Czy The Blues przełamią impas w derbach?
W Lidze Mistrzów UEFA żadna z czterech pozostałych drużyn Premier League nie potrafiła zwyciężyć w pierwszym etapie rundy 16. W sumie trzy drużyny nawet przegrały. Wśród nich znalazły się Tottenham i Chelsea. Oba londyńskie kluby będą miały jednak szansę na początku marca zadośćuczynić przed własną publicznością i przebić swój bilet do ćwierćfinału.
Większa presja w lidze przed tym starciem spoczywa na gospodarzach, którzy mogą sobie pozwolić tylko na kilka wpadek w walce o cztery miejsca w Lidze Mistrzów. Z kolei The Blues pogodzili się już chyba z tym, że nie odgrywają już większej roli w wyścigu o bilety do europejskich pucharów.
Mimo to, drużyna Garncarzy nie będzie w stanie oprzeć się mającemu wiele nadziei poczuciu osiągnięcia celu. Jednak to, czy samo myślenie życzeniowe wystarczy, by postawić cynk lub prognozę w kierunku wyjazdowego zwycięstwa Tottenhamu i Chelsea, należy poddać niezwykle krytycznej ocenie.
Tottenham – statystyki & aktualna forma
Tottenham Hotspur Football Club stał się w ostatnich tygodniach prawdziwym pakietem niespodzianek. Patrząc na ostatnie osiem spotkań w Premier League, bilans wskazuje na cztery zwycięstwa i tyle samo porażek. Bardzo dobre występy, takie jak 1:0 przeciwko Manchesterowi City, przeplatają się niemal regularnie z katastrofalnymi, jak 1:4 w Leicester. W związku z tym, bardzo trudno o zróżnicowane stwierdzenie, jakie oblicze pokaże w niedzielę drużyna Conte.
Faktem jest, że dwa ostatnie występy u siebie przeciwko Obywatelom (1-0) i West Hamowi (2-0) napawają optymizmem. Po czterech porażkach z poprzednich pięciu domowych spotkań, londyńczycy wydają się odzyskiwać nieco opanowania u siebie. Po raz pierwszy od kwietnia 2019 roku, byli finaliści Ligi Mistrzów mogą teraz nawet świętować trzy domowe zwycięstwa z rzędu bez zdobycia bramki.
Tottenham poprawił się defensywnie w ostatnim czasie
Podstawą do zwiększenia prawdopodobieństwa kolejnego treble musi być obrona. W trzech z czterech ostatnich meczów ligowych padł wynik zerowy. Być może jeszcze ciekawsze jest jednak to, że w dwunastu z ostatnich 16 połówek nie padła żadna bramka.
Były to więc w większości pojedyncze fazy w meczu, w których koncentracja na krótko słabła, a przeciwnik potrafił bezlitośnie wykorzystać te luki. Niemniej jednak, przedstawione statystyki skłaniają nas do skupienia się bardziej na kursach na nisko punktowane spotkanie pomiędzy Tottenhamem a Chelsea.
Czy Son znów zaimponuje jako dzika karta?
Biało-czerwoni w niedzielę będą musieli sobie radzić również bez trenera Antonio Conte, który starcie przeciwko swojemu byłemu klubowi obejrzy na kanapie w swojej włoskiej ojczyźnie. Trener piłkarzy wciąż zmaga się z następstwami operacji woreczka żółciowego. Na stanowisku zastąpi go jego asystent Stellini.
Po konsultacji ze swoim szefem, Stellini prawdopodobnie ponownie postawi na ofensywne trio w postaci Kulusevskiego, Richarlisona i Kane’a. Son po raz kolejny będzie miał zapewnione jedynie miejsce na ławce. Południowy Koreańczyk w swoich dwóch występach z dziką kartą w tym sezonie zdobył cztery bramki. Dla porównania, były internacjonał z Bundesligi zdobył zaledwie jedną bramkę w 20 meczach
Ostatnie mecze Tottenhamu:
Premier League
19/02/2023 – Tottenham 2 – 0 West Ham
Finał Ligi Mistrzów
15/02/2023 – AC Milan 1 – 0 Tottenham
Premier League
11/02/2023 – Leicester 4 – 1 Tottenham
05/02/2023 – Tottenham 1 – 0 Manchester City
FA Cup
29/01/2023 – Preston 0 – 3 Tottenham
Chelsea – statystyki &aktualna forma
Week after week, you think things can’t really get any worse at Chelsea Football Club. Nie jest tak. W poprzednim tygodniu The Blues doświadczyli nowego dna w tym, jak dotąd, rozczarowującym sezonie. Przed własną publicznością, londyńczycy przegrali ligowy mecz z najniżej położoną drużyną Southampton z wynikiem 0:1 i po raz kolejny ujawnili braki we wszystkich obszarach. Jednak z powodu poważnej kontuzji Cesara Azpilicuety, wynik stał się ostatecznie sprawą drugorzędną.
Jednak po tym, jak w tygodniu stan zdrowia Hiszpana uległ zauważalnej poprawie i zdecydowano się na powrót na boisko, zespół gwiazd ze Stamford Bridge musi być oceniany surowo. Przegląd ostatnich ośmiu meczów w PL pokazuje tylko jedno zwycięstwo. W ostatnich 14 meczach w angielskiej ekstraklasie zanotowano żenujące dwa zwycięstwa.
Chelsea zdobyła sześć bramek w swoich ostatnich jedenastu meczach PL
Wynik ofensywny Kaia Havertza i jego kolegów czyta się jeszcze bardziej żenująco. Zwycięzca Ligi Mistrzów z 2021 roku zdobył sześć (!) bramek w ostatnich jedenastu meczach ligowych. Sześć razy nie udało im się zdobyć ani jednej bramki. The Blues zdobyli więcej niż jedną bramkę w meczu 27 grudnia w wygranym 2-0 domowym spotkaniu z Bournemouth. Od początku listopada żaden inny klub w Premier League nie strzelał rzadziej niż klub, który zimą zainwestował w nowych zawodników około 300 milionów euro.
Wraz z fatalnym zastojem w grze w ataku, również w derbach londyńskiego miasta w ten weekend nie należy spodziewać się wielu bramek. W 13 z ostatnich 15 meczów w PL z udziałem CFC, under 2.5 przeszłoby. W pięciu z ostatnich siedmiu meczów z udziałem Potterów jedenastka zdobyła maksymalnie jedną bramkę. Wniosek jest taki, że Chelsea w obecnym sezonie zdobyła najmniej bramek w lidze – średnio dokładnie dwie.
To, że The Blues, którzy zsunęli się na dziesiąte miejsce i mają jedenaście punktów straty do swoich najbliższych przeciwników, wciąż chwytają się brzytwy, wynika z ich niewątpliwej jakości indywidualnej. Nigdy nie można wykluczyć, że węzeł ten w końcu pęknie. Ci, którzy spekulują na ten temat, mogą otrzymać kurs 2,10 pomiędzy Tottenhamem a Chelsea, że ósmy finałowy przeciwnik Dortmundu z najwyższych lotów obejmie prowadzenie 1:0.
Ostatnie mecze rozegrane przez Chelsea:
Premier League
18/02/2023 – Chelsea FC 0 – 1 Southampton
Finał Ligi Mistrzów
16/02/2023 – Borussia Dortmund 1 – 0 FC Chelsea
Premier League
11/02/2023 – West Ham 1 – 1 FC Chelsea
04/02/2023 – Chelsea FC 0 – 0 Fulham
21/01/2023 – Liverpool FC 0 – 0 Chelsea FC
Tottenham – Chelsea bezpośrednie porównanie / bilans H2H
Tottenham vs Chelsea to prawdziwy evergreen w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Do tej pory odbyło się 145 spotkań w najwyższej klasie rozgrywkowej. Chelsea prowadzi w bezpośrednim zestawieniu z 63 zwycięstwami. Tottenham ma na koncie 46 zwycięstw, 36 meczów zakończyło się remisami.
Jednak The Blues są obecnie niepokonani przeciwko Spurs od ośmiu spotkań w Premier League (sześć zwycięstw, dwa remisy). Chelsea może również stać się tylko trzecim zespołem w historii Anglii, który wygra cztery z rzędu na wyjeździe z Tottenhamem. Ich ostatnie trzy zwycięstwa zakończyły się czystymi kartkami. Pierwszy mecz zakończył się zaskakująco wysokim remisem 2-2. Wcześniej w siedmiu kolejnych spotkaniach pomiędzy tymi drużynami padały maksymalnie trzy bramki.
Tottenham – Chelsea zakłady bukmacherskie
W każdym sezonie w Anglii odbywa się mnóstwo derbów Londynu. Jednak jedne z najbardziej emocjonujących i prestiżowych tradycyjnie odbywają się pomiędzy Tottenhamem a Chelsea. Sądząc po kursach bukmacherskich, w niedzielę od 14:30 po raz kolejny możemy spodziewać się konkurencyjnego pojedynku stołecznych. Kursy są bardzo zbliżone na rynku trójstronnym. Nie można wskazać wyraźnego faworyta.
Pod względem rozmachu przewagę ma jednak strona domowa. Spurs wygrali swoje dwa ostatnie domowe mecze z Manchesterem City i West Hamem. Chelsea również wygrała dwa z ostatnich 14 spotkań w PL, a w ostatnich ośmiu meczach ligowych zdobyła tylko sześć bramek. W ostatnim czasie goście rzadko strzelali bramki. W 13 z 15 przypadków padły maksymalnie dwie bramki.
Wolimy zatem postawić na under 2.5 przed jedynym niedzielnym meczem Premier League pomiędzy Tottenhamem a Chelsea.