klasy przeciwników – ale tylko z telewizji

Na plus należy zaliczyć fakt, że The New Saints rozegrali już dwa spotkania w tym sezonie, w przeciwieństwie do swoich nadchodzących przeciwników. W ciągu ostatnich dwóch tygodni seryjni mistrzowie Walii zmierzyli się z FK Decic Tuzi z Czarnogóry. Po zwycięstwie 3:0 w pierwszym meczu u siebie, remis 1:1 na wyjeździe wystarczył do awansu. Węgrzy są jednak teraz zupełnie innego kalibru, dlatego też faworyci z Wielkiej Brytanii będą potrzebowali absolutnie najlepszego występu, aby nie stracić szans na awans do kolejnej rundy Groupama Aréna.

Aby jednak lepiej sklasyfikować jakość składu, należy wspomnieć, że dziewięciu graczy w samym składzie Biało-Czerwonych ma wyższą wartość rynkową niż cały walijski skład. Poza tym TNS niekoniecznie są przyzwyczajeni do tego, by rzucać im wyzwania. Drużyna angielskiego trenera Craiga Harrisona zakończyła miniony sezon u siebie z 30 zwycięstwami i dwoma remisami w 32 meczach. Ostatecznie zakończyli rozgrywki 33 (!) punktami przed swoimi „najbliższymi” rywalami. Jeśli chodzi o odpowiednie przewidywania dotyczące meczu Ferencvaros vs The New Saints, okaże się, jak faworyci zareagują na opór i nietypowe niepowodzenia w meczu.

Przewidywany skład od TNS:
Roberts; Daniels, Pask, Bodenham, Davies; Brobbel, Clark, Redmond, Smith, Williams; Young

Ferencvaros Budapeszt – bezpośrednie porównanie TNS / wynik H2H

Podobnie jak wiele meczów kwalifikacyjnych w tych dniach i tygodniach, mecz pomiędzy mistrzami Węgier a posiadaczami tytułu Walijczykami zostanie rozegrany po raz pierwszy na poziomie rywalizacji. Nie ma zatem potrzeby rozważania bezpośredniego porównania. Być może jedyną rzeczą, o której warto wspomnieć, jest fakt, że sezon ligowy w kraju uczestnika Mistrzostw Europy rozpoczyna się tydzień wcześniej niż sezon w Walii, który od wielu lat jest jednostronny.

Ferencvaros Budapeszt – TNS Tip

Po zawstydzającej porażce u siebie 3:0 z KI Klaksvik w pierwszej rundzie kwalifikacyjnej w sezonie 2023/24, Fradi coraz bardziej stawali się domową potęgą. Z siedmiu kolejnych międzynarodowych meczów u siebie, w tym z wybitnymi drużynami, takimi jak finaliści Ligi Konferencyjnej z Florencji i Pireusu, przegrali tylko jeden. Mecze z Shamrock Rovers, Żalgirisem i Cukarickim zostały natomiast wygrane łatwo i przede wszystkim wyraźnie.

W związku ze zmianą trenera tego lata, wszelkie porównania należy traktować ostrożnie, ale wyniki w ostatnich latach bez wątpienia pokazały, że Biało-Czerwoni dobrze radzą sobie z rolą faworytów u siebie. W pierwszym etapie drugiej rundy kwalifikacji CL drużyna nowego trenera Jansena ponownie będzie miała wyraźną przewagę. Kursy na trójstronnym rynku między Ferencvarosem Budapeszt a TNS nie bez powodu wyraźnie faworyzują mistrzów Węgier:

Naszym zdaniem jednostronny rozkład kursów jest całkowicie uzasadniony. Oprócz premii dla gospodarzy, istnieje również znacząca różnica w jakości. Dlatego uważamy, że strona gospodarzy wygra z wyraźną przewagą i nie zdziwiłbym się, gdyby FTC położyło podwaliny pod korzystny wynik w pierwszych 45 minutach.

Naszym preferowanym podejściem do meczu Ferencvaros – The News Saints jest zatem postawienie na faworyta, który na półmetku będzie prowadził dwoma lub więcej bramkami. Przy wysokim kursie 3.05 w Happybet wybieramy mały zakład w wysokości trzech jednostek i odnosimy się do raportu z testu Happybet, który ujawnia mocne i słabe strony dostawcy zakładów

Dodaj komentarz