Bayern podróżuje do przerażającego przeciwnika w Niederrhein
Dla wielu klubów Bundesligi domowy mecz z FC Bayernem jest największą atrakcją sezonu. O ile jednak większość z tych klubów zazwyczaj musi gratulować Bayernowi zwycięstwa po rozegraniu 90 minut, o tyle Borussia Mönchengladbach w ostatnich latach z niewiarygodną wręcz regularnością pokonuje rekordowych mistrzów przed własną publicznością. W czterech z ostatnich pięciu spotkań na Borussia Park, liderzy niemieckiego przemysłu schodzili z boiska jako przegrani.
Mając to na uwadze, ekscytujące spotkanie w sobotni wieczór o godzinie 18:30 trudno będzie przebić pod względem wybuchowości. Wciąż jednak nie wiadomo, czy zupełnie odnowione Źrebaki będą w stanie potknąć się na bezbłędnej do tej pory jedenastce Tuchela. Bukmacherzy nie bardzo w to wierzą i oferują maksymalny kurs 8.00 na zwycięstwo gospodarzy w starciu Gladbach z Bayernem. Implikowane prawdopodobieństwo wystąpienia w tym przypadku to marne 13%.
Drużyna zajmująca drugie miejsce w tabeli przystąpi zatem do wyjazdowego meczu nad Dolnym Renem w roli zdecydowanego faworyta i będzie zdesperowana, aby udać się na międzynarodową przerwę z trzecim zwycięstwem w trzecim meczu Bundesligi.
Gladbach – statystyki i aktualna forma
Zdobywca Pucharu Świata z 1990 roku argumentował to przede wszystkim bolesnymi odejściami i przewidywał skomplikowany rok meczowy 2023/24 dla Źrebaków.Choć oczywiście jest zbyt wcześnie, aby wyciągać wstępne wnioski po rozegraniu dwóch meczów, obawy nie wydają się całkowicie bezpodstawne.
Z jednym punktem z dwóch meczów, drużyna z Dolnego Renu nie zaczęła najlepiej i straciła już siedem bramek. Po porażce 3:3 z Augsburgiem, doznali porażki 4:0 w pojedynku nadreńskim z Bayerem Leverkusen, co obnażyło ich liczne braki i słabości. Tylko Werder Brema oddał więcej strzałów na bramkę (48) niż Borussia (44) w pierwszych dwóch dniach meczowych, a co gorsza, Borussia zmierzy się teraz z drużyną, która oddała zdecydowanie najwięcej strzałów na bramkę (44).
Gladbach ma obecnie najsłabszą obronę w Bundeslidze
Fakt, że sytuacja nad Dolnym Renem jest mimo wszystko napięta nawet na tak wczesnym etapie sezonu, z pewnością wynika także ze sposobu, w jaki tradycyjny klub był bez szans przeciwko Leverkusen w zeszłym tygodniu. Gerardo Seoane jest dopiero trzecim trenerem Gladbach, który w tym tysiącleciu rozpoczął sezon Bundesligi od dwóch meczów bez zwycięstwa. Po Friedelu Rauschu prawie 30 lat temu, Seoane jest również dopiero drugim trenerem BMG, który rozpoczął swoją kadencję od porażki u siebie w rozgrywkach ligowych.
W świetle tych wszystkich niepokojących i niezbyt pewnych faktów i liczb, byłoby ogromnym zaskoczeniem, gdyby odmłodzona drużyna Fohlen, która zmieniła się na wielu pozycjach, była w stanie utrzymać coś znaczącego u siebie w sobotni wieczór.
Nie jesteśmy jednak fanami obstawiania tak sensacyjnego zamachu stanu i dlatego powstrzymujemy się od typowania w kierunku strony gospodarzy pomiędzy Gladbach i Bayernem. Nie tylko dlatego, że Borussia wygrała tylko jeden z ostatnich dziesięciu sobotnich meczów (cztery remisy, pięć porażek).
Przewidywany skład Gladbach:
Gladbach (przewidywany skład) 3-4-3
Bayern – statystyki i aktualna forma
Po przegranym finale Superpucharu z RB Lipsk (0:3) mówiło się już niemal o pierwszym kryzysie w FC Bayern. Poddawano w wątpliwość Thomasa Tuchela, a także wyrażano zwątpienie w dwunaste mistrzostwo z rzędu. Jednak dzięki dwóm bardzo zasłużonym i w dużej mierze przekonującym zwycięstwom w pierwszych dwóch dniach meczowych, profesjonaliści FCB początkowo zamknęli usta krytykom.
W pierwszym dniu meczowym Werder Brema został rozstrzelany z Weserstadion z wynikiem 4:0, u siebie przeciwko FC Augsburg końcowy wynik wyniósł 3:1. Uderzające było to, że w obu przypadkach fundamenty pod późniejszy sukces zostały już położone w pierwszej połowie. Warto również zauważyć, że w jedenastu meczach Bundesligi pod wodzą Thomasa Tuchela monachijczycy nie stracili ani jednego gola w pierwszych 45 minutach. Całkiem możliwe zatem, że kurs na podwójny wynik HT2/FT2 opłaci się również w sobotni wieczór pomiędzy Gladbach a Bayernem.
Kto powinien powstrzymać Harry’ego Kane’a?
Oczywiście Harry Kane znów jest przede wszystkim potencjalnym strzelcem. Kapitan reprezentacji Anglii zdobył swoją pierwszą bramkę przeciwko FCA i ma już na koncie trzy gole w tym sezonie. Tylko Gustav Jung (1967) i Adolfo Valencia (1993) zdobyli trzy gole w swoich pierwszych dwóch meczach Bundesligi dla rekordowych mistrzów.
Dlatego Kane zawsze strzelał co najmniej raz w swoich ostatnich siedmiu meczach ligowych. Kurs 2.87 na kolejne trafienie nowego napastnika Gladbach przeciwko Bayernowi jest zatem zdecydowanie wart rozważenia.
Podobnie jak zastraszający rekord w sobotnich meczach. Z wyjątkiem porażki 1:3 w ostatnim jak dotąd sobotnim meczu w 33. dniu pre-season przeciwko RB Lipsk, żaden z ostatnich 27 meczów tego typu nie został przegrany.
Przewidywany skład Bayernu:
Bayern Monachium (przewidywany skład) 4-2-3-1
Gladbach – Bayern Bezpośrednie porównanie / Bilans H2H
Tylko mecz Bayernu z Bremą był rozgrywany częściej w niemieckiej ekstraklasie niż klasyczne starcie Gladbach z Bayernem. Żaden klub nie był w stanie pokonać monachijczyków częściej niż Borussia Mönchengladbach (28). Jednak Źrebaki poniosły również 51 (!) porażek.
Dużo ciekawiej prezentuje się najnowsza historia, w której ekipa znad Dolnego Renu okazała się typowym postrachem FCB. Bawarczycy przegrali cztery z ostatnich pięciu meczów na Borussia Park. Ponadto, rekordziści czekają już pięć pojedynków międzypaństwowych na zwycięstwo (dwa remisy, trzy porażki) z Borussią, która ostatni raz nie zdobyła bramki w domowym meczu Bundesligi z liderem branży w sezonie 2016/17.
Gladbach – Bayern Tip
W sobotę znów nadszedł ten czas. FC Bayern jest gościem na Borussia Park. Monachijczycy nie tylko przegrali cztery z pięciu ostatnich meczów wyjazdowych na tym obiekcie, ale także stracili w nich łącznie 14 (!) bramek. Bez wątpienia można więc użyć określenia „bojaźliwy przeciwnik”. Mimo tych statystyk bukmacherzy zakładają jednak, że tym razem imponująca passa Borussii u siebie dobiegnie końca w starciu z FCB.
Ten pogląd jest imponująco poparty kursami bukmacherskimi pomiędzy Gladbach i Bayernem. Cokolwiek innego niż stosunkowo wysokie wyjazdowe zwycięstwo południowych Niemców byłoby zatem niespodzianką, którą w świetle dotychczasowych meczów niemal całkowicie wykluczamy. Źrebaki mają na koncie zaledwie jeden punkt, podczas gdy ekipa Tuchela udowodniła swoje walory dwoma wyraźnymi zwycięstwami
Ponieważ różne statystyki sugerują też, że rekordowi mistrzowie, podobnie jak Augsburg i Brema, będą prowadzić już po 45 minutach, forsujemy zakład na podwójny wynik HT2/FT2 w tradycyjnym pojedynku Gladbach z Bayernem. Za to, że w sobotni wieczór Harry Kane i spółka będą prowadzić na półmetku i ostatecznie wywiozą z Niederrhein trzy punkty, oferowany jest solidny kurs 1.83, który gramy siedmioma jednostkami.