Czy Bears wygrają po raz pierwszy od 346 dni?
NFL wybrała prawdziwą gratkę na „Thursday Night Game” piątego dnia rozgrywek. Obie drużyny, które zmierzą się ze sobą w piątkowy poranek, mają na swoim koncie dwa zwycięstwa – i nie jest to jedyny powód, dla którego ten mecz ma ogromne znaczenie dla obu stron. W Waszyngtonie Dowódcy goszczą Niedźwiedzie z Chicago. Typ, że gospodarze odniosą trzecie zwycięstwo i tym samym zatrzymają przyjezdnych bez wygranej, wydaje się całkowicie zrozumiały.
Franczyza ze stolicy kraju walczyła aż do dogrywki ze swoimi rywalami z Filadelfii w ostatnią niedzielę, ale ostatecznie przegrała 31-34.2-letni rozgrywający Sam Howell pokazał odbicie po horrorze przeciwko Bills w trzecim tygodniu.
Niedźwiedzie rozbiły prowadzenie 23-7 w ostatniej kwarcie przeciwko wcześniej bez zwycięstwa Broncos i są teraz jedną z dwóch drużyn, które wciąż nie wygrały. Wyjaśnia to również kursy na rynkach między Commanders i Bears, które są wyraźnie na korzyść strony gospodarzy.
Washington Commanders – statystyki i aktualna forma
W trzecim tygodniu Sam Howell miał absolutnie koszmarny występ, kiedy rzucił cztery przechwyty przeciwko Buffalo. Niezrażony, w zeszłym tygodniu zagrał swobodnie przeciwko zeszłorocznym mistrzom NFC, wykonując ponad 70 procent swoich podań i umieszczając 31 punktów na tablicy wyników dzięki swojej ofensywie przeciwko jednej z najlepszych obron.
Nowe ofensywne wzloty
Nie można oczywiście pominąć ofensywnego występu koordynatora ofensywy Erica Bieniemy’ego. Ma on bardzo wyjątkową historię i to nie tylko ze względu na dwa zwycięstwa w Super Bowl z Kansas City Chiefs. Jego nowe wyzwanie nazywa się Washington, a ofensywa, którą zbudował i ukształtował wokół 144. wyboru w zeszłorocznym drafcie, jest absolutnie godna szacunku – pomimo statystycznej ligowej przeciętności.
19,3 punktu i 288,7 jarda na mecz, a także 5,3 jarda na zagrywkę to w porównaniu przeciętne wartości – ale prawda jest taka, że Komandosi już dwukrotnie zdobyli ponad 30 punktów i trzykrotnie co najmniej 20 punktów. Liczni rozgrywający na pozycjach szerokiego odbiorcy i running backa stanowią podstawę ataku. To, że po raz czwarty przekroczą granicę 20 punktów, jest realistyczną prognozą na mecz pomiędzy Commanders i Bears.
Obrona miała być mocną stroną drużyny Rona Rivery, ale ta jednostka pozostaje w tyle za swoimi twierdzeniami. Tylko pięć drużyn pozwalało na więcej punktów na mecz niż Waszyngton. Między innymi nadchodzący przeciwnik należy do tych drużyn. Przynajmniej obrona podaniowa była do tej pory na plusie, pozwalając na stosunkowo niewiele. Jednak obrona pędząca zajmuje obecnie dopiero 21. miejsce w kategorii „jardów na próbę”, co może stać się dobrym pojedynkiem dla gości.
Kluczowi zawodnicy:
- QB: Sam Howell
- RB: Brian Robinson Jr.
- WR: Terry McLaurin
- TE: Logan Thomas
- K: Joey Slye
Chicago Bears – statystyki i aktualna forma
Ale czy ten pojedynek wystarczy drużynie z „Wietrznego Miasta” do odniesienia pierwszego zwycięstwa w sezonie? Jeśli rozgrywający Fields i jego ofensywa będą w stanie nawiązać do występu z pierwszych trzech kwart przeciwko Denver, pojawi się przynajmniej promyk nadziei. W zeszłym tygodniu Justin Fields, który ponownie znalazł się pod ostrzałem krytyki, zaliczył swój pierwszy mecz w NFL z czterema podaniami na przyłożenie.
Quo vadis?
Niedźwiedzie są na rozdrożu. Zarówno dla Fieldsa, jak i sztabu trenerskiego wokół głównego trenera Matta Eberflusa, może to być ostatni rok z franczyzą z Illinois. Przegrali już 14 meczów z rzędu, co jest bezprecedensowym wynikiem w 100-letniej historii klubu. W obecnej sytuacji Chicago – ze względu na wymianę z Carolina Panthers – będzie mogło wybierać na pozycji pierwszej i drugiej w nadchodzącym drafcie. Ogromną niespodzianką byłoby to, że wtedy przypuszczalnie nowo zainstalowany reżim nie wybrałby kolejnego franczyzowego rozgrywającego.
Ale to tylko gdybanie, a tu i teraz drużyna oczywiście nadal chce wygrywać mecze. Jednak z zaledwie 18,8 punktami zdobywanymi średnio, będzie to trudne, zwłaszcza że obrona pozwala na 34,3 punktu na mecz. Dziewięć własnych przyłożeń jest równoważonych przez 17 przyłożeń przeciwników, więc nie jest zaskoczeniem, że Chicago przegrywało w połowie w trzech z czterech meczów.
Te match-upy sprawiają, że nie mogą trwale trzymać się gry biegowej, chociaż jest tam niekwestionowana jakość – również dzięki Fieldsowi – z 4,7 jarda na próbę biegu. Tę wartość przebijają tylko Cardinals i Dolphins. Dlatego między Dowódcami a Niedźwiedziami odważymy się również przewidzieć, że goście mogą wyrządzić szkody na ziemi.
Obrona, jak już wspomniano, jest obecnie jedną z najsłabszych jednostek w NFL, zwłaszcza gdy przeciwnik działa poprzez grę podaniową. 8,4 jarda na próbę podania przeciwnika to druga najgorsza wartość w lidze. Na próżno czekali na poprawę po odejściu koordynatora defensywy Alana Williamsa, który opuścił franczyzę po drugim dniu gry z „powodów osobistych i rodzinnych”. Teraz główny trener Eberflus, który wcześniej pracował jako koordynator defensywy dla Colts, jest odpowiedzialny za broniącą grupę personelu.
Kluczowi zawodnicy:
- QB: Justin Fields
- RB: Khalil Herbert
- WR: DJ Moore
- TE: Cole Kmet
- K: Cairo Santos
Washington Commanders – Chicago Bears Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Po raz pierwszy grają ze sobą Washington Commanders i Chicago Bears. Nie zaryzykowalibyśmy przypuszczenia, że w najbliższym spotkaniu zdobytych punktów znów będzie tak mało, jak w wygranym 12:7 spotkaniu z Capitals. Redskins, jak do 2020 roku nazywano Waszyngton, i drużyna z Wietrznego Miasta mierzyły się ze sobą już 51 razy.
Od 2004 roku odbyło się dziewięć pojedynków, z czego franczyza z „Dystryktu Kolumbii” wygrała osiem spotkań.
Washington Commanders – Chicago Bears Tip
Faworytem spotkania pomiędzy Commanders i Bears są gospodarze, na których kurs wynosi 1.36 lub mniej. W związku z tym handicap wystawiony przez różne aplikacje bukmacherskie wynosi co najmniej 6,5 punktu. Aby zminimalizować ryzyko, decydujemy się postawić na Waszyngton, który pokona najgorszą drużynę w lidze co najmniej sześcioma punktami.
Po tym wszystkim, co do tej pory widzieliśmy w Chicago, uważamy, że ofensywa Waszyngtonu jest najgorszym możliwym przeciwnikiem. Obrona Eberflusa czterokrotnie traciła co najmniej 27 punktów i nie byłoby zaskoczeniem, gdyby gospodarze osiągnęli podobne wyżyny. Z jednej strony dokładnie przetestowaliśmy tę stronę, z drugiej strony czeka tam świetny bonus od pierwszego depozytu i – co nie mniej ważne – znajdujemy tam najlepsze kursy bukmacherskie na mecz Commanders vs. Bears.
Ponieważ widzimy, że strona gospodarzy jest o co najmniej siedem punktów lepsza niż na rynkach, możliwe jest również postawienie zakładu na prowadzenie w połowie meczu w połączeniu ze zwycięstwem Capitals.