Czy Ravens potkną się w Glendale?

Jedną rzeczą, na którą można liczyć w NFL tydzień w tydzień, jest to, że zawsze są niespodzianki! Na przykład w zeszłym tygodniu wygrały cztery z pięciu drużyn, które do tej pory odniosły tylko jedno zwycięstwo w tym sezonie. Jedyną drużyną, która tego nie zrobiła, byli Arizona Cardinals, którzy przegrali 10-20 z Seattle Seahawks na Lumen Field.

Teraz wracają do domu w Glendale, gdzie świętowali swój jedyny jak dotąd sukces. W tamtym czasie – przeciwko Dallas Cowboys – było to co najmniej tak zaskakujące, jak zwycięstwo w nadchodzącym meczu. I tak światy NFL zderzają się, gdy Arizona Cardinals goszczą Baltimore Ravens. Zakład na gospodarzy, którzy rozpoczną mecz jako wyraźni underdogowie, czasami przynosi kursy przekraczające 4.00.

Mecz z dywizyjnymi rywalami Seattle był lustrzanym odbiciem sezonu Arizony. Po raz kolejny utrzymali się w pierwszej połowie, ale ostatecznie przegrali z dużą przewagą. I po raz kolejny, ponieważ nic nie działało ofensywnie w drugiej połowie. Teraz są ostatnią pozostałą drużyną z jedną wygraną w sześciu porażkach, co czyni ich drugą najgorszą franczyzą obecnego sezonu.

Z drugiej strony Ravens wydali w zeszłym tygodniu oświadczenie, którego nie można się było spodziewać z taką jasnością. Pokonali Lions 38-6, jedną z najlepszych drużyn w National Football Conference, a teraz są jedną z absolutnie najlepszych drużyn w American Football Conference z rekordem 5-2. W tych okolicznościach nie dziwi fakt, że Baltimore są faworytami w Glendale w meczu pomiędzy Cardinals i Ravens. Maksymalny kurs na gości wynosi jednak mało atrakcyjne 1,27.

Arizona Cardinals – statystyki i aktualna forma

Sezon Cardinals przebiega tak, jak z góry przewidywało wielu ekspertów. Po utracie ważnego personelu w offseason i przewrocie w sztabie trenerskim, w Arizonie upieczono małe bułeczki. Przed pojedynkiem Cardinals z Ravens odważenie się na prognozę, że w trakcie sezonu te bułeczki się powiększą wydaje się odważne i ściśle związane z jedną personelem: Kylerem Murrayem. Wrócił on już na boisko treningowe i nawet w pewnym stopniu znów trenuje w ograniczonym zakresie. Nie ma jednak jeszcze daty jego powrotu na boisko, dlatego w czwartym domowym meczu sezonu ponownie reprezentować go będzie Joshua Dobbs.

Na kursie na top 5 draft pick

Cele ustawione nisko od początku tego sezonu prawdopodobnie zapewnią, że franczyza Glendale będzie ostrożna, jeśli chodzi o odzyskanie swojego rozgrywającego. Zajmując 15. miejsce w NFC i przegrywając właśnie sześć meczów, ich szanse na playoffy i tak są tylko teoretyczne. Mimo że Dobbs daje ofensywie pewną bazę w grze podaniowej i biegowej, to spadek do poziomu czołowego rozgrywającego, jakim przez lata był Murray, jest coraz bardziej widoczny.

Dodajmy do tego oczywiście kontuzję Jamesa Connera, a gra biegowa nie funkcjonuje już na takim poziomie jak w pierwszych meczach. 127 jardów biegowych przeciwko dobrej obronie biegowej, takiej jak ta Seahawks, nie jest wcale złe, ale ostatecznie nie wystarczyło to do zdobycia wystarczającej liczby punktów. Z pewnością można to przypisać tylko 150 jardom podaniowym.

W obronie w zeszłym tygodniu powrócił Budda Baker, ale ogólnie obrona pozwala na zbyt wiele. Średnio 368,3 jardów i 26,0 punktów dla przeciwników, plasują się w dolnej trzeciej lidze w obu statystykach.

Kluczowi zawodnicy:

  • QB: Joshua Dobbs
  • RB: Emari Demercado
  • WR: Marquise Brown
  • TE: Trey McBride
  • K: Matt Prater

Baltimore Ravens – statystyki i aktualna forma

Drużyna z Baltimore natomiast, jak do tej pory obrała dokładnie taki kierunek rozwoju, jakiego się spodziewano i dlatego całkiem słusznie jest obecnie traktowana jako pretendent. Jak kształtują się kursy bukmacherskie na ewentualne zwycięstwo franczyzy w Super Bowl przed pojedynkiem Cardinals i Ravens, można dowiedzieć się tutaj. W zeszłym tygodniu imponująco podkreślili, że z rozgrywającym takim jak Lamar Jackson mają to, czego potrzeba, aby osiągnąć sukces.

Ofensywa jest poskładana perfekcyjnie

Jackson gra w tym sezonie na absolutnie elitarnym poziomie. W końcu zebrał mnóstwo niezawodnych odbiorców, z których wszyscy są dobrzy w odrywaniu się od obrońców. Wynik z ostatniego dnia meczu pokazuje 21 podań do dziewięciu różnych odbiorców podań, z których tylko cztery były skierowane do szerokiego odbiornika. Ponadto były podania do running backów lub tight endów Marka Andrewsa, który od lat jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej niezawodnych celów Jacksona. Na przykład przeciwko Lions złapał cztery podania na 63 jardy i dwa przyłożenia.

W ostatnim spotkaniu z Arizoną Andrews zanotował osiem podań na 112 jardów i przyłożenie. Czy będzie miał kolejną udaną wizytę w strefie końcowej Baltimore, gdy Cardinals będą gościć Ravens? Przewidywania na ten temat nie są wcale naciągane, ponieważ jest on niekwestionowanym numerem jeden w drużynie – z pięcioma przyłożeniami na koncie.

Ofensywa jest oczywiście zbudowana wokół gry biegowej, ale poniosła poważną porażkę na początku sezonu wraz z utratą J.K. Dobbinsa. Oprócz rozgrywającego Jacksona, który raz po raz otrzymywał zaprojektowane zagrania biegowe, Gus Edwards miał mocny mecz przeciwko Lions. Obrona biegowa nadchodzącego przeciwnika z pewnością sprawi, że Baltimore ponownie wyrządzi szkody na ziemi.

Po cichu defensywa stała się jedną z najlepszych w lidze. Obecnie jej skuteczność wynosi zaledwie 13,6 punktu na mecz, co jest najlepszym wynikiem w lidze. W pięciu z siedmiu meczów – a także w ostatnich czterech – nie pozwolili przeciwnikowi na zdobycie 20 punktów.

Kluczowi zawodnicy:

  • QB: Lamar Jackson
  • RB: Gus Edwards
  • WR: Zay Flowers
  • TE: Mark Andrews
  • K: Justin Tucker

Arizona Cardinals – Baltimore Ravens Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H

To, że strona gospodarzy, ze wszystkich drużyn, zdoła teraz osiągnąć granicę 20 punktów przeciwko Baltimore, wydaje się prawie niemożliwe w obecnych warunkach. Ta rekomendacja przyniosłaby dużą wartość w pojedynku Cardinals vs. Ravens, ale nie odważymy się na to postawić. Również dlatego, że franczyzie z Glendale udało się to tylko trzy razy w siedmiu dotychczasowych bezpośrednich pojedynkach.

Rozgrywający Ravens, Lamar Jackson, również ma jak dotąd niemal bezbłędny bilans przeciwko drużynom z NFC i wynosi on – wliczając w to zeszłotygodniową wygraną – 16 zwycięstw i tylko jedną porażkę, gdy przeciwnik należy do innej konferencji.

Arizona Cardinals – Baltimore Ravens Tip

Pomimo gry na wyjeździe, Baltimore ma aż 9,5-punktową przewagę na niektórych rynkach i to pomimo tego, że Cards przegrali tylko jeden z trzech meczów u siebie ośmioma lub więcej punktami. Przewidywanie wygranej gości jest zbędne między Cardinals i Ravens. Kursy są zbyt jasne, aby ktokolwiek mógł spodziewać się lub zgadywać inaczej. Nie spodziewamy się jednak, że Ravens będą świętować kolejne „blowoutowe zwycięstwo” i radzimy nie lekceważyć gospodarzy.

Zupełnie możliwe wydaje się również obstawienie „podwójnego wyniku” i tam naturalnie skłaniamy się ku opcji, że drużyna gości, prowadzona przez Johna Harbaugha, ma przewagę w połowie i pod koniec meczu.

Dodaj komentarz